Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

kikol

Użytkownik
  • Content Count

    38
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kikol

  1. Pierwsze informacje: http://www.warrior.pl/forum/viewforum.php?f=89
  2. Catch! Fajnie wam ta kamizelka wyszła. Dopiero teraz wypatrzyłem fotkę. Będziecie robili do tego kołnierz i czy będzie pasował do produktu Eagla?
  3. to miała być idealnie lanserska fota. Z typowym dla tematu, zimnym wyrazem twarzy, prezentująca najnowsze szpeje i bez palca na spuście. Niestety okazało się, że stoję na trasie przelotu Superlame Boy'a. Fotka miała pokazywać -marpata -michałka -komplet bijanów -cirasa -m15'tkę malowaną -bellevillki 550
  4. A cirek jest w pełni regulowany, więc dopasuje sie nawet na tyczkę. Uważaj tylko na repliki, bo Chinole mają chyba jakiś kompleks i tworzą repliki, które nawet po maksymalnym ściągnięciu są za duże na przecietnego człowieka. Jak masz kesz i sporo determinacji, to sobie kup orginał w romiarze M. Powinien na Ciebie pasować.
  5. Zgadza się Procent. Trafiło mi właśnie w ręce owo FLC i daje radę. Co do kojota Aitesowego, to co producent, to inny kojot. Ja mam kilka ładownic Eagla i są różne w swej kolorystyce, ale wszystkie można chyba wpisać do ogólnie przyjętego kanonu Coyote Brown, w odróżnieniu od SDSowskich ładownic.
  6. Coyote Brown jest obowiązującym kolorem wyposażenia na wszystkie warunki klimatyczne, czyli od pustyni po głęboki las. Marines mają do wyboru kamuflaż leśny, w którym występuje własnie Coyote Brown. Podobnie jest w kamuflażu pustynnym, gdzie ten kolor też się powtarza. Produkowanych jest wiele gadżetów w CB. Od butów, poprzez panele udowe, do innych ciekawych elementów jak d-ringi. Z oporządzenia, to na plecakach i pokrowcach na hełmy widziałem tylko marpata. Reszta stanowczo w CB. Kamizelki, które z marpatem są za pan brat i widziałem je na żywo: - IBA (Point Blank, Unicorn, Propper) - d
  7. Słuchajcie! Ja obadałem google i chciałbym zadać kłam twierdzeniu, że Mitch nie jest niemiecki. Pewne jest, że został zamerykanizowany. Ten na zdjęciu akurat jest bez pokrowca, ale ma miękkie pady w zestawie.
  8. Fotki ze zlotu, pstryknięte, przez Ire są w naszej galerii. Miłego oglądania. http://bravo-company.home.pl/gallery/thumb...ls.php?album=22 Sporo fajnych zdjęć. Zainteresowanych paczką ze zdjęciami zapraszam na priva. Podam linka.
  9. W hawgu masz taki bajer, czego pewnie nie ma w patrol packu - osłonę termiczną. latem zimna woda (z opcją parę kostek lodu, to już full wypas)przez cały dzień, a zimą ta sama woda nie zamarza, a nawet mozna sobie wlać czegoś ciepłego i hulać do woli. Sam worek camelowy tego nie zapewnia.
  10. Foty z wypadu krajoznawczego: Marine pokazuje urok Bieszczad swojemu beznogiemu przyjacielowi z Chin wrażenia jak z Operation Flashpoint kikol i Xiao chłodzą się w rzece występują: małpat ILBE Eagle CIRAS maritime v. przyrdzewiała emeczka
  11. Być moż już ktoś to mówił, ale ja gorąco polecam okularki WileyX XL1. Są nieco "lżejsze" w kształcie i wygodne. Po za tym NIE PARUJĄ tak jak SG1. Ja mocno się pocę, szczególnie w upalne dni pod hełmem i WX1 potrafią zajść mgłą podczas postoju, wystarczy poruszać głową i mgiełka schodzi. Atutem jest to, że można śmigać w nich po ulicy, nie będąc posądzonym o bycie człowiekiem-muchą, ponieważ są tylko nieco większe od normalnych okularów p-słonecznych. Były testowane w boju i wytrzymały atak mocnej podkrętki. Używam też sporadycznie Bolli X800, które także chciałbym pochwalić.
  12. Przede wszystkim powinienes nauczyc sie jednego. Lepiej jest wydać rozkaz, nawet zły, niż go nie wydać wogóle. To pozwoli Ci uczyć się na błędach, bo airsoft pozwala na błędy :D Ważną kwestią w ASG jest dyscyplina. W wojsku jest to zazwyczaj karność - nie próbuj nawet tego. Staraj się zachęcić ludzi do samodyscypliny. I dużo zdecydowania! pozdro
  13. Owszem jest też taki sposób. Wszystko zależy od tego jak dowódca polega na swoich żołnierzach i jak ważne jest wykonanie misji w czasie. Generalnie mnóstwo uwarunkowań. I to dowódcom pozostawia się lub narzuca to co POWINNO BYĆ.
  14. ja mówiłem o 1. gdzie ów oddział jest na terenie wroga, który nie spodziewa sie obecności wroga. I da się to przełożyć na zgraną ekipę AS na terenie wroga, który nie dość, że spodziewa się wroga to jeszcze wie z której strony prawdopodobnie nadejdzie. A chłopaki potwierdzili, źe w wykonaniu AS sprawa jest prosta i wykonalna.
  15. I nawet wtedy zasadzka zostaje wykryta. Niestey zwiadowcy bardzo często ryzykują życie podczas pełnienia służby.
  16. Może nawet lewitować. Ale obiekt poruszający się widać z daleka. Szczególnie jeśli osoba obserwująca jest nieruchoma i zamaskowana. Dlatego zwiadowca wchodzi do zasadzki od tyłu, ponieważ osoba zamaskowana nie porusza się i ma ograniczone pole widzenia. Czego? Jakoś przeżyję z niewiedzą. Nie marnuj energii.
  17. widocznie za słabo zaznaczyłem wzniesienia (im jasniej, tym wyżej) o lol Zwiadowca wcale nie musi poruszać się powoli. Dobry zwiadowca jest w stanie przemieszczać się prawie truchtem i nadal jest cichy. U mnie w drużynie są tacy ludzie, więc w wojskach tym bardziej. I to nie są założenia scenariusza, lecz sposób jak poruszać się po terenie zalesionym szybko i nie wpaść w zasadzkę. tym razem ja nie kojarzę.
  18. Być może to pozwoli trochę lepiej zarysować to, co chciałem przekazać. To są tylko szkice sytuacyjne i nie skupiałem sie zbytnio nad fachowością pułapki (dla oddziału, który by w nią wszedł, prawdopodobnie źle by sie to skończyło). patrol porusza się mniej więcej na odległość wzroku od oddziału. dowódca patrolu porusza się wzdłuż drogi, uważając na otwarte przestrzenie, by nie zostać wykryty. Dwóch zwiadowców przemieszcza się w oddaleniu od drogi, tak by starać się sprawdzać miejsca, w których może być ktoś ukryty. Wchodzą w te miejsca "od tyłu". Pamiętajmy, że prawdopodobnie zasadzk
  19. Bo nie pisałem poradnika jak wykryć zasadzkę i ją zlikwidować. Miałem nadzieję, że temat wskoczy z powrotem na swoje tory. Natomiast ci, którzy działają w terenie być może zrewidują swoje zdanie na temat poruszania się po drodze i być może wtedy wspólnymi siłami powstanie kilka rad by temat był kompletny.
  20. Wiele zależy od tego jak bardzo wróg spodziewa się przemarszu wrogiego odzdziału właśnie po tej akurat drodze. Zależy też od tego jakie oddział ma dane dotyczące rozlokowania sił wrogich i jakie ma zaplecze. Jeśli oddział dostał się na teren wroga niezauważony, to korzystanie z drogi jest o wiele praktyczniejsze niż skradanie się po lesie. Poruszanie się po drodze (oczywiście wspomniana wyżej 3m ścieżka w lesie) sprawia, że oddział przemieszcza się o wiele szybciej i ciszej. Nie traci się też czasu na zacieranie śladów przemarszu. Bezpieczeństwo oddziału uzależnione wtedy jest od u
  21. Kupiłem sobie ładownicę na granaty 40mm. Mówię wam. Palec sam się na spuście zaciskał.
  22. Troszkie fotenów tutaj od BRAVO co. http://www.cohortes.com/galeria/index.php?...202&lang=polish
  23. o co chodzi???? 8O :P To chodzi pewnie o wielorybka, jakiego strzeliłeś po napełnieniu Cię piwskiem.
  24. No mi się bardzo podobało. Wielkie dzięki dla wszystkich z Bravo. Fotki lecą na serwer ale tak mało jakoś ogólnych. Na szczęście jest fotka śpiącego holmana w jego wojskowym śpiworku w słoneczniczki. Wymaluj sobie holm marpata na nim bo nie byłeś całkiem PR0. Za te 2 beczki piwa można było drałować i bez transportu. Bravo dla organizatora. Fabuła b. fajna. Zróżnicowanie terenu - bomba. LARPowcy dali ogromnie dużo klimatu - dzięki. Atak w miasteczku i poranne CQB - istna rzeź (Fajnie by było obejrzeć film z tych akcji). no i wiele wiele rzeczy naprawdę super. P.S. Pozdro dla
  25. fakt. Nie roztrząsajmy tego tematu. Nigdy nie byłem dobry w zabawach typu znajdź brakujący szczegół na obrazku. A tu jak na dłoni i pomyślałem, że zabłysnę. Moderator mógłby spokojnie mój wcześniejszy post wywalić.
×
×
  • Create New...