Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Wit

Weteran
  • Content Count

    217
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Wit

  1. Po przeczytaniu całego wątku (bardzo wnikliwym, do czego zresztą zmusza użyty "język", raczej trudny do zrozumienia - z wyłączeniem Kuby, rzecz jasna) nie mogę się powstrzymać od kilku zdań komentarza. Otóż uważam, niestety, że jest to przykład zupełnej ignorancji i smarkackiego "owczego pędu", ale także przykład arogancji i braku szacunku dla kogokolwiek z grona maniaków. 1. Ustalono pewne terminy ogłaszania na forum zamiaru zorganizowania imprezy ogólnokrajowej. W przypadku zlotu są to 3 miesiące, w przypadku manewrów, 1 miesiąc. terminy te nie stanowią niczyjego "widzimisię", a wynikają
  2. W konkluzji można stwierdzić, że to, przed czym bronimy się od samego początku, czyli nazywanie replik ASG "bronią", nie do końca jest słuszne. Także nazwanie modeli "bronią ASG" nie jest pozbawione słuszności. Proponuję zatem przyjęcie takiego rozwiazania: repliki zasadniczo nie stanowią broni, w rozumieniu narzędzia mogącego spowodować śmierć. Jenakże każdorazowo, kiedy model/replika/zabawka, znajduje się w czyichkolwiek rękach, traktujmy ją jako broń, nie mogącą spowodować śmierci, jednak dotkliwe kalectwo. Zatem należy stosować wszystkie zasady, zacytowane przez NS powyżej. Myślę, że takie
  3. Chyba trzeba się zebrać na krótki (?) komentarz: - w kwestii bezpieczeństwa, za chwilę pewnie dojdziemy do wniosku, że ASG z założenia grozi wypadkiem, bo przecież gdzieś szkło może leżeć, wystawać jakiś pręt lub korzeń. Doceniam troskę Pinky'ego, który w trakcie tworzenia zasad, nie miał żadnych uwag, a teraz wprowadza zamęt. No cóż, jakoś trzeba brylować... Ale do rzeczy: piszesz Chochla: "Pare razy (szczerze mowiac to wiecej niz pare) zlapalem sie na tym ze dlugo po zakonczenu strzelania, siedzac w gronie ustrzelonych Kaczorow (nie musze dodawac ze bez okularow), bezpiecznik mojej M4 b
  4. Pomysł z zatyczkami nie jest, moim zdaniem, najwyższych lotów. Mimo, że staram się być orędownikiem bezpieczeństwa, to jednak nie przekraczajmy granic absurdu. Chyba jest odruchem zabezpieczenie giwery po zakończeniu strzelania, bądź jego etapu. Takim sposobem uznajemy, że maniacy to nieodpowiedzialni ....., którym kaftaniki należy zakładać... Wybacz, Pinky, sarkazm, ale komplikujmy sobie nadmiernie życia. A co w sytuacji, gdy ktoś takich zatyczek nie ma (np. ja)? Zostanie wyeliminowany z gry?
  5. Też przyszło mi do głowy, że to jakaś prowokacja, zwłaszca, że nie dostałem kolejnej odpowiedzi, zatem nieudana prowokacja, wobec mojego stanowiska w sprawie... Ale skoro o prowokacji mowa, to nie widzę potrzeby zamieszczania nazw jakichkolwiek instytucji, nawet pół żartem, pół serio. Myślę więc, Cybul, że powinieneś wykropkować uzytą nazwę, by nikogo nie prowokować (zawsze możesz jeszcze to zrobić).
  6. Drodzy Maniacy, Długo zastanawiałem się, czy podać do powszechnej wiadomości sprawę, która dotknęła mnie przed kilku dniami. Postanowiłem podzielić się, k'woli refleksji. Mam nadzieję, że forma w jakiej to uczynię, nie dotknie niczyich uczuć, ani też nie będzie źródłem konfliktów. Kilka dni otóż, otrzymałem pocztą elektroniczną list, którego fragmenty prezentuję poniżej: "Drogi Panie Wicie. Od pewnego czasu obserwuję fascynację mojego dziewiętnastoletniego syna ASG. Jestem matką może zbyt zaborczą ale poważnie podchodzę do jego wychowania, dlatego obserwuję jak na razie biernie j
  7. Szanowny Sołtysie, Poprzednią, zamieszczoną tutaj odpowiedź na Twój post, usunąłem. Po ponownym przeczytaniu uznałem bowiem, że była zbyt emocjonalna i osobista. By jednak sprawy nie pozostawiać, więc odpowidam ponownie. Piszesz: "Jest nieporozumieniem świadczącym o braku wiedzy, stawianie znaku równości między harcerstwem a PCK." Użyłem zbyt mało dosadnych środków wyrażenia ironii, skoro tej ironii nie pojąłeś. Wyobraź sobie zatem, że jakąś wiedzę z tego zakresu posiadam, a Twój natychmiastowy osąd o jej braku, jest mało elegancki. Wobraź sobie dalej, że może mnie nie inte
  8. Pikace, Nie wiem dlaczego, ale wiedziałem, że odpowiesz, i to w dodatku tonem mentorskim wszechwiedzącego. Otóż, wyobraź sobie, że znam historię opracowania projektu M16. Też czasami czytuję książki. Czy Marui tłoczy znaki za czyjąkolwiek zgodą, czy też bez niej, jest dla mnie mało istotne i nie wiem czemu ma służyć ten fragment Twojej wypowiedzi? Czyżbyś w infantylny sposób usiłował degradować pozycję tej firmy? Podobnie jak fragmenty dotyczące polityki handlowej firmy oraz "zabiegi" WGC w przypadku eksportu do USA. Z Twojej wypowiedzi wynika też, że Armalite produkuje broń na rynek cy
  9. Co do istoty sprawy zgadzam się z Giersikiem, że wybór określonego modelu, to kwestia gustu. Zgadzam się też z giersikową radą i także sugerowałbym jednak model Tokyo Marui. Nie będę wnikał w racje natury technicznej, gdyż nie znam walorów technicznych modelu CA. Podobnież nie będę wnikał w walory użytkowe, gdyż nie znam ich w odniesieniu do M15A4. Powoduje mną wyłącznie dbałość o odwzorowanie oryginału. Jeśli się nie mylę, to model nazwany przez CA M15A4 jest odwzorowaniem oryginalnego M4 (M4A1). Nie jestem pewien czy mam rację (tu bezcenna byłaby ekspertyza REMOV'a), ale nigdzie w źródłach n
  10. W komentarzach do "Prawa ASG" na WMASG znalazła się także wypowiedź Sołtysa. Ponieważ nie daje mi ona spokoju, postanowiłem ustosunkować się do zawartych w tej wypowiedzi kwestii: "1. zakaz używania broni białej w spotkaniach asg jest oczywisty, czasem (np. my) jednakże łączy się asg z ćwiczeniami ratowniczymi, a tu użycie np. scyzoryka jest czasem niezbędne. To szczegół, ale istotny i warto w jakiejś formie uregulować te sytuacje;" Jest pewnym nieporozumieniem łączenie airsoft'u z zajęciami w ramach grup ZHP, PCK czy innych kółek zainteresowań. Podobnie można uznać, że budowanie latry
  11. "...XMka prezentuje się , moim skromnym zdaniem, niestety bardzo plastikowo. " LooK OuT, Proponuję utworzenie koalicji i zorganizowanie krucjaty przeciwko tym wszystkim, którzy źle wyrażają się o XM :wink: . Celem krucjaty głównie ustanowiłbym tych, co XM'a widzieli (?) co najwyżej w sklepie, albo swoje opinie opierają na lekturze forum. By uprzedzić "ataki" - nie uważam, że na temat jakiegoś modelu powinny się wypowiadać wyłącznie osoby, które ten model mają w posiadaniu. Jednak w przypadkach szczególnych, zwłaszcza jeśli pytanie podyktowane jest wolą zakupu modelu przez pytającego
  12. Autorami zbioru są praktycznie wszyscy Maniacy i stanowi on własność nas wszystkich. Nie mam żadnych "ciągot" autorskich. Dużą przyjemność mi sprawia, że wypowiedzianych zostało wiele miłych słów, a pełnią satysfakcji będzie, gdy spisane zasady zostaną przyjęte przez środowisko i będą stosowane rzeczywiście jako "prawo ASG", jednolite w każdym miejscu, gdzie latają kulki 6 mm... :) Pozdrawiam...
  13. Trudno mi powiedzieć, jakie powody przyświecają Military dla ustalenia tak atrakcyjnej ceny. W moim przekonaniu, nie jest to niska jakość oferowanego karabinka (XM pistoletem raczej nie jest :wink: ). Pozwoliłem sobie zamieścić w Zbrojowni WMASG dość dokładny opis tego modelu (http://wmasg.pl/zbrojownia.php?bron=56). Starałem się, by opis był rzetelny (jak i pozostałe zresztą), zwłaszcza, jeśli mają słuzyc jako "podpórka" przy zakupie AEG'a. W moim przekonaniu, XM 177 E2 jest dobrym karabinkiem i nie odbiega w żaden szczególny sposób od innych modeli. Przez 5 lat używania, nie zdarzyła się ża
  14. Drodzy Maniacy, Jako, że dyskusja ucichła, takoż w prywatnej korespondencji nie nadchodzą kolejne uwagi, czy sugestie, pozwalam sobie niniejszym przedstawić propozycję "Prawa ASG" w wersji ostatecznej. Jednakże, ze względu, że ostatnimi czasy pracowałem nad tym dokumentem sam, więc mogły się zakraść jakieś, niezamierzone błędy, niekonsekwencje w nazewnictwie czy temu podobne. Zatem proponuję, by do końca tygodnia, jeśli ktoś ma ku temu ochotę, wnieść swoje propozycje. Jeszcze jedno wyjaśnienie, związane z otrzymaną korespondencją: Przyjęte zostało określenie "broń ASG", pomimo, że
  15. Uzielu, zapewne ryzyko takie istnieje, podobnie jak istnieje ryzyko istnienia grup TAG'owych, a także ryzyko wykorzystania replik ASG w niecnych celach. Jednak nie oznacza to, że środowisko ASG, które w jakimś sensie, istnieje w sposób zorganizowany, powinno przeciwdziałać tym patologicznym zjawiskom, wchłaniając takie grupy. Nie istnieje złoty środek. Baseball to z jednej strony świetna gra, z drugiej natomiast, zabawki baseball'owe służą niekoniecznie sportowym celom. Nie mam nic przeciwko temu, by bardzo młodzi sympatycy ASG uczestniczyli w sieciowym "życiu" środowiska. Jednak obowiazują na
  16. Jako, że zarówno z Benelli, jak i ze SPAS'a miałem okazję strzelać (Benelli mam "na stanie", zaś SPAS'a rozważałem, więc przyglądałem mu się uważnie) pozwolę sobie kilka zdań dorzucić, dodając jak zwykle, że są to wyłącznie subiektywne odczucia. Mimo, ze jestem raczej niewielkich rozmiarów, to wielkość Benelli zupełnie mi nie przeszkadza, a fakt istnienia kolby, w moim przekonaniu, pozwala na skuteczniejsze strzelanie. Mimo wszystko kolba stabilizuje. Brak kolby w SPAS'ie (nie miałem do czynienia z modelem z kolba składaną) wyraźnie mi przeszkadzał. Co do zasięgu i celności, to odniosł
  17. Drogi eldzie, Wybacz, ale to co niżej napiszę, rozwieje nieco Twoje marzenia, a przynajmniej to, że będą one trwały krótko. Drodzy Maniacy, Temat wieku powraca jak bumerang i stale wałkowany jest w sposób podobny. Miłe to zjawisko, że bardzo młodzi ludzie interesują się ASG. Nie jest moim zamiarem zniechęcać ich do tego. Jednakże w którejś z poprzednich dyskusji zostało ustalone jednoznacznie, że wymagany wiek dla udziału we wszelkich strzelankach, to ukończone 18 lat, a w przypadkach szczególnych, ukończone 16 lat, pod określonymi rygorami. Być może niektórzy z Was przypominają sobie
  18. Regdornie, Otóż zamieszczona powyżej wersja, jest cały czas wersją roboczą. Cały czas otrzymuję uwagi i sugestie, które nanoszę. W chwili, gdy prace zostaną ostatecznie zakończone, wersja zostanie zaprezentowana na forum jako ostateczna, a następnie w imieniu grupy redagującej, oficjalnie zwrócę się do Ciebie z prośbą o zamieszczenie na WMASG. Myślę, że to rozwiewa wszelkie wątpliwości, pozdrawiam...
  19. Ponieważ pozory mogą wskazywać, że prace utkwiły w miejscu, a sprawa miała charakter "słomianego zapału, spieszę poinformować, że na bieżąco dokonuję zmian, poprawek, uzupełnień czy korekt redakcyjnych w tekście opublikowanym całościowo w post'cie skierowanym do Gunner'a. Wszelkich poprawek dokonuję w oparciu o otrzymywane pocztą mail'ową lub na PW uwagi, za co bardzo dziękuję. W przyapdku, gdy jakiś sugestii nie uwzględniam, staram się to uzasadniać także w formie bezposredniej korespondencji. Dziś naniosłem kilka poprawek i uzupełnień, a także usunąłem moje komentarze, by tekst był bardziej
  20. Może jednak rozważcie użycie proszku z żywego Kreta?... :wink:
  21. Gunner, długo się zastanawiałem nad uzyciem sformułowania "broń ASG". Zauważ, że w żadnym momencie nie jest użyte sformułowanie "broń" samoistnie. Uznałem, że dla powagi sprawy okreslenie "broń ASG" jest najbardziej adekwatne, a pojęcie to zostało dość ściśle zdefiniowane. Nie widzę zatem zagrożeń wynikających z takiego nazewnictwa, a użycie słów " replika", czy "model" nie bardzo konweniowało mi z wydźwiękiem całości. A teraz, na Twoją prośbę, aktualny stan zbioru (rekord długości.. :) ): PRAWO ASG Preambuła Niniejszy zbiór powstał w celu ujednolicenia podstawowych zasad
  22. W kwestii dobywania broni białej (czyt. noży, bagnetów, sztyletów) podczas walk ASG (co jest jednym z punktów wywołujących emocje). Będę uparcie stał na stanowisku wprowadzenia takiego zakazu. Przesłanką tego uporu jest tylko i wyłącznie kwestia bezpieczeństwa, bowiem sam bardzo noże lubię i oczywiście nie są mi obce inne ich zastosowania, jak tylko do zadawania ciosów. Otóż uważam, że zdarzenia podczas walk ASG są nieprzewidywalne. Dodatkowo wszystko odbywa się przy podwyższonym poziomie adrenalizy i działających emocjach. Zatem wyobraziłem sobie sytuację, gdy podczas cięcia trawy lub gałązek
  23. Po pierwsze: Niczego nie traktuję jako osobistego ataku. Po drugie: Twoje uwagi, NS, uznałem jako bardzo trafne i zastosowałem je w projekcie. Po trzecie: Ponownie przeczytałem cały projekt, wprowadzając kilka poprawek redakcyjnych. Po czwarte: Publikacja miała na celu, w rzeczy samej, pozyskać opinie i uwagi co do treści. Ale: - skoro raz zostało powiedziane, że punkt 1 jest wadliwie skonstruowany, to po co to powtarzać 20 razy? - po co komentarz w stylu: "Z kilkoma punktami "Prawa" się nie zgadzam. Tak więc czytając to zdanie poczułem się jakbym nie miał honoru."
  24. W tym miejscu stało sie dla mnie jasnym, że tworzenie jakiegokolwiek zbioru zasad, praw czy obojętne jak nazwać, mija się zupełnie z celem. Należałoby bowiem stworzyć ich tyle, by wszystkich zadowolić, co jest niewykonalne. Wprowadziłem kilka poprawek, zainspirowany uwagami kolegów, szczególnie zaś NS. Jednak każde, kolejne włączenie komputera będzie tożsame z koniecznością dokonywania kolejnych zmian i poprawek. W zasadzie, znając forum i panujące na nim nastroje, należało to przewidzieć i dać sobie spokój, co czynię niniejszym, dziekując za dotychczasową uwagę i cierpliwość. Pozdrawiam
×
×
  • Create New...