Minęło już pare tygodni od tego wydarzenia, ale czas na opisanie wrażeń zawsze jest dobry.
Wybraliśmy się po raz drugi na konwój, gdzie za pierwszym razem była mała wtopa ze strony organizatora, tym razem postanowiliśmy dać drugą szanse tego zlotowi, zebraliśmy się, pojechaliśmy.
Braliśmy udział po stronie konwoju. Po przyjeździe na miejsce spotkalismy pare znajomych osob - ogólnie zaczęło się fajnie, lekka obsuwa czasowa - ale bądźmy szczerzy, czy którykolwiek zlot zaczął się o wyznaczonej porze?
Trasa konwoju na początku przebiegała przez lekkie pola i łąki, delikatne podjazd