Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

Często natrafiam na enigmatyczny skrót "MOA" używany w kontekście lunet/celowników kolimatorowych.

Oczywiście pogóglowałem w poszukiwaniu wyjaśnienia; wiem, że oznacza on "Minute of Angle"; domyślam się, że ma to coś wspólnego z dokładnością celownika na danym dystansie, jednak mimo, że jestem geodetą to z moją znajomością języków obcych wysiadam w obliczu typowo technicznych tekstów.

Na przykład co oznacza w praktyce, że są dwie wersje celownika red dot Doctera: 3,5 MOA i 7 MOA?

Link

Może chodzi o dostosowanie celownika do posiadanej broni mającej skupienie 3,5 bądź 7 cali na 100 jardów?

Link to post
Share on other sites

Nie tyle z dokładnością celownika jako takiego tylko ze skalą odniesienia wielkości na okreslonym dystansie. Plamka wielkości 4 MOA jaką mamy np w Aimpoincie M2 odpowiada na odleglosci 100 m wielkosci mniej więcej korpusowi dorosłego człowieka (co moze byc pomocne przy odlkladaniu poprawek, jakkolwiek tak duza plamka utrudnia precyzyjne celowanie, po prostu zasłaniając nam cel). W siatkach celowniczych typu Mil-dot przeznaczonych do karabinów wyborowych "kropki" wielkosci 1 MOA na ramionach krzyza celowniczego sluza snajperom do okreslania wielkosci celu, odleglosci od niego oraz odkladania poprawek na dystans, predkosc itd. Sporo z tym liczenia ale podstawą tego systemu jest poprostu stala jednostka miary katowej odpowiednio mniejsza od stopnia.

 

W celownikach przeznaczonych do CQB plamki mogą miec albo wielkosc odpowiednio większą - jak we wspomnianym Aimpoincie, Trijicon Reflex, MARS żeby ułatwić celowanie (większa i bardziej wyrazista plamka), względnie tak jak w HWS centralna plamka ma wielkosć dokładnie 1 MOA ale "pierscien" az 65 MOA co odpowiada sylwetce czlowieka na odleglosci ok 25m (jest to polaczenie o tyle lepsze ze mala plamka sprawdza sie dobrze przy strzelaniu na srednie dystanse, duzy pierscien w walce na dystanse bezposrednie).

 

W Minutach kątowych okreslamy takze uzyskiwane skupienie broni na pewnych dystanstach (np. tzw. sub-MOA groups, w przypadku skupienia broni wyborowej) ale jak mówie - to po prostu pewna miara wielkosci, może ona określać zarówno wyskalowane elementy graficzne sluzace nam do pomiarow i celowania (wszelkie siatki i punkty celownicze), ale również wielkosci obiektów (widzianych z odleglosci lub bezposrednio - tak jak np przestrzeliny w tarczy mieszczace sie w okregu o okreslonej srednicy przeliczalnej na MOA),

 

Na koniec odpowiedziec na pytanie o celownik mozesz sobie sam - to czy bedzie mial on plamke 3,5 czy 7 MOA jest kwestia wyboru strzelca - wieksza plamka to latwiejsze celowanie na malych dystansach, kosztem gorszej widzialnosci obiektow bardziej odleglych. Mozna oczywiście probować wyliczac odleglosci i poprawki za pomocą celownikow kolimatorowych - ale jest to malo precyzyjne, no i nie do tego one w końcu służą. Optymalnym rozwiazaniem pozostaje tu HWS - mala plamka i duzy pierscien.

Link to post
Share on other sites

MDM.jpg

 

W temacie MOA, MilDot i przeliczeń - tu macie taki smieszny suwak sluzacy do okreslania odleglosci i koniecznych poprawek - pomaga on nam przeliczac z Miliradianów na metry i na MOA, a nastepnie okreslac poprawki ponownie przenosząc je na siatke celowniczą oznaczoną w punktach MiL (powiększenie krzyża widoczne w lewym dolnym rogu suwaka).

 

Pełniejszy tekst wyjaśniający teorię MOA, Mildotów i problemów związanych:

http://snipercountry.com/Articles/MilDot_MOA.asp

Link to post
Share on other sites

Jak wiesz, kąt pełny dzieli się na 360 stopni. Każdy stopień dzieli się zaś na 60 minut kątowych (każda minuta zaś na 60 sekund).

 

Podstawa trójkąta, którego wierzchołkiem jest Twoje oko, a kąt wierzchołkowy ma wartość 1 minuty kątowej, ma długość 1 cala, jeżeli wysokość trójkąta ma 100 jardów.

Jeżeli na celowniku masz kreskę 1 MOA, to pokryje się ona idealnie z odcinkiem pomiarowym o długości 1 cala, jeżeli jesteś w odległości 100 jardów od tarczy pomiarowej.

Z twierdzenia Talesa wynika, że proporcja 1:100 będzie zachowana - jeżeli patrzysz przez swój celownik na odcinek o długości 2 cali, a znajdujesz się 200 jardów od tarczy, to znów cały odcinek pokryje się z Twoją kreską.

Minuta kątowa, jako miara skupienia broni palnej, informuje nas natychmiast, jakiego rozrzutu możemy się spodziewać, strzelając na określony dystans (oczywiście, jest to wartość szacunkowa, a nie absolutna - na skupienie broni ma wpływ masa czynników; temperatura powietrza i prochu, wilgotność powietrza i prochu, przewyższenie względem celu, zmęczenie strzelca...). Dzięki temu możemy szybko powiedzieć, że Tango-51 o gwarantowanym skupieniu .25 MOA jest cacy, a SWD o skupieniu powyżej 2 MOA już nie.

 

1 tysięczna (1 mil) =~ 17,8 MOA. A 1 mil to kąt, pod jakim widzisz odcinek o długości 1 metra, patrząc nań z odległości 1 kilometra.

 

Wszystkim, którzy z cierpliwością i zrozumieniem przebrnęli przez ten post, składa serdeczne "Pan Bóg w dzieciach wynagrodzi" :wink:

Link to post
Share on other sites

Dobrze zrozumialeś, i nie oczekuj cudów po samopowtarzalnej broni wyborowej. ;) Zeby zachować odpowiednie osiągi musiałaby być dużo droższa i wykonana w duzo wyzszej kulturze niż 'eswude".

Poza tym jak to wielokrotnie powtarzano SWD z wielu względów bardziej odpowiada temu co okreslilibysmy jako "designated marksman weapon" nie zaś karabinowi stricte snajperskiemu. O ile wiem nigdy w polskiej doktrynie rozróżnienie snajperem (jako zołnierzem dzialajacym w ramach druzyny oddzielnej snajperskiej) a strzelcem wyborowym (wyposażony w odpowiednią broń szeregowy członek druzyny piechoty) nie zostało wyodrębnione poza jednostkami specjalnymi.

Link to post
Share on other sites

Nie, dobrze zrozumiałeś :wink:

Rosjanie po bitwie stalingradzkiej wyciągnęli wniosek, że strzelec wyborowy to doskonałe uzupełnienie zwykłego żołnierza. S.w. niszczy obsługę km, obsługę lekkich moździerzy, pepanców itp. W istotny sposób zwiększa to skuteczność oddziałów i pododdziałów piechoty.

Praktyka? Mój wujek, podczas studiow w Zmechu (późne lata `60) miał na stanie SWD - dobrze z nim wyglądał, bo był wysoki :D Nie wydawano mu oczywiście snajperskiej amunicji Sazonowa (7N1), więc na strzelaniach "na ocenę" wujek wyciągał z taśmy PK parę nabojów i likwidował "Bolka i Lolka" (obsługa ukm), "pancerzownice" i podobne cele. Nie zadrzyło się, żeby pluton zaliczył strzelanie na mniej, niż +4.

Podobnie postępowali Niemcy ze swoimi G-3A3ZF i Szwedzi, gdzie w drużynie jeden ze strzelców miał Ak-4 z celownikiem optycznym.

Anglosasi natomiast pozostali wierni strategii użycia snajperów, wypracowanej podczas wojny secesyjnej. Ich snajperzy wykonują misje często w oderwaniu od zwartych oddziałów, ciesząc sie sporą swobodą. Polują. Tym niemniej, w USA zauważono przydatność strzelca wyborowego z samopowtarzalnym karabinem wyborowym 7,62 (M-21, Springfield M-1A, M-25 "White Feather").

Link to post
Share on other sites
O ile wiem nigdy w polskiej doktrynie rozróżnienie snajperem (jako zołnierzem dzialajacym w ramach druzyny oddzielnej snajperskiej) a strzelcem wyborowym (wyposażony w odpowiednią broń szeregowy członek druzyny piechoty) nie zostało wyodrębnione poza jednostkami specjalnymi.

 

A nie przypadkiem jeden strzelec wyborowy i jedno SWD na pluton?

 

Pozdrawiam

KZ

Link to post
Share on other sites

Wstrzasajace doswiadaczenia Irackie kazaly naszemu sztabowi twierdzic ze na nowa 9 osobową druzyne ma przypadac jeden strzelec wyborowy. Ale to teoria i nie wiem czy zostanie zastosowana li tylko w misji irackiej czy też (oby) rozciągnięta na całokształt. Oczywiście to ostatnie wymagałoby koniecznych modernizacji i zakupów - podobnie jak ewentualne wprowadzenie rkm2003. Tak więc Kuba obaj mamy rację :wink:

Link to post
Share on other sites

To wiele wyjaśnia :lo:. Może więc wreszcie zorientowali się, że przy wycofaniu SWD (co nastąpic musi) jeden s.w. z kbk 5,56 z optyką na pluton to mało. A swoją drogą jeśli dalej aktualne jest umieszczenie snajperów z bronią 7,62 na szczeblu batalionu, to obawiam się, że te pukawki 5,56 moga okazać się niewystarczajace kiedy bedzie trzeba strzelać do kogo innego niż faceci w piżamach (zd.penetr.).

 

A i tak jak zwykle wszystko o kasę się obije....

 

Dość ciekawym jest pocisk 7N14 m.in. do SWD- ktos się orientuje na ile ma pokrycie w faktach twierdzenie Rosjan jakoby przebijał każą spółczesną kamizelkę?

 

Pozdrawiam

KZ

Link to post
Share on other sites

Twierdzenia Rosjan są o tyle trudne do zweyfikowania, że nie chcą oni przeprowadzać testów gdzie indziej niż u siebie na miejscu. Kiedy pewna polska firma miala promowac i sprowadzać do polski nową "uber"-amunicję 9x18mm okazało się że rosjanie chętnie wszytskim pokażą oszałamiające możliwości tejże...ale tylko w Rosji. Tłumaczyli, że boją się kradzieży technologii itd. Oczywiście sprawa sprzedaży amunicji upadła.

 

To co mówią Rosjanie dzieliłbym przez 4, no może przez 2. Pamietajmy, że 'nawet karły w Rosji mamy największe" :wink:

 

Co do ostatecznego kształu i uzbrojenia drużyny piechoty, ilosci broni wyborowej na szczeblu plutonu, kompanii i wyżej (pamiętajmy że ciągle nie jest pewne jak miałyby być przydzielone 'Wilki") to chyba trzeba będzie poczekac na koniec Iraku i jakieś podsumowania&wnioski z tej operacji, żeby zyskały one przełożenie na doktrynę WP. No bo kto powie czy Rkm zastąpi PK w druzynie czy będą oba? Czy strzelec RPG nadal będzie miał tylko PM?

Link to post
Share on other sites

że się tylko wtrące na 2 słowa w kwestii wyjaśniającej osoby SW... bo tam wyżej jakby nie zostało sprecyzowane...

 

jeszcze na wakacjach 2004 bo wtedy konczyłem służbę m.in. WSOWLąd Wrocław - uczyli że strzelców wyborowych jest 1 na pluton i jest nim jeden z żołnierzy ktorejś z drużyń wyposarzony w SWD...

 

jelsi post nic nie wnosi można spokojnie wywalić...

 

pozdrówka

Link to post
Share on other sites

Jest właśnie na odwrót - Twój post "coś" wnosi...

Dawno, dawno temu, na pewnym forum ASG trwała dłuuuga i zaciekła wojna o różnicę między snajperem a strzelcem wyborowym, o psychikę snajpera, etc... Foka to chyba jeszcze pamięta, i REMOV pewnie też... ;-)

 

Powiedziałeś: "któryś ze strzelców plutonu, wyposażony w SWD". I to chyba określa nam główną różnicę pomiędzy snajperem a SW.

Strzelec wyborowy pełni rolę wsperającą w ramach plutonu/kompanii, jest najlepszym strzelcem, przyuczonym do obsługi kbw SWD. Snajper działa samodzielnie, używając specjalnie przygotowanej broni o skupieniu równym lub mniejszym niż 1 MOA, jest wysoko kwalifikowanym profesjonalistą.

Link to post
Share on other sites

też czytałem tamte wywody - nei dorzucałęm swoich 3 groszy bo pewnie bym powtórzył po jednym z przedmówców... a zabrałęm głos tutaj głownie odnośnie organizacji SW w ramach pododdziału a to żę SW nie = snajper to do poczytania w wyzej nadmienionym wątku

 

i tak jak napisałem wczesniej - był to jeden z żołnierzy, a który akurat dostawał SWD do ręki to inna historia.

 

pozdrówka

Link to post
Share on other sites
×
×
  • Create New...