PA

Podobno jedynym wyrobem Miltec o bardzo dobrej jakości jest kamizelka Pattern #83. Reszta nie zasługuje na uwagę. Nie wiem nic o innych produktach tej firmy. To tylko obiegowa opinia. O kamizelce można chyba mówić w samych superlatywach. Nie podrze się i jest z mocnego materiału. Ogólnie ich Pattern jest SUPER. PA.

noooo nie działa forbidden

Bo monitor masz walnięty.

Czy ja jestem ślepy ? bo nic nie widze poza jedną linijką.

hehe bo zaczął pisać o gaziaku i naturalnie zszedł na sprawy spręzynowe. Cały Shavo. Shavo nie kombinuj i kup wreszcie tego m11. Ile masz już spręzyn. Już Ci kiedyś coś na ten temat mówiłem.

Wiem że Sigma na co2 ma wzmocnione zawory i dysze tak by wytrzymały większe ciśnienie. A kupowanie tego gaziaka ma taki sens, że zasięg jest większy, a nie po to by strzelać komuś w twarz w cqb z odłegłości 3 m. Nie chodzi mi o robienie krzywdy. Jakbym chciał komuś coś zrobić to po co mi gun na plastik. Moge go walnąć z łapy :P PA.

Akurat ja jestem taki stuknięty, że jak gra mi się naprawdę podoba to ją kupuję w oryginale. Gier mam kilkanaście oryginalnych. Teraz gram tylko w jedną :P PA.

Znalazłem ciekawy artykuł o zaletach i wadach gazówek napędzanych co2 art. jest po angielsku http://www.fpszine.com/downloads/2002_Dec_...c_A_GasGuns.pdf PA.

widziałem gdzieś zdjęcie lekko rozebranego :roll: guna i wygląda to nieco inaczej. Ten na CO2 jest jakby prostszy w konstrukcji. Trza kupić i postrzelać. A niestety ta cholerna zima się zbliża :( PA.

Żeby sobie utrudnić życie. Po co ludzie chodzą po górach, przecież mogliby się dostać na szczyt np: helikopterem. :D

No jedne były mniej, inne bardziej klasyczne. Najbardziej podobał mi się klimat pierwszych 3 części. Jezu jaka to była adrenalinka. Najbardziej w tym wszystkim podobało mi się to, że akcję można było samodzielnie zaplanować w największych szczegółach. Można nią było kierować również podczas gry. Kiedyś pamiętam była taka akcja (chyba w Rouge Spear) odbicie zakładników z samolotu. Zaplanowałem misję w najdrobniejszych detalach. Powiem, że plan był perfekcyjny. Sam wziąłem w niej udział jako snajper i wynonałem tylko jeden ruch palcem wskazującym. Zabiłem tylko gostka stojącego w drzwiach sa

Ehhhh to jak napisał przedmówca temat o VC więc powiem tylko słówko a propos OFP - czołgi, samoloty i śmigłowce to był świetny pomysł i nie zostały wprowadzone na siłę - uważam, że przy pewnym ograniu i praktyce gra jest bardzo urozmaicona. Jako tzw. "klanowicz" (sorki jak kogoś to słowo ubodło a nie ma 12 lat, pryszczy i okularów) to trenujemy poza normalną walką piechoty, wiele walk czołgami, latanie heli i samolotami więc wiem co mówię. PA.

To w tych grach nie musiałeś przymykać oka ? Dla mnie AA jest podobne do Vietcongu. SWAT dość zabawowy. Rainbow Six chyba najlepszy (no na dzisiejsze czasy już może nie) ale najwierniejszy, najbardziej realistyczny. Delta Force i odmiany to niedoróbki. Ale miłe były heh. Ja musiałem często przymykać oka. W OFP nie przymykam, bo jak nie mam szeroko otwartych to ginę :P PA.

Ja na zagranicznym forum przeczytałem o możliwości wystrzelania 80 kulek. 100 też może pewnie wystrzeli ale te ostatnie będą słabiej lecieć. Mimo to, koszt jest wyższy niż w strzelaniu z użyciem GG to jednak ja chcę go kupić jako broń boczną, i nie będę wystrzeliwał z niej 500 kulek na strzelance. Dlatego nie jest to aż takie straszne. Natomiast co do tego 0,4 J to owszem jest na stronie producenta zdjecie tego guna i opis 0,4J ale jest to gun na GG a nie co2. Pozdrawiam PA. PS. Sprawa widzę powoli zmierza do tzw. nabycia drogą kupna :P

na przykład w jakie ? bo ja poza OFP świata nie widzę (przynajmniej świata gier) :P A żeby by zgodnym z topikiem powiem, że Vietcong mi się podobał jako gra odstresowująca od gry w OFP po sieci. Sięgnąłem po niego z czystej ciekawości i jak spróbowałem, to grałem w niego po 12 godzin dziennie (wtedy był weekend). Doszedłem do misji z odbiciem jeńca (POW) i hmmmm próbowałem ją przejść 100 razy, aż dałem spokój bo go zawsze VC zabijał. Gra fajna - jeżeli ją traktować jako grę zabawową. Jako symulator pola walki to niestety totalny brak realizmu. Natomiast grficznie wypas. Wcześniej grałem

Nie, jeszcze nie kupiłem. Aż tak się na to nie napaliłem, by wyrzucać kasę w bez mrugnęcia oka. Czekam aż zrobią jakieś testy w sklepie i wtedy może się zdecyduję. Jest to bardzo ciekawe zważywszy na to, iż kiedyś wszystkie asg były na co2. Dla mnie ważne jest to czy jest on prostszy konstrukcyjnie od gazówki na GG - w związku z tym mniej awaryjny (przynajmniej teoretycznie), na ile kulek starcza nabój gazowy oraz jak to się sprawuje w niższych temperaturach. Jak kupię to nie omieszkam cosik napisać.

serio to moj jest 1,3 J a nie 1,5 jak na stronie ale to i tak jest mocne wystarczająco - lepiej nie strzelac nikomu z bliska, a już tym bardziej w CQB z 20 cm hehe tak jak bylo ostatnio na naszej strzelance na ruskim poligonie w Toruniu.

od sprzedawcy (nie będzie reklamy :P) dostałem info, że jeden nabój to tylko 30 wystrzelonych kulek. No to teraz się spytam: czy to jest niewłaściwa odpowiedź i błędna informacja, czy inżynier tworzący tą replikę dał więcej kulek do magazynka (39) niż jest w stanie wytrzymać nabój. Ale się uśmiałem :)))))))))) PA.

ehhhh a znowu te ba GG tez maja problemos zimos juz nie wiem co robic - kupic nie kupic

na jakiejś stronce znalazłem rano info, że jeden nabój gazu wystawcza na wystrzelanie 80 kulek. Gun wydaje podobno metaliczny dzwięk, a BB kopie niczym koń :) Hmmm mocno mnie zaczyna korcić :)

Ja mam do rezula 760 metrów. Na takim dystansie lekkie zakłócenia, ale wszystko jest zrozumiałe w obie strony. Podejrzewam, że dystans w terenie zurbanizowanym to max. 1,5 km i dużo problemów. W terenie otwartym mocno się to zwiększy. Natomiast jak wszedłem do swojego bunkra to się łączność z rezulem urwała na amen :) PA.

sam jestem bardzo ciekawy jak to jest z tym co2 - na ile starcza taki nabój (na stronach jest napisane, że starcza na wystrzelanie 50-60 śrutów - takich z wiatrówki). Ciekawi mnie jak to jest z tym co2 zimą - czy jest to gorsze czy lepsze rozwiązanie na zimne pory roku. Pozdrówka PA.

no ja od tygodnia walczę wieczorami w przerobieniem zestawu commax EH-460 dla radia first austria - ale już jestem bliski rozpracowania tego ustrojstwa. Najpierw nie mogłem nadawać, tylko odbierałem, teraz nadaję i odbieram ale mi sie krótkofalowka wyłącza. Już wiem, że ten zestaw commaxa jest w chipem w prelaczniku ptt/vox ale dzis sie tego chipa po prostu pozbędę - zrobię sajgon w przełączniku i będzie działać. Nie jestem elektronikiem, i dlatego muszę wszystko na chłopski rozum brać, 3 godziny myśleć zanim podejmę jakieś inwazyjne kroki wewnątrz tego systemu. Druciki cieniutkie są, a ja jes