Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

STYLIZACJA czyli nakim się wzorować


Recommended Posts

Nie wiem czy stylizacja tylko na jeden sposób jest dobra. Czasami jak się gra w marines i terrorystów to troche głupio jest jak terrorka biega z MP5 a nie UZI :wink: .

U nas wszyscy mają swój styl i mieszają oporządzenie z maudndurami jak chcą. Ja z moim kolegą czasami robimy gen. Swain'a z filmu "Wróg mojego wroga" (co by nie mówić ten aktor grał sgt. Barners'a w Plutonie :) ) tzn wielka, czarna kamizelka, bojówki i beret (teraz tak siedzę :) ). Jest to najbardziej uniwersalne ubranie na wszystkie pory roku.

 

POZDR

Tom Berger :twisted:

Link to post
Share on other sites

Stylizuję się na to, co mi najbardziej odpowiada klimatem. Ewentualnie uwzględniam pewną niechęć w naszym kręgu kulturowym do jednostek specjalnych typu Waffen SS z wiadomych okresów historycznych.

 

W Trójmieście popularne są zarówno gangi Raidersów z filmów a'la "Mad Max" (skóry i spodnie M65, broń krótka i shotguny a także małe pistolety maszynowe) jak i wiecznie żywe Wojsko Polskie, choć zdecydowaną popularność zdobywać zaczyna flecktarn i oporządzenie w tym kamuflażu. Z radością powitałbym jednak kogoś z gazowym blowbackiem rosyjskiego TT i pełnym mundurze oficera kaliningradzkiej milicji... :-)

 

Dla mnie to jak modelarstwo. Osobiście kolekcjonuję jeden, wymarzony typ stroju, potem ewentualnie drugi i następne. Staram się go też powiązać z zakupywanym modelem broni. :-)

 

Pozdrawiam

 

Kret

 

 

PS. Mi osobiście (wiem, że się wyłamuję, Padre - ale to tylko marzenie :-) najbardziej odpowiada klimat Kar98 owiniętego prześcieradłem, zimowego kombinezonu, nart biegówek i okopów (oraz konwersacji po rosyjsku i niemiecku przy dwudziestopięciostopniowym mrozie). Ale przy elektrykach to trochę trudne do zrealizowania - klimat klimatem, a fajnie jeszcze czasem kogoś dziabnąć :-)

Link to post
Share on other sites

Witam!

A możesz mi powiedzeć jak by wyglądała stylizacja na RED CELL?

Po prostu komando foki "NAVY SEALS" którzy nie mogli z różnych powodów pełnić dalej służby w pododdziałach liniowych (patrz Richard Marcinko).

Proponuję do takiej stylizacji:

- oklejenie broni (luf i magazynków) paskiem czerwonej taśmy samoprzylepnej

- wprowadzenie na stałe do zesopłu kamerzysty

- zamiast wali otwartej "wkradanie się" na pola walki ASG innych grup i "kradnięcie" co wyższych szarżą graczy

Ciekawa jest także stylizacja na DEVGRU w okresie wojny w Afganistanie (kto widział grudniowy numer "Combat&survival" wie o czym mówię):

- wiek ok 50 lat

- bardzo dobrze wykształcony mięsień piwny

- cywilne bojówki w kolorze piaskowym

- konieczne ciemne okularki przeciwsłoneczne

- broda jak u rasowego taliba

- kamizelka ala "Camel Trophy"

- M4A1 RIS

- ogólnie luzacki styl bycia i nie przejmowania się tym że wokół trwa wojna

Osobiście nie zależy mi na żadnej konkretnej stylizacji gdyż w przeciwieństwie do żołnierzy konkretnych armii mogę wybierać to co mi najbardziej odpowiada i nie martwić się o poprawność polityczno-gospodarczą. Mundur, oporządzenie, broń to moje własne widzimisie :)

Pozdrawiam

Czarek

Link to post
Share on other sites
Ewentualnie uwzględniam pewną niechęć w naszym kręgu kulturowym do jednostek specjalnych typu Waffen SS z wiadomych okresów historycznych.

 

Kurcze, a ja zawsze miałem i mam jakieś odchyły w stronę Niemiec- zarówno hitlerowskich i współczesnych. O ile moje zamiłowanie do niemieckiego sprzętu mogę zrozumieć, chęc zakupu munduru Bundeswehry też, to chęć latania w feldgrau ze schmeisserem i orzełkiem (ale nie białym) na hełmie wydaje mi się dość dziwna. Jakoś po prostu lubię IIWŚ jako okres historyczny, ale że za Aliantami nie przpadam... pozostała tylko druga strona konfliktu :). Pozatym ten geniusz strategiczny i taktyczny mimo wszystko zasługuje na uznanie. Ech, nie ma jak front wschodni... te klimaty... Pozatym Fallschirmjager są najlepsi :)

Ostatnio na Halloween przebrałem się za niemieckiego żołnierza, powieszonego pod Stalingradem... proszę, bez komentarza :)

 

Na razie jednak mundur Bundeswehry i G3SG1... jak uzbieram kasę :(

 

BTW. Pliz, nie weźcie mnie za jakiegoś faszystę- bo tych nie cierpię.

 

W Trójmieście popularne są zarówno gangi Raidersów z filmów a'la "Mad Max" (skóry i spodnie M65, broń krótka i shotguny a także małe pistolety maszynowe)

 

Gwoli ścisłości raidersi to termin z Fallouta, zresztą pewnie mówisz o Trypolitańskiej ;) grupie (właściwie, jak nazwa wskazuje, bractwie Falloutowym) Brotherhood of Beer, co pasuje zresztą do opisu. Sa, co ciekawe, organizacją ogólnopolską. Myślałem o przyłączeniu się ale to dopiero od 18 lat, na razie zbieram na sprzęt... jak sobie kupię skórę to z chęcią się podłączę :)

Link to post
Share on other sites

dzięki za odzew chyle czoło przed krytyką dotyczącą red cell może zle się wyraziłem ale chodzi mi o wojskowy antyterror chyba wiecie o co mi chodzi jak macie jakies ciekawe zdjatka to mozecie mi przesłac ------------------------------------------------------------------------------------------

klimaty ss są całkiem fajne choć moga sie ideologicznie żle kojarzyć ale patrzą c pod względem wyposażenia i szkolenia otaz mundurów np wz 44 to są całkiem fajne

Link to post
Share on other sites

Jeśli chodzi o wojskowy antyterror to proponuję z "jedynie ideologicznie słusznej strony" Seal Team SIX (devgru).

Zresztą ogólnie wzorowanie się na tzw. formacjach elitarnych jest bardzo luźne: do FOK czy innych specforsów pasują wszelkie typu umundurowania, wyposażenia i uzbrojenia.

Pozdrawiam

Czarek

Link to post
Share on other sites
Ciekawa jest także stylizacja na DEVGRU  w okresie wojny w Afganistanie (kto widział grudniowy numer "Combat&survival" wie o czym mówię):

- wiek ok 50 lat

- bardzo dobrze wykształcony mięsień piwny

- cywilne bojówki w kolorze piaskowym

- konieczne ciemne okularki przeciwsłoneczne

- broda jak u rasowego taliba

- kamizelka ala "Camel Trophy"

- M4A1 RIS

- ogólnie luzacki styl bycia i nie przejmowania się tym że wokół trwa wojna

hmmm.... kilka elementów pasuje, zwłaszcza pkt 2 (czasem trenuje podnoszenie półlitrowego ciężaru)

no i w sumie piękny kraj... tylko, że pare lat wcześniej "za poprzedniego okupanta"

w ogóle wschodnei kamo jakoś jest niedoceniane :-( (albo rzadkie do zdobycia)

Link to post
Share on other sites

Hm... Nasz team jest poubierany jak zlepek niedobitków wszystkich armii świata, które przeżyły wojnę atomową :P (swoją drogą niewiele mi brakuje do wyglądu Mad Max'a :) )

A tak serio to narazie mamy mundur U.S.Army Woodland, polski wz.93, połowę munduru niemieckiego, a także U.S.Army olive green. Jakoś takim stanem rzeczy nikt się nie przejmuje i każdy łazi w tym co mu się podoba i tak w sumie powinno być.

A przy okazji nasz team miał się wzorować i się wzoruje, przynajmniej część (ta druga część robi za Vietcong :P ) na armii USA z czasów wojny w Vietnamie. (mundur Olive green, oporządzenie Alice, no i ofkoz "sweet sixteen" :D )

Pozdrawiam.

Link to post
Share on other sites

Co do strojow SS - niedawno znajomy opowiadal, jak to kiedys zwiedzal okoliczne bunkry w naszych lasach i natknal sie na gosci z sasiedniego miasta, ktorzy sa, ze tak powiem, milosnikami klimatu SS - jesli chodzi o stroj. Czyli ubrani w oryginalne mundury poniemieckie, "garnki" SS na glowach, prawdziwe bronie z wykopalisk. Pichcili chyba cos w tym bunkrze do jedzenia. Nie bawia sie raczej w zadne ASG, ale wygladali podobno bardzo realistycznie :)

Link to post
Share on other sites
Czyli ubrani w oryginalne mundury poniemieckie, "garnki" SS na glowach, prawdziwe bronie z wykopalisk. Pichcili chyba cos w tym bunkrze do jedzenia. Nie bawia sie raczej w zadne ASG, ale wygladali podobno bardzo realistycznie :)

ciekawe, że ich miejscowi nie dopadli.

bo potem byłaby bajka o po-widłach

 

jeszcze o specnazie: jest fajny 3-odcinkowy film p.t. SPECNAZ (bez napisów, tłumaczenie z rosyjskiego niepotrzebne)- pewnie mało ludzi go widziało - bo to z sieci :-) - ale tam jest też fajnie pokazane jak sie chłopaki ubierają - co odcinek to inne ciuszki.

i kakije priekrasne ;)

Link to post
Share on other sites

PANOWIE!!! Stylizacja stylizacją ale przede wszystkim to, co nosimy na sobie (zarówno umundurowanie jak i ekwipunek) pominno być przede wszystkim wygodne i funkcjonalne. Najważniejsze aby dobrze się czuć w tym, co ma się na sobie i aby nie krępowało ruchów. W Wietnamie partyzantka biegała w sandałkach i była lepsza nież Marines :D

Link to post
Share on other sites

Oj kolego!

Beryl to moim zdaniem nic ciekawego (wolałbym standardowe AK) - a jeśli nie zrobisz sobie zestawu do konwersji samodzielnie to nie licz, że uszczęśliwi cię jakaś japońska czy tajwańska firma.

Modeli które chętniej zobaczyłbym na rynku jest wiele a Beryl stanowczo do nich nie należy.

A co do umundurowania i wyposażenia to opinii na temat umundurpwania jest wiele (zarówno zdecydowanie na "+" jak i na "-"). Co do oporządzenia to po prostu pożal się Boże:

oporządzenie Wz47(jeśli się nie mylę) składające się z komponentów niewiele zmienionych od II wojny światowej (patrz manierka). Wiem że nowe wzory są opracowywane, ale zanim wejdą do produkcji i trafią spod lady na rynek cywilny to upłynie jeszcze sporo czasu.

Na pewno postępem są kamizelki Moratexu czy Lubawy jednak nie są to wzory pozbawione Wad.

 

Pozdrawiam

Czarek

Link to post
Share on other sites

są jeszcze kamizelki produkowane przez firmę janysprt (osobiście takowa posiadam0 ale spójrzmy np na lubliniec : chłopaki zapieprzają w amerykańskich goreteksach a np grom nosi kamizelki eagle więc dało by się coś skomponować tak żeby nie męczyć się w polskich szelkach dusicielkach wz47

Link to post
Share on other sites
może jako patrioci patrzmy na polskie jednostki i ich umundurowanie i wyposażenie .

jesli polska armia zacznie uzywac wygodnych, sprawdzonych i dobrych wzorow to czego nie... ja sobie nie wyobrazam biegania w nasiaknietym woda polskim mundurze, w obcierajacych "desantach" i z szelkami ktore do niczgo nie pasuja :P

 

niech ktoś zaprojektuje w końcu aeg  mini beryl  taki jak używa formoza

pomijajac juz to co napisano powyzej to jednak Formoza w duzej czesci uzywa pm MP-5 i UZI... przynajmniej do dzialan z podwody

Link to post
Share on other sites

co do ak, to sie nie zgodze. moim zdaniem ta bron nie ma zbyt wielu wad, jest wytrzymala, odporna na zabrudzenia i w duzym stopniu niezawodna. a jesli zarzutem jest ze nie jest zbyt celna, to radze sie zastanowic, czy koledzy starsi poborem nie zmienili lekko geometrii lufy starym dobrym sposobem, pomiedzy zeberkami kaloryfera...

 

 

co do umundurowania, to preferuje styl partyzancki :twisted: . bezowe spodnie BDU, flanelowa, gruba koszula i polskie buciorki, znienawidzone przez niektorych desanty. /jak juz sie przystosuja do stop "nosiciela" ;) , to sa bardzo wygodne. tylko cholernie sie slizgaja...

 

a co do roznorodnosci, normalne jest ze kazdy nosi to co ma, ale poszczegolne formacje po to nosza jednakowe mundury, zeby strzelac do przeciwnika, a nie do siebie nawzajem...

Link to post
Share on other sites
co do ak, to sie nie zgodze. moim zdaniem ta bron nie ma zbyt wielu wad, jest wytrzymala, odporna na zabrudzenia i w duzym stopniu niezawodna. a jesli zarzutem jest ze nie jest zbyt celna, to radze sie zastanowic, czy koledzy starsi poborem nie zmienili lekko geometrii lufy starym dobrym sposobem, pomiedzy zeberkami kaloryfera...

czy ktos krytykowal AK? jelsi tak, to przegapilem

jest to dobry karabinek na czas wojny - prosty, odporny, niezawodny... ma wady, ale wszystko ma wady...

ale Beryl to nie AK a wszyscy krytykowali Beryla.

Link to post
Share on other sites
może jako patrioci patrzmy na polskie jednostki i ich umundurowanie i wyposażenie .

 

A jeśli jesteśmy patriotami niemieckimi?

 

Albo zagorzałymi zwolennikami powrotu dynastii napoleońskiej? (grałeś już w Waterloo?)

 

A co, jeśli NIE jesteśmy patriotami? :wink:

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites
...Tam sa same wady z AK a zadnej zalety.

 

o te wypowiedz mi chodzilo, co prawda dotyczy ona tez,a wzasadzie glownie, beryla ale przy okazji zostal tez skrytykowany AK. wady AK nie sa zbyt uciazliwe. jesli komus przeszkadza np. waga, to niech sie lepiej nie zajmuje bronia, a np. produkcja kurtek puchowych. w walce nie liczy sie tak naprawde czy pocisk doleci max na 1 czy dwa kilometry, takie odleglosci zostawmy strzelcom wyborowym. karabinki sluza do walki na wzglednie malych odleglosciach, i kedy juz dochodzi do wymiany ognia to nikt nie przejmuje sie celowaniem. chodzi tylko o przykrycie przeciwnika ogniem. jak zwykle, co innego teoria, a co innego praktyka.

 

a czy karabinek bedzie mial szybkostzrelnosc teoretyczna 2000, czy 600 pociskow na minute, to jest bez wiekszego znaczenia, i z tego i z tego, jesli dostane seria to wejdzie we mnie kilka pociskow, a przy wiekszej szybkostzrelnosci szybciej zuzyje amunicje. poza tym pozostaje jeszcze kwestia chlodzenia lufy...

 

jak juz zostalo powiedziane AK sa bardzo zywotne, odporne na czynniki atmosferyczne, zabrudzenie, jak i na glupote uzytkujacych. cechuja sie w zwiazku z tym duza niezawodnoscia. nie chodzi mi tutaj o celnosc, bo jak ktos nie umie celowac, to juz jego bol. poza tym jak powiedzialem, w walce nie ma za bardzo czasu na celowanie. obowiazuje wtedy zasada: "wala do mnie z tamtych krzakow? dobra, to ja wale w tamte krzaki..."

 

to tyle, na razie

pozdrawiam

Link to post
Share on other sites

Nie rozumiem po co wogóle ta dyskusja. Przecierz Beryl w wersji ASG nie miał by tych samych wad, co oryginał- osiągi by były zapewne porównywalne z innymi AEG. Dla mnie w ASG, oprócz osiągów, liczy się styl. A Beryl IMHO wygląda nieźle i z chęcią miałbym go w swoim skromnym arsenale.

 

A co do postu Kreta...

To ja chcę muszkiet ASG i mundur francuskiego gwardzisty z armii kurdupla :)

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...