Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Fedajkin

Użytkownik
  • Content Count

    427
  • Joined

  • Last visited

  1. Ja swoją lufę szlifierką skracałem, da się to zrobić bez uszczerbku na jej zdrowiu i precyzji. A przynajmniej nie odczułem różnicy, generalnie zrobiłem to po to by móc korzystać zarówno z tłumika płomienia (bez wystającej poza niego lufy wewnętrznej) jak i tłumika dźwięku wykorzystując całą jego długość. Jeśli masz zamiar kupić droższą lufę to odpuściłbym sobie skracanie w ten sposób, jeśli to coś budżetowego to mniej szkoda. Ja polecam sprawdzić jakiej długości lufę możesz wsadzić do repliki bez wystawania jej końca poza tłumik. Jednak między 247mm a ~290mm nie odczujesz różnicy.
  2. Jeśli chcesz uzyskać odpowiedź na swoje wątpliwości w temacie snajperstwa to najlepiej żebyś zaczął szukać samodzielnie :szukaj: będę na tyle miły i Cie pokieruję -> http://forum.wmasg.p...opisy-i-tuning/ Jednakże samodzielne szukanie to dobry wyznacznik tego jak komu na czym zależy. Jeśli poważnie interesuje Cie zagadnienie replik snajperskich to na forum znajdziesz wszystko :icon_exclaim: Włącznie z gotowymi zestawami jak i rozkręcaniem, składaniem i tuningiem dla wielu popularnych modeli replik karabinów wyborowych. Trzeba tylko zechcieć samodzielnie sobie to znaleźć, bo to i tak T
  3. Wypowiem się ponieważ sam choruję na epilepsje. Co prawda obecnie w uśpieniu od kilku lat i w pełni kontrolowana ale coś o tym wiem bo choruję już prawie 20 lat. Spory wysiłek fizyczny, szczególnie intensywny i w krótkim czasie jak forsujące bieganie prędzej czy później wpływa na cały organizm. Ból głowy, zadyszka, pulsowanie w skroniach. Jeśli przesadzisz to odczujesz tego przykre konsekwencje, więc musisz znać umiar i musisz wiedzieć gdzie jest Twoja osobista granica, której lepiej nie przekraczać. Pół biedy jeśli obok Ciebie jest ktoś kto wie co Ci dolega i wie co ma zrobić ale jeśli
  4. Przy odrobinie szczęścia na jakiejś promocji może Ci się udać zakupić jakaś replikę od Evolution Airsoft. Co prawda trzeba trochę do tego dołożyć ale nie jakoś bardzo dużo a warto! Wszystko tak naprawdę rozchodzi się o to czy kupujesz, bo pieniądze dają Ci rodzice czy kupujesz bo masz pieniądze z własnej kieszeni. Chociażby taki przykład. http://gunfire.pl/product-pol-1152197349-Replika-karabinka-szturmowego-LR-300-AXLT-Coyote-Tan-.html
  5. Zapewne jedna z nie wielu jakie te kulki produkują w chinach. W dodatku produkują je również dla wszystkich innych sprzedawców kulek airsoftowych, którzy to następnie brandują je swoją nalepką i opakowaniem dodając odpowiednie marże. Nic nie stoi na przeszkodzie by taki proceder się odbywał, zwłaszcza, że producent może poddawać konkretne serie kulek odmiennym procesom technologicznym, z mniejsza i większą tolerancją tworząc produkt odpowiedniej klasy wagowej i jakościowej a następnie sprzedając je dalej po odpowiednich cenach. Śmiem twierdzić, że to się właśnie w taki sposób odbywa bo nie s
  6. Ja takie rzeczy zalewałem uszczelniaczem silikonowym z tubki. Jest na tyle klejący, że z powodzeniem przybierze odpowiedni kształt podobny do oryginalnej osłony. Musisz tylko zrobić odpowiednią formę z jakiejś tekturki i po sprawie. Resztkę nadlewek zeskrobać. Powinno się trzymać w miarę dobrze, w ostateczności naklejenie paska czy dwóch czarnej izolki utrzyma wszystko na miejscu a wyglądu to szczególnie nie popsuje. Prowizorka w armii jak najbardziej również występuje i nikt temu nie zaprzecza :maniak_OK:
  7. U mnie było to samo a takie komory mam już dwie. Niestety zębatki po prostu spaprali. Chociaż u mnie to jedna z tych zębatek była akurat za gruba, musiałem spiłować na płasko jedną ze stron. Polecam spróbować pomieszać zębatki od airsoftpro z tymi, które znajdziesz w dowolnej innej choćby chińskiej komorze i złożyć taki zestaw, który będzie odpowiedni.
  8. Podrzuć zdjęcie jak wygląda docisk szczotek w silniku, w jaki sposób to tam zostało rozwiązane.
  9. Jeszcze są repliki Austriackiego Steyr AUG (miałem w ręku, bardzo poręczny a do tego wyróżnia się wśród innych) Brytyjski L85 (też miałem w ręku, ciężki ale nie jakoś koszmarnie) oraz repliki Izraelskiego M-Tar i Tar-21 (kozacki wygląd ale w ręku nie miałem) Z tego co wiem to są też jakieś wersje Scara Mk16 i Mk17 w wersji bullpup ale to musiałbyś dokładnie poszukać. Możliwe, że były to tylko prototypy, które w efekcie nie zostały przyjęte na wyposażenie wojska.
  10. No i 1300mAh to też nie jest jakaś gigantyczna pojemność. 2000 kulek to i tak dobry wynik jak na taki pakiecik. Wątpię by perfekcyjne podkładkowanie i dopracowanie płynności gearboxa wydłużyło czas działania znacząco. A co do ładowania, nie da się pakietu taką ładowarką naładować tylko do 4,2V jako całości. Ładowarka sama wygrywa ilość ogniwa w pakiecie i ładuje adekwatnie, tj do 4,2V na ogniwo, co autor miał z pewnością na myśli. Po prostu osiągnął granice swojego pakietu. Jeśli chce się więcej wystrzelać kulek na jednorazowym ładowaniu potrzebna jest większa pojemność. Z praktyki wiem, że
  11. Nie zostawia się ich w magazynku na tak długi okres czasu. Zwłaszcza jeśli nabój ma w środku jeszcze gaz. Uszczelka się deformuje do konkretnej kapsuły i przy przejściu np. na inne kapsuły, może dochodzić do nieszczelności. Niby wszystkie są takie same ale w zależności od producenta, drobne różnice występują. Ja proponuję więc - wystrzelaj resztę gazu i wyciągnij pustą kapsułę CO2 z magazynka. Nie zaszkodzi magazynkom jak posiedzą parę godzin w kamizelce podczas strzelanki ale już tydzień albo dłużej mógłby. Więc lepiej nie ryzykować i po prostu trzymać się takiej zasady, że kapsuły CO2
  12. Oj tak, zawsze wyobrażałem sobie, że dowodzenie oddziałem w ASG powinno odbywać się właśnie w taki intuicyjny i uporządkowany sposób jak w Operation Flashpoint Cold War Crisis. To był absolutnie genialny tytuł, pionier swoich czasów wśród gier symulatorów pola walki i niedościgniony pierwowzór kolejnych perełek gatunku. Nie miało znaczenia że fabuła była co najwyżej przeciętna, nie miała znaczenia kanciastość postaci, bo i tak wszystko tworzyło na koniec istny majstersztyk. W czasach obecnych można polecić rzeczywiście Army, 1 2 i 3. Chociaż ja osobiście lubuję się w dwójce z racji dużego
  13. Raz odsuwasz a raz przysuwasz komorę do czoła szkieletu. Czyli powodujesz wzrost i spadek połączenia i szczelności między tymi dwoma elementami. Rozwiązanie jest takie, że musisz lufę wraz z komorą, na sztywno spasować z czołem szkieletu. W większości eMek dzieje się to poprzez sprężyną dociskową założoną na lufę, która opiera się o upper receiver i dociska komorę do przodu gearboxa, maksymalnie doszczelniając to połączenie bez konieczności stosowania jakichś uszczelniaczy gumowych czy sylikonowych.
  14. Jakie masz doświadczenie w serwisowaniu AEGów? Jest kilka punktów, na które trzeba zwrócić uwagę przy ponownym składaniu repliki. Jak to określiłeś odgłos "wiercenia silniczka" może być spowodowany zarówno jego niedostatecznym zazębianiem się z zębatkami w szkielecie ale również złym podkładkowaniem zębatek w samym szkielecie. Pierwszy problem można rozwiązać dokręcając mocniej śrubę regulacyjną na spodzie chwytu z silnikiem. Co do drugiego no to musisz już trochę pogrzebać w internecie a następnie w samej replice by zlikwidować ten problem. Czy zębatki w szkielecie nie miały jakichś pęk
  15. Twoja replika, twoja bateria, twoja wola, rób śmiało co uważasz za słuszne i potrzebne w danej chwili. Potwierdzić mogę jedynie, że owszem, wpływa to na replikę i prędzej czy później coś padnie, bo "wzmocnione" części chińskiej produkcji to tylko ładny napis na etykiecie. Po sobie wiem, że tylko na początku masz ochotę i potrzebę strzelać ciągle na auto, później okazuje się, że jedna paczka kulek oraz jedno naładowanie Lipo, wystarcza na kilka strzelanek a nie na jeden weekend. Stąd 11 Lipo odłożyłem i używam tylko 7,4V oraz przeważnie singla i jak dotąd, nic mi się przykrego z AEGiem nie p
×
×
  • Create New...