Bulva

Nie lubie troczyć ekwipunku, wszystko wale do środka, a już na pewno nie przytroczyłbym śpiwora bo może zmoknąć na zewnątrz. Jak coś trocze to tylko karimate. Nie wiem jak ty ale ja sie na garstce ryżu nie przechowam przez trzy dni tylko musze wziąść solidnie żarcia. No i dziennie staram sie wypić 1,5 litra wody, bo jak nie to można potem srać gwoździami. PP25 kupił mój kumpel, sam nie używam, ale mam przykład blisko.

PP25 to zdecydowanie plecak na jednodniowy wypad, kiedy ni eplanuje sie spania w terenie. Na trzy dni już potrzebny jest plecak 30-40 litrów, z możliwością troczenia karimaty i śpiwora. Akurat latem jest o tyle lepiej że można zrezygnowac z karimaty a wziąść alumate, ale zimą komfort takiego spania będzie żaden. Chciałbym się natomiast dowiedziec od użytkowników PP25 czy sprawdzi się na wyjazd "1,5 dnia", tzn że jedziemy od rana na cały dzień, spanie w terenie i powrót rankiem następnego dnia, kiedy trzeba wziąść jedzenia i wode na jeden dzień oraz spanie, czy udaje się wam go zapakować na tak

Jak będziesz go wbijał z powrotem dobrze mieć młoteczek z mosiądzu, ewentualnie można podlożyc szmatkę, chodzi o to żeby nie poobijał body i łepka pina!

nie ma czym się zachwycać. Hummer nie sprawdzi się w naszym terenie, jest to pojazd na pustynię, ze względu na swoje rozmiary nie nadaje sie na polskie drogi i bezdroża, utknie pomiędzy dwoma pierwsyzmi drzewami. Mówił mi o tym ojciec, który jeżdzi vitarą na rajdy off-road, ze typ pojechał H1 i nawet do lasu nie wjechał.

A nie szeleści ci jak sie poruszasz?

PK to pekaśka. A dwójnóg do Ak to najlepiej obejmowy, można trafić, również na allegro.

szpej to szpej maski normalnie nie używam (mam żółtą scubapro futura), ale ta tu na zdjęciu to taki mały skarb. Jest to model Looka, używany przez dzielną Formozę. Może w przyszłości do tego zakupie jakiś obieg zamkniety... Na arzie nurkuje na oktopusie (bo jest obowiązek) i takim sprytnym wynalazku jacket&skrzydlo w jednym, dobrym do zanurzeń technicznych jak i krajoznawczych :)

mój mis jest większy :D To też prezent :D

tachasz butle z gazem? To gratulacje 8) Ja jestem fanem kocherków raczej, ale sa gusta i guściki jak wiadomo.

Przy krótkich wypadach jeden-dwa dni nie opłaca się nic gotować, tylko wziąść gotowe racje. Kiedy jednak zdazy sie dłuższy wypad, czego używacie do gotowania? Jakieś patenty, poza oczywistą dziura w ziemi, jakiś sprawdzony szpej do gotowania, takie tematy chciałbym abyście poruszyli :) Ja sprawdza sie to: http://military.pl/s/m/RT640.html#more Czym się pod tym pali, świeczuszką, paliwkiem?

Ja znam szkołe taką - patrzysz z oboma otwartymi oczami, nie z okiem w lunecie tylko odrobine oddalonym. Widzisz cel, przymykasz jedno, paf, i znowu oba otwarte.

hehe, gratuluje poczucia humoru Kroffa :wink: Swoja drogą to sie uzależniłem cholercia, już do mnie idą nowe graty, jak będą dam zdjęcia edycja:ja nic nie ciągne, powaznie mówie, poczucie humoru to dowód inteligencji oficjalna strona dealerów międzynarodowych, na polske jest guns.pl: http://www.maxpedition.com/dealer_list_intl.htm

jo! NOwego maxa se kupiłem, podziwiajcie :D Jak komuś zdjecia są za jasne, za artystyczne albo inne to z całym szaqcunkiem może mnie ucałowąc we włochate dupsko.

LameBoy: Dziewczyny je lubią. Moze kiedyś 80 procent jechało na hi capach, teraz proporcje sie odwracają i chwałą nam za to. Do Dumpa można wrzucać też inne rzeczy, nie tylko magazynki, zajmuje mało miejsca na pasie i jest niedrogi. Patent z dumpowaniem do kieszeni cargo np w sześćpiątkach też niegłupi, jak nie zasłaniaja ich inne szpanerskie wisiadełka oczywiście.

ja leje lekki roztwór nadmanganianu potasu, potem przepłukuje ciepłą wodą.

sens jest bo jak będzie na główce więcej to i może samej główce coś przybędzie 8O

To jest własnie to o czym mówie. Swoją drogą cena magnumów, a juz na pewno w Stanach, jest na tyle niska że operator czy żołnierz może sobie tam pozwolić na kupienie jednej pary na sezon, albo nawet wyrzucenie ich po jakimś intensywniejszym obozie treningowym. Ja ze swojego doświadczenia doradzał bym classiki.

frankness napisał: I właśnie sam sobie odpowiedziałes na swoje pytanie

Żartowniś, haha. Styrałem trzy pary magnumów i uważam je za jedne z lepszych butów taktycznych. Są lekkie, pasują od pierwszego razu, idealne do biegania, łażenia w pionie i poziomie :P W terenie szybko przemiękają (ale też szybko wysychaja), łatwo zedrzeż na nich skóre z czubków. Pierwsze miałem classiki, które chodzą do dziś, chociaż ich stan jest opłakany, hehe. But z serii Stealth nie wytrzymał drugiego sezonu (!) a classiki cztery lata już mają. Wydaje mi się że albo magnum w kolejnych latach bardzo obniżył jakość produkcji albo obuwie serii classik jest znacznie mocniejsze od st

Kurde Cynik gratulacje :D Busse Combat Steel to ja zawsze lubiłem, brzydkie aż do piękności :wink:

Masz bezsprzecznie rację Hargin, ale chwilowy włącznik do SF to już opcja za którą trzeba słono płacić, chociaż żeby nie było, też mam Nitrolona.

:D hehe, każdy ma swoje ulubione typy, ale kawkal jak mi się zdaje jest zdecydowany na m4a1 :wink: BTW świetny debiut kawkal, bardzo dobry post, szkoda że nie każdy dba o to żeby jego pierwsza wypowiedź na forum niosła jakieś eeee, wartości merytoryczne, pozdrawiam serdecznie

Znac survivalowca :wink: Wszystko na śline i plasteline :wink:

Dyskusyjne, ale nie dla każdego. Nie wszyscy używają replik jedynie aby się z nich strzelać. Niektórzy używają ich do reneeactingu. No i teraz pomyśl sobie, że robie (ja na ten przykład :wink:) odwzorowanie Delta w A-stanie. I stoje sobie tak, wszystko cacy odwzorowane, nawet pakol mam :wink: a tu na giwerze napisane "greedy island". Przecież mnie wyśmieją :D. Obie repliki widziałem, różnice w osiągach są zbliżone, więc wolałbym miec na giwerze oryginalne oznaczenia. Wszystko co tu napisałem to moje subiektywne widzimisię, a kolega forumowicz pisał: Więc odpowiadając na jego pytanie