Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Memoris

Użytkownik
  • Content Count

    179
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Memoris

  1. Niestety nie rozglądałem się akurat za tym. Będę tam jednak w najbliższym tygodniu, więc o ile nikt nie udzieli do tego czasu odpowiedzi, to z pewnością spytam i napiszę.
  2. 1. Najważniejsze: Był to sklep czy był to użytkownik prywatny ------------------------------------------------------------------------ 2 i 3. O ile to był sklep: Twoje uprawnienia kształtuje wtedy (m.in) Ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny z dnia 31 marca 2000 r. Rozdział drugi w/w Ustawy art. 7 ust. 1: "Konsument, który zawarł umowę na odległość, może od niej odstąpić bez podania przyczyn składając stosowne oświadczenie w terminie dziesięciu dni (...). Do zachowania tego terminu wystarczy wysłan
  3. Wiedziony ciekawością odwiedziłem go wczoraj. Chwilę poświęciłem na rozmowę - sklep istnieje od końca listopada 2009, tak więc jest raczej "świeżutki". Ceny są przystępne, obsługa wg. mnie co najmniej +dobra, może nawet -bardzo dobra (z racji zawodu zwracam na to szczególną uwagę i patrzę bardzo krytycznie). Spisałem przykładowe ceny i jak teraz rozglądam się po komisie/sklepach/allegro to raczej z pewnością odwiedzi się jeszcze ten demobil. Ceny niektórych asortymentów są konkurencyjne, zwłaszcza, gdy odliczy się koszt wysyłki jakiego nie trzeba płacić. Jak napisał wyżej kolega -
  4. Szukałem jeszcze wczoraj. Nie ma ani słowa o tym, że wyroby specjalistyczne objęte są innym systemem prawnym. Jedyną informacją na ten temat, jest zapis w regulaminie jednego sklepu (linku nie wklejam - kryptoreklama). Jednak jeżeli nie ma on poparcia, w żadnym przepisie prawa rangi ustawy parlamentarnej, to jest całkowicie nieskuteczny w myśl art. 11 Ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży z 27 lipca 2002 r.: "Uprawnień unormowanych w niniejszej ustawie nie można wyłączyć ani ograniczyć w drodze umowy zawartej przed zawiadomieniem sprzedawcy o niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową
  5. O! Pierwsze słyszę. Mógłbyś podać dokładnie źródło (konkretny artykuł ustawy lub rozporządzenia jakie to kształtuje), bo sądzę, że to mogłoby być mi bardzo przydatne. Ja do tej pory spotkałem się tylko i wyłącznie z określeniem sprzedaży konsumenckiej jako: - sprzedaż rzeczy ruchomej (a nie np nieruchomości, czy działki budowlaniej) - sprzedaż w zakresie działalności przedsiębiorstwa (czyli sprzedaje zarejestrowany sklep, a nie "pan Wiesiek") - sprzedaż osobie fizycznej w celu nie związanym z działalnością zarobkową lub gospodarczą (czyli kupuje dla siebie, a nie dla wypożyczalni jaką c
  6. Tak wiem - jest to nonsens. Ale powiedz to europosłom, którzy narzucają nam (w sensie przedsiębiorcom) takie prawo. W dodatku najnowsze prace europarlamentu w kwestii prawa handlowego idą w kierunku jeszcze większego zaostrzenia przepisów na korzyść konsumenta! Nie będę pisał o tym jakie są projekty, bo jak sam je czytam to mi szczęka opada i ręce się składają do modlitwy o rozsądek. :roll: Zgodnie z Ustawą o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym z dnia 23 sierpnia 2007 r. za przeciętnego konsumenta "rozumie się przez to konsumenta, który jest dostatecznie dobrze poinformowany,
  7. Nie mówię, że tak nie jest, ani tym bardziej że klienci nie robią "przekrętów". BA! Sam spotykam się z takimi delikwentami niemal na co dzień. Pisze tylko rzetelnie jak to wygląda od strony prawnej. A od strony prawnej to wygląda tak: 1. Robiłeś mu ten pakiet jako przedsiębiorca (tzn. dałeś mu paragon/fakturę z nazwą firmy zarejestrowaną w Urzędzie) czy lutowałeś pakiet "bo się na tym znasz i się tym zajmujesz". Jeżeli to drugie, to sytuacja ma się nijak do problemu michalanda. Bo u ciebie była umowna kupna-sprzedaży (regulowana tylko przez KC), a u michalanda umowa sprzedaży konsumenckie
  8. Zgadzam się. Jednak problemem jest to, że przez pierwsze 6 miesięcy to sklep musi udowodnić winę konsumentowi, a nie odwrotnie. Jest to identyczne jak w domniemaniu niewinności - póki nie udowodni ci się winy, to jesteś niewinny. Tutaj jest domniemanie niezgodności - póki sklep nie udowodni, że to ty zawiniłeś, to znaczy, że sprzęt był wadliwy od samego początku (usterka była wynikiem tej pierwotnej wady). A na "postępowanie dowodowe" przedsiębiorca ma 14 dni i ani dnia dłużej. Pomijając fakt, czyja faktycznie była wina. W przypadku gdy: - na jednym paragonie jest ładowarka (kupiona
  9. Robią cię za głupka. Całkowicie! http://wmasg.pl/forum/index.php?showtopic=78573&st=9 Poczytaj część: ODPOWIEDZIALNOŚĆ SPRZEDAWCY WZGLĘDEM KUPUJĄCEGO Jeżeli "tak naprawdę dział reklamacji nie jest w stanie fizycznie sprawdzić, w jaki sposób użytkownik obchodził się z baterią", to... sklep jest na straconej pozycji. Przez sześć miesięcy chroni cię domniemanie niezgodności, więc sklep musi ci bezsprzecznie udowodnić, że źle się obchodziłeś. Jeżeli tego nie zrobi (pozostaną jakieś wątpliwości) wtedy MUSI uznać twoją reklamację. Dodatkowo jeżeli na paragonie masz i ładowarkę m
  10. Nie daj się tylko złapać na podstawowe pytanie "a kiedy ujawniła się usterka?". Od jej zauważenia, masz 2 miesiące na zgłoszenie jej sprzedawcy - inaczej tracisz swoje uprawnienia (wielu klientów się na to łapie bo mówią, że "chyba praktycznie od razu po zakupie było coś nie tak"). Podstawa prawna: "Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej z 27 lipca 2002 r." - art. 9 par. 1. Pozdrawiam i życzę powodzenia. Daj znać jak zakończy się sprawa.
  11. Jako, że pracuje w tym temacie (i to dosłownie bowiem zajmuję się Gwarancjami/Reklamacjami) pozwolę sobie wyjaśnić "o co chodzi". I. Kupująca osoba w Polsce może być: a) przedsiębiorcą - czyli osobą jaka kupuje i użytkuje przedmiot w celach zarobkowych (ma zarejestrowaną w Urzędzie firmę np. wypożyczalnie sprzętu ASG/serwis ASG itd) b) konsumentem - czyli tak 95% z nas. Zwykłym użytkownikiem jaki kupuje sprzęt aby pojechać sobie na strzelanie i dobrze bawić. II. Odkąd Polska jest w Unii Europejskiej, obowiązują w niej dwa systemy prawne: a) dotyczący transakcji przedsiębiorca-przeds
  12. Mylisz pojęcie reklamacji z tytułu niezgodności towaru z umową sprzedaży, z pojęciem reklamacji z tytułu gwarancji. Są to całkiem różne sprawy. - w reklamacji z tytułu niezgodności: Termin ustosunkowania sprzedawcy do żądań kupującego wynosi 14 dni (nie roboczych, ale zwykłych) liczonych od dnia kolejnego (reklamację składałeś we wtorek - czas liczysz od środy). Podstawa prawna: Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie kodeksu cywilnego z dnia 27 lipca 2002 roku (Dz.U. z dnia 5 września 2002 r.), art 8, par. 3: "Jeżeli sprzedawca, który otrzymał od kupujące
  13. Memoris

    JG G36C

    Jak na moje oko, winne temu jest właśnie to Twoje pierwsze rozładowanie. W jaki sposób to robiłeś? Jeżeli: podłączyłeś odbiornik (wiatraczek, żarówkę itp) wraz z woltomierzem i pilnowałeś aż napięcie spadnie do 7 V, lub jeżeli korzystałeś z ładowarki mikroprocesorowej to nie mam pojęcia co jest nie tak. Jeżeli jednak tylko podłączyłeś odbiornik (wiatraczek, żarówkę itp) i poczekałeś aż ten odbiornik prądu, zwyczajnie przestanie działać (przestanie się kręcić, zgaśnie itp)... to zepsułeś baterię i niestety musisz kupić nową. Polecam lekturę tematów: Rozładowywarki: http://wmasg.pl
×
×
  • Create New...