penio151

Snajper_Avred, Pokusiłeś się o miarkę, czy te 50m jest na oko? Zębatka tłokowa jest na pewno inna, ma więcej zębów, to zwróciło moją uwagę, reszty nie porównywałem i nie mam teraz możliwości tego zrobić.

Bo jest...

Nie żartuj, że przy stockowej gumce osiągniesz 45m, bo mnie ściska gdzieś nisko. Pod kątem 43 stopni, jasne :)

A no zapomniałem o tym...u mnie tyle bateryjek leży, że nie przejąłem się tym faktem. Bateryjka PJota jest zacna, Firefoxy są bardzo dobre.

Ja jakbym miał teraz kupować SR25, to brałbym z gunfire.pl i wsadzał własne części, bo dochodzą do mnie słuchy, że ten Borek Krakmanowski o kant d*** można potłuc. Po drugie, cena już jest zaporowa. Za różnicę w cenie Krakman - Gunfire (jeśli jeszcze będą mieć na stanie) wsadził bym takie części, że zbliżyłbym się do G&P.

Trociny zmieszać z masą plastyczną, następnie zakleić, nawiercić i tą samą śrubą wyrobić nowy gwint. Jest stary zapomniany patent radziecki, po prostu owinąć śrubę szmatką i taką wkręcić, prowizorka, ale działa.

Na stałe, klejem.

Ja zrobiłem MG34 ze złomu, wszystko da radę zrobić. Tobie proponuje PTRDS, lub Pak 41/43.

Było w newsach.

Lepiej poczekać na SR25 od Boyi, pracują nad nim i zapewne będą magi do niego.

Eh...a wiesz jak pracuje Hi-cap chociaż?

Moje pytanie zostało wyczerpane, dzięki za pomoc.

To zależy od wykonania strefy śmierci, można ją zrobić marnie lub skutecznie :) Dalsze działania więc nie mogą się opierać na tym, że wchodzimy w to samo miejsce, ale owszem dalej manewr może polegać na obrzuceniu go granatmi, jak najbardziej właściwe. Ta strefa istnieje do momentu jest wyeliminowania. Wejście do pokoju znam doskonale, klatka schodowa to trochę inna płaszczyzna :)

Strefa śmierci nie ogranicza się tylko do jednej sytuacji, wierząc tej teorii nazwij mi sytuację, gdy człowiek nad klatką schodową, wstrzelany w schody, zastawił pułapkę, czyż strefa ogniowa, którą trzyma, nie jest strefą śmierci? Liczyłem na wypisy z szkoleniowych materiałów. Dzięki za to co dostałem. Fakt jednak to tak brzmi ;) Bardziej chodziło mi o to: "co zrobić by nie zająć ostatniego miejsca mając dużego Fiata"

XXXXXXXXXXXXXXXXXXX Bo nie widzę sensu wypowiedzi. Mam nadzieję, że posiadłeś zdolność rozróżniana cyferek, bo rk-02 ma się nijak do rk-06. Serwisowałem 2 sztuki tego karabinka, swojego sprawdzałem 360FPS w Stocku, zasięg dokładnie 23m, w porywach ok. 30m. XXXXXXXXXXXXXXXXX. Wymiana na guardera i preckę CA poprawia zasięg do >40m.

Oczywista oczywistość :) Nie musi być, ale może być, młodzi ludzie nie zdają sobie sprawy, że można zginąć, a błędy podczas pierwszych walk podobno zapewniają wieczność. Wytłumacz mi co źle określiłem? To jednak nie jest odpowiedzią, ani następne posty. Większość graczy na zlocie trwającym 24h nie targa ze sobą tarczy balistycznej, granaty niektórzy mają, niektórzy nie. Dostając rozkaz, uczono mnie, że mam go wykonać, dlatego pytam się, jak zrobić to najskuteczniej, nie mając tego sprzętu. Strata 50% zespołu to już nie statystyka "do przyjęcia" to już masakra.

Mylisz się, w stocku 20m, po wymianie gumki i lufy jest ok. 40m

Podstawą jest to, że nie wchodzi się w miejsce gdzie zginą kumpel, proponuję ci to sprawdzić na własnej skórze, co ja zrobię? Prawdopodobnie strzelę piwko i poczekam na wynik akcji, bo zginąłem stosując twoją teorię. Wyjście jest :) ale czy na pewno skuteczne? Pewnie jest jakiś sposób...ja mam swój, ale liczę na pomoc. Jeżeli grasz z dzieciakami poniżej 16 roku życia to fakt, zgodzę się z tobą, że wtedy to jest skuteczne :)

Tarcza balistyczna to oczywiste i bardzo dobre rozwiązanie, ale co jeśli jej nie mamy? Z moich doświadczeń wynika, że w AS nie ma to zbyt dużego efektu psychologicznego, realny efekt jest niemożliwy z powodu kąta podejścia.

Oczywiste jest, że ktoś zginie za matuszke rasije, taka zabawa ;) Chodzi tu bardziej o uniwersalny motyw wejścia. Problem w tym, że wojska frontowe, podczas oczyszczania budynku niekoniecznie muszą mieć dostęp do fachowego sprzętu, w tym tarcz. Pewne straty są do zaakceptowania, ale oczywistym jest, że nie wejdę na miejsce, gdzie przed chwilą zginął mój kumpel, nikt przy zdrowym rozumie nie wejdzie w strefę śmierci. Problem w tym właśnie, jak zrobić to w warunkach AS. W przypadku braku granatów, zadanie jest niewykonalne? Czy tak sądzicie?

BWP nie mam :) czytałem, stosowałem, marnie wychodziło mimo zgranego zespołu. Większość teorii zakłada tutaj szczątkowy opór na gardle, w moim przypadku, mimo krycia sektorów pierwsza osoba wchodząc na półpiętro dostawała już pierwszym strzałem w hełm. Stosowaliśmy już zapory ogniowe, dynamiczne wejścia z wieloma epitetami skierowanymi w kumpli po przeciwnej stronie lufy, niestety nie idzie. Jest ryzyko, a może jest jakiś inny sposób?

Mam pytanie kwestii biologicznej ;) Jak najlepiej zorganizować wejście po schodach, gdy wiadomo, że przeciwnik ma broń wycelowaną i wstrzelaną w klatkę? Drugie pytanie, które zapewne rozwiązało by pytanie pierwsze...czy w AS etyczne jest używanie granatów z gazem pieprzowym?

Zapewne to jest najlepsze - > CM.028

Na chwilę obecną brałbym promyka, świetne lufy, KM Heada nie znam. Padały różne opinie na temat Madbulli, czy coś się zmieniło w wersji II ?

Pieprznij sobie z tej repliki z 2m prosto w pysk, jeśli twierdzisz coś innego to czego szukasz w AS, tutaj jednak są trochę inne zasady niż w Counter Strikeu. :wink: Jeśli chodzi o twoje problemy, to poczytaj sobie ten topic, bo kolejnego przykładu lenistwa tutaj nie trzeba. :poddanie: