proteziaksaspl Posted January 14, 2013 Report Share Posted January 14, 2013 Witam. Od dłuższego czasu nurtuje mnie pytanie, czy wolno zostawić "włączony" hop-up na dłuższy czas, to znaczy ustawić go raz, a porządnie? Nie ukrywam, że byłoby to o wiele wygodniejsze, niż ciągłe ustawianie hopka przed każdym strzelaniem. Szczególnie, że w replice korzystam z lunety i w wolnej chwili mógłbym sobie zgrać nastawę z podkręcaniem kulki. Spotkałem się z opinią, że nie powinno się zostawiać hop-upa załączonego na dłuższy czas, ale pragnąłbym uzyskać jakieś konkretne informacje. Czy któryś z forumowych techników może mi pomóc? Z góry dziękuję. Link to post Share on other sites
Obi-Wan Posted January 14, 2013 Report Share Posted January 14, 2013 Nie no, trzeba za każdym razem wyłączać, żeby baterie w dystanserze się nie wyczerpały A tak serio, to zerowanie hopka ma sens przy dłuższym okresie użytkowania, jak na przykład nie strzelasz się w okresie zimowym. Ustawianie go przed każdą strzelanką jest głupie Link to post Share on other sites
proteziaksaspl Posted January 14, 2013 Author Report Share Posted January 14, 2013 (edited) Właśnie o to mi chodziło, Obi-Wan. Dzięki ;) Dziękuję też za twoją pełną empatii odpowiedź, korobov. Jesteś boski -.- Edited January 14, 2013 by proteziaksaspl Link to post Share on other sites
szkielet1990 Posted January 14, 2013 Report Share Posted January 14, 2013 Ja Hopa ustawiłem sobie raz a porządnie i nawet w zimę zostawiam "włączonego" jak to autor tematu nazwał :) Nie zauważyłem żadnych odkształceń na gumce ani pogorszenia pokręcenia kulki. Ustaw sobie raz a porządnie i nie martw się niczym, od czasu do czasu możesz sobie poprawić Hopa. Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted January 14, 2013 Report Share Posted January 14, 2013 Czy zjedziesz na minimum czy nie- jeden pies. Ale tak całkiem "wyregulować raz i spokój" to się też niestety nie da, inna paczka kulek, temperatura czy coś, zawsze na miejscu minimalne korekty są potrzebne. Link to post Share on other sites
proteziaksaspl Posted January 14, 2013 Author Report Share Posted January 14, 2013 Tyle to i ja wiem. Chodziło mi głównie o to, czy występują jakieś odkształcenia, czy inne uje-muje. Wygląda na to, że nic takiego nie ma miejsca, więc jestem już spokojny ;) Link to post Share on other sites
luglo Posted January 14, 2013 Report Share Posted January 14, 2013 Po każdym strzelaniu dobrze jest wyczyścić lufę. I to każdą a nie tylko precyzyjne. A do tego potrzebne jest wyzerowanie HU. Przed strzelaniem ustawienie HU - z czasem wystarcza na to coraz mniej czasu i kulek. Ma to takie znaczenie, że nie trzeba co kilka miesięcy wymieniać gumki HU. A zadbana gumka HU to znacznie mniejsza ilość problemów z zacięciami a w konsekwencji z gearbox'em. Więc lepiej zerować ;) Link to post Share on other sites
Smutas Posted January 14, 2013 Report Share Posted January 14, 2013 Po każdym strzelaniu dobrze jest wyczyścić lufę. No nie przesadzajmy...:D Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted January 15, 2013 Report Share Posted January 15, 2013 Czyszczenie lufy- jasne. Ale nie jakieś zerowanie hopsiupa, po prostu czyszczę "do" garbu gumki. Link to post Share on other sites
luglo Posted January 15, 2013 Report Share Posted January 15, 2013 No nie przesadzajmy... :icon_biggrin: Takie podejście jest reprezentowane niestety przez zdecydowaną większość. I ta sama większość reprezentuje większość klientów punktów serwisowych - chyba, że dolnośląskie jest jakieś inne pod tym względem. Ale wspólny mianownik jest jeden: 10min po strzelaniu na wyczyszczenie lufy i uwalniasz replikę od większości awarii. Gumka HU to bardzo wrażliwy element w replice. Jej kondycja odpowiada za więcej niż połowę awarii jakie mogą wystąpić podczas 'normalnego' użytkowania giwery. W swojej HaKaśce będę teraz wymieniał gumkę ... po 3,5 roku niezawodnego funkcjonowania :icon_smile: Link to post Share on other sites
Alexanderexis Posted January 15, 2013 Report Share Posted January 15, 2013 (edited) O właśnie. Jak czyścicie lufę? :icon_biggrin: Ja np. biorę wycior, jakiś materiał który się nie rwie i pryskam na niego sylikonem. Wycior wsadzam od strony wylotu lufy i pcham do końca (tzn. jak wycior nie chce dalej włazić to stopuje) i powoli wyciągam. Zmieniam szmatkę i powtarzam cykl. Zawsze się to sprawdzało. Macie jakieś lepsze sposoby? Edited January 15, 2013 by Alexanderexis Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted January 15, 2013 Report Share Posted January 15, 2013 Tak: czyszczenie lufy w jedną stronę, od wlotu do wylotu. Zwijasz jakiś srajpapier w kulkę, wpychasz do lufy i przepychasz aż wypadnie z drugiej strony i tak tyle razy aż będzie czysty wychodził. Link to post Share on other sites
Recommended Posts