Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Jeremak

Użytkownik
  • Content Count

    11
  • Joined

  • Last visited

  1. Na dodatek, o ile dobrze widzę, w helikonowskim CPU: polar na kołnierzu, patka na pagon na piersi, kształt kieszeni piersiowych, kieszenie naramienne na pionowy suwak.
  2. No bo dobry lans opiera się na smaczkach: tu jakiś kontrakt, tam jakiś Arcteryx, Arktis, czy LBT, gdzieś jeszcze "część od ostrej", czy szpej dobrany czasowo względem siebie, albo pasujący pod scenariusz imprezy. Bo z lansem jest jak z modą, w końcu to też "ubiór i dodatki".
  3. Po co ciągnąć "specjalne barwniki" zza oceanu, jak najpewniej to to samo co swojskie "motylki". Też saszetka za 3... tyle że złote, dostępne np. w pasmanteriach. Wystarczy przy farbowaniu (instrukcja jest na saszetce) jako utrwalacza zamiast soli (polecam: http://www.tactical.pl/forum/index.php/topic,64918.150.html)
  4. "Goretex": membranowa kurtka przeciwdeszczowa: Nie chroni przed zimnem, jedynie przed wiatrem i deszczem/śniegiem. Smock: bawełniana kurtka z kapturem. Patrząc po awatarze, żebyś miał porównanie: cieńsza niż "bawełniak". Chroni przed wiatrem, drobnym deszczem, ma pojemne kieszenie. Żadna z nich nie jest "kurtką zimową". Konieczne są jakieś ocieplacze: od polaru, przez podpinki (których nie podepniesz pod nie, trzeba by było ją nosić oddzielnie), po ocieplacze puchowe w rodzaju "softie".
  5. Jeśli pranie będzie intensywne (detergenty, wysoka temperatura itp.), przede wszystkim możesz sprać z kurtek fabryczny impregnat/DWR, a cywilne proszki do prania mogą powodować "świecenie" w podczerwieni.
  6. Na Tacticalu... Proszę bardzo, link do tematu w którym pojawiły się zdjęcia: http://www.tactical.pl/forum/index.php/topic,65806.30.html
  7. Na pewno w warszawskim P.X.ie. http://demobil.com.pl/gumki-do-spodni-us-p-4165.html Mam, korzystam już ok. roku, trzymam zawsze z butami. W innych sklepach militarnych: prawdopodobnie, trzeba poszukać.
  8. Raczej tak. Wyglądają dobrze, cena też do przeżycia, ale myślę że w kwestii butów dobrze jest poważnie poszukać: za duża albo za mała bluza nie obetrze ciała do krwi i nie spowoduje że nie będziesz w stanie chodzić po dniu w lesie. A kupowanie butów w internecie to mimo wszystko loteria. Może rozejrzyj się za jakimiś lokalnymi sklepami militarnymi i po prostu przymierz modele butów które mają, szukając takich które będą najlepiej pasować i jednocześnie mieścić się w budżecie.
  9. Osobiście, gdybym szukał butów, tych bym nie brał. Podeszwa i góra cholewki wyglądają jak w desantach (sądząc po "wzorze na podeszwie", oraz charakterystycznych "3 poduszkach" na cholewce). Dodatkowo materiał w kamuflażu wskazuje na jakiś "genialny pomysł" nieznanego mi producenta. Myślę że lepsze w tej sytuacji byłyby jakieś Combat Boots: klasyczne amerykańskie buty, czarna licówka bez goretexów i innych dodatków. Oczywiście kwestia znalezienia pasujących po rozsądnej cenie.
  10. I to jest najlepsze rozwiązanie. Jeśli grupa jest ogarnięta i nie biega z okularami z castoramy plus "plastikowe coś", oraz jej członkowie są w stanie żyć w społeczeństwie i się z nimi dogadasz, to po rozmowie z nimi sporo rzeczy ci się wyklaruje. Być może mają jakąś unifikację i od razu będziesz wiedział co kupić. Pewnie coś wiedzą i są w stanie cię tego nauczyć. No i będą w stanie po prostu wprowadzić cię w środowisko. Nie spodziewałbym się takiej sytuacji. Obozy asg" sprowadzają się do "kolonii z replikami", nie zaś zorganizowanych szkoleń z różnych zakresów.
  11. Ale za to w tym G36 kolba ma jedną, wg. mnie niezaprzeczalną zaletę zwłaszcza dla autora wątku: ma regulowaną długość, więc da się ją jako tako dopasować do osób o różnych posturach.
  12. Być może kiedyś załadowałeś kilka tak niefortunnie że wypadły z komory hop-upa przy odciągniętym cylindrze, a kolejne tak doładowane kulki spowodowało że wyłamały ściankę wewnątrz body. Miałem do czynienia z takim przypadkiem. Potrząśnij może replika bez magazynka i posłuchaj czy coś nie gruchocze wewnątrz?
  13. Wypalił do czystego białego? Ciekawe jaki byłby wynik zastosowania mniejszego stężenia i jego zróżnicowania, tj. niektóre plamy wybielić mocniej, a niektóre słabiej. Przy czym, gdybym osobiście próbował "skonstruować" kamuflaż "grudzień-marzec" raczej zafarbowałbym tkaninę na jasnoszaro, i na to dał plamy w khaki, brązie i zieleni (czy to zanurzając jedynie fragmenty tkaniny w barwniku, czy to farbując materiał na wzór koszulek "hipisowskich"). Hmm... tak potraktowany zestaw zimowy Bundeswhery mógłby dać interesujące efekty. Z resztą, wydaje mi się że zimowe, dwuczęściowe maskchałaty, o ile ma
  14. Też nie: stężenie potrzebne do uzyskania koloru "śnieżnobiałego" pewnie zniszczy materiał.
  15. Raczej nie da się jej ufarbować. Po pierwsze, wszelkie tkaniny polarowe to tkaniny sztuczne, a popularne farby łapią jedynie tkaniny naturalne (jak bawełna). Po drugie praktycznie niemożliwe jest przefarbowanie z koloru ciemniejszego na jaśniejszy: ciemny barwnik już jest na tkaninie, nie usuwasz go w żaden sposób, jedynie próbujesz przykryć nowym.
×
×
  • Create New...