Emcet

Tłok jest całkowicie inny niż w JG, bo w JG nie ma Blowbacku. Części w stocku są ok, ale przy tuningu wszystko można wywalić do kosza, bo nic więcej jak stock nie uciągną.

Zwalniać sprężyne to można sobie strzałem na semi. Żadne guziki nie są do tego potrzebne, zwykły bajer. Jedyna przydatna funkcja to możliwość zablokowania zamka i wygodnej regulacji hopa, a potem zrzucenie zamka boltkaczem, o ile działa. Po prostu nie trzeba się męczyć z trzymaniem odciągniętego zamka przy regulacji.

Ten boltcatch w Boiycu to gówno, u kolegi od nowości nie banglał. Zresztą sypało się i w Aresach, teraz nie montują już tego w swoich replikach.

Wymierz sobie ile masz miejsca w replice i kup największą baterię jaka wejdzie. Ładowarka to już grubszy hajs. Gówno za kilkadziesiąt złoty radzę obchodzić szerokim łukiem. Minimum jak dla mnie to Imax B6, ale i to nie jest szczyt jakości, jednak do pistoletów na kulki wystarczy.

Zawsze wszystko co chińskie i bez tuningu strzela tak samo. Co do baterii, kup lipola 7,4V. ROF skoczy i w niskich temperaturach nie będzie siadał. Tylko pamietaj że do niego potrzebna będzie ładowarka.

Po prostu bateria już dawno osiągneła wiek emerytalny ;) Nowy akumulator załatwi sprawę raz na zawsze. Jeśli zależy Ci na BB to warto. Jeśli ma to małe znaczenie lepiej wziąc SRC. Po zakupie nic nie trzeba wymieniać, części sypią się tylko nieodpowiedzialnym użytkownikom. W nowym tłoku trzebaby naciąć rowek w który właziłby zaczep od BB. Jednak nie jestem pewien na 100%.

Zaraz, to zamek normalnie się domyka, tylko czasem kiedy replika przestaje strzelać zostaje w połowie? Przy takiej zacince na semi, daje rade pociągnąć na auto?

Sprawdź na innej baterii. Jeśli nie masz to od razu ślij na niezgodność towaru z umową, niech zwrócą Ci kase. Więcej nie kupuj replik u gunfajerów, jeśli nie masz zamiaru od razu czegoś samemu w nich wymieniać.

Tzn, system EBb jest zamontowany od razu. Chyba chcesz go zdemontować? Jeśli tak to -

Nie traktować tego jak wiertarkę, tylko mniejwięcej jak broń. Nie próbować wystrzelić całego hicapa na jednej serii, w sumie tyle ;)

Zawsze możesz kupić 049 (041 + BB).

Czyli tajemnica awaryjności tej repliki została rozwiązana. Nie są to zębatki, ani tłok, ani nawet żadna inna część tej giety. Są to po prostu nieogarnięci użytkownicy.

Full stock. Jedynie aku wymieniony ze stockowego nimha 9,6 na kupnego nimha 9,6... :D Więc bez zmian.

Mojemu kumplowi działa już od półtora roku bez żadnych awarii, nigdy napraw nie robił. No ale on nie sypie 1500 kulek z hicapow na strzelance...

I w taiwanie zdarzają się buble, z tego co widzę na forum. Dla świętego spokoju weź razem z repliką byle chińskie zębaty za 5 dyszek i poproś o wmontowanie przed wysyłką. Zrobią to za darmo, a Ty będziesz miał z głowy najsłabszy punkt w tej replice. Druga sprawa to choojowy tłok, który nawala prawie równie często co zębatki, jednak jego wymiana będzie skutkować rozstaniem z blow backiem. Wtedy kupowanie boyica traci sens, bo to jego jedyny smaczek. Więc albo delikatnie bawisz się boyiem, albo kupujesz inną gietę.

Trwalszy będzie Boyiacz, bo jest ze stali. Za 300 stówy uracz go lufą Prometuszem i gumką G&G zieloną, to będzie śmigał, aż miło.

Jeśli chodzi o osiagi to jak zwykle, zbliżone do siebie, może z niewielką przewagą dla Boyia. Jeśli chodzi o estetykę to już inna bajka. Cymy z numerami mniejszymi od 040 są wykonane w bazarowej technologii Tokio Marui - pierdyliard tandetnie wyglądających śróbek trzymających replikę w kupie. Boyiacze, podobnie jak palna trzymają się na kołkach, co za tym idzie - nie wyglądają jak zabaweczka dla dzieci.

Zależy co chcesz osiągnąć, bo tuningować można w nieskończoność. Akurat RK bliżej wyglądem do ostrego kałasza, kolor drewna to pestka, puszka bejcy i będą wyglądać koszernie. Nie dokońca rozumiem które dane wskazują na to, że strzela gorzej od cymy? Jednak to ty decydujesz.

Cena 048 jest w tej chwili chora, 7,8 stów za chińskiego kałasza to głupota. Lepiej weź RK-06, solidniejsze i cena normalna lub dozbieraj do jakiegoś LCT.

Najlepiej dopasować długość do cylindra. W Aresach dają cylinder typu 0, więc jeśli to jego chińska kalka to również powinien siedzieć tu taki cylinder, jednak nie jestem tego pewien (!). Do cylindra 0 wypadałoby dać drągala 50 lub więcej centymetrów, żeby nadmiar powietrza nie zdmuchiwał kulki po opuszczeniu lufy. Jeśli siedzi tam dopasowany do G36c cylinder typ 2 to lufa którą podlinkowałeś będzie na długość ok, max na takim cylindrze to 350, 360mm. Jeśli masz ochotę to wyjmij gera ze środka i zobacz czy masz dziurę w cylindrze. Nie ma dziury - typ 0, jest dziura - 2

W moim przypadku, repliki z gunfire zawsze nie domagały w porównaniu z innymi. Może przypadek, może coś w tym jest. Koledze sprzedali w komplecie martwą baterię, niewielka strata ale zawsze jakaś. Brat ostatnio kupił sobie RK12S, po około dwustu kulkach poszły zęby, nawet nie miał okazji jej pomęczyć bardziej. Teraz szykuje się psychicznie do bitwy z ichniejszym działem reklamacji :D Oprócz kilku innych baboli przy replikach, były jeszcze inne ciekawe wybryki, ale nie o tym temat. Fakt, repliki we wszystkich sklepach pochodzą z jednego źródła, ale każdy sklep oferuje dodatkowe sito w postaci

Gaziak to około 1500pln + ponad stówa za kazdy dodatkowy magazynek. Do tego gaz, smary itd. Dopiero z trzema kaflami w kieszeni można o nim myśleć. Na początek lepszy elektryk. Jeśli G36K to od Aresa, HK416 od Umarexa, ACRy nie wiem kto dobre robi.

Z tego co napisałeś widzę, że działał kiedy go kupiłeś. Poleżał w szafie, wyjąłeś go i podładowałeś baterię jakieś 15 minut. To normalne, że nie strzelił, tylko lekko przekręcił zęby, stąd to cykanie. Ładując baterię stockową ładowarką całą noc po prostu ją zabiłeś i rano nie dawała już żadnego prądu w obwód.

Zwyczajnie zdechła Ci bateria. Tak, smarujesz gera olejkiem silikonowym. Równie dobrze możesz użyć wody z kranu, utrzyma się na miejscu równie krótko co olejek.

Obydwa są ok.