Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

Duzo zalezy od uzytkownika.

3 punkowty zawsze mozna zalozyc jako 2 punktowy, wystarczy poluzowac pasek i sru, sam tak czasem nosilem.

Jak masz kaabin maszynowy czy karabin wyborowy to ciezko miec 3 punktowy. lepiej 2 punktowy.

przy dluzszych maraszach czasem tez lepiej 2 punktowy.

Duzo zalezy od preferencji uztkownika.

zaloz do giwery taki i taki a nastepnie zobacz jak ci leza.

 

<Ciach by C.>

Link to post
Share on other sites
A najlepsze jest 4-punktowe, bo można łatwiutko guna na plecki zarzuić :wink:  :!:

Przy 3 punktowym tez mozna.

 

A które ma jakieś specjalne możliwości że tak powiem?(obsuwanie się broni,zarzucanie na plecy)

SZUKAJ. Bylo na forum.

 

3 punkowty zawsze mozna zalozyc jako 2 punktowy, wystarczy poluzowac pasek i sru

Jako jednopunkptowy (tak jak napisal Cybul :P) tez mozna nosic i w wielu sytuacjach jest to b. wygodne rozwiazanie.

Link to post
Share on other sites

no nie do konca...

 

1 pkt. - dobre do szybkich akcji, gdzie nie trzeba taszczyc giwery dlugimi godzinami - utrudnione przelozenie broni na lewe ramie (dla praworecznych). Do lasu na patrole, dluzsze bytowanie - malo przydatne. Do plusow nalezy zaliczyc mozliwosc szybkiego wypiecia broni z pasa.

 

2 pkt. - dla mnie idealne rozwiazanie - mozna nosic w kazdym wariancie - na plecach, na szyji - nie zawadza o oporzadzenie, mozna szybko zdjac bron wypinajac jedno mocowanie. Dodatkowym atutem jest mozliwosc przepiecia mocowania do jednego punktu. Utrudnione jest przekladanie broni na drugie ramie. Aha - latwo reguluje sie dlugosc pasa (oczywiscie zalezne od jego konstrukcji) co mozna wykonac podczas marszu.

 

3 pkt. - rowiazanie popularne i "modne" - nie wiem do konca czemu. Fakt faktem latwo jest odrzucic bron glowna na bok, jesli trzeba siegnac po bron boczna. Bron stosunkowo stabilnie trzyma sie "operatora". Dla mnie za duzo paskow i skomplikowane mocowanie - przy duzej ilosci oporzadzenia, plecaku, kablach do radia itd. powieksza chaos i niewygode. Nie polecam.

 

Warto pokombinowac i podpatrzyc nowe rozwiazania w zakresie pasow nosnych jakich pelno u producentow osprzetu taktycznego

Link to post
Share on other sites

W 100% podpisuje się pod Harginem.

Dodam tylko, że według niektórych żołnierzy z 22 pułku SAS (vide wspomnienia Chrisa Ryana lub Andy'ego McNab'a) jakiekolwiek zawieszenie można potłuc o kant dupy. Według nich broń powinna być stale podniesiona i w gotowości - wtedy żadne zawieszenia nie są potrzebne :wink:

Link to post
Share on other sites

Teraz wchodzimy na kwestie czy w airsofcie jakiekolwiek zawieszenie jest potrzebne poza dwupunktowym.

W normalnej zabawie wg mnie starcza 2-pkt ponieważ stosuje się je tylko w momencie gdy z czerwoną szmatą na głowie wraca do "respawn'u" a w ręku ma się papierosa albo manierke.

Zabawa zaczyna się w budynku. Przechodzenie z okna na okno, włażenie przez okno itp zdecydowanie łatwiej jest dokonywać z repliką w pozycji 3-pkt. Można ją wtedy ułożyć w pasującej nam pozycji a ona nie ma szans zahaczyć o żaden występ (no może przy odpowiedniej dawce pecha oraz błędu ludzkiego). Podobnie miałem przy włażeniu po filarze gdy krótki jeszcze G3 SAS umieszczony był na plecach po lewej stronie. Po dotarciu na parapet okna mogłem łatwo sięgnąć po niego i strzelić.

Zawieszenie 3-pkt ma również znaczenie przy zmianie z repliki na replikę "boczną". Łatwiej nam "główną" porzucić.

To tyle z mojego odczucia. Ja zazwyczaj cały czas w trakcie zabawy mam replikę w ręku. Nie waży ona na tyle dużo bym się specjalnie przemęczył a przez większość czasu mam ją gotową do akcji.

Co do trzymania jej podniesionej to zależy. Izraelici preferują np czyszczenie budynków z bronią opuszczoną. Umożliwia to obserwację pomieszczenia bez skupiania się na obszarze wyznaczonym przez przyrządy celownicze (oczywiście broń cały czas w ręku).

Link to post
Share on other sites

To tyle z mojego odczucia. Ja zazwyczaj cały czas w trakcie zabawy mam replikę w ręku. Nie waży ona na tyle dużo bym się specjalnie przemęczył a przez większość  czasu mam ją gotową do akcji.  

Co do trzymania jej podniesionej to zależy.

 

Good Luck! :twisted:

 

fakt faktem na strzelankach-jebankach to moze i dasz rade trzymac bron w gotowosci podczas akcji, ale na dluzszych patrolach to mozna jajko zniesc... wiemy, cwiczylismy i na 12 chlopa (no prawie - jedna "baba") nie bylo ani jednego kozaka, ktory by dal rade dzierzyc non stop giwere na wysokosci linni celowania.

 

a co do trzymania podniesionej broni, to moze w zydowskim CQB tak robia, ale w lesie podczas patrolu na terenie wroga - ulamek sekundy kto odda pierwszy strzal, moze decydowac o powodzeniu akcji... via Wietnam i idea pointmanow (ktorzy dla pewniejszego pierwszego strzalu dodatkowo wybierali bron gladkolufowa - odpadalo dokladnie celowanie)

 

ale wiadomo ... to tylko ASG :) Nie zyje sie raz :)

Link to post
Share on other sites

Wiesz Harg trzymałem swoją non-stop w łapie przez jakieś 5 godzin więc można. Oczywiście nie na linii celowania - bo i po co ? Mam ją w rękach to mi wystarcza. Coś mi się wydaje, iż nie zrozumiałeś słów "gotowa do akcji". Nie sądze by ktokolwiek trzymał cała linię patrolu w rzeczywistej walce na poziomie linii celowania. W lesie, idąc wiele kilometrów raczej nie trzyma się cały czas broni przy twarzy i patrzy tylko i wyłącznie celując. Potrzebny jest szerszy kąt, obserwacja otoczenia, podłoża itp

Jak masz wpaść w zasadzkę to i tak wpadniesz bo jej nie dostrzegłeś. Nie dlatego, że nie strzeliłeś pierwszy.

 

Właśnie zachowanie, które opisujesz jest charakterystyczne dla "airsoftu" ,ponieważ my wiemy, że na "patrolu" natkniemy się na przeciwnika. W wiekszości wypadków wiemy nawet w jakim obszarze spodziewać się tego zagrożenia na zasadzie "na pewniaka" bo tak to jest ustalone "macie przejść od A do B i tam gdzieś będzie zasadzka".

 

Co do "żydowskiego CQB" to chyba nie ma co szydzić bo na to chyba za stary jesteś. Wiesz jaki poziom przedstawiają sobą jednostki ichnie i wiesz, że styl działania się sprawdził. Więc po co takie teksty.

Link to post
Share on other sites
Wiesz Harg trzymałem swoją non-stop w łapie przez jakieś 5 godzin więc można. Oczywiście nie na linii celowania - bo i po co ? Mam ją w rękach to mi wystarcza. Coś mi się wydaje, iż nie zrozumiałeś słów "gotowa do akcji". Nie sądze by ktokolwiek trzymał cała linię patrolu w rzeczywistej walce na poziomie linii celowania.

 

w rzeczywistej WALCE - napewno

podczas dzialania - w scisle okreslonych sytuacjach - i dlatego kiedy nie trzymasz broni uniesionej, pas sie przydaje. Ot trywialny przyklad - chcesz rzucic (w ASG podpalic) granat :) Bedziesz sie matolil z zawleczka (zapalniczka), trzymajac w reku bron? :)

 

Właśnie zachowanie, które opisujesz jest charakterystyczne dla "airsoftu" ,ponieważ my wiemy, że na "patrolu" natkniemy się na przeciwnika. W wiekszości wypadków wiemy nawet w jakim obszarze spodziewać się tego zagrożenia na zasadzie "na pewniaka" bo tak to jest ustalone "macie przejść od A do B i tam gdzieś będzie zasadzka".

 

heheh ;D no pisalem juz cos o strzelankach-jebankach :)

jakos od dluuuuuggggiiiieeeegooooo czasu staram sie takie imprezy unikac ;)

Link to post
Share on other sites

Hargin ale co ty mi się starasz udowodnić ? Że pas się przydaje - ja to wiem. Pobawiłem się i wiem. Sprawdziłem to organoleptycznie.

Rozmawialiśmy o trzymaniu repliki w ręku a właściwie o pozycji, w której ją trzymasz.

 

Co do strzelanek-jebanek to nie wiem bo jak na razie ciągne pasmo scenariuszy, które trwają od początku do końca zabawy.

 

Jak napisałem powyżej - do mojej repliki, którą używam do lasu pasuje tylko pas 2-pkt. Jest za duża na potrójny ale z dwójką sobie spokojnie radze. Do budynku od początku zabawy noszę 3-pkt najpierw do Bety, potem MP5K a jeszcze później do G36. Teraz używam tego rodzaju pasa do kolejnej repliki. W budynkach czułbym się po prostu niewygodnie bo lubię tam mieć swobodę na wszystkich poziomach.

Na pewno jakieś zawieszenie musi być.

Link to post
Share on other sites

Do swoich emek (XM, M4) używałem zarówno pasa 3-punktowego jak i dwu. Stwierdzić mogę, że przy odpowiednim mocowaniu pasa dwupunktowego nie ustępuje on w CQB trzypunktowemu prawie wcale (kluczem jest pracujące mocowanie z tyłu czyli tylko przewleczenie pasa przez szparke bez zakładania żadnych regulatorów, dzieki czemu po odrzuceniu broni pieknie sie układa w pozyci lufa w dół na brzuszku nie zawadzając przy wyciąganiu krótkiej - mi wystarcza) Co do wspomnianego włażenia przez okna, coż dzikki z krótkimi gunami, jak MP5 czy podobne, może i jest to argument alu już z M4 odpada - szanasa zachaczenia istrnieje zawsze, nawet przy złożonej kolbie (swoją drogą IMHO debilizm skracać kolbe przed włazeniem po to by po wejsciu dostać kulke gdy ją rozkladamy :) No chyba, że ktoś lubi siać z biodra ;) )

Link to post
Share on other sites

Wukasz gdzieś na forum jest strona gdzie można łatwo zobaczyć jak gość operuje M-ką na pasie 3-pkt przemieszczając ją w różne pozycje. Poszukaj. Wcale nie wymaga składania kolby.

Chociaż strzał "z biodra" też jest czasem potrzebny np wchodzisz przez okno, puszczasz serie w drzwi aby ci, którzy słyszeli wejście zatrzymali się, i dopiero ustawiasz się, po tobie wchodzi następny itd. Wszystko zależy od sytuacji bo i postawienie chwilowego ognia kryjącego też się czasem przydaje.

Link to post
Share on other sites

Dzikki widziałęm 10 takich stronek no i przede wszyskim najperw używałem pasa 3-punktowego (właśnie przez taki reklamowy badziew na którym żaden koleś nie jest w oprządzeniu :) ). Teraz używam 2-punktowego bo z M4 w praktyce sprawdza się, moim zdaniem, lepiej.

Link to post
Share on other sites
Dzikki widziałęm 10 takich stronek no i przede wszyskim najperw używałem pasa 3-punktowego (właśnie przez taki reklamowy badziew na którym żaden koleś nie jest w oprządzeniu :) ). Teraz używam 2-punktowego bo z M4 w praktyce sprawdza się, moim zdaniem, lepiej.

Nie wiem czemu ale przy odpowiednim ułożeniu sprzętu nic nie zawadza. Chociaż przyznaje, iż w budynku ograniczam ilość rzeczy, które mogłyby zawadzać w trakcie zabawy, może nie tyle przez ich nie branie ale przez ułożenie ich w inny sposób.

Link to post
Share on other sites

Używałem pasa 2 punktowego przy AK ... niedługo potem przerzuciłem się na 3 punktowy i do dziś go używam (z g36) jak dla mnie jest niezastąpiony... nie czuje się ciężaru broni i zawsze znajduje się tam gdzie chce, idealnie się z nim składam do strzału, wchodzę po drabince, przez okno czy czołgam się.

 

Pozdrawiam Cappuccio

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...