Errhile

Edytować niestety nie mogę, ale oto odpowiedź G&H: dorobienie prowadnic ze stali będzie u nich kosztowało mniej-więcej 100zł. Osobiście, póki co, dziękuję, postoję.

Przymierzałem gogle z czymś takim. Nic nie było widać :???: - albo przynajmniej bardzo niewiele. Taki sam efekt, jakbym przyłożył nos do szyby w autobusie oklejonej reklamą. Szkoda czasu i pieniędzy IMO.

Jako, że kumpel od dłuższej chwili nie może Moska rozkręcić, napisałem do G&H z prośbą o informację ws. dorobienia tych prowadnic. Dam znać, jak odpowiedzą.

Wczoraj miałem wreszcie okazję przetestować replikę - shotgun & pistol party w CQB (dopuszczone nieliczne elektryki na semi). W warunkach walki w CQB jest to po prostu samo zło :wink: aczkolwiek trafieni twierdzą, że "kopnięcie" 5 kulkami na raz jest wyjatkowo nieprzyjemne. Trzeba będzie przejść na słabszy gaz (HFC 134a), ale skoro cieplej się robi - nie powinno być kłopotu. Niestety, na koniec coś się zrypało, podejrzewam, że rozpadła się prawa prowadnica czółenka (problem ten sam co w Marushinie). Ktoś już dorabiał?

Uuu... widzę, że za mało Ci było warzyw na Sforze, tu też trzeba Cie obrzucić :-P No nic, trzeba to trzeba... Rozsądnych, trzeźwo myślących zapraszamy do wygwizania zacietrzewionych pachołków operetkowego dyktatora Angryku. Calmlandia zapewnia darmową rzepę, gdyby ktoś chciał sobie w nich dodatkowo porzucać. ;)

Nawet Ciocia nie wie, jak mnie ta wiadomość cieszy :D

[zasłyszane] Kiedyś, to norma była zdaje się 6 (albo i 7) magazynków do AK, bo ponoć podręcznik przewidywał, że takie jest zużycie na kilometr natarcia (a potem piechota i tak uzupełnia zapas z BWP, albo problem nie występuje, bo piechota leży pokotem). [/zasłyszane] Pytasz o normy wojskowe? Czy o praktykę airsoftową? O normach nic Ci nie powiem, zwłaszcza, że misje mocno pojęcie "normy" w naszej armii zweryfikowały. W praktyce - zależy od zużycia amunicji (długość rozgrywki, "cieżar" palca na spuście) i rodzaju magazynków. Możesz mieć 1 hi-capa na 300 - 500 kulek (albo i na 1000 -

Byłbym ostrożny - w pół roku zajechałem chiński (P&J) pokrowiec na repliki. Nylon co prawda jakoś się trzymał, ale zamki błyskawiczne diabłą były warte. A był używany raz w tygodniu, i to z reguły noszony w plecaku, czyli bez obciażania elementów nośnych. Osobiście bym nie zaryzykował (choć z drugiej strony, jak byłem mniej obzanjomiony z rynkiem, to kupiłem MilTec'owska podróbę plecaczka Jaegerpack, i od dwóch lat mi służy...).

Powiedzieli Ci: pasoszelki. W wydaniu airsofotwym, z niewielką ilością oporządzenia, są nawet do wytrzymania.

Może warto by im co pod ladę włożyć, bo, jak mawiają starożytni Indianie, "Kula kaliber dziewięć z odpowiednią prędkością zawsze wygra z kung-fu..." ;)

Nie powiem Ci na pewno, bo 4-punktowych nie miałem, ale opinie są generalnie na korzyść 7-punktówki. Może nie tyle lepiej rozkłada, co jest stabilniejsza, ale przekłada się to na większą wygodę. Na pewno w każdym razie jest to rozwiązanie lepsze, niż 3-punktowe (tzw. "dusicielki" WP).

Mam ten droższy, w wersji z szelkami 7-pkt. Wszyscy, którzy go mierzyli, twierdzą, że jest bez porównania wygodniejszy, nż model z szelkami 4-pkt. Ososibście uważam, że warto. Za wielki nie będzie, jestem pewien.

Jeśli Miwo-L robi mniejsze pasy, to Miwo-P pewnie też się da na to namówić. Pytanie, za ile - ale to jest pytanie, które Ty im musisz zadać. Z innej beczki: http://www.vestbuilder.com/# "konfigurator" kamizelek. Może komuś się przyda, a na pewno fajnie sie będize pobawić :)

Po pierwsze - bierz PT-3, albo nawet PT-4. Szersze, to i lepiej się trzyma. Po drugie - 82cm masz w pasie, czy w biodrach? Jeśli w pasie - zmierz obwód bioder. Jeśli w biodrach - zamów krótszy pas, taki, by na Ciebie pasował (powinno się dać dogadać z producentem - jak nie tym, to innym, Miwo-L ma zwyczajnie w ofercie 2 rozmiary pasów). Co prawda będzie to skutkować mniejszą powierzchnią montażową, ale przynajmniej pas z Ciebie nie spadnie...

Problem z kręgosłupem? ...mój też przypomina korkociąg ;)... Może rozwiązaniem było by takie wyregulowanie pasoszelek, by gros ciężaru opierał się na biodrach, a szelki służyły raczej stabilizacji, niż podtrzymywaniu (czyli: by pas nie wisiał na nich całym ciężarem)? Ma to sens?

"Pasterzu, na Boga, larum grają! Wojna! Nieprzyjaciel w granicach! A ty się nie zrywasz, za broń nie chwytasz? Cóż z tobą? Zaliś przepomniał przodków cnoty?" Z kazania Wielkiego Mułły Piekielnistanu, wrzesień 2008, Wielki Meczet w Kozalabadzie.

@ Catch - faktycznie nie widziałem w ofercie żadnego z krajowych producentów. Idywidualnych krawców - którzy mogą uszyć "wszystko" - nie liczę jako mających w ofercie "wszystko" (być może błąd logiczny po mojej stronie). Co nie zmienia faktu, że o taki właśnie wynalazek mi chodziło, i lista moich zapotrzebowań do kolegi kthulhu własnie się wydłużyła o jedna pozycję ;) Ergo, dzięki za oświecenie :)

Wszystko tak naprawdę rozbija się o to, ile, czego i gdzie chcesz nosić. Wierz mi - można się pomieścić w pasoszelkach. Ewentualnie, potraktować chesta jako powierzchnię montażową tylko dla dodatkowej amunicji (niestety, obawiam isę, że Chińczyk będzie tu za duży - ale małego chesta "dodatowego" do pasoszelek na naszym rynku nie ma). A tak w ogóle... czemu upierasz sie przy takim zestawie kombinowanym "do wszystkiego"? Stara reguła mówi, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego ;). Serio - łączenie w ten sposób pasoszelek i kamizelki nijak mi się nie widzi. Owszem, można pó

Zgadzam się z Arafatem: "tanie" sprawia wrażenie, jakby oferowany tam sprzęt był pośledniejszej jakości. A chaos na stronie sklepu zrobił się straszliwy i nieczytelny.

Tak, M2007 ma tylko jedną kieszeń "napoleońską", M2008 ma dwie. Co poza tym, nie wiem - mam tylko M2007. "Coś warte" - cóż, ja uważam, że tak ;) Sądząc po M2007, są bardzo wygodne i dobrze przemyślane.

Tak, to jest wskaźnik naładowania, "action lock button" (jak wystaje, znaczy - spluwa przeładowana i gotowa do strzału). Instrukcja twierdzi, że jeśli go wciśniesz, to możesz ponownie przeładować bez oddania strzału (zapewne w ostrym słuzy to do opróżniania magazynka).

Hm. Ok, uznaję swój błąd: nie zauważyłem zlinkowanego artykułu. Mea culpa :cry: . Remov, miałeś może okazję strzelać z AUG'a? Jak to wypada w porównaniu z Berylem? Bo de facto, mając za sobą tylko strzelanie z pochodnych AK, może mi się wyłącznie wydawać. A chciałbym znać opinię z pierwszej ręki, od kogoś, kto ma bezpośrednie porównanie.

W takim razie, dla porównania, reklamówka szwedzka. IMO bardzo fajna: http://pl.youtube.com/watch?v=Zl6uaq7DTdg

Ok. Zrobiłem swoją. Przy body - starczyła 1 warstwa czarnej izolki - z przodu poszło tego znacznie więcej. Uszu do mocowania nie mogłem doasować - wkurzyłem się i podgiąłem je tak, żeby obejmowały lufę od spodu, a samą chłodnicę przykleiłem do izolki na superglue. Zobaczymy, ile wytrzyma. Zgodnie z sugestią podkleiłem suwadło "misiem" od rzepa - teraz co prawda nie lata, ale trzeba się naszarpać przy przeładowaniu. Mam nadzieję, ze się wyrobi, albo kiepsko to widze :/ Calość: Przód: I tył chłodnicy:

Przydać, to by się tu przydało przystosowanie do użycia przez strzelca leworęcznego / lewoocznego. Tak, żeby nie dostawał gazami i łuską po pysiu. Zresztą mam wrażenie, że nawet dla praworęcznego okno wyrzutowe tak blisko twarzy to wątpliwa atrakcja. ...tak, wiem, FN 2000 mi się marzy ;)