Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

xxxFENCExxx

Użytkownik
  • Content Count

    1,124
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by xxxFENCExxx

  1. Cos kiepsko idzie ten spis. :roll: Co to tylko na Dolnym Śląsku używamy aut?
  2. A zorganizowanie profesjonalnej jebanki to już praca nie jest? Na milsimie tezż chodzi o zabawę
  3. Ale niektórzy lubią randkiw ciemno i nawet chcą zaryzykować kase. Brak regulaminu imprezy, typu - kiedy moge kogoś usunać z pola zabawy bgo się np. upił - jest problemem większym dla organizatorów niż dla uczestnika. A to powinno być w momencie uiszczania za udział jasne. I (także) po polsku. Przepisy takie.
  4. Zgadza się i dlatego wśród atrakcji jest pozycja - Major Spencer - dla wielu osób już to wystarczy.
  5. Ależ ja czytam i wiem to :uśmiech: Spokojnie... na naszej megajebance każdy dostał tylko po jednym granacie/ świecy dymnej. No... nawet nie wszyscy. No - w momencie zakupu biletu powinno być to jednak wiadomo. Zebyś potem nie mógł mówić, że Ci nie wystarczyło :mrgreen:
  6. W tej chwili to wygląda tak - gdzie? - nie wiadomo gdzie. ile pojazdów? - dużo i różne w tym ciężkie, ile dokładnie? - sporo. piortechnika ile na osobe? - wystarczająco Z konkretów - obóz wojskowy namioty 10os. 2 ciepłe posiłki i woda toalety/prysznice cywile nieznany bliżej przeciwnik oprawa pirotechniczna jak z filmów (cokolwiek to znaczy) opieka organizatorów 24h na dobe scenariusz Major Spencer jako gwarant jakośći Milsimu. Dla jednego dość - dla innego nie. Cena i termin znany - wybór należy do Ciebie. Pytanie tematy brzmi DLACZEGO UWAżASZ... bo odpowiedziec
  7. W związku z rozwinięciem koncepcji imprez typu "pospolite ruszenie" (Sciana Ognia 1 i 2) - czyli "każdy pomaga jak może, a wszyscy zrzucamy się na to co niezbędne" -chciałbym się dowiedzieć: Ile osób mogłoby udostępnić jakiś pojazd (oczywiście najlepiej z klimatu militarnego i mogący poruszać sie po trudnym terenie) do rozgrywek? Założenia - impreza dwudniowa, na Dolnym Śląsku lub w Lubuskiem. Jeśli pojazd przewozi na zabawę graczy, dostaje zwrot za paliwo w jedną stronę i to co wypali na imprezie. Jeżeli jedzie tylko sam kierowca to dostaje na paliwo w dwie strony (ale wtedy to musi b
  8. Jeśli te koszta to 70 to zróbmy i mprezę za 70 - jacyś wolontariusze? Ktoś z pojęciem jak to robić?
  9. No mamy 130 różnicy. Część z tego będzie czyimś zarobkiem (po podatkach) Dlaczego to ma śmierdzieć?
  10. Przeczytaj proszę pierwszy post tematu i komentarze na głównej stronie w temacie o RSR. Będziesz miał odpowiedż - kto tak twierdzi.Wielu...
  11. A co da jojczenie? Lepiej zakasać rękawy. Wątek nie jest o tym czy kogoś stać czy nie stać, czy jakaś tam kwota jest za wysoka czy nie - tylko: dlaczego to że ktoś chce zarabiać na organizowaniu imprez miałobybyć naganne.
  12. Nie odnosimy tematu do konkretnej imprezy - pytanie jest ogólne. W sumie można rozbić te 14 dni głodówki na 2 dni miesięcznie przez 7 miesiecy. Lepiej?
  13. No właśnie nie za bardzo bronią - oni tylko narzekają. Dlatego chciałem żeby się wypoowiedzieli. Jakie są moralne czy intelektualne podstawy do narzekania. ale jak widać - to chyba tylko czysta emocja.
  14. Ale od kiedy trzeba być upoważnionym do wydawania subiektywnych sądów?
  15. No i mamy jasność. Pytałem się bo znajomy miałby mozłiwość refundacji cześci poniesionych nakłądów. Ale oczywiscie nie na podstawie karty magnetycznej Widzicie MilSim a będą liczyć fragi jak w CS-ie :)
  16. No... to ta karta będzie raczej czymś w stylu identyfiaktora - mnie raczej chodzi o dokument poświadczający zawarcie umowy - w sensie - coś sfiskalizowanego. W końcu to prawie 1000zł Ja nie narzekam - pytam tylko jak będzie to rozwiązane. Księgowość ma swoje prawa - nie słyszałem o księgowaniu kart magnetycznych. A po prostu pewne wydatki można korzystnie zaksięgować.
  17. Zasadniczo, w momencie kiedy się będzie płaciło - powinien być już regulamin imprezy i zawartość "koszyka" określona precyzyjnie, żeby można było - w razie jaby co - składać reklamacje. W końcu to impreza organizowana przez firmę a nie jakaś "samoróbka". Z tego co pamietam po Bergecie - panowie Rangersi z USA chcieli pozywać organizatorów do sądu. :-F Czy będzie jakiś dokument typu bilet /paragon / faktura poświadczająca zawarcie umowy?
  18. Ja się nie dziwię - chcę tylko poznac tok rozumowania. Ale do wyjaśnienia - jak widać - chętnych brak. Jakiś rok temu zaproponowałem zrzutkę na piro - po dwóch tygodnaich dyskusji padło. Pierwsżą Ścianę Ognia pokryłem z własnej kieszeni licząc ze ze zbiórki po 5zł zbiorę tyle ile wydałem. To było zagranie "va banque". Udało się w 75%. Praktycznie całą resztę tego co miałem "na minusie" zebrali ludzie dobrej woli wśród siebie i mi pomogli wyjść "na zero". Druga akcja już była z przedłpatami, ale nie mieli oporów przed uiszczeniem 10zł. :-D
  19. Cene i komercję ludzie jeszcze jakoś przeboleją...nie do przełknięcia będzie dopiero to jak impreza się uda. Po Bergecie dało się zauważyć jakąś taką dziwną satysfakcję u nieuczestników ;-)
  20. Abramsy... majabyc jakieś manewry w Polsce w tym czasie? Na Tomaszowie zazwyczaj było parę aut i MTLB. Liczba uczestników porównywalna ale znacznie taniej :-F Podejrzewam, że na RSR raczej można nastawić się na to co oferują właściciele sprzętu z południa Polski czyli Bielsko - Biała lub ze Śląska, czy spod Jeleniej Góry. Z drugiej strony... przy takim budżecie pewnie można trochę tego przewieźć na przyczepach nawet z drugiego końca Polski. Dobra - zgadujemy gdzie to będzie?
  21. No... zrobić "pospolite ruszenie" można, ale to nie to nie ten format przedsięwzięcia. Poza tym pojawiają się 'problemy skali". to co się udaje przy 300 niekoniecznie wyjdzie przy 1000. O przepisach nie wspominam. Co do samego RSR. Kosztorys to przesada ale... Jak dostaję kartę dań z cenami to mam wpisaną gramaturę. Czyli takie info, ile czego będzie, było by wskazane/uczciwe. Choć oczywiście nikomu nie można zabronić ryzykowania własnych pieniędzy.
  22. Czytam te wypowiedzi dotyczące RSR i jestem ciekaw, skąd u ludzi pomysł, że imprezy AS powinny WYŁĄCZNIE odbywać się na zasadach wolontariatu organizatorów, "po kosztach" i nie daj Boże ktoś mógłby zarobić na tym? Czy AS to jakaś częsć życia wyjęta spod reguł rynku? Proszę mi wytłumaczyć ten fenomen "NON-PROFITowości W AS"
×
×
  • Create New...