Bulva

Polecam V12, Kapral brałeś? Do tego jakies dobre białeczko, ja na tym MP do 80 kg zdobyłem

na tych zdjęciach niewiele widać :(

Pakowałem się w condora na trzy dni właśnie! vulture to jest plecak dla kogoś z funkcja dromadera w oddziale, np radiooperator :wink: Oczywiście jeśli uważasz że naprawdę potrzebujesz taki duży plecak to pewnie masz rację, ale jak go widziałem i możesz tam wpakować mikrofalówke. Ten na military (guardera) określony jako" 3 day" ma 25 L!

Polecam, chociaż kupowałem u niego tylko trochę drobnego gearu to zawsze kontakt był szybki a sprzęcik wyśmienity. Od kiedy został dealerem maxpedition to myślę że przepuszczę u niego sporo więcej kasy, a i ceny powinny byc przystępne!

Wilku vulture to ogromny plecak, a właściwie wór! Także zastanów się czy naprawdę potrzebny ci jest aż tak wielki plecak, mówię tak bo go oglądałem. Need to carry gear? Lots of gear? Jeśłi nie to moim zdaniem spokojnie wystarczy ci 32 l w condorze. No i jeszcze jedno, vulture ma znacznie mniejsze możliwości kompresji, gdyż główną komorę ściągają tylko dwa paski po bokach, więc od dołu robi się taka "boba", ten plecak jest pomyślany do noszenia na full wypchanym! Ma tez mniej pals webbing, tylko jedna taśmę z frontu plecaka i dwie malutkie po bokach. Oczywiście jest to fantastycznie wygodny pl

nie podobno tylko ma :lol:

dokładnie jak ja i nie słuchaj Cynika, Condor to śiicznosci po prostu, ja wezme aparat w teren to pokaże jak wygląda na mnie. Z podpiętą M5 wygląda zaś zwyczajnie zabójczo :D

podpadasz mi Cynik, jak to worek? Masz rację że falcon nie do lasu, taki prostokąt bedzie się zaczepiał o gałęzie i odcinał od reszty sylwetki. Ja potrzebowałem plecak do lasu właśnie + na rower + czasem po mieście. Odnośnie guns.pl i pana Makucha, otóż to trafiłes w sedno sprawy, ja tylko mówiłem jak było, bo jak będzie to się przekonamy :wink:

co wy z tymi falconami, tylko falcon i falcon :wink: Grzechu bierz condora, 32 l pojemności zapakujesz się na trzy dni :D. Kazdy max ma miejsce na dowolny system hydracji, a patenty na szelkach do przewleczenia rurki są najlepsze jakie widziałem do tej pory. Cynik powiem ci jedno, Piter sprowadzał rzeczy z Maxa, wiem bo pytałem się go, ale jego ceny były ciut za wysokie, kiedy ja kupowałem, sprowadzenie wszystkiego na własną ręke wyniosło mnie około 70 euro taniej! Może sprawy się zmienia jak będzie brał rzeczy prosto z USA, nie wiem, oby.

pewnie że tak, juz o tym pisałem przy okazji swojej M5, jeśli jednak chcesz doczepić ja do plecaka zalecałbym jednak dokupienie malice, n a plecaku nie masz kontroli nad tym czy ci sie cos odpieło czy nie, ponadto malice trzyma waista "wyżej" bo dokładnie tam gdzie jest webbing, zrobię pare dokładnych zdjęć na plecaku i będzie wiadomo o co chodzi :wink: I jak wrażenia? M5 to duży waist, wściekle pojemny :D

Takiego chce moja Mamuśka: :D :D :D :D :D :D :D Chyba nie ma lepszej reklamy dka Maxów niz to że mojej pragmatycznej Mamie tak bardzo spodobał się small waistpack że zapragnęła go mieć. Piszę to ponieważ jest ona raczej hmm osobą która nie przepada za militarnym gearem, jako edc nosi folder opinela ( :?), z latareczek to tylko malutkiego maglite'a, a jeździ lanosem, zamiast hummvee, dobra to juz żart :wink: .

tak właśnie może być, piny mogą się odpinać, właszcza że z czasem pewnie się wyrabiają, klipsy rulez i ruchają

jak się zrobi OT to się przytnie i wklei do topicu o Maxach :wink: Znaczy nie ja przytne tylko moderator. Apropo klipsów i pasków, do pasa przypinam M5 tylko na paski i guziczki, bo tak wygodniej, natomiast do plecaczka polecam już malice, bo primo trzymają waista wyżej i nie przesuwa się na pasku, secundo jakoś tak pewniej trzymają, tertio po coś je cholera kupiłem :wink:

dokładnie, do softu nie jest konieczny topowy sprzęt, za to do walki z terroryzmem i obrony demokracji może się przydać :wink:

TT robi przeróbki juz istniejącego sprzętu, widziałem kiedyś alice po wykonanych przez nich przeróbkach, zmienione były szelki, dodany ściągacz, pas biodrowy i kieszeń na camela, w sumie były to przemyślane zmiany

no to napisz pan :D

a co, masz beckera? MOze chcesz się pozbyć :D ?

Mówiłem o sheep foot, dziurki rzeczywiście przypominaja spyder holes :wink: O 350 wspomniałem bo ma linerlock, sorry jakoś tak żle napisałem, spieszyłem się :wink: Jak będzie u ciebie napiszesz jakaś recenzję? uzupełniona pięknymi fotkami? :D

350 to chyba najpopularniejszy nożyk z motylkiem, wsród folding knives oczywiście, dziurki a'la Spyderco, kawałek wypaśnej stali :D

miałem F1, nie lubiłem go, chociaz do dobry nóż, takie prywatne odczucie. Tego właśnie się boję w becker, a nie mam gdzie go przymierzyć. Nie mam jakiś wielgachnych łapsk, ale drobny tez nie jestem, no i moge miec ten sam problem, ale Cynik bardzo chwali...

super - sheep foot czy srop point? a moze mini 556? Mają takie śliczne kolorki :D Będziesz musiał przetestować AxisLock, podobno rzeczywiscie świetny. Super podpowiedział mi jeszcze jeden świetny nozyk - BM350 i jaką ma blokadę?

weglówka to jednak jest to, kukrasem z carbon V przygotujesz ognisko, porąbiesz chrust i zetniesz drzewo, i dalej jest ostry, wystarczy kilka przesunięć na lanskym i jest gotowy na więcej :wink: . Teraz sprobujcie to zrobić z 440. Generalnie szukam fixed edc, niekoniecznie neck, więc jak macie jakieś pomysły (do 100$) :wink:

Jestem juz praktycznie zdecydowany :D . Jakoś nie przekonuje mnie CC, czemu mówisz że praktyczniejszy?

Bardzo mi się spodobał ten nożyk, do tego stopnia że zapragnąłem go posiąść - czy ktoś z was zetknął się z nim i może cos o nim powiedzieć? Interesuje mnie... wszystko :D

Uwielbiam magię stali, ale jestem biernym czytelnikiem :wink: Drugi argument za lineresami i framlockiem - Sebenza, tutaj pewnie zadecydowała prostota = niezawodność, ale i tak wolę liners :P, jest primo szybki, secundo niezawody, tertio prosty. Zapowiada się ciekawa dyskusja, ja twierdzę że liners jest da best, Pitek że chujanda, czyli dwa odmienne stanowiska, czekam na argumenty Pitek! :wink: