Nation's Gunshow

[Foka]

Amerykańskie zabawy z bronią

 

W Chantilly w stanie Wirginia odbyły się wielkie targi broni Nation's Gunshow.

 

Broń palna, noże i różnorodne akcesoria prezentowano na powierzchni wielkości dwóch boisk do futbolu amerykańskiego.

 

Na zdjęciu wejście na teren Nation's Gunshow.

 

Prawo do posiadania broni jest zapisane w amerykańskiej konstytucji pod postacią drugiej poprawki.

 

Na zdjęciu rewolwer Smith & Wesson przeznaczony dla płci pięknej.

 

Karabiny półautomatyczne będące w ofercie jednego z wielu obecnych na targach sprzedawców.

 

Odwiedzający targi przynosili również własną, często bardzo wyszukaną broń.

 

Kolekcja replik tomahawków wystawiona na sprzedaż.

 

Oczywiście nie mogło zabraknąć wszelkiego rodzaju amunicji.

 

Jeden z obecnych na targach kolekcjonerów demonstruje broń z czasów wojny secesyjnej.

 

Furorę robiły elektryczne paralizatory - tasery.

 

Sprzedawca broni demonstruje model paralizatora Taser X26.

 

Osobisty paralizator może być noszony z równą łatwością co telefon komórkowy.

 

Personel targów pieczołowicie sprawdzał, by każda wnoszona broń była rozładowana.

 

Źródło

 

Druga fotka mnie rozwaliła :)

[wojtekk8]

Nie wiem co Cie rozwaliło w niej Foka, ale moim zdaniem czasami taki napis (mniemam, że to on Cie rozwalił) powinien czasami widnieć przy wejściu na "respa" w czasie rozgrywek ASG.

[jacuz]

Foce chyba głównie chodziło o "all of them" ;)

[wojtekk8]

Pewnie tak, ale dla mnie to nie jest nic zabawnego - takie są już rzeczy, aby traktować każdą broń jako załadowaną dopóki dopóty nie zostanie osobiście ona przez nas samych sprawdzona - jak bierzesz jakąś broń do ręki to traktuj ją zawsze jako załadowaną.

 

Taka prost zasada, która sprawdza się również w przypadku ASG.

[Foka]

Foce chyba głównie chodziło o "all of them" ;)

Dokładnie.

 

dla mnie to nie jest nic zabawnego - takie są już rzeczy, aby traktować każdą broń jako załadowaną dopóki dopóty nie zostanie osobiście ona przez nas samych sprawdzona - jak bierzesz jakąś broń do ręki to traktuj ją zawsze jako załadowaną.

 

Taka prost zasada, która sprawdza się również w przypadku ASG.

Ojej, co Ty nie powiesz?

 

A wiesz, że to są targi broni palnej, a nie replik? Z perspektywy Polski podkreślenie "all of them" jest właśnie wesołe. Jak byłem w Polsce na targach policyjnych to nie pozwolono mi wnieść scyzoryka, bo niewątpliwie chciałbym dokonać napadu na którymś ze stoisk, a tutaj się mówi "wszystkich posiadanych egzemplarzach broni"... Ech, jeśli wszystko traktujesz dosłownie i nie potrafisz spojrzeć z dystansu to i tak nie zrozumiesz...

 

PS Z ostatniego zdjęcia się jakoś nie śmiałem.

[wojtekk8]

Wiem, że są to targi broni palnej bo gunchat.net i innych stronach spod tej "marki" Bubba (admin i właściciel m.in.) nie raz już robił relację.

 

Do tego co ma za znaczenie traktowania każdej broni (jak i repliki) jako załadowanej do tego napisu ze zdjęcia, które ma się do każdej sztuki broni z takim właśnie podejściem graczy do przebywania z załadowaną repliką na respie, a nawet przystrzeliwaniem jej w strefie, gdzie nie zawsze ludzie mają ochronę oczu.

Lekceważące podejście czy też podejście na zasadzie: "przecież wszyscy o tym wiedzą" jest dobre dopóki nic się nie stanie.

 

Bardziej mnie ten napis śmieszy w kontekście z tekstem z filmu "Full Metal Jacket" Kubricka, a dokładniej:

"This is my rifle, this is my gun. This is for fighting, this is for fun"

[Wukasz]

Mnie ta naklejka nie dziwi. Rozładowanie broni, jeśli się ma pozwolenie na conceled carry (w zależności od stanu), wielu użytkownikom w USA kojarzy się z zaprzeczeniem 2 poprawki. Zaprzecza bowiem prawu do samoobrony. A to wywodzą z praw naturalnych. Stąd podkreślenie.