Assarin
Użytkownik-
Content Count
158 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Assarin
-
Nie zmienia to faktu że takie bitwy są organizowane na prywatnych kanałach. I to dosyć hardcorowo bo bez siatek, bez dopalaczy tylko konfig maszyny z danego okresu itd. :)
-
Kotlecik odgrzewany - raz!! ale może komuś się przyda jak będzie szukał. materialy pomocniczo szkoleniowe. są obrazki!! ;)
-
Miejsce i zadania snajpera w dzisjeszym ASG
Assarin replied to thor_'s topic in Snajperzy i kamuflaż
Buaahahahaha ! a ja tu się męczę i pisze elaboraty. A odpowiedź może byc taka prosta i jednoznaczna... :D Strzał w "brzoskwinkę" Lajon :D ;) -
Dzięki panowie, podnieśliście mnie na duchu. Zawsze się pukają w czoło w moim teamie jak wymyślam nowe pomysły do ASG - ostatnio wymyśliłem jak zastosować zasady z gry Crisys - mianowicie umawiamy sie że wszyscy mamy nanosuity, można oczywiście poobwijać się jakimiś taśmami klejącymi, rurami od odkurzacza , czy po prostu oblepić kartonem. Potem podczas gry wywieszamy sobie na szyi kartke z napisem maximum strenght i wiadomo... albo stealth - i wtedy wszyscy udają że nas nie widać. Albo pomysł z miotaczem ognia ASG - montujemy na plecach odkurzacz z podłączona rura, tyle że do wylotu, oraz aku
-
A... a... a... , nie zgodzę się z tym przykładem Thor :) Co do samego przykładu, zakładając że cel można zapakować pod pachę, nic nie stoi na przeszkodzie właśnie zapakować cel i szybko ewakuować rannych. No chyba że jedno wyklucza drugie ( transport celu wymaga dwóch, z trzech będących w jego zasięgu ludzi). W wielu armiach stawia się na kreatywność jednostki w realizowaniu stawianych przed nią celów, elastyczność w wykonywaniu zadań itd. Problem leży gdzie indziej. Na 90% strzelanek, w podanej przez Thora sytuacji znajdzie się zawsze jeden taki co chce zrobić cel, jeden taki co chce rat
-
Troszkę rozmyta dysputa jak widzę sie zrobiła. Niby na temat ale zakres problemów poruszanych sięga od Uralu do Gibraltaru. Osobiście nie widzę problemu w tym że komuś się nie podobają karty trafień, jego gusta. Sama zaś zasada istnienia losowości i przypadkowości w wyniku ostrzału jest jak najbardziej sensowna. A staje się jeszcze bardziej sensowna kiedy rozpatrzymy sobie jej sens jako mechanizmu działającego w oderwaniu od kwestii kto czym i jak strzela. Jeśli problem zamknąć w ramach kwestii -wymiana ognia i jego skutki, wyłącznie, to nieistotnym się staje czy dostałem kulką od gościa
-
Pozatym nie mylmy dowodzenia z planowaniem. Udane wejście 2 , 3 ,4 czy 10 zespołów do jednego budynku to kwestia planowania, nie dowodzenia.
-
Stirlitz wszedł do gabinetu Mullera i rzekł: - Herr Muller, czy chciałby pan pracować jako agent radzieckiego wywiadu? Dobrze placa. Muller zszokowany, podrywa się ze złością, potem przypatruje się podejrzliwie Stirlitzowi. Stirlitz zaczyna wychodzić, ale zatrzymuje się i pyta: - Gruppenfuhrer, czy ma pan aspirynę? Stirlitz wiedział, ze ludzie zawsze pamiętają tylko koniec konwersacji. I to by pasowało na zakończenie tego tematu. :)
-
Czytam o tych kulkach i czytam i mam wrażenie że niektórzy paśli kozy na lekcjach fizyki... :wink: Jakby ktoś nie zauważył to podpowiem że jest jeszcze coś takiego jak GRAWITACJA. PS. Ciekawe jak teraz z tego tramwaj zrobią... :D
-
Mniejsza o to gdzie i kiedy, osiedla z płyty to się "składa" jedną Mk82. Wystarczy ciepnąć gdzieś mniej więcej w środek, reszta się sama poskłada w trymiga :D Im twardszy materiał zasłony/osłony, tym większe niebezpieczeństwo dla kryjących się za nimi ( nie chodzi o pancerze czołgów rzecz jasna, rozmawiamy w kategoriach osłon budynków, murków itp) Większe prawdopodobieństwo rykoszetu, odprysków które równie mogą szkodzić jak sam pocisk. Dlatego obecnie w szkoleniach wojska polskiego stosuje sie zasadę 2 maksymalnie strzałów przy wejściu do pomieszczeń, tego uczą. Na singlu i tylko paf paf.
-
No za 7 złotych to ja mam tyrolskiej tak ze 4 razy więcej ze sklepu :)
-
Jasne, ale w momencie pojawienia się zadania/sytuacji wykraczającej poza zasięg takich radyjek cała sprawa leży i kwiczy. Co ja się znerwicowany włosów narwałem kiedy musiałem przekazać prosty rozkaz do 2go teamu żeby poszła w wyznaczony rejon i sprawdziła cel, to tylko ja wiem. Dystans około 300-400 m, i cała akcja się rypła bo moje polecenia było słychać : asz..ysz..ecz.. od.. po.. bzzz. up.. kszszszsz. a w odpowiedzi dostawałem usz...ysz...yp..ep..ul..ać... szszszsz Nie ma co się czarować, podstawy dowodzenia dobrego w ekipie rozbudowanej to informacja i łączność. Gdzieś ki
-
Skoro w czasach IIWŚ zasięg skuteczny snajperki nie wynosił 2km, a od konwencjonalnej broni piechura różnił się o około 100m to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby i w ASG nie PRÓBOWAĆ bawić się bez przewagi zasięgu... Naprawdę tak ciężko to zrozumieć? No troszku tak. Zwłaszcza w obliczu sytuacji kiedy modelowo wyposażony oddział sił specjalnych, spotykał by w lesie wermacht. Jakos tak to głupio by było. ASG to raczej zabawa w klimatach zdecydowanie znacznie PO II WŚ. A poza tym kruszycie kopie w temacie który ewoluował od dobrych kilkudziesięciu lat. Więc trzymanie się sztywno zasad i def
-
Etam, dawaj fote. Obiecuję nie czepiać sie więcej, bo nie o to chodzi :)
-
Oczyszczanie drogi biegnącej przez las
Assarin replied to Inferno's topic in Taktyka - teren zalesiony
I to by było w zasadzie AMEN w temacie :) Podobne rozmowy odbywałem w temacie " jak wojsko zdobywa budynek z wrogiem. Ja: jest do wyczyszczenia budynek, jak? Odp: kilka serii z PKT, poczekać az sami sie poddadzą Ja : nie ma czasu, nie ma PKT Odp: nawrzucać do środka granatów przez okna Ja: niema granatów Odp: podpalić budynek Ja: nie da się bo to ASG, no i budynek potrzebny Odp: To zacznij podkop... Zawsze uważałem że ASG tylko wygląda jak wojsko ;) -
Oooooj tak. Święta racja. Łączność jest podstawą w takich licznych grupach. Mega wypasione radia powinien mieć co najmniej jeden człowiek w każdej sekcji. Sprawdzone organoleptyczne. :)
-
Nasze wojskowe Ski są mocno przereklamowane. :) Owszem, jeśli jest się wojskowym w terenie i dostaje się to do kieszeni z przydziału to "darowanemu koniu ..." Ale jeśli miałbym z własnej woli się decydować to wiecie... wolę iść do sklepu, kupić dwie małe konserwy w smaku jaki mi pasuje... i właściwie tyle :D 1xCukierek - fajny , ale ja zabieram jednak na wycieczkę packę landrynek.:) jakies woreczki papierki i 10cm srajtaśmy hm... zapałki - no ja pale i mam zawsze przy sobie zapalniczkę, zapałki PW mnie nie rajcują :P Itd itp. No, chyba że ktoś ma taki plan jak ja :) Kupiłem sobie ki
-
Żeby nie wspominać już nawet o tym że generalnie indywidualne systemy maskowania nie mają na celu właśnie spowodowanie zamienienia człowieka w krzak, który jest bardziej krzaczasty niż krzak ( biel jeszcze bielsza) czy spowodować "niewidzialność". Maskowanie jest budowane i rozwijane w konkretnych kierunkach, ewoluuje w określoną stronę, kierując się konkretnymi zasadami i wymogami. Nie takimi która metoda jest bardziej elo czy chalo, tylko w stronę efektywnego maskowania. Troszku namotałem to teraz podam kilka faktów. Oko człowieka i mózg działają bardzo ... ale to bardzo nieefektywnie.
-
...oraz ruiny, trzy dachy, magazyn, zaułki, kantor wymiany Andiego ( ;) ) kawiarnia, i sklep mięsny rodem z PRLu. Ale jak się Daleu biega tylko w jedno miejsce świat może się wydawać mały :D ;)
-
Że nie wspomnę o notorycznym zwyczaju spamowania na starcie granatami. Takie akcje uwłaczają , moim zdaniem nie tylko inteligencji żołnierza, ale i gracza. Chciałbym zobaczyć kolesia wbiegającego na ulice miasta , jakiegokolwiek, i napi...cego granatami na ślepo w lewo i prawo. A potem pooglądałbym jego proces. Zawsze podczas akcji jest obowiązujące ROE. Zawsze , przynajmniej amerykanie , stosują się do niego jak mogą. Dlatego mapki typu,20m2, ulica domek ulica, my na jednej ulicy wy na drugiej i wojnaaaaa!!! budzą we mnie obrzydzenie swą prymitywnością. :)
-
Po pewnym czasie zastanawiania sie nad tym, prawie dałem się przekonać. Tyle że potem przeanalizowałem sobie wszystkie "przeciw" i wyszło mi że : 1. im więcej "materiału" na plecach, tym bardziej się pocisz. 2. Las wielkopolski, raczej nie różni się od lasu podkarpackiego na przykład , aż tak bardzo żeby się nie dało doprawić lokalną trawką i nadal być niewidocznym. 3. dla zabawy wolę wykonać 2gi komplet ubioru :) 4. dla zabicia czasu wolę iść do lasu z aparatem i popstrykać ładne fotki spacerując po dzikich ostępach. 5. mając dwa komplety mogą mi kumple powiedzieć " ale masz za..e dwa ko
-
Aha!... Defetysta! Nie takie przypadki żeśmy ze szwagrem rozpracowywali :) Ale wyjaśnię... Napisałem "chińskich kopii replik replik" czyli chińskich podróbek wykonanych na podstawie kopii które zostały wykonane na podstawie kopii... czegoś... i mają sprężynki z długopisów. :P O ! ;)
-
THOR NASZYM DYKTATOREM !!! My, jako zatwardziali konserwatyści, popieramy tę kandydaturę obiema rencami i nogami. Za Tobą Thor staniemy murem, będziemy Ci opoka i wsparciem. I przyrzekam że nie będziesz się nudził... o to postarają sie już nieprzebrane legiony SneakyMan'ow czające się po krzaczorach i łypiące swemi czerwonemi ślepiami z mrocznej czeluści internetu. Stań na czele naszej świętej armii, unieś młot oświecenia , a my niczym armia światłości prowadzona przez Gandalfa Białego (reklama: proszek vizir uczyni biel jeszcze bielszą, Gandalf biały używał tylko Viziru. Po rekl
-
Pomijam fakt że cywilizacja wynalazła coś takiego jak hamak. Moja wersja mieści się w kieszeni cargo w spodniach. :mrgreen:
-
Ja natomiast zadam prowokacyjne pytanie. Co nie znaczy że szydercze lub podstępnie wciągające pomysłodawcę w pułapkę , celem zbiorowego obśmiania. Nie. Jest to całkiem poważne pytanie na które liczę że padnie przemyślana odpowiedź. Co więcej, istnieje również możliwość przekonania mnie do słuszności koncepcji. Zatem przejdźmy do pytania. Po co?