Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

PA

Użytkownik
  • Content Count

    422
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by PA

  1. Jakby co to mam mancrafta pdik w sr-25 - tą z najnowszego rzutu i płytka selektora jest odpowiednio gruba i działa poprawnie. Mój Mancraft przyszedł z dwoma innymi "wadami". Brakowało jednej śrubki zaślepiającej cylinder. Drugą sprawa: Śruby trzymające cylinder gazowy do podstawy gb (tej czerwonej) wkręcone w cylinder (2 sztuki) były wkręcone bardzo płytko (a one same już są bardzo krótkie) że sprężyna zapierająca komorę HU o GB spowodowała przesunięcie całego cylinda do tyłu i rozłączenie obu części. Pomogło rozkręcenie i wkręcenie śrub na klej. Pozbyłem się też ten dużej sprężyny z lufy
  2. PA

    Skarpety

    Wszystko zależy jak długo w takich skarpetach i butach poginasz. Bo bawełniane, sztuczne, bazarowe, coolmaxowe czy inne skarpety są bardzo dobre i owszem kiedy zdejmiesz buty po np. 5-10 godzinach i stopy mogą odpocząć. Jak masz chodzić w tych skarpetach przez 24 godziny lub dłużej to sprawa wygląda zupełnie inaczej. Wtedy własnie wełna jest najlepsza :) Żadnego sztucznego skarpecia nie polecam. No ale coolmax brzemi cool :P jazzy itp.
  3. PA

    Skarpety

    wełniane i żadne inne 8)
  4. Robal ale ja nie twierdzę, że na mnie najeżdżasz. Po prostu posta sobie napisałem ot tak. :D
  5. Czytam sobie i czytam ten i temten wątek ... i wszyscy macie rację. Może trochę Was zaskoczę (lub nie) ale może byłoby lepiej gdybym miał w prowadzeniu i pisaniu scenariuszy jakąś praktykę. Niestety w życiu napisałem wcześniej tylko jeden scenariusz na około 20 uczestników. Nigdy poza wyjazdem do Tricity nie uczestniczyłem w LARPach. Nie mam po prostu doświadczenia i tyle. Może dlatego była przerwa, która wprowadziła zamieszanie. Qbs poprosił o zrobienie scenariusza Rezula i mnie. Potem dałem się wciągnąć w jego realizację. Okazało się, że uczestników było 150, wielu ludzi wogóle nie znałem w
  6. Dajcie spokój i już nie rozpatrujcie tego przypadku z zastrzelonym cywilem. Według mnie jest remis: NATO zabiło cywila, według którego nie powinno tego zrobić, po czym cywil się ruszył i rebeliant zabił NATOwca. I jest remis. Nie ma co rozdzierać szat. Na wojnie jest to samo ale martwi cywile głosu nie mają. Oczywiście jak media to sfilmują to wtedy żołnierz ma proces i trafia do więzienia wojskowego na krótki czas, a w więzieniu wszyscy mówią na niego "bohater". Przecież wiadomo i tak, że problem z zabitym cywilem jest nie do rozwiązania więc nie dowalajcie sobie póki się jeszcze lubicie troc
  7. Muszę się przyznać, że założony system organizacji walk w Qualludży nie był najlepszy i powodował wiele problemów. Założyłem, że wystarczy wziąć dwóch "wkręconych" zrobić z nich dowódców i dokładnie naświetlić sprawę. Wynikało to również z tego, że nie chciałem się wtrącać w działania stron bo to nie ja miałem być dowódcą. I w sumie byłoby fajnie gdyby dowódcy nie mieli za dużo na głowie. Czasami podpowiadałem jakieś ruchy i wtącałem się. Dowódcy często zamiast dowodzić całością dowodzili bezpośrednimi działaniami na ulicy nie panując nad resztą ale nie wiem czy była to wyłącznie ich wina, ż
  8. Nawet o tym nie wiedziałem, ale tak to na pierwszy rzut oka wyglądało w porównaniu z modelem naszej bazy, który oglądałem przed zlotem. Na przyszłość już wiemy, że nie ma najmniejszego sensu łączyć naszej imprezy z jakąkolwiek inną. Jednej nocy mój maskujący wigwam z poncho (w którym spałem) próbował rozjechać nawalony facet prowadzący transporter (ale rezul się obudził i chyba on mnie uratował), a drugiej nocy zostaliśmy tylko zdeptani przez jakiegoś zagubionego pijaczynę). Nie wspomnę o ilości kurzu którą łyknąłem śpiąc przy drodze, którą popierniczały ciągle jakieś pojazdy militarne. Ogólni
  9. A według mnie było to zagranie zgodne ze scenariuszem i typowy zamach terrorystyczny jakich wiele w normalnym świecie. Przecież na ulicach Iraku zagrożenie jest również bardzo duże, a "partyzanci" wykorzystują każdą okazję by odstrzelić jakiegoś niewiernego.
  10. Eeeee zawsze się znajdą jacyś malkontenci :wink: Kuba: Na serio, to mimo, że często nie można się z Tobą zgodzić, to tym razem zgadzam się w 99.9% z tym co napisałeś. Interesują mnie dwie sprawy: Pierwsza: Dlaczego sytuacja na Twoim odcinku przed przerwą wyglądała jak burdel ogarnięty pożarem bo rozumiem, że Ty tam dowodziłeś ? Drugie: W czym Wit miał rację dwa lata temu ? I jeszcze jedna sprawa: Scenariusze powinny być dostosowane do uczestników. To się zgadza. Wychodzi na to, że powinien to być scenariusz uwzględniający lenistwo i niechęć do działania około 40% z uczestników
  11. Qba - faktycznie nie sprecyzowałem bo uznałem domyślnie, że bliska odległość to odległość zasięgu rażenia naszej "broni". Aha chciałbym wspomnieć również o tym, że dówódcy meldowali mi, że ich żołnierze zamiast wykonywać rozkazy wzruszali czasem ramionami. Piszę to tylko po to by się niektórzy "żołnierze" zastanowili na przyszłość nad sensem swojego uczestnictwa w zorganizowanych działaniach.
  12. Dziękuje bardzo za uczestnictwo w zlocie. Jako jeden z organizatorów chciałbym pogratulować większości uczestników poważnego podejścia do pełnionych przez ról w scenariuszu. Szczególnie rebeliantom należą się wielkie słowa uznania za to jak przygotowali się do swej roli. Uważam, że mimo dość dużego skomplikowania scenariusza do przerwy w walkach wszystko toczyło się dość dobrze. Po przerwie niestety splot niekorzystnych okoliczności spowodował degręgoladę i zakończenie go przed czasem. Ale czy z winy organizatorów ? Okazało się, że część ludzi przyjechała na zlot tylko by pokazać się w s
  13. Cybul - już myślałem, że ten nieszczęsny wątek jest najbardziej zaśmieconym w historii wmasg, a jednak można jeszcze z niego giełdę zrobić. Ja po zlocie mogę sprzedaż aega i cały ekwipunek poza spodniami i butami - jakby co to walcie do mnie jak w dym ;)
  14. Każdy uczestnik dostanie swoją kopię scenariusza po przyjeździe do Bornego także nie musicie wkuwać na zasad na pamięć. Rebeliantom przypominam o konieczności zabrania rekwizytów indywidualnych czyli kominiarek bądź arafatek i obu stronom konfliku o odpowiednim dla swojej strony ubiorze. Pamiętajcie również o zabraniu czerwonych szmatek jako oznaczenia trupa.
  15. No z tym niepodobaniem to wiesz że różnie bywa. Mi się Khukri żadne nie podoba, Panga mi się podoba za to bardzo, ale jej nie kupię bo jest mi niepotrzebna. Jeżeli miałbym kupić jakąś maczete z CS to Khukri i nie tą za 700 tylko tą za 99. Są lapsze noże na które warto wydać te pozostałe 600 zł. A co do możliwości przygotowania żarcia przy pomocy Khukri: można urąbać drzewo victorinoxem, ale lepiej machnąc kilka razy siekierą. Takie Khukri to fajna sprawa bo niby jest do wszystkiego, ale tak naprawdę do niczego. Fajnie wygląda, klasyka, jest duże, robi wrażenie i wogóle, ale można znaleźć wie
  16. Eeee khukri jest słaby. Chleb jeszcze jakoś przerąbiesz, ale masło ciężko rozsmarować (w porównaniu do tego co można zrobić nożem :P). Kup se khukri CS-a nic droższego nie jest Ci potrzebne.
  17. Właśnie Qbs poprosił mnie bym napisał, że jeżeli ktoś nie może wysiedzieć w domu to może już jechać do Bornego. Wszystko jest gotowe do przyjęcia gości. Zrobili bunkier, okopy i postawili trzy namioty. Obok nas stacjonuje brygada Waffen SS ale jakoś to przeżyjemy :roll:
  18. Niestety na transport nie ma co liczyć bo Qbs będzie miał tylko jeepa, a furgon zostawia w domu. Ostatecznie można wykonać jakiś nawrót w tą i z powrotem żeby zabrać resztę ludzi. Oczywiście wymaga o czasu i zaplanowania takiego czegoś żeby nie opóźnić imprezy i nie wkurzać współbraci.
  19. Oficjalnie odpowiadam: Pirotechnika wybuchająca może być stosowana tylko przez samobójców (zgodnie ze scenariuszem). Poza tym decyzję o stosowaniu pirotechniki celach scenariuszowych (np. wysadzenie ładunku z bronią itp) można stosować po uzgodnieniu z organizatorem - uzgodnienie takie można poczynić podczas walki. Używanie petard, granatów z grochem itp nie wchodzi w grę z trzech powodów: - Kłomino jest miejscem zamieszkałym i nie możemy pozwalać sobie na zbyt wiele, - scenariusz mówi o samobójcach odpalających bomby - nie chcemy by wybuch bomby był mylony z innymi eksplozjami, - nie
  20. Jesteście tak wyposzczeni, że nie wiem czy napisałem scenariusz z właściwymi regułami :P bo o seksie nic w nim nie wspominałem. O zwierzakach też :twisted:
  21. Tak, to się nazywa akcją niszczenia zapasów wroga :P
  22. Ciekawe, że w tej dyskusji głos zabierają osoby, które nie przyjadą. Masz jeszcze jakieś dobre rady dla osób z NATO i ONZ ? Jak pisałem scenariusz to siebie wyobrażałem sobie po stronie rebeliantów bo po tej stronie będzie po prostu fajniej, a i można się wykazać inwencją twórczą. Ten zlot i ten scenariusz to nie pokaz mody airsoftowej.
  23. Tak Mateo - szczególnie, że Ty jesteś w siłach pokojowych ONZ i masz zadanie dbać o pokojowe rozstrzyganie sporów na ulicach Qualluja a nie "odstrzeliwać" khyhy :P
×
×
  • Create New...