Polskie nie miały zbrocza w osi głowni, poza tym jelec nie jest polski. Bagnet wyglada mi na ułamany zaraz za jelcem (widoczne 2 otwory na kolki do osadzania jelca oraz pierwsza śrubę okładzin rękojeści). Glowica rękojeści wskazywałaby na jakiś niemiecki (przypomina głowicę bagnetu popularnie zwanego liściem), ale
po przeszukaniu mądrej książki o bagnetach Tadeusza Królikiewicza, uważam, że jest to rosyjski bagnet wz. 40. Używane w SWT-40. Stanowi skróconą wersję bagnety Tokariewa wz. 38.