trex
Użytkownik-
Content Count
114 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by trex
-
Inferno zadał całkiem sensowne i klarowne pytanie więc porady w stylu: po kiego uja iść drogą, omiń drogę, tylko debile chodzą drogą, że jak wiemy o zasadzce to już nie zasadzka - są zdecydowanie nie na miejscu. Wiele razy robimy tego typu akcje: leśna droga, zasadzka o której wiemy ;-) i musimy przejść z punktu A do punktu B, idziemy tylko drogą do momentu pierwszych strzałów - wtedy możemy dopiero zejść z drogi podejmując dowolne działania np. flankując lub idąc najnormalniej do domu ;-) I powiem tyle, że nie ma tu sprawdzonej 100% recepty, bo za każdym razem jest inaczej, działania
-
Jest jeden w naszym teamie - opinia ogólna: dost minus (szkoda kasy).
-
A to grozi oczywistą katastrofą budowlaną :wink:
-
Jestem tego samego zdania
-
I na nerw dla Moda weszli :twisted: Ale, faktycznie pytanka powalają :wink: U nas zwiadowca biega z AK47 w wersji Beta Specnaz.
-
Radio to już jest praktycznie podstawowe wyposażenie całej ekipy, niezależnie od wielkości terenu.
-
Licząc, że średnio w ekipie jest np. 10osób daje nam 60kg na ekipę - zazwyczaj spotykają się dwie co już daje średnio ok. 100kg rocznie. Prawdę mówiąc mam w związku z tym mieszane uczucia, bo tak czy siak coś tam w tym lesie pozostawiamy. Tyle, że możemy sobie tylko pogadać i czekać, aż kulki bio będą odpowiedniej jakości, bo jak na razie "problem" jest raczej nie do rozwiązania.
-
Sam napisałeś: Proszę Pana - siatki na zakupy ;-) Po to jest to forum, aby każdy mógł wsadzić swoje nawet nie dwa, lecz trzy grosze. Proponuję troszkę ochłonąć :mrgreen:
-
Brak siatki na oczach, a w związku z tym dobra widoczność, a w związku z tym lepsza spostrzegawczość, a w związku z tym szybsza reakcja, to moim zdaniem połowa sukcesu, jeśli chodzi o ASG. Nie są to jakieś tam udogodnienia tylko bardzo ważna sprawa. Wiem z autopsji, że czasami tylko wnikliwe przyglądanie się, analizowanie najdrobniejszych detali decyduje o wygranej lub porażce. Zdecydowanie - siatka nam to utrudnia. Sytuacja z ostatniej niedzieli - facet leżał zamaskowany między większymi kamieniami. Na sobie biały kamuflaż i biała peleryna. Wystawała tylko z pod kaptura czarna czapka.
-
Nie widzę związku - mógłbyś sprecyzować :roll:
-
Zgadza się - różnie to bywa, facet się zorienuje, że teren jest obserwowany, że ktoś się kręci, może zareagować w najróżniejszy sposób z powiadomieniem policji włącznie. Nie potrzebne zamiesznie, wyjaśnienia itp. Bardzo ciekawie przedstawił to Thor ze styropianem - godne uwagi.
-
I widzisz jak mucha ;-)
-
No właśnie wręcz przeciwnie, czarna kominiarka w lesie to nieporozumienie.
-
CyberKoza napisał: No, ja wręcz przeciwnie, czasami jest bardzo przydatna. Thor napisał: Nawet w krótszych scenariuszach się przydaje, przypominam sobie akcję ze zlotu, gdy zajeliśmy wzgórze i mieliśmy sprawdzić rozległą dolinę lornetka byłaby wtedy bardzo przydatna. Jak ujął to wcześniej Thor - parę minut obserwacji przy rozległym terenie nie jest bezużyteczną stratą czasu. Sam zastanawiam się nad kupnem czegoś "sprytnego".
-
Uzbrojenie i doświadczenie w miarę na równym poziomie, średnia wieku ok.28 lat, zgranie zdecydowanie po stronie atakującej. Na pewno tak, ale jak już wspomniałem wcześniej - nie znaczy, że niewykonalne.
-
Kret napisał: Zgadza się proporcje powinny być raczej odwrotne. Bywa, że nie zawsze, bo czasami zdarzają się sytuacje w których nierealne staje się realne. Przykład z mojego podwórka - nasi przeciwnicy przygotowali umocnione pozycje(okopy, lekkie bunkry itp.) obsadzone w składzie ok. 10-14 osób. Ze względu na to, że w mojej ekipie frekfencja nie dopisała mieliśmy je zaatakować w 5 osób. Misja raczej skazana na porażkę - a efektem było zdobycie umocnień ze stratą jednego człowieka (friendly fire). Tak więc nigdy nie mów nigdy ;-)
-
A ja myślę, że wręcz przeciwnie - nie znam sytuacji w których kamuflarz taki czy inny byłby mało przydatny.
-
a właśnie - da się to jeść wogóle, jak wrażenia smakowe ?
-
No weź nie żartuj, czego nie kumasz?
-
W takim wypadku, rozsądniejsze będzie raczej wycofanie się i zmiana pozycji, bo nie zawsze dasz radę zawzięcie się bronić. Spoko skojarzenie :ok:
-
Likwidujesz strażników nie wszczynając alarmu, wtedy nic się nie dzieje, w baraku jest wyrzutnia rakiet.
-
Tego typu patenty stosuje nasza "wroga" ełcka ekipa. Zapakowali to códo w puszkę dospawali trzpień, żeby można było wbić w ziemię i pomalowali na zielono. Stosowana jako typowy potykacz - trzeba tylko zrobić otory ponieważ dźwięk z puchy jest za cichy. Dobrze zamaskowana, z żyłką zamiast sznurka zdaje egzamin - paru naszym nogi urwało ;-)
-
Ciężarówka cię nie interesuje - zrób tak jak napisałem w ostatnim poście