Drong

Membrana jak najbardziej w porządku. Od razu po kupnie impregnowana kurtała Nikwaxem. Pod prysznicem nie stałem, ale za to przeżyła dwie śnieżyce i naprawdę pokaźną ulewę. Co do oddychalności - zapociłem się raz. Ale to było ostre, górskie podejście.

Sprawdzają się "tak sobie" bo ergonomia jest kiepskawa. To było coś z Arctic w nazwie jeśli się nie mylę. Ten jest nawet fajny.

Kurtki sprawują się tak sobie. Przed wiatrem i deszczem ochronią. Jeśli zamierzasz włożyć kaptur to na kapelusz/czapkę. Po prostu jest za duży. Niby ma jakąś regulację rzepem, ale lichą - lubi się rozpiąć. Oczywiście mówimy o "bezkieszeniowych" modelach - MVP. Tych z kieszeniami w łapach nie miałem.

Mokną. Nikwax robi specyfik do impregnowania bawełny pod nazwą "Cotton Proof" http://tiny.pl/fsnp - wersja do prania

Nawet nieźle zlewa się z piaszczystą drogą.

Ten Comfortpad F-6 to jakaś wersja rozbierana? Zamiast normalnych jego zdjęć wyskakuje obrazek "18+", a pod nim "Treść erotyczna dostępna po zalogowaniu". http://www.miwomilitary.pl/?p=8.96.COMFORDPAD.F-6.# EDIT: Już jak widzę wszystko naprawione. Szkoda, że nie zachowałem tego obrazka dla potomności.

To cudo to sama pianka.

Ale pod gore to już raczej za komfortowo nie będzie. Oddychalność poleci w dół. Jeśli ma też ciutkę chronić przed wiatrem to najlepiej WIND PRO. Z jakimiś wzmocnieniami lub panelami z Power Stretch.

No niestety tutaj się mylisz... Sam nawet kiedyś rozważałem kupno FLC, jednak po tych opiniach raczej zrezygnowałem. Tematem jestem zainteresowany, bo może jeszcze FLC kiedyś powróci przy kwestii nowej kamizelki, a do niskich nie należę. A przy "świetnej" kamizelce to nawet dwa cudzysłowy. Dobra, skończmy OT.

Jejku, Królik, to było tylko pytanie. A tak w temacie - nie miałem na sobie, lecz słyszałem same niepochlebne wypowiedzi. Że "do dupy", "nie masz na co kasy wydać?" i w ogóle.

Po pół roku szukania w bardziej normalnych lokalizacjach typu Polska czy Europa wybiłem sobie ten pomysł z głowy.

Czyżby PCU lvl 7 loft jacket? A kamuflaż całkiem, całkiem. Z daleka bardzo dobrze.

Procent gdzieś fotę dawał. Nie wiem, czy to nie jego własność.

Bawełna? Kurde, myślałem, że jakaś rewolucja na wschodzie się szykuje a tu nic. Naturalnie i zdrowo.

Najlepiej żeby miał taki znaczek Gore na opakowaniu.

Żywicę ogólnie ciężko sprać z czegokolwiek. Poszukaj na ngt.pl tam było coś o praniu różnych syfów na membranowej odzieży.

Zapycha? To po co na Gore jest warstwa PU? Chyba po to, żeby przed takimi zabrudzeniami/ zapchaniami chronić! Używam Nikwaxa od 3 lat i nigdy mi się membrana nie zapchała. A poza tym:

Nie ma za co.

http://www.greenhowards.org.uk/ http://www.army.mod.uk/greenhowards/index.htm Jednostka chyba już nie istniejąca bo sformowana razem z jakimiś innymi w "Yorkshire Regiment"

Podobna trochę do naszywki Green Howards:

Tu mamy kogoś z naszywką z tym stalówko cosiem... Nie wiem co to za jednostka.

Były i bodajże jeszcze są na Azymucie. A tutaj masz link do tematu o Bush Hacie: http://wmasg.pl/forum/viewtopic.php?t=1290...hlight=bush+hat

Mówiłem, że to tylko skojarzenie. Napis "RECCE" wskazuje na rozpoznanie. A może to w ogóle nie naszywki UK Army. Nie tylko brytyjska armia używa DPM-a Może temat już trochę umarły, ale wydaje mi się, że znam rozwiązanie (pewnie złe :-P ) Wydaje mi się, że ta naszywka z pięścią i napisem "Recce" może oznaczać Recce Troop z Mountain Leader Training Cadre.

Allegro. Nigdzie indziej nie widziałem. Ogólnie u nas o coś brytyjskiego to ciężko. (Poza DPM-em oczywiście)

Też mam takie skojarzenia. To nie dywizja a brygada - 20th Armoured Brigade.