

Wit
Weteran-
Content Count
217 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Wit
-
Dla jasności i unikania błędnego poglądu: jeżeli jakieś działania nie naruszają ustalonych norm prawnych, to są one legalne (sic!). Nie można zatem twierdzić publicznie, że ktoś działa na rzecz legalności AS, gdyż wskazuje to jednoznacznie, że AS jest nielegalne (czyt. niezgodne z prawem) i wskazuje, że miłośnicy/gracze/maniacy mają pełną świadomość nielegalności (niezgodności z prawem) swojego hobby/sportu/pasji, a zatem umyślnie to prawo naruszają. Taka interpretacja wypowiedzi miłej Koleżanki stanowiłaby dopieroż pożywkę medialną pod tytułem: świadome (umyślne) podejmowanie działań niel
-
Zapowiedź brzmiała tak (podkreślenia moje): "Impreza ta ma Was zaskoczyć. Chcemy przygotować dla Was wyjątkowy klimat walki, którego długo nie zapomnicie. Co do scenariusza to prawdopodobnie będzie to kontynuacja scenariusza Operacji Qualludża 2005, jednak przebrania za arabów nie będą narzucane (ale proponowane). Przygotowujemy także bazę na terenie Zlotu Pojazdów Militarnych, która ma stać się wioską Airsoftu, która będzie stała tam do Waszej dyspozycji przez cały rok i będzie systematycznie rozbudowywana (dzięki uprzejmości stowarzyszenia zajmującego się organizacją zlotu w roku 2006)
-
Miło mi było spotkać "starych" Przyjaciół. Cieszę się, że poznałem nowe osoby ... Poza tym było, jak było. Nie ma sensu rozpamiętywać, a należy jedynie wyciągać wnioski. W każdym razie zlot pojazdów militarnych był podobnie imponujący jak ten w ubiegłym roku. A ... "zlot" airsoftowy też...
-
Przykro
-
Mam zgoła odmienne zdanie, wynikające z pewnych doświadczeń (jakby nie było, dwa duże zloty). 1. Zorganizowanie jednodniowej strzelanki (jak zwał tak zwał) nijak się ma do organizacji zlotu z całym zapleczem. 2. Jeżeli już cokolwiek przedsiębrać, to zlot ogólnopolski (ogólnie dostępny lub na zaproszenia). 3. Na poczatek trzeba zdefiniować, czy zaplecze organizuje się na dziko (biwak, własne namioty), czy w jakimś miejscu dostosowanym do przyjęcie kilkedziesięciu - kilkuset osób (np. Mikstat, Kobyla Góra). 4. Teren operacji nie może być oddalony od obozu, gdyż oddalenie znacznie
-
Tak naprawdę to nikt nie chce nieletnich w airsofcie. I napisano już o tym kilka milionów słów na przestrzeni ostatnich czterech lat
-
Kiedyż to nadejdzie ten piękny czas, że kwestia małolatów zostanie ostatecznie rozwiązana :wink: ? Przedstawiciele młodego pokolenia, którzy tu się wypowiadają, nie potrafią jakoś zrozumieć, że pewne dziedziny życia są zarezerwowane dla osób dorosłych. Należą do tego: kluby go go, nocne bary, kasyna gry, koła łowieckie, palarnie opium :wink: Podobnież trzeba być dorosłym, by móc wykonywać niektóre czynności, a mianowicie ubiegać się o prawo jazdy, popełniać małżeństwo, zostać pilotem szybowcowym. Przyjmijcie szanowni młodzi, że również dla tylko i wyłącznie osób dorosłych dostępny
-
Szanowni..., chyba najlepszą pożywką dla osobnika (czyt. Violento) wypisującego takie brednie jest totalny brak reakcji. Historia pokazała niejednokrotnie, że bardzo silną bronią jest bojkot, jeśli władze nie decydują się wysłać jakiegoś szkodliwego indywiduum na banicję. Są przypadki niereformowalności i chyba taki się objawił....
-
Przepraszam, nie miałem racji. Przelew zrobiony. Nie jest dobrym pomysłem przelewanie kasy za całe grupy, chyba, że ktoś wykłada za wszystkich pieniądze. Nabija to koszty prowizji bankowych za przelewy.
-
Formularz przelewowy mBanku wymaga podania danych adresowych dla przelewu. Podobnie chyba inne rachunki elektroniczne. Także przelew wpłacany w banku może nie zostać przyjęty bez tych danych ....
-
Kolega Witia spowodował, że poszperałem trochę po literaturze. W encyklopedii uzbrojenia II wojny światowej znalazłem przekrój Thompsona. Z przekroju wynika jasno, że zamocowanie kolby było stałe, a jakiekolwiek "manewry" w jej położeniu nie były możliwe. W chwili wolnej opiszę...
-
Może podasz jakieś źródła fachowe, opisy konstrukcyjne czy coś takiego na potwierdzenie Twojej tezy? Jakoś też nie spotkałem nigdzie informacji o możliwości regulacji kolby M1A1, choć nie twierdzę, że takiej nie było, jednak wnioski oparte wyłącznie na zdjęciu nie są, moim zdaniem, wystarczające.
-
Szanowni... Sporo już czasu nie wypowiadałem się na tym forum i taki stan rzeczy zamierzam utrzymać. Do odstępstwa skłonił mnie list, jaki dziś otrzymałem od jakiegoś sfrustrowanego taty małoletniego maniaka, a który, wraz z moją odpowiedzią, zacytuję na końcu. List ten jednak skłania do tego, by jednak uznać, że airsoft stanowi zabawę wyłącznie dla osób pełnoletnich. A oto korespondencja: Otrzymany list: "WITAM !!! mam tylko jedno pytanie . co zrobić z 17 latkiem który złapał bakcyla "tej zabaw"" i odbywa się to kosztem np.nauki ,a od rodziców wymaga podpisania oświad
-
http://www.czasostrzeszowski.pl/?dzial=gaz...24&publikacja=8
-
i tego wlasnie nie rozumiem, bo IMO organizator najbardziej powinien chciec je poznac Drogi Foko, Nie wiem, skąd ten wniosek. Krytyczne uwagi mające miejsce po Kobylej Górze, a także po każdym innym zlocie czy spotkaniu, były przez nas brane pod uwagę przy pracach nad Mikstatem. Są jednak uwagi dotyczące elementów, na które nikt nie ma wpływu. Takim elementem jest np. pogoda.. :wink: , brak wyposażenia w środki łączności czy zbyt mała ilość kulek na wyposażeniu...(podnosił to zresztą Hargin). Kolejnym elementem są tzw. nieprzewidywalne okoliczności. Nieprzewidywalne było np., że wycie
-
VII ZMASG, Mikstat 2004 STRICT RESPONSE przeszedł do historii. Dziękuję wszystkim za przybycie, udział w imprezie i fantstyczną atmosferę. Przepraszam za wszelkie braki i niedociągnięcia. Bez duchowego wsparcia wszystkich Maniaków, nie zdołalibyśmy zorganizować tego zlotu. Szczególnie dziękujemy: - Hargin'owi wraz z koleżanką małżonką, Alex'owi, Ivan'owi, Giersikowi, Brymerowi, PET'om i wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tła fabularnego i scenariuszy; - Tytusowi, za pomysł zorganizowania zlotu i determinację w jego realizacji; - Regdornowi, za informacyjną obsługę zlotu; -
-
Chochla, podkresliłem, że jest to podane tytułem ciekawostki...rozważania mające charakter akademickich dyskusji... Ech...znowu żałuję, że gdzieś na tym forum się odezwałem. Jakoś część uczestników przyjęła sobie za pukt honoru pouczanie mnie, czy co...?
-
Ależ to jest oczywiste Mateo, ale z dzisiejszego punktu widzenia. W 1939 roku mocarstwa zachodnie postrzegały sprawę zupełnie inaczej jednak. Najprawdopodobniej zakładały, że III Rzesza będzie realizować Drang nach Osten i nawet wypowiedzenie wojny nie spowoduje rzezywistych działań wojennych. Tym samym zakładały, że jeśli Niemcy pokonają Związek Sowiecki, to będą zbyt wymęczone wojną i zawrą pokój, a jeśli dostaną na wschodzie łupnia, to też zawrą pokój z Zachodem, bo nie będą miały wyjścia. Na pewno ani Francja, ani Anglia nie zakładały, że po kampanii polskiej nastąpi zwrot na zachód. Taki
-
Na fakt, że nigdy nie mieliśmy dobrych sojuszników, wpływa niejako położenie geograficzne. Do tego dochodzą masze cechy narodowe, dobrze czy źle o nich mówić, ale na pewno nie ma w nich wyrachowania. Brak tej cechy spowodował, że nigdy Polska nie potrafiła wykorzystać swoich zwycięstw, czy też stanu, gdy stanowiła potegę. Innym elementem naszych cech narodowych jest wewnętrzne skłócenie, brak jednolitego poczucia narodowego i spore rozwarstwienie. Także poczucie "wielkopaństwa" i "sobiepaństwa". Znamienne jest, że jako jedyny kraj europejski, nie stanowiliśmy monarchii absolutnej. Wprowadzenie
-
Przepraszam, Koledzy, że wtrącę do dyskusji swoje zdanie. Otóż jakikolwiek sojusz z III Rzeszą czy Związkiem Sowieckim nie miał racji bytu przed 1939 rokiem. Względy oczywiste, a mianowicie w 1918 roku Polska odzyskała niepodległość, a głównymi zaborcami były Niemcy i Rosja. Nie małą rolę odgrywała też, świeża wciąż wojna polsko-sowiecka. Zatem w żadnym przypadku nie mogło dojść do jakiegoś porozumienia. Należy również rozważyć, że, bez względu na status polityczny, Rosja i Niemcy zawsze miały tendencje do ekspansji na ziemie polskie. Zatem jedynym możliwym paktem był ten, jaki zawarł Moło
-
Coś u Ciebie z historią nie bardzo Lukzari. Porównaj Kampanię Wrześniową z kampanią francuską to wyciągniesz wnioski, kto powinien mieć kompleksy. Komentarz bardzo nie na miejscu i bardzo źle o Tobie, Kolego, świadczy. Przykre, że znalazł się w tym wątku...
-
Szkoda, że temat "nie chwycił", gdyż rzeczywiście jest ciekawy, zwłaszcza w aspekcie uzbrojenia różnych armii biorących udział w wojnie. Swoją drogą ciekawe, dlaczego japończycy (TM na przykład) nie robią replik broni używanej przez armię cesarską w II wojnie światowej. Pistolety Taisho 14 czy 94 Shiki Kenju, PM Typ 100, czy karabin Arisaka wz. 38, stanowiłyby niezłą ozdobę każdej kolekcji. Poza tym w trakcie wojny było używanych bardzo wiele, mało popularnych i znanych typów różnej broni i rozwój tego wątku mógłby stać się ciekawym źródłem informacji... pozdrawiam...
-
""...Zdaję sobie sprawę, że post ten zostanie za chwilę "naukowo rozłożony na czynniki pierwsze" i "zmieszany z błotem". " Nie myliłem się... :) Ustępuję pola i nie będę polemizował dalej...Aczkolwiek zaczekam, zemsta bywa słodka... :wink:
-
Odnoszę wrażenie, że zamieszczanie niektórych wypowiedzi na forum, jest podyktowane wyłącznie chęcią wykazania swojej "wyższości intelektualnej" nad innymi uzytkownikami, chęcią wywołania czczej dyskusji lub wykazaniem, że inna osoba wypowiadająca się, jest niekompetentna. Jednym słowem, zamieszczane są, by "zamieszać". ASG jest wszak zabawą/hobby czy jakby inaczej nie nazwać i traktowanie tego forum ze śmiertelną powagą, dbałością o prawidłowe, z naukowego i formalnego punktu widzenia, używanie określeń, definicji czy nazw, jest chyba nieporozumieniem. Wydaje mi się, że dla 854 pozostałych,
-
Dziwnie się składa, Pikace, że zawsze dotkniesz jakiejś "struny", która dziwnie źle na mnie działa oraz, generalnie rzecz ujmując, Twoja wypowiedź, pomimo "uśmieszków" i cudzysłowiów, jest bardzo obraźliwa w tonie. Juz samo użycie sformułowania "bełkot prawniczy" jest dużym nietaktem. Zapewne, jako omnibus, również masz szeroką wiedzę prawniczą, a także wiedzę z zakresu teorii legislacji. Zapewniam Cię jednak, że większość aktów prawnych powstaje w dobrym celu. Że jednak są one wykorzystywane w niecny sposób przez ludzi, to zupełnie inna sprawa. Zważ także, że prawnicy tylko współuczestniczą w