Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

oficer80

Użytkownik
  • Content Count

    219
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by oficer80

  1. Na takich, co chodzą z repliką na wierczhu po mieście nic nie poradzisz. Głupota ma swoje prawa niestety. Normalni ludzie w każdym razie unikają wystawiania replik na widok publiczny. A co do Policji. To tez są ludzie, zwykle normalni. Także w razie co trzeba tylko spokojnie i normalnie pogadać. Część z nich tez może się bawić w ASG przecież :)
  2. Dobre pytanie. Nie lepiej poczekać, aż twórcy przedstawią projekt stowarzyszenia, a potem dopiero coś wymyślać i komentować?
  3. W mojej grupie na początku było też nie najlepiej z członkami, a ci co przybywali to raczej byli znajomi i znajomi znajomych. Bardzo pomocna jest też strona internetowa, warto nad nią popracować. Jednak najskuteczniejszą metodą w moim przypadku było umawianie się z innymi grupami na strzelanki, gdzie również przybywają niezrzeszeni. Pokazanie się z dobrej strony w środowisku to najlepsza reklama i promocja grupy.
  4. Takie osoby napewno się znajdą i pewnie już się znalazły.Co innego, czy będą mieli wystarczająco dużo czasu, żeby się wpełni poświęcić sprawie. Bo działania terenowe będą wymagały sporo energii i czasu.
  5. Po pierwsze to nie pisz wielkimi literami. A jak chcesz coś podkreślić w swojej wypowiedzi to używaj opcji pogrubienia lub podkreślenia. Po drugie. Twórcom stowarzyszenia raczej chodzi o promowanie słusznych praw i zasad, promocję AS i dbanie o dobry wizerunek ASG w Polsce oraz wiele innych. Zanim jednak zaczniemy krytykować ten pomysł, to poczekajmy aż pojawi się na forum konkretny zarys stowarzyszenia, z jego celami i sposobami realizacji tych celów.
  6. Jeżeli mi dobrze wiadomo, wydawanie pieniędzy Stowarzyszenia przez członków na cele prywatne lub nie związane z działalnoscią jest poprostu nielegalne. Taka działalności grozi juz opieką prokuratorstką. Stwierdzenie, że środki w 100% będą wydawane na cele statutowe jest OK, tylko wymaga to w mierę precyzyjnego określenia tych celów. Statut stowarzyszenia zatwierdza sąd, a oni się doczepiają jeżeli coś nie jest prosto określone.
  7. Wystarczy , że napisaliście to na dwa sposoby, a ja już widziałem to inaczej :wink: Cóż wybaczcie, ale skończyłem tylko Politechnikę :D A tak poważnie. Bardzo mnie cieszy, że poza dyskusją prześliście również do działania. Moim zdaniem najlepiej byłby, gdybyście popracowali nad tym w spokoju i za jakiś czas przedstawili konkretny zarys Stowarzyszenia. Wtedy dopiero rozpocząć dyskusję. Wcześnie to moim zdaniem bezcelowe. Bo wiadomo, że część Stowarzyszenia chce, a cześć nie. A korzystając z wizyty, wszystkim życzę udanych i wesołych świąt, bogatego karpia i smacznego Gwiazdora (czy jakoś t
  8. Czasami i tak jest. Ale wg teorii powstania świata. Z jednego wielkiego oceanu wynurzył się jeden wielki ląd, który z czasem podzielił się na kontynenty. Dlatego ja bardziej widziałbym jedną organizację centralną oraz 16 oddziałów terenowych (małych komórek ułatwiających załatwianie spraw lokalnych). Poza tym nie widzę przeszkód istnienia dwóch równległych rzeczy: jednego stowarzyszenia ASG i małych grupek zrzeszonych np. wokół LOKu. Ale to zależeć będzie od statutów organizacji. @doktorre: wydaje mi się, że przejście od wielu małych do jednej duże organizacji będzie napotykało więcej pro
  9. Regdorn ja jednak widzę pewne różnice, ale to zostawmy (ja noszę okulary, więc wszystko widzę inaczej ;) ). Organizacja, jaka mam nadzieje powstanie, ma istnieć po to głównie, żeby sformalizować nasze środowisko. I wobec swoich członków będzie (mam nadzieje) egzekwować PASG i inne postanowienia. A więc w pewien sposób będzie coś narzucać. Ja rozumiem o co chodzi Tobie, Wit'owi i RainMaker'owi. I jak najbardziej mi się to podoba (Chociaż jak ja rozumiem RainMaker poszedł troszkę dalej). Kwiestia jest jednak tego typu, że bardzo wiele osób uważa jakąkolwiek organizację za "przymusową", jak np
  10. Jak widzę pojawiają się dwie koncepcje Stowarzyszenia. Pierwsza, w której Stowarzyszenie ma za zadanie zebrać wszystkich (albo większość) w jednej organizacji, która poza dbaniem o wizerunek AS będzie również wiele innych rzeczy (takie jak wymienił RainMaker). Druga koncepcja, w której Stowarzyszenie ma za zadanie (główne i podstawowe) dbać o dobry wizerunek AS w Polsce, z ewentualnym uregulowaniem prawnym ASG. Obecnie ja skłaniałbym się jednak do drugiej opcji. Pomysł RainMaker'a jest bardzo fajny. Jednak uważam (po dłuuugich przemyśleniach ;) ), że taka struktura to mogłby być kolejny etap
  11. Nasze miejscówki to są zwykle tereny należące do prywatnych właścicieli, a nawet gdyby należały do państwa to i tak nie dostanie ich nikt za darmo. Wiele z nich jest warte ciężkie miliony złotych. Ale jedyne co może na pomóc w tej sprawie Stowarzyszenie, to w załatwieniu możliwości zabawy na tym terenie. Nie zastanawiajmy się co takie Stowarzyszenie by nam dało, tylko jak je powołać.
  12. Ja byłbym za pracą od dołu, ale mogę się mylić. Faktem jest, że AS nie ma nic wspólnego automobilklubami, ale za to pozwala to na legalną organizację ciekawych przedsięwzięć (np zlot w Tomaszowie). Co do powstania organizacji ogólnopolskiej, to jestem za. Pytanie tylko, kto się tego podejmie i czy wogóle będzie to miało szerokie poparcie w środowisku. Tego się właśnie najbardziej obawiam, szczególnie, żę mało osób bierze udział w dyskusji.
  13. Jest to napewno dobre rozwiązanie wspomgające działalność poszczególnych grup w regionach. I może dobrze byłoby zastanowić się, czy pełnej "legalizacji" AS w Polsce nie zacząć właśnie od tego. Moim zdaniem grupom zrzeszonym przy LOKu, czy automobilklubach łatwiej bedzie zorganizować się i coś razem ustalić.
  14. Kwestia prawa i legalizacji ASG w Polsce oraz kwestia wychowywania kogoś przez AS są dwiema odmiennymi rzeczami. Nie wydaje mi się żeby RainMaker, ja czy kotkolwiek inny próbował to połączyć lub dorobić jedno do drugiego. Kwestia udziały środowiska AS w naprawianiu młodzierzy nie ma znaczenia, czy WMASG będzie tylko portalem internetowym maniaków, czy organizacją regulującą środowisko AS w kraju. Jak to Kret ujął ASG jest "technicznym systemem symulacji walki ogniowej na male odleglosci". I trudno się z tym nie zgodzić. Ale związana z tą symulacją jest również cała sterta pozytywów: FairP
  15. Każdy sposób walki z patologimi w społeczeństwie (nie ważne z jakimi), który prowadzi do pozytywnych efektów jest godny uwagi. Jeżeli w Anglii AS daje pozytywny efekt, to tylko chwalić pomysłodawców. Sam bym poprł inicjatywę taką w swoim mieście, pod warunkiem odpowiedniego przygotowania. Dla mnie nie mało istona jest forma "naprawiania" młodych ludzi. Istotne jest to aby efekt był pozytywny dla socjalizowanych i dla reszty społeczeństwa. Anglicy znaleźli na to sposób, którego jednym z elementów jest ASG. Tylko warto się też zastanowić nad źródłami problemów, a nie tylko nad naprawianiem sku
  16. Przeczytałem cały artykuł i przyznam szczerze podobał mi się. Po raz pierwszy przeczytałem o zasadach bezpieczeństwa, za co należy się szczególna pochwała dla chłopaków z grupy. Bardzo mi się podobało również zdanie mówiące o nie łączeniu ASG z debilami bawiącymi się replikami - bardzo dobrze się to pojawiło. Mały feler to ta historia z policją. Brakowało mi tam komentarza odpowiedniego łagodzącego całe zajście. Ale to szczegół. A łączenia ASG z grami komputerowymi nie da się uniknąć, choćby dlatego że część maniaków zaczynała od giier i na bazie fascynacji nimi zaczęła interesować się AS
  17. Przynajmniej dobrze, że wzięli to zdanie z dobrego źródła. Choć faktycznie powiini byli się o to spytać.
  18. A masz może jakąś formę elektroniczną tego artykułu? Bardzo chętnie bym przeczytał.
  19. Kolego Wit Ponieważ nie jestem prawnikiem i nie rozumiem do końca języka, jakim napisane są przepisy prawne (co wyszło po ostatnim Twoim poscie), możliwe jest że moje pytania mogą się wydawać głupie. Stwierdzenia zapisane przez ustawodawcę, takie jak: dowód prawdy, dla mnie jako nieprawnika, mogą zostać i czasami są źle rozumiane. Dzieki za wyjaśnienie. Dlatego (mam nadzieję, że się nie obrazisz) do cytowanych przez Ciebie poszczególnych artykułów z ustaw dodawaj proszę komentarz dla osób prawniczo niedorozwiniętych, takich jak ja. A dostarczony przez Ciebie komentarz pozwolił mi zrozumieć
  20. A nieodpowiedzialne zachowanie na strzelankach (lub ich część) nie mogą byc podpięte pod to zdanie?? (Pytam z ciekawości tylko. Podejrzewam jednak, że to zależy od interpretacji sądu). PS. A co do uzasadnienia prawdziwości listy pana W. miałbym pewne wątpliwości (choć to nie ten temat)
  21. Wildstain został prezesem TVP i nikt mu nic nie zdrobił :wink: . Mimo to pozostawić decyzję trzeba Redakcji WMASGu. Niech to dobrze przemyślą, żeby nie okazało się, że zrobi się z tego wielka afera. Ja prawnikiem nie jestem, ale coś w rodzaju "osoby z tajną listą" nie byłobu nielegelna. W końcu to coś w rodzaju poczty pantoflowej.
  22. Jak rozumiem ta lista ma być tajna i nigdzie nie publikowana. Lista, którą znać będzie tylko osoba, opiekująca się nią. A organizatorzy imprez mogą zawsze zapytać, czy jakaś osoba się na tej liście znajduje. Ba ja osobiście sens tej listy widzę dla oficjalnie organizowanych imprez z zaproszeniami.
  23. Ja wiem o kim mowa :) Ale nie o to chodzi :) Moim zdaniem kompetentnymi i sprawdzonymi osobami są moderatorzy poszczególnych forów regionalnych. Są to w przeważającej liczbie osoby znane w środowisku i rozsądne. Pytanie tylko czy zechcą się tym zająć? Bo do tej osoby by należało sprawdzenie, czy "donos" ma poparcie w rzeczywistości. A to wymaga pracy i działań lekko wywiadowczych.
  24. Doktorre, czy napiętnowanie (łącznie z kometarzem) osoby przedstawionej na forum z ksywki i nazwy ekipy, do jakiej należy, też może jest nielegalne? (bez podawania linka, fotki, itd) Czy jaka kolwiek identyfikacja osoby ujętej w takiej sutuacji jest nielegalna?
  25. To, czy ASG nazywać sportem, czy tylko hobby jest już odmienną kwestią. Jeżeli wszystkie artykuły o ASG bedą pisane tak jak w Focusie to niech nazywają ASG SPORTEM. Ja też sobie kupiłem Focusa (choć nigdy tego nie robię) bo ten artykuł zasługuje na to. A przy okazji pokażę rodzicom, bo ci uważają mnie za "przedszkolaka"
×
×
  • Create New...