Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

GuloGulo

Użytkownik
  • Content Count

    544
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by GuloGulo

  1. Każdy, który się zmieści będzie dobry. Jeśli replika jest sprawna (nie zacina się, nie ma oporów na łożyskach - podkładkowanie) to wystarczy Ci nawet 1000 mAh 25C. Ja na takiej baterii strzelałem 1200-1500 kulek i jeszcze dawał radę (z lipo alarmem). Chyba, że masz sprężynę M140 albo większą :) Oczywiście możesz kupić większy (o ile wejdzie) zawsze to będzie dostawał mniej w dupę :)

    Ładowarka Redox Alfa V2 - do dostania za jakieś 115 złotych z zasilaczem (ale szukaj raczej po sklepach modelarskich bo w stricte airsoftowych może być droższa nawet o 50%). Ma najlepszy stosunek ceny do jakości. Tylko odradzam ładować na dużych prądach bo ma tylko radiator do chłodzenia (nie ma wentylatora) i może jej to zaszkodzić,.

  2. @Szpaku03

    Możesz bardzo łatwo oczyścić swoje imię. Wyślij do @mwshaggy skan nadania pierwszej paczki oraz protokołu reklamacyjnego. Chyba nie jesteś takim frajerem, żeby odpuścić poczcie kasę za niewykonaną usługę?

    Możesz też zamieścić je tutaj - z zamazanymi danymi osobowymi.

    Może być też sam numer nadania - każdy sobie może sprawdzić na portalu poczty - tam nie ma danych osobowych tylko zdarzenia przewozowe oraz miejsce nadania i urząd pocztowy miejsca przeznaczenia.

  3. Możesz sobie kupić prawdziwe SWD do celów sportowych. Tylko to strasznie niepraktyczne bo w zasadzie sens z tego strzelać jest na zawodach i strzelnicach long-range (300 m) a tych jest w Polsce bardzo niewiele. Ale jak Cię to jara, to proszę bardzo :)

    Pomijam fakt, że SWD jest strasznie drogi a jego skuteczność jest podobno mocno przereklamowana (nie strzelałem, ale wiele opinii czytałem). Za podobną kwotę możesz dostać lepszy sprzęt :). A jeśli chcesz koniecznie posmakować roli snajpera Sowietskoj Armii to lepiej zacznij od Mosina, bardzo fajna i wdzięczna broń na identyczny nabój (z tej akurat strzelałem) za 1/3 ceny SWD.

     

    Nie wchodzą nowe ustawy tylko dyskutowana jest nowa dyrektywa UE, która ma zakazywać posiadania niektórych rodzajów broni palnej. Ale o ile ją uchwalą w ogóle to zanim zacznie obowiązywać w krajach UE (jest bardzo długi okres przejściowy) to PE się zmieni, dojdą do głosu partie o diametralnie innej perspektywie w tym temacie i zmienią tę dyrektywę. I bardzo dobrze bo jest do dupy.

    Więc na razie nie ma się czym martwić :)

  4. Było wałkowane pińcet razy :)

    Podłączasz normalnie baterię do ładowarki, ale kilka minut na małym prądzie ładujesz ją programem do NiMH albo NiCd. Po tych kilku minutach sprawdzasz miernikiem każdą celę, jak już "złapie" napięcie to przełączasz na program LiPo. Powinna się naładować. Jak się nie ładuje w ogóle to jest do wyrzucenia.

  5. Nie wie ktoś może jaki jest standardowy gwint prowadnicy kolby replik M4, ten u nasady?

    Z pomiarów wychodzi mi, że to M29x1,5 ale mam tylko suwmiarkę (nie mam wzornika do gwintów) i coś mi nie pasuje (średnica zewnętrzna i skok mi się za bardzo nie zgadzają) ale pewien nie jestem. Na pewno nie jest to ani calowy 1,1/8 bo mi skok nie pasuje ani mil-tec ani commercial bo oba są większe.

    Potrzebuję dorobić małą przejściówkę do kolby i nie wiem jaki gwint podać w specyfikacji.

     

    Będę wdzięczny za pomoc.

  6. (...) myślałem też nad m4'rkami, są większe i chyba celniejsze. (...)

    repliki M4 i AK nie mają nic wspólnego z ich ostrymi odpowiednikami, no poza ogólnym wyglądem. To, że M4 jest bardziej celny i precyzyjny (podobno), a AK prostszy w obsłudze i bardziej odporny na "używanie" (podobno), wcale nie ma przełożenia na ich repliki. Tym bardziej, że i repliki AK i M4 są produkowane przez różnych producentów, z różnych materiałów o różnej jakości. Może się więc zdarzyć , że w tej samej cenie kupisz szałowego "kałacha" (pod względem osiągów) który będzie delikatny jak panienka, oraz przeciętną "eMkę", którą będziesz mógł drzewo rąbać.

    Moja rada: za tę kwotę kup to co Ci się wizualnie podoba - przy tych pieniądzach szału nie będzie z jakością czy osiągami.

     

    (...)cała reszta ze staliwa (...).

    Stal to nie staliwo. Nie można używać zamiennie tych pojęć.

  7. OUTPUT;DC 8.4V 250mA

    (pogrubienie moje)

    A zmierzyłeś to napięcie?

    Zakładam, że masz chińską gównowarkę z zestawu z repliki. To są najczęściej zwykłe transformatorki z prostownikiem. I wcale nie dają 8,4V bo:

    Po pierwsze: naładowany zestaw na full ma dużo więcej niż 8,4 , gdyż zwykle NiMH ładują się do 1,44-1,46 V (chyba - poprawcie mnie jakby co, ale jak się pomyliłem to najwyżej o setne części) co jak łatwo policzyć daje 7x 1,46 = 10,22.

    Po drugie: Ładowarka w takiej postaci musi dawać co najmniej "troszkę" więcej, bo nigdy nie naładujesz baterii do końca.

    Po trzecie: tłuką je seryjnie do wszystkich replik. również takich, do których "fabrycznie" dają baterie 9,6 V (które de facto też nie są 9,6 przy naładowaniu na full tylko 11,68 :) ) - a dają bo miałem taką replikę (tak - fabrycznie z baterią 9,6 V)

    Z własnego doświadczenia wiem, że te "ładowarki" dają dużo powyżej 12 V nawet. Najczęściej jest to około 15 V.

    Więc, w ciemno, zakładam, że - tak - możesz tę baterię ładować tą ładowarką, ale lepiej sprawdź, co jest na wyjściu :)

    Za duże napięcie samo w sobie nie jest problemem, jeśli śledzisz proces ładowania. Ale to upierdliwe i powinieneś mieć woltomierz. Co nie jest może wyprawą po złote runo bo hipermarketowy kosztuje już 15 zyla i zazwyczaj pokazuje dobrze.

    Ale zamiast tego lepiej kupić ładowarkę mikroprocesorową, która za Ciebie załatwi pomiar i dozór i nie kosztuje majątku bo około 120 zł z zasilaczem :)

  8. @nath, @wredny

    Ja mam "trochę inaczej" :icon_smile:

    Zwykle wychodzę na strzelankę ubrany już w spodnie i combat-shirt "na gotowo" a resztę szpeju/giwery mam w torbie realizacyjnej.

    Kurna, 3/4 sąsiadów "miło" zagaduje "bry. Co? na pejnbola sąsiad idzie?" mimo tego, że już z 5 razy każdemu tłumaczyłem "że nie na pejnbola tylko aesgie" i na czym polega różnica :icon_smile:. Od jakiegoś czasu mi się nie chce i mruczę tylko "yhy" :icon_smile:

  9. (...) Nie wiem skąd ta babka miała wiedzę o tym kto w polskim wojsku nosi multicamo, może w telewizji oglądała, (...)

    O 8:25 w TVP1 w soboty jest taki program: Nasza Armia.

    Może w końcu TVP udało się przynajmniej raz wypełnić "misję".

    Na marginesie: "dzieło" to to nie jest, ale publicystyka popularno-patriotyczna całkiem niezła. Czasami za dużo polityki i propagandy. Ale ja się rzadko nudzę.

  10. Eee tam. Mam górę cyfrę i naszywkę Noworosiji na apteczce i jakoś wczoraj nikt do mnie nie miał pretensji. Nawet jak zatrzymywałem się na stacji benzynowej. Ba! Nawet pracownik otworzył mi drzwi wyjściowe w sklepie. :icon_biggrin:

    Ale to może dlatego, że mieszkam na wschodzie Polski.

    Dokładnie :icon_biggrin: Ludzie nie wiedzą nawet, że Noworosja istnieje.

     

    A co do ruskich - nawet na strzelankach zdarzają się ludzie "niechętni ruskim graczom" (teamkille ze względu na mundur <3 ), więc tym bardziej nie ryzykowałbym chodzenia po mieście.

     

    Ocho! idę po popcorn :) zaraz się zacznie :)

  11. @domino113

    Podpisuję się pod tym co napisał Lesio.

    Ponadto, szybciutko poproś adminów, żeby ci tego "...." wycięli bo skończysz w sądzie.

    Nie neguję tego co napisałeś. Może nawet twój kontrahent jest przestępcą, tego jednak na razie nie wiemy. A nazywanie go "..." może się dla Ciebie brzydko skończyć.

     

    prośba do adminów:

    /Od Moderatora: Wyciąłem tu i tam ;) Twój post zostaje. W poście jest kilka przydatnych rad.

  12. Daj spokój z kolekcjonerskim (jeśli tylko). Egzamin prowadzi policja i podobno jest nie do zdania (oblewa jakieś 90%). Lepiej wyrób papiery na sportową i złóż wniosek na obie (wtedy jesteś zwolniony z egzaminu).

     

    A co do kupienia to mam dylemat natury...hmm.... organizacyjno-rynkowej. Umówiłem się z kumplem z klubu (razem zdawaliśmy i prawie razem dostaliśmy pozwolenia), że kupujemy sobie po 9-tce oraz on-strzelbę, a ja-karabin (oczywiście "centralny" :icon_smile:). Pierwotnie padł wybór na AKM-a (zresztą oczywisty ze względu na koszty), ale okazało się, że w całej Polsce jest dramat (naprawdę dramat) z amunicją 7,62x39 (z różnych powodów - temat na osobny artykuł). OK, pomyślałem - dołożę i kupię AR-a (15, do 10-ki amunicja to już hilton :icon_smile:) chociaż cena amunicji to tak 2 x AK, ale sprzedawca mnie naprostował, że rem.223 też jest praktycznie nie do dostania w Polsce (też temat na artykuł). Ponadto się okazało, że niby AK są, ale niekoniecznie są to AKMy tylko jakieś AKGN, AKMŁ i inne gówna. Niby strzelają, ale to nie to. A ja chciałbym w przyszłości "coś" polepszyć i wymienić i nie chcę się pieprzyć z pilnikiem i dremelem. Podejrzenie jest takie, że dzięki temu, że jest embargo w USA na "ruskie" AK i "fajny" dla eksporterów kurs USD/PLN więc cała produkcja "koszernych" AKM-ów leci do wuja Sama. Generalnie jestem w czarnej dupie bo sezon się zbliża, a ja chyba nie będę nawet miał z czego potrenować (i czym - amo).

  13. Sorki, nie wgłębiałem się w temat. Prawdopodobnie masz rację. Coś tam słyszałem, ale sam nie byłem zainteresowany więc może coś przekręciłem.

     

    Nie rozumiem do końca tego fragmentu. Można pokazać czy dać broń do ręki (zakładam stan rozładowany, bez amunicji w magazynku i komorze nabojowej) komuś bez pozwolenia o ile masz nad tą bronią nadzór nawet jeśli nie jest to teren strzelnicy. Dlatego nie ma przeszkód by pójść do zaprzyjaźnionego liceum na lekcję P.O. i dać uczniakom do rozłożenia karabin rejestrowany na sportowe.

    Bardziej chodziło mi o to, że w takiej sytuacji nie wolno Ci zostawić broni i amunicji w np. samochodzie albo w hotelu :)

  14. Tak, ja słyszałem z pierwszej ręki (ale nie wiem czy była nieprzyjemna - jeśli nawet to nie-bardzo :)). Kolega z klubu poszedł na obiad do knajpy po zawodach z sędzią z innego klubu (zawody były gdzieś na Śląsku - nie pamiętam). Obaj mieli przy sobie pistolety w kaburach pod marynarkami (zresztą masz taki obowiązek poza domem - w zasadzie nie wolno Ci odstąpić broni na centymetr, chyba że złożysz ją w depozycie policyjnym, albo u kolegi na zasadzie użyczenia). W pewnym momencie kolega się zapomniał i zdjął marynarkę (było dość ciepło). Pan sędzia (prywatnie kolega kolegi :)) zwrócił mu uwagę, że "widać" i wzbudza sensację. Kolega natychmiast się zreflektował i założył marynarkę. Ale w międzyczasie, ktoś zaniepokojony wezwał policję (w sumie się nie dziwię - to w Polsce nie jest ani normalny ani powszechny widok). Panowie przyjechali, spytali o broń, poprosili o dokumenty, przeczytali, zweryfikowali (bez wyciągania i sprawdzania numerów), upomnieli (ustnie) i tyle.

  15. Nie mam nieżyczliwych sąsiadów odkąd mam broń. Wszyscy są życzliwi albo wyprowadzili się.

    Nie zrozum tego mojego pytania źle (nie mam zamiaru się czepiać), ale pochwaliłeś się sam, czy "jakoś" się dowiedzieli inaczej? Bo w tym drugim przypadku to pytanie brzmi - skąd? Bo jeśli dzielnicowy im "zdradził" przy okazji wywiadu środowiskowego to mi się to mało podoba (np. w ten sposób mógł się dowiedzieć ktoś kto szuka "niekoniecznie legalnej broni na rynku wtórnym" - a to śmierdzi możliwością włamu i kłopotów - szczególnie dla Ciebie).

  16. Koniec moich katuszy! :icon_smile:

    Wczoraj przyszedł papier. Złożyłem na 4 sztuki: 1 bz, 2 cz, 1 gł. i tyle dostałem. Czas na zakupy :icon_smile:

    W sumie zajęło im to 36 dni (6 z górką powyżej ustawowych) ale zważywszy na okres świąteczno - noworoczny to chyba nie było źle.

    Jakby ktoś potrzebował informacji od "świeżaka" - służę pomocą i doświadczeniem :icon_smile:

  17. Dlatego jak unia przepchnie te swoje idiotyczne przepisy, to nie będziemy się zbytnio tym przejmować, gdyż

    będziemy dalej bawić się w ASG tylko z UAR'ami.

    Obawiam się, że jakiś "biegły" może w sądzie przedstawić ekspertyzę, że UAR "z daleka wygląda jak broń"

    Replika, to coś co wiernie odwzorowuje oryginał. Nie ważne czy strzela czy nie.

    Niestety, w przypadku braku precyzji w przepisach o takich rzeczach decyduje sąd.

     

    Ogólnie - w Polsce nie ma prawa precedensu (a nawet na orzeczenia SN poszczególne sądy mogą się powoływać, ale nie muszą) więc w tym zakresie prawdopodobnie w KAŻDYM przypadku (nawet jeśli kilkaset osób ma tę samą replikę stockową w której nie wymienili jednej śrubki - to jest właśnie brak precedensów) będzie się musiał wypowiedzieć sąd. I na to liczę.

    Jeśli nawet wiadoma dyrektywa wejdzie w życie to należy w KAŻDYM przypadku odwoływać się do sądu. Niech to sądy a nie jakaś urzędniczyna decydują.

    Oczywiście - w każdym takim przypadku nasza "zabawka" będzie prawdopodobnie "aresztowana". W takiej sytuacji proponuję domagać się szczegółowego "do usrania" :) protokołu zabezpieczenia. Łącznie z tym ile fps i jaki rof miała replika (to są bardzo ważne parametry dla naszych zabawek i łatwo to uzasadnić przed każdym sądem, również to że bardzo łatwo jest zaburzyć te parametry przez - nawet lekkie- uszkodzenie lub wręcz naruszenie zabawki) oraz czy prawidłowo pobierała kulki i jaki zasięg miała. O szczegółowej dokumentacji fotograficznej nie muszę chyba wspominać. Jeśli policja nie ma narzędzi do przeprowadzania takich ekspertyz to niech se kurna kupi!

    Oczywiście nie muszę wspominać, że po (mam nadzieję) odbiorze naszej zabawki z "aresztu" należy się również domagać pełnego protokołu zwrotu.

    Nie muszę też wspominać, że przed oddaniem repliki do "aresztu" należy ją "obrać" z całego szpeju, który - w przypadku broni palnej - nie jest "istotnymi częściami broni". Jeśli ich posiadanie jest - bez zezwolenia - legalne w przypadku broni palnej - to oczywiste jest, że w przypadku zabawek - też:

    A więc demontujemy:

    - front (cokolwiek to jest : ris-y, okładziny, drewna itp)

    - przyrządy celownicze (wszystkie!)

    - wszelkie rączki i chwyty (w tym - silnikowy z silnikiem!)

    - kolbę

    - magazynki (oczywiście)

    W zasadzie można będzie im przekazać korpus, lufę i GB.

     

    Z drugiej strony w takim przypadku widać absurdalność takich przepisów (i debilizm ich autorów) bo skoro istnieją "nieistotne części broni" to muszą tez istnieć "nieistotne części replik" (co łatwo wykazać przed sądem) - i należy się domagać - w czasie rozprawy zdefiniowania takich. No bo jeśli coś co istotną częścią bron nie jest - możemy posiadać bez zezwolenia, to możemy również posiadać coś co było zamontowane w/na replice ale dałoby się zamontować w./na broni i wtedy nie byłoby "istotną częścią broni".

    Zresztą fora posiadaczy broni palnej (również w Polsce) pełne są wątków jak w celu redukcji kosztów do broni palnej dostosowuje się części i akcesoria asg. Podobne zjawisko występuje zresztą w drugą stronę.

  18. @Ziomasek

    Mało mnie obchodzi czy jesteś zwykłym kolesiem, który ma takie a nie inne hobby, czy dziennikarzem organu KPP albo NSDAP. To co poniżej piszę jest legalne i prawdziwe, więc nikomu krzywdy nie zrobię. Pytasz, to odpowiadam.

     

    Absolutne minimum czasu do uzyskania pozwolenia na broń do celów sportowych to 5 miesięcy i wynika to z przepisów prawa. Krócej się nie da.

    Ponieważ, żeby przystąpić do egzaminu na patent musisz być członkiem klubu minimum 3 miesiące. Owszem możesz wcześniej przystąpić,ale patent Ci wydadzą dopiero jak przekroczysz te 3 miesiące (chociaż słyszałem o klubach gdzie na egzaminie takim panom mówią od razu do widzenia - jak nie upłynęły 3 miesiące). Potem musisz wystąpić o licencję do swojego klubu. Klub przesyła papiery do PZSS. trwa to około miesiąca (nikt Ci tego nie zaniesie osobiście chyba, że to wszystko odbywa się w kręgu znajomych i to w Warszawie - ale to wtedy nawet nie liczyłbym na szybciej niż 2 tygodnie). Mając patent i licencję możesz wystąpić o pozwolenia co trwa zwykle (w 99%) przypadków ustawowe 30 dni (ale prawie na pewno dłużej - ja wystąpiłem 15.12.2015 - podobno już jest podpisane i idzie pocztą, ale do ręki nie dostałem). Pomijam oczywiście fakt, że musisz zrobić badania, ale to da się zrobić "w trakcie" (u pana doktora nikt Ci nie każe pokazywać licencji czy patentu - mają to gdzieś :icon_smile:).

    Teoretycznie to wystarczy.

    W praktyce, jak chcesz coś więcej niż pistolet bocznego zapłonu (tyle Ci w zasadzie muszą dać minimum z tymi papierami co wyżej) to powinieneś "zrobić starty" czyli brać udział w oficjalnych zawodach PZSS albo co najmniej WojZSS w dyscyplinach z udziałem broni, o pozwolenie na którą wnosisz. Tego domagają się chyba wszystkie WPA o jakich słyszałem (czytałem). Jest to działanie bezprawne (żądanie tych startów), ale przepychanki prawnicze (zazwyczaj wygrane) mogą spowodować oczekiwanie na "papierek" dłuższe nawet o rok. Więc wszyscy machają ręką i robią te "starty" - tym bardziej że przecież o to w tym wszystkim chodzi - o strzelanie na zawodach :icon_smile:

    Jednakowoż starty możesz "robić" dopiero z licencją w ręce - wcześniej możesz fizycznie brać udział, ale nie będziesz sklasyfikowany, czyli twojego nazwiska nie będzie w komunikacie, czyli oficjalnym dokumencie potwierdzającym, że zawody się odbyły i jacy zawodnicy wzięli w nich udział oraz jakie rezultaty osiągnęli, a bez tego (komunikatu) dla WPA takie zawody i twój udział w nich jest nieważny. Czyli jeszcze powinieneś sobie zarezerwować czas między licencją a wnioskiem do WPA na starty. Teoretycznie, ponieważ w praktyce możesz złożyć wniosek (i niech sobie "leci") a Ty możesz "robić starty". I tak pewnie zostaniesz wezwany do WPA (w celu uzupełnienia materiału dowodowego - czyli po polsku: "Po co Panu tyle broni" :icon_smile:) i wtedy możesz pokazać papierki z wynikami (nie muszą być "olimpijskie", możesz wywalić cały magazynek w niebo i mieć 0 punktów - liczy się udział i - co najważniejsze - twoje nazwisko w komunikacie). Da się (w ciągu tych 30 dni) - ja zrobiłem 20 startów w niecałe 6 tygodni - ale uważaj w wakacje - wtedy sporo klubów i strzelnic zawiesza działalność i to czasami na długie 3 miesiące.

    Na koniec - rzeczywiście - ustawowy początek twoje przygody to 21 lat i powinieneś je skończyć, teoretycznie 1 dzień przed decyzją pozytywną przez WPA, ale bezpieczniej będzie jak skończysz je w momencie złożenia wniosku (zależy od danego WPA - nie wiem jak jest w W-wie). Są wyjątki ustawowe (gdzie można wcześniej), ale jak się zorientowałem to Ty do nich nie należysz (na razie) :icon_smile:

     

    pozdrawiam

×
×
  • Create New...