Kajor Posted July 30, 2009 Report Share Posted July 30, 2009 Miało być "niech ktoś kupi i napisze". Zacznijmy więc. Chiński Dragunow jest jak wiadomo repliką sprężynową. Karabin jest kopią produktu firmy ATOZCargo (King Arms) i ci, którzy chcieli mieć SWD, a nie było ich stać na wydanie 2000 złotych na całkiem przyzwoicie wykonaną, ale jednak sprężynową replikę, mogą (a raczej mogli bo wczoraj t.j. 29 lipca została wycofana/wyprzedana/bóg_jeden_raczy_wiedzieć_co) ją nabyć za cenę nieprzekraczającą wartości używanego AEG II klasy, lub jakiejś tańszej nówki - cena w Polsce wynosiła 298 pln, co w porównaniu z 75$ za granicą kraju było cena całkiem przystępną. Dragunow zawsze był postrzegany jako replika elitarna (mam nadzieję że nadal taka będzie - w końcu niewiele ludzi biega dziś ze sprężynami). A&K postanowiło udostępnić go dla mas. Czy replika za 300 złotych jest rzeczywiście wykonana na poziomie ATOZa? Zobaczcie sami. Pudło: Nic specjalnego. Ba, nawet nic niespecjalnego. Po prostu - nic. Szare pudło bez logo, napisów, niczego. Lipa, ale replikę chroni nieźle. Pudeł nie oceniam jako części repliki, więc nie zaniżę oceny za brak jakiegoś fajnego "ficzera" w stylu rączki do przenoszenia, czy mega szpanerskiego napisu SVD Dragunov(bo pewnie tak byłoby napisane, o zgrozo). Za stosunkowo dobrą ochronę repliki dostaje ode mnie czwórkę. Karabin itself: Dragunow urzeka już w momencie wyciągnięcia. Wybaczcie, że nie wstawię tu fotek, na których niby wyciągam go pierwszy raz, bo mi się nie chce jeszcze raz szarpać z tekturą i styropianem... Jako pierwsza rzuca się długość giwery. SCARa, który ma długość M4 trzymałem późnej jak pistolet maszynowy. Replika zdecydowanie nie do ciasnych przestrzeni. Razem z karabinem nie dostajemy praktycznie nic - tylko magazynek (plastikowy, a do tego jeszcze hi-cap...) i mały plastikowy "ciabąg" do pokręcenia sobie muszką (to niby regulacja jest, tylko po co przy nastawnej szczerbinie?). No, jest jeszcze paczuszka (z 300-400) kulek. Chyba 0.20g. (...) Chyba je wyrzucę. A nie, pistolet na nich działa dobrze - zostały. W zestawie nie ma, uwaga - wyciora! Do każdej repliki małe żółte ludziki dodają wycior - tu nie... Przepraszam bardzo - przy lufie 590mm, jaką ma to monstrum jak mam czyścić to wyciorem 45 cm? A karabin snajperski przydaje się wyczyścić. No, ale załóżmy - wina światowego kryzysu - trzeba było zaoszczędzić na odlanej rurce z plastiku o wartości mniejszej niż garść piasku. Masakra... Magazynek: Nie określę tego czegoś przypominającego magazynek do SWD niczym innym, jak tylko słowem (...). I to przez duże G. Jest plastikowy, leciutki i przede wszystkim jest to (...) hi-cap. Naprawdę, nie sądzę, że zrobienie nawet plastikowego low-capa kosztowałoby więcej, ale to co dostajemy z repliką wywaliłbym (...) i jeszcze dalej, gdyby tylko były dostępne magazynki do ATOZa (nawiasem mówiąc tez plastikowe, ale low-capy na 25 kulek po 99 pln - powariowali czy co?) Jedyna zaleta magazynka - nie świeci się jak psu jajca. Magazynek lata w gnieździe na boki jak głupi - podklejenie 2-3 warstw taśmy izolacyjnej załatwiło problem - siedzi sztywno i nie wypada przy przypadkowym naciśnięciu zatrzasku ze sprężynką o sile mierzonej chyba w milinewtonach... Nigdy jeszcze nie miałem giwery, w której zaczep działałby tak lekko i niestety nie jest to zaleta. Zgubienie magazynka, przy zerowej dostępności zapasowych oznacza, że mamy karabin jednostrzałowy - zabezpieczyć maga i można zasuwać po lasach. Ale czy na pewno? Otóż NIE. Chińczycy musieli dać też dupala także w innych miejscach. Lufa się giba. Więcej - lufa się zajebiście giba. Co zrobić - dokręcić imbusy na których się trzyma. Ok, patent zjebany, ale tak jest w ATOZie, więc nie klnę na Chińczyków. Tylko, że akurat zginał mi klucz 1,27mm (0,05"), a taki jest potrzebny. Niebo po prostu... (Tutaj link, jak likwidować chwiejną lufę. Przynajmniej teoretycznie. - http://picasaweb.google.pl/manutdoski/Chwi...121983765093554 ) Pierwsze strzały: Ok, po długiej walce lufa lata już tylko leciuteńko, śrubki podokręcane. Może coś z tego będzie - sypię kulki do maga. Podkręcenie (znane posiadaczom hi-capów "Szur, Szur, Szur, Klik") i naciągnięcie. Z opisów myślałem że będzie gorzej - karabin ma podobno ok. 480-500 fps na BB 0.2g, a sprężynę taką jak AEGi, więc pewnie coś koło M150. O dziwo naciąga się nietrudno - pewna siła jest wymagana, ale palce bolą dopiero po klikunastu razach. Niestety - kulka 0.25, a tylko takie miałem, leciała zbyt ostro w górę - wracamy do kluczyka "pięć setnych cala" i upojnego kręcenia imbusem od regulacji hop-up'u (całkiem jednak precyzyjnej). Po wyregulowaniu kulka leci ładnie, prosto i daleko - prawie tak jak powinna. Prawie, bo od karabinu wyborowego oczekuję więcej, no ale za 300 pln? Daruję im i zupgrade'uję sam. Nawiasem mówiąc - spust pracuje tak jak lubię - długa droga, żadna tarczówka typu "dotkniesz-strzeli" albo ciągutek jak w AEG. Może jest troszkę zbyt mało wyczuwalny i nie ma przełamania oporu, ale konstrukcja mechanizmu spustowego jest prosta do bólu więc nie ma co narzekać - łatwiej naprawić, jeśli coś padnie. Wracając do strzelania - jest dobrze. Zobaczymy co potrafi w polu dopiero w przyszłym tygodniu. Na pewno ma przewagę nad chińskimi karabinkami. W starciu z dobrze stuningowanym AEG i wyszkolonym użytkownikiem możemy jednak mieć Zonka. Bebechy: Najważniejsze w replice - wnętrzności. Tutaj wszystko jest na wierzchu po otwarciu pokrywy komory zamkowej. Ładny niebieski tłok (wygląda trochę jak robiony na CNC - pewnie nieprzypadkowo taki kolor), chyba z aluminium. Tak samo jak komora Hop-Up. Obawy budzi zaczep tłoka, prawdopodobnie ze ZnAl'u, bo wyrabia się do "srebrnego" bardzo szybciutko - trzeba będzie pomyśleć o wypiłowaniu stalowego. Cylinder ze srebrnego aluminium lub czegoś innego - nie ze stali nierdzewnej, choć trochę tak wygląda. Głowica cylindra mosiężna. Sprężyna o jednolitych zwojach. Wygląda nieźle, ale tu szału nie ma. Wnętrze wygląda porządnie i schludnie - zamykamy maskę. Tłoki - góra ATOZ, dół A&K Prowadnice - j.w. Sprężyny - j.w. Cylindry - lewy ATOZ, prawy A&K Po odbezpieczeniu w szczelinie za oknem wyrzutowym widać kawałek niebieskiego tłoka. Przy naciągniętej sprężynie tłok zasłania cały otwór - dobry patent, bo mamy wskaźnik napięcia, bez konieczności oddawania strzału, co jest utrudnione w ATOZie, bo tam tłok jest czarny. Tak wygląda to w A&K: Wygląd zewnętrzny: Dobrnęliśmy do najważniejszego dla wielu czynnika - wyglądu zewnętrznego. Tu akurat karabinowi można mało zarzucić - ładny i dobrze wykonany. Nie trzeba nawet zdzierać nadlewek. W porównaniu do ATOZa sprawia nawet lepsze wrażenie. (Miałem okazję biegać z ATOZem i nie mogłem uwierzyć, że to jest ta rzekomo ślicznie odwzorowana replika...) Korpus jest ładny - metalowy (i to czuć) i matowy. Naprawdę mi sie podoba. Plastiki są ładne, choć z małymi śladami łączenia połówek. Matowe i porowate, lecz nie gumowane - i dobrze. Dosyć łatwo się brudzą, ale i łatwo czyszczą. Wyglądają jednak na dość podatne na zarysowania. :( Co więcej mają nieprawidłowy kształt - SWD z plastikową osadą ma ją całkiem inną - tu mamy po prostu drewnianą osadę, tylko z plastiku... W czarnej wersji występował też ATOZ, który miał także plastikową osadę i kolbę. Jeśli ktoś nie czepia się na siłę do detali to będzie usatysfakcjonowany. Także niezła jest przypinana za druciany zatrzask baka, obłożona miękką sztuczną skórą, ale w porównaniu do oryginalnej jest troszkę zbyt "wydelikacona" ;) . Części odlewane ze stopu to m.in. tłumik płomienia z muszką i zaczepem bagnetu (stanowią monolit), atrapa zaworu i cylindra gazowego (niestety nie uświadczymy fałszywego popychacza suwadła - do zrobienia z kawałka rurki/cienkiego pręta itp.) Na lufie nie ma gwintu - tłumik płomienia jest założony na lufę i dociśnięty wkręcikiem (nasz ulubiony imbus 0,05") - warto przykleić, bo jeden użytkownik już zgubił. Odlewy nie są brzydkie, ale piękne też nie. Ogólnie jak reszta karabinu - dają radę. Wygoda użytkowania: Z celownikiem optycznym - na 3+. Bez niego złożenie jest wygodniejsze, tak na 4. Przyrządy celownicze jasne, czytelne i wygodne. Tam gdzie powinny być. Kolba jest za krótka - mogłaby być dłuższa o 3-4cm, a chwyt odrobinę dłuższy i węszy, no ale to już cechy prawdziwego SWD. Jednak za mało komfortową pozycję przy używaniu celownika optycznego (i to na dodatek niskiego) tu daję minus. Długość: Ok. 120 cm - długaaaaśny, ale za to ma lufę 590mm (i taka jest najlepsza - 650mm zmniejsza już FPSy). Jako karabin snajperski - dobry, bo nie jest jakiś strasznie ciężki (choć mój swoje waży przez stalowy dwójnóg i stalową lunetkę). Jest tez niewysoki i przez wszystkim - napinany na dwa, a w zasadzie na jeden takt, inaczej niż np. Warrior i inne karabiny z zamkiem czterotaktowym - odciągasz, wracasz suwadłem/puszczasz je (tego ostatniego nie polecam na dłuższą metę). Tu zdjęcie porównawcze ze SCARem (odrobinkę dłuższy od M4) To w sumie tyle. Jak będzie się spisywać eSWuD zobaczymy za jakiś czas, mam jednak nadzieję, że trochę wytrzyma - w końcu to ładna i oryginalna replika. Pozdrawiam, Kajor. PS: Macie tu jeszcze takie ładne zdjęcie, co prawda na wyrku, ale ładnie pokazuje większość Dragunowa :) UWAGA: Zdjęcia bebechów w porównianiu do części ATOZa są wykonane przez OSKIego i zamieszczone także w innym temacie. Ja nie mam do nich żadnych praw i wykorzystałem w dobrej wierze, jednak bez porozumienia z autorem. Jeśli narusza to jakiekolwiek zasady - usuńcie. Ostrożniej z wulgaryzmami, bo za łamanie regulaminu na dłuższą metę zyskuje się forumową nagrodę Darwina. [P] Quote Link to post Share on other sites
wiciok Posted July 9, 2012 Report Share Posted July 9, 2012 Oficjalny temat o sprężynowej replice SWD firmy A&K znajduje się w dziale Karabiny Wyborowe: http://forum.wmasg.pl/topic/71098-oficjalny-swd-dragunow-ak/ Zanim jednak napiszesz coś w tym dziale, przeczytaj obowiązujący tam regulamin! http://forum.wmasg.pl/topic/39761-zasady-obowiazujace-na-tym-forum/ Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.