Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

jeme

Użytkownik
  • Content Count

    41
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by jeme

  1. @fidel: nie chce być upierdliwy, ale to odnosiło by się do lekarza opatrującego rannego w punkcie pomocy medycznej (który notabene powinien być zorganizowany przy każdej większej imprezie). W warunkach polowych, przy udzielaniu pierwszej pomocy nie należy niczym paprać rany. Jak masz takie konkretne wątpliwości to poszukaj sobie zapisów czy filmów z polowych akcji pierwszopomocowych i zobacz co po kolei robią ludzie. Medycy polowi się przydają, bo bawimy się w sport w sumie dosyć niebezpieczny. Co prawda ran postrzałowych jako takich raczej nie będzie (no chyba że ekstremalny tuning p
  2. Długa dyskusja - prosta odpowiedź: 1. Komplet rękawiczek 2. Pakiet lub dwa wyjałowionej gazy (ja mam paczkę 'niekrojonej' i paczkę kompresów) 3. Dwa bandaże (mogą być 10ki) 4. chusta trójkątna (noszę ją na głowie lub szyi :)) I tyle jeśli chodzi o zestaw osobisty. Oprócz tego ja osobiście po kieszeniach jeszcze noszę paczkę plastrów na jakieś tam zadrapania, paczkę 'ulubionych' prochów na ból głowy, folię termiczną, inhalator i paczkę fajek (żeby się dobrze uzupełniało) i kondoma :D
  3. Jakoś mi się ta cała sytuacja nie widzi... Parę razy w życiu byłem szyty i coś takiego wydaje mi się nie do przeprowadzenia ze strony osoby szytej nawet. Jakie znieczulenie dostał - acetaminophen kurde w czopkach? Abstrahując od tematu JAKI KUR#$% LEKARZ coś takiego by zrobił???
  4. @fidell: 1. Ran nie należy przemywać w warunkach polowych. 2. Osoba przeszkolona i opanowana? Nie ma czegoś takiego - chyba że mówimy o personelu w szpitalu polowym. Oni są przeszkoleni, a mimo to wpadki się zdarzają. Ale załóżmy że taka osoba jest, ma w apteczce wszystko - tyle że to ona jest ranna i opatruje ją mniej przeszkolony i opanowany kolega... Oczywiście kompanijny medyk z plecakiem pełnym fajowego stuffu to oddzielna kwestia, ale to tak jakbyś porównywał apteczkę z karetką 3. Mówię o opanowaniu krwotoku. Zatrucia i urazy stają się kwestią drugorzędną kiedy nam klient zaraz zejdzi
  5. ja tam osobiście po przygodzie z gwoździem bardziej się martwiłem aktualnością szczepienia przeciw tężcowi niż biednymi bakteriami którym zaszkodziłaby woda utleniona :) a teraz tak - ponieważ wszyscy się mądrzą więc ja też trochę: woda utleniona & spirytus - be i niedobre, bo denaturalizują białko i utrudniają gojenie inne środki - i tak większość służy do oczyszczania OKOLIC rany, a nie samej rany a tak w ogóle to o czym jest mowa? o zasadności odkażania/przemywania ran, czy o apteczkach polowych? Jeżeli mówimy o apteczce - wszelkim płynom mówimy stanowcze NIE. Podobnie
  6. a ja po raz kolejny jestem zajebiście niezadowolony z działania serwisu w firearmsach od prawie miesiąca czekam na naprawę gwarancyjną, a ostatnio kolesie stwierdzili że się pewnie do zlotu nie wyrobią... ciekawe czy zwrócą mi kasę za zlot? bo jak się zapytałem o giwerę zastępczą to zrobili wielkie oczy...
  7. no chyba lepszego patentu od pożądnej żywicy nie ma - a nowe body i tak w tym samym miejscu ulegnie uszkodzeniu - a jak nie ma różnicy to po co przepłacać? ja mam problem, bo jeden ten wichajster walnął mi w dwóch miejscach - przy body i przy łączeniu z lufą - i oczywiście się zgubił. Będę musiał sztukować, a może to być trudne - tak żeby było równo... ech... KULTURA słowa!!! Medium
  8. panie i panowie z dziką satysfakcją pragnę zawiadomić iż właśnuie zauważyłem że PIERDOLNĘŁO MI BODY :D oczywiście tam gdzie wszystkim. a tak chuchałem i dbałem - nie rzucałem, nikomu nie pozwoliłem na niej siadać, nie waliłem po drzewach - a pierdolnęło. od czego kurrrr..de? chyba od noszenia bo punkty są daleko od siebie a pęka w tym kijowym miejscu w pobliżu środka... co za pacan to zaprojektował? przecież to nie mogło nie pęknąć... to mówiliście że czym to się klei? butaprenem? :P
  9. a ja mam do chłopaków małego wonta od początku się skarżyłem że mi elektryk 'dziwne dźwięki' wydaje maltretowałem ich o to przez parę miesięcy - ale zawsze było że wszystko jest ok. Dopiero po bodajże trzeciej 'oficjalnej' wizycie w serwisie okazałosie że kurde nie mam śrubki od silnika 8O (nie miałem jej od początku) Chłopaki wkręcili mi śrubeczke, AEG szczela, ale jak wygląda zębatka silnika to nawet Prezydent M. St. W-Wy Kaczorowski nie wie... I co będzie w takiej sytuacji jak mi się sprzęt dupnie? Wydaje mi się iż chłopaki trochę mało poważnie podchodzą do różnego rodzaju awar
  10. stojakiem od choinki dzieciaku :D
  11. hehe gdyby zamiast 'wiatrów' był jakiś Hendryś albo chociażby 'Bracia w Ramionach' :D...
  12. takie no tego troche statyczne wyszło... masz moze jeszcze bez muzyki? wizg kul, jęk broni i stękanie rannych - moze to by trochę podgrzało atmosferę? bo kurde to CQB to była masakra, a na filmie to raczej wyszedł jakiś spacerek w ciemnościach...
  13. Spoko Gerard - juz to mamy przegryzione :D Następnym razem będą dokładnie spinacze elektryczne w robocie. I standardowa procedura w odniesieniu do każdego: 1. zyskać przewage (za pomocą broni i mordy) 2. skuć profilaktycznie 3. przeszukać 4. wyprowadzić do z góry ustalonego miejsca A potem się będzie można dogadywać na czysto :D I może nawet niewinnych się potem przeprosi :D
  14. co do 'brutalnych zachowań' - czego do oczekiwac od prostych a na dodatek rozgrzanych walką żołnierzy? co do eksperymentu zimbardo - dziewczyno, tobie się wydawało ze to jakaś abstrakcja? Że tak wychodzi tylko eksperyment? Przecież to normalni ludzie byli - tak samo jak teraz. Świadczy to tylko o poprawności wniosków... Tym razem przynajmniej studentom sie upiekło :D Co do burdelu w szpitalu - no burdel. Jak na wojnie. Gwoli wyjaśnienia - kiedy weszliśmy z Hormonem do szpitala przez okno (pozdro Gerard :D) nie było z nami dowódcy. Gdybyśmy byli jakos przesadnie intiligentni, napewno by
  15. u nas mielismy jasny rozkaz: "uzbrojonych cywili po przesluchaniu zlikwidowac jako sabotarzystow" PR0!!! hehehe daleki zwiad sie nie rozdrabnia :D u nas nie było takich rozkazów :( -rozbroić -wylegitymować -podejrzany element zaprowadzić do dowództwa w kazdym razie tyle tylko dotarło do takiego prostego prola jak ja - co ci oficyjerowie gadali na odprawach to nie wiem. Mnie obchodziły guwnie opatrunki :D a następnym razem będzie jeszcze lepiej XD
  16. foka pijusie - to ty byłeś lekarzem? To już wiem kto tak Kretowi alkoholem walił ;P Faktycznie w wiosce cie nie widziałem - chyba śmignąłeś mi przez sekundę gdzieś na terenie przed scenariuszem... A miałeś na plecach apteczkę i opatrunki? Jeżeli nie to i tak nam byś się nie przydał :D Według informacji które dostaliśmy przed scenariuszem dachy _nie grały_!!! O piwnicach mieliśmy podobne info - ale już w trakcie... Przeszukanie było tylko na zasadzie rewizji osobistej - co kto miał na sobie to nasze, tyle tylko zeby cywile nie wywijali bronią - a potem poszliśmy dalej. Przecież byliśmy
  17. Co do szarpaniny - popieram, mogłoby być nieprzyjemnie. Przedewszystkim z tego co się orientuje w asg jakakolwiek broń biała i rękoczyny są obecne na zasadzie 'no - no' czyli nigdy i w żadnym wypadku. Odbieranie ręczne broni mogło by też być nieprzyjemne ponieważ część ASGowców ma do swoich pukawek dosyć osobisty stosunek :roll: Za to na pewno nikt by się specjalnie nie zdziwił gdyby po odwróceniu się plecami do cywila oberwał kulkę w doopsko :D Co do uzbrojonych cywili - po przeszukaniu chyba tylko jedna osoba była bez broni - i nie był to lekarz :D (głowy nie dam jaki był rozkład, ale
  18. wczówa była, nie ma co tak jak pisałem - wszystko było cacy cacy (czekolada, guma do żucia dla dzieci) dopuki nie padło hasło 'on ma broń!'. Wtedy zaczęły się nerwy :D A bo to wiadomo co taki niewyszkolony cywil zrobi z giwerą? Kurrde! oni obrzyny nosili za paskami od spodni - najlepszy sposób na szybką autokastracje :D Serio - miałem uczucie jakby ktoś mi wymalował na plecach tarcze. Z tego właśnie powodu była 'gleba' i przeszukanki-obmacywanki. Trochę złomu się znalazło... Wszelkie objawy naszego nieprofesjonalizmu wynikały nie z powodu lekceważenia cywili, ale z braku doświadczenia w tak
  19. Kret - byliście pr0 :D dla większości z nas było to pierwsze zetknięcie z cywilami (i z LARPowcami generalnie) więc wyszła lekka beka - po części z powodu braku doświadczenia w roli obrońców uciśnionych, cześciowo niestety z powodu niedoinformowania strony armijnej - nie mówie tu o zdradzaniu założeń scenariusza, ale o ogólnym zapoznaniu nas z 'mechaniką' LARPu (o co chodzi z tymi butelkami, kogo nie należy obmacywać przy przeszukiwaniu itd.) Byłem z lekka zaskoczony jak dowiedziałem się że wiocha była czynna od rana... Gdybyśmy mieli okazję obwączać się wstępnie na luzaku - np. w ramach
  20. co tu dużo gadać PR0! dawać zdjącia ludzie!
  21. kurr - ale w serwisie mówią że skoro strzela to jest ok...
  22. no kurde niby tragicznie nie jest - a z preclufą to nawet zacząłem ludzi trafiać :D ale parę fpsów by się przydało. Może się przejdę do serwisu żeby mi to sprawdzili? BTW - troszkę mi giwerka po bokach sieje nawet z preclufą - niezależnie od gumki... Może być zwalona komora HU? Nie wiem - haczy coś czy co?
  23. sexy bitch :D BTW - czym objawia się nieszczelność tłoka? oprócz spadku mocy oczywiście? Bomi sie coś zdaje że mój gun jakoś 'za słabo' strzela - od nowości. I ma kurde jakby trochę dziwny dźwięk - też od nowości... Oprócz tego jestem zadowolony po całości - spisuje się świetnie. A z preclufą to nawet jeszcze lepiej :D Polecam też zmianę gumki HU i dystansa na silikona - od razu lepiej się sprawuje. Nie jest to duży wydatek, a różnica spora. pa
  24. gromy sromy holek sie niezna bo jest z (g)ejw :P naprawde dobre buty to bundezki tzn. kamasze bundeswehry zarombiście wygodne, absolutnie wodoodpore, trwałe no cud nie buty - używam od roku i jestem przeszczęśliwy - a jeżeli chodzi o buty to jestem szczególnie wrażliwy. Cena ok 200-300 zależy jak znajdziesz. Swoje kupowałem w jednym z demobili w KDT pod pałacem --- STEFAN WCIĄGA! ---
×
×
  • Create New...