wojtekk8 Posted March 31, 2013 Report Share Posted March 31, 2013 Witam! Ostatnio naszło takie pytanie - jak to jest ze sportem strzeleckim w Polsce. Mianowicie mimo nowelizacji ustawy o broni i amunicji oraz ułatwieniu dostępu do broni palnej sportowej mimo ruszenia się w wydawaniu pozwoleń nadal nie jest to jakoś szeroko uprawiany sport w naszym kraju. Mimo tego iż nadal są to pewne sumy pieniędzy, aby uczęszczać na strzelnicę nawet bez wyrobienia własnego pozwolenia na broń jest to mało popularny, a nawet można by rzec elitarny sport. Czy to przez to, że jest to mało popularna dyscyplina wymagająca wyjazdu na strzelnicę, których nie jest za dużo w porównaniu do np. USA to ich właściciele mogą windować ceny - nawet 4 zł za nabój 9 mm PARA czy 50 zł za samo wejście na strzelnicę, a o instruktorze tarczach nie wspomnę. Tutaj odniosę się do analogii odnośnie airsoftu - mianowicie te 10 - 15 lat temu był to cholernie drogi sport (jeżeli w tamtych czasach można było to nazwać sportem) czy raczej hobby bo karabinek ASG potrafił kosztować i 2000 zł. Jakieś siedem lat temu czy nawet więcej weszły na rynek oczywiście chińskie repliki, które to spowodowały, że airsoft stał się bardziej dostępny. Czy tak będzie ze strzelectwem sportowym w Polsce? Broń palną można dostać już za niewielkie pieniądze. Problemem jest tutaj kwestia korzystania z niej i odległości do strzelnic jak i opłaty za korzystanie. Podobnie było ze sklepami - im większy rynek tym większa na nim konkurencja, a przez to taniej dla klienta. Jakie jest wasze zdanie w tym temacie? Quote Link to post Share on other sites
Dread Posted March 31, 2013 Report Share Posted March 31, 2013 Zdanie jest takie, że ze sportem sytuacja powoli się normalizuje, problemem nie są już (w takim stopniu co kiedyś) politycy, coraz mniejsze problemy robią policjanci (chociaż dalej spora ich część zachowuje się jakby ostatnie trzy dekady przeleżeli pod lodem), ale nadal nieciekawie jest jeśli chodzi o PZSS. Ogólnie jest coraz lepiej, ale potencjalni zainteresowani nadal myślą, że jest coraz gorzej, przez co drożyzna się jeszcze utrzymuje. A jeśli chodzi o ceny, to sport nigdy nie był rzeczą tanią. I nie mówię tu o strzelectwie, lecz o sporcie jako takim, nieważne, czy wymagającym kosmicznego sprzętu, czy bez niego (bo wtedy kasa idzie na utrzymanie formy, albo na leczenie kontuzji). A i tak chcący strzelać są w lepszej sytuacji, niż osoby marzące o karierze skoczka narciarskiego, czy kierowcy F1. :) Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted March 31, 2013 Report Share Posted March 31, 2013 (edited) Jest mało popularny bo mało osób się nim interesuje, proste. Jak ktoś chce strzelać i ma na to piniądze to strzela, wytłumaczyć się jakoś nie bardzo jest czym. Jak ktoś kręci, że daleko ma na strzelnice, że drogo itp to albo jest i tak zbyt biedny na tą zabawę albo mu się zwyczajnie nie chce. Będąc w sytuacji typowego, niebogatego studenciaka jakoś sobie regularnie jadę wypierdzielić ten na okrągło licząc tysiak dziewiątek rocznie i pewnie ze trzy tysiaki .22. Sporadycznie jakieś .357 i insze badziewia. Edited March 31, 2013 by dexterkrak Quote Link to post Share on other sites
wojtekk8 Posted March 31, 2013 Author Report Share Posted March 31, 2013 Jest mało popularny bo mało osób go uprawia - podobnie z rugby, ale mimo to jakies drużyny w Polsce są i to nawet sukcesy odnoszą. Tak jest z niemal każdym sportem w Polsce poza piłką nożną, w której jesteśmy cieńsi od barszczu... Pytanie tylko czy mimo tego iż nie stać Cię na coś więcej niż wyjazdy kilka razy w roku to czy namawiasz na to jakiś znajomych? Czy promujesz strzelectwo tak samo jak airsoft? Teraz airsoft jest tańszy w porównaniu do tego co było te 10 - 15 lat temu - szerokodostępny przedewszystkim... Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted March 31, 2013 Report Share Posted March 31, 2013 Ależ Larpak, nie namawiam na to jakoś szczególnie nikogo. Zawsze ktoś ze znajomych chce się podłączyć do wyjścia na strzelnicę więc nie muszę :D. Dla jasności, na ASG też nikogo nie namawiam, nie promuję ASG. Dokładnie jak z rugby- jacyś strzelcy w Polsce są i nawet odnoszą jakieś sukcesy. To troszkę jakby pytać czemu u nas szachy podwodne nie są popularne- widocznie nie ciągnie do tego tylu ludzi. Quote Link to post Share on other sites
SirHawk Posted March 31, 2013 Report Share Posted March 31, 2013 Aaa, to tłumaczy, dlaczego musisz pożyczać repliki Dex :D. Na Pomorzu strzelectwo sportowe nie jest specjalnie popularne głównie dlatego, że mało jest strzelnic na których można sobie postrzelać jak należy. Już nie mówiąc o reklamach czy zawodach. Futbol amerykański to wiem, że się rozwija (sam grałem w szkolnej lidze i pomogłem wygrać puchar :D). Nie mam pojęcia jak z rugby. Quote Link to post Share on other sites
memonic1 Posted April 1, 2013 Report Share Posted April 1, 2013 Przecież masz strzelnicę Gryfa na Zamiejskiej, zawsze możesz się zapisać. Quote Link to post Share on other sites
luzny_bolek Posted April 1, 2013 Report Share Posted April 1, 2013 Jest też trochę jak z jazdą samochodem. Każdy lubi pojeździć ale w rajdach już nie wszyscy mają chęć startować i podobnie jest ze strzelaniem. Przyjść na strzelnicę i popykać to każdy chętny ale żeby coś więcej, to już tylko jakiemuś małemu procentowi się chce. A tutaj na prawdę wystarczy tylko chcieć. Quote Link to post Share on other sites
Chochla Posted April 2, 2013 Report Share Posted April 2, 2013 Jakie jest wasze zdanie w tym temacie? Jeśli chcesz uzyskać faktycznie jakieś wyniki to ograniczeniem zawsze będą a) pieniądze (sorry ale hasło "Broń palną można dostać już za niewielkie pieniądze" jest mocno zafałszowane. Bo chyba nie masz zamiaru startować w zawodach z seryjnym Norinco w ręku? I o ile jeszcze mogę się zgodzić, że uprawianie strzelectwa sportowego w kategorii broni krótkiej od biedy jest w zasięgu przeciętnego Kowalskiego to przy broni długiej już nie. Bo koszt samego sprzętu bardzo łatwo i szybko zbliża sie do kwoty 10Kpln. A gdzie koszta "stałe" czyli amunicja, strzelnica, dojazdy?) b) czas c) połączenie punktu a i b czyli fakt, że w Polsce nie da się żyć uprawiając strzelectwo zawodowo (w przeciwieństwie do piłki nożnej, tenisa, skoków czy innych dyscyplin) Jeśli hobby to dużym ograniczeniem jest powszechna hoplofobia Polaków wyindukowana przez lata miłościwie nam panującego ustroju, którego włodarze z powodzeniem wmawiali swoim poddanym, jakim to zagrożeniem dla nich samych jest fakt samego myślenia o posiadaniu broni. (Ciekaw jestem czy powiedzenie: broń raz do roku strzela sama występuje poza granicami Polski). I zmiana tego nastawienia nie jest prosta. Wiem bo moje zainteresowania są w firmie, w której pracuję, powszechnie znane i bardzo często dyskutuje z ludzmi na temat dostępu do broni. Przyjść na strzelnicę i popykać to każdy chętny ale żeby coś więcej, to już tylko jakiemuś małemu procentowi się chce. Nie chcę być niegrzeczny ale ciśnie mi się na usta pytanie: ile masz kolego lat? I nie dlatego, że uważam, że jeśli ktoś jest dużo młodszy ode mnie to jest głupi, ale dlatego, że chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego jakie ograniczenia na uprawianie sportu (jakiegokolwiek) narzuca praca zawodowa czy rodzina. A tutaj na prawdę wystarczy tylko chcieć. Doprawdy? Pieniądze nie odgrywają żadnej roli? Masz stypendium jakoweś? Darmową amunicję w klubie? Quote Link to post Share on other sites
mg79 Posted April 3, 2013 Report Share Posted April 3, 2013 Bardzo ciekawy temat został tu poruszony, ale niestety dyskusja w tym czy innym gronie ( na tym czy innym forum ), to wciąż przekonywanie przekonanych. My jesteśmy można powiedzieć miłośnikami broni, choć używamy tylko replik, które lepiej lub gorzej wyglądają jak broń palna. I tak jak ktoś tu już napisał, każdy, kto interesuje się bronią jest w wiekszosci postrzegany w swoim srodowisku, jako osoba o conajmniej dziwnych zainteresowaniach, żeby nie powiedzieć dziwak. Większość ludzi nie ma bladego pojęcia o broni, a ta sama większość myśli, że broń służy tylko do zabijania. Powiedzcie komuś z rodziny, że chcielibyście posiadać broń palną oczywiście legalnie, a pierwsze pytanie będzie brzmiało, a do kogo chcesz strzelać? A przecież broń nie służy tylko do strzelania do ludzi. Ale większość zwykłych zjadacz chleba i nie tylko myśli właśnie w ten sposób. Co do samego dostępu do broni, to niby jeśli chodzi o pozwolenia to wszystko jest w miarę jasne, ale jest kilka ale. Same koszty wydania takiego czy innego pozwolenia są dosyć zaporowe, a już dla kogoś, kto ma rodzinę i nie zarabia jak prezes, to prawie nie do przeskoczenia. Na przykład pozwolenie do celów kolekcjonerskich- koszt wydania 1000 złotych, o ile się nie mylę. Pojawia się pytanie, a czemu nie 500, pln 100 pln, czy 10 000pln? Skad ta kwota? To samo z PZSS, czy oni promują w jakikolwiek sposób cokolwiek? Nie spotkałem się z takimi działaniami, ani nawet wzmiankami o takich działaniach, dlaczego? Bo nie muszą, bo każdy kto chce mieć broń do celów sportowych musi się do PZSS zapisać i płacić składki, więc po co coś robić, skoro kasa sama płynie do związku. całą nadzieją w tym, że może będzie pozwolenie do celów rekreacyjnych i w działaniach ROMB-u, ale jedno jest pewne- jeszcze daleka droga przed nami. Quote Link to post Share on other sites
Dread Posted April 3, 2013 Report Share Posted April 3, 2013 całą nadzieją w tym, że może będzie pozwolenie do celów rekreacyjnych "Pozwolenie rekreacyjne" w zamyśle miało być węższe, niż np. pozwolenie kolekcjonerskie. W rekreacyjnym też trzeba wyrobić pozwolenie za tysiaka, też trzeba być w klubie zainteresowanych, tyle, że wolno strzelać jedynie z kbksów i innych bocznozapłonowców. Obecnie takie pozwolenie nie funkcjonuje, ale równie dobrze można być kolekcjonerem kbksów, efekt będzie podobny. Quote Link to post Share on other sites
JarekPN Posted April 3, 2013 Report Share Posted April 3, 2013 Myślę, że inną sprawą jest popularność strzelectwa sportowego [mowa o broni palnej] - bo jak już napisał dexterkrak, jak ktoś bardzo chce i go na to stać, to zawsze może poszukać strzelnicy, klubu strzeleckiego i zacząć uprawiać ten sport, choć jak wiadomo każde uprawiane czegokolwiek ( nawet pietruszki w ogrodzie :icon_wink: ) wiąże się z kosztami ; a inną sprawą jest upowszechnienie posiadania broni palnej i trzymanie jej w domach przez każdego kto ma na to ochotę - koszt wyposażenia się w coś takiego jest niemały jednak mimo wszystko, do tego dochodzą ograniczenia formalne i prawne. Airsoft stał się popularny i powszechny właśnie za sprawą możliwości posiadania replik i użytkowania ich w nieograniczony ustawowo sposób. Niższe ceny replik też pomogły w upowszechnieniu tego hobby, a i tak przecież nie każdego na to stać, pamiętajmy o tym. Z bronią palną nie jest tak prosto jak z asg - stąd pozornie popularność tego sportu jest mniejsza. Celowo piszę "pozornie" bo chyba ciężko jest porównywać te dwie dyscypliny ze sobą mimo podobieństwa wizualnego sprzętu, który się trzyma w ręku :icon_wink: Quote Link to post Share on other sites
mg79 Posted April 3, 2013 Report Share Posted April 3, 2013 (edited) Dzięki Dread za wyłuszczenie kwestii pozwolenia rekreacyjnego, śledzę temat pozwoleń, ale tu mi parę wiadomości umknęło, może dlatego, że go nie ma. W każdym razie dobrze, że już mamy jasność w tej sprawie. "Pozwolenie rekreacyjne" w zamyśle miało być węższe, niż np. pozwolenie kolekcjonerskie. W rekreacyjnym też trzeba wyrobić pozwolenie za tysiaka, też trzeba być w klubie zainteresowanych, tyle, że wolno strzelać jedynie z kbksów i innych bocznozapłonowców. Obecnie takie pozwolenie nie funkcjonuje, ale równie dobrze można być kolekcjonerem kbksów, efekt będzie podobny. Cóż by tu nie mówić żaden z czynników decyzyjnych w Polsce nie jest zainteresowany rozpowszechnianiem strzelectwa sportowego, czy strzelectwa wogóle. Ciekawe tylko co to będzie na wypadek wybuchu wojny, tylko proszę nie mówić nic o bombach atomowych, że jedną zrzucą i będzie po sprawie. Upowszechnie strzelectwa w społeczeństwie zwiększa też jego możliwości obronne na wypadek godziny W, a może nawet i godziny Z ( Zombi).;) Edited April 3, 2013 by mg79 Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted April 3, 2013 Report Share Posted April 3, 2013 (edited) Chochla, a Ty mówisz o sporcie wyczynowym, na światowym, olimpijskim poziomie czy coś w stylu "grupy powszechnej"? Bo przepraszam ale MCM kosztuje 300zł jak ktoś ma pozwolenie i potrzebuje broni własnej (w grupie powszechnej i do rekreacji jest to zbędne ale to już inna sprawa). Jak nie ma- trudno startować w rajdach nie mogąc prowadzić samochodu :icon_biggrin:. Iżyk 35 kosztuje ile? 2 tysiaki? A już cena amunicji jest grubą przesadą- amunicja sportowa jest tania. 15zł za paczkę CCL? 80gr za dziewiątkę? 25zł za godzinne wynajęcie stanowiska na strzelnicy? Trenowanie strzelectwa drogie nie jest. Drogie to jest pykanie rekreacyjne :icon_biggrin:. Jak jeszcze trenowałem strzelectwo (nie rekreacyjnie ale z nastawieniem na bardziej wyczynowy sport) płaciłem dokładnie 30zł miesięcznie. W tym były trzy treningi w tygodniu, rzecz jasna strzelnica, trener, amunicja. 30zł miesięcznie. Tyle ile 6 browarów. A jak się chce pojechac na strzelnicę i na raz, dla zabawy ponapierdzielać se z glocka to cóż, 220zł wywalić na jedno posiedzenie nie jest problemem. Posta powyżej nie skomentuję :D. Edited April 3, 2013 by dexterkrak Quote Link to post Share on other sites
Chochla Posted April 3, 2013 Report Share Posted April 3, 2013 Chochla, a Ty mówisz o sporcie wyczynowym, na światowym, olimpijskim poziomie czy coś w stylu "grupy powszechnej"? O czymś pośrednim, ale o co mi chodziło dokładnie napiszę wieczorem bo zaraz musze wychodzić z domu. Posta powyżej nie skomentuję :icon_biggrin:. A ja skomentuje. Chłopie -> mg79, Ty zdajesz sobie sprawę, że mamy początek XXI wieku a nie XX? Umiejętność strzelania w przypadku współczesnej wojny jest chyba najmniej ważną umiejętnością żołnierza na polu walki. Idea powszechnego dostępu do broni ma zupełnie inne podłoże. Quote Link to post Share on other sites
luzny_bolek Posted April 3, 2013 Report Share Posted April 3, 2013 @ Chochla Ja o koniu, Ty o słoniu. Jestem zdania, że strzelectwo sportowe to nie latanie w kosmos i każdy posiadający normalną rodzinę i choćby przeciętną pracę może to robić, wystarczy, że będzie chciał to robić. No chyba że czyjeś chciejstwo polega na startowaniu we wszystkich zawodach Ligi Sportera, IDPA, IPSC, Long Shot itp. w kraju i zagranicą oraz posiadaniu wszystkich sprzętów do tej zabawy, wtedy sprawa się komplikuje. Jednak tak, jak napisał Dexter, można uprawiać strzelectwo sportowe za niewielkie pieniądze bez konieczności posiadania super sprzętu i wypasionych uprawnień. A i te z czasem może zdobyć każdy, oczywiście przy pewnych nakładach czasu i finansów ale nie jest to nic nadzwyczajnego i może to zrobić każdy. Problem jest jednak w tym, co zauważyłeś w swojej firmie. Większość ludzi się bronią nie interesuje, nie lubi, boi się i co tam jeszcze a to przekłada się na to, że nie interesują ich sporty strzeleckie a co za tym idzie nie chcą ich uprawiać. To bardzo prosta zależność. No i fakt, o którym wspomniałeś, że nie da się z tego żyć, a dokładać trzeba cały czas sprawia, że bawią się w to głównie pasjonaci. A ci jak widać chcą i lubią to, choć nie ma ich tylu co pęcherzokopaczy. Quote Link to post Share on other sites
semp92 Posted April 3, 2013 Report Share Posted April 3, 2013 Strzelanie statyczne do tarczy może i do drogich mimo wszystko nie należy. Ale już to co tygryski lubią najbardziej, czyli dynamiczne tak. Koszt samej amunicji na trening, który przyniesie jakiś rezultat, mogę zapewnić, nie zejdzie poniżej 150-200zł za ok. 2h treningu (to tylko 200 szt.). Zawody: wpisowe od 50/150zł i więcej, średniej wielkości zawody to min 150 strzałów liczyć dostrzeliwanie 170zł, dojazd, aprowizacja i wychodzi za jedne zawody 500-600zł. Takie zawody, raz na miesiąc liczmy, trening przynajmniej raz w miesiącu. To jeśli chodzi o sam pistolet, zabawa w Ligę Sportera i zawody Trigun (pistolet, strzelba, karabin) odpowiednio wyżej, tu wyjaśniać nie trzeba. Tak, zabawa w sport strzelecki jest droga. Ale to nie hyperborea, to jest osiągalne. Chochla, człowiek, którego pytałeś ile ma lat jest od jakiegoś czasu sędzią sportowym kl. 3(?, popraw mnie Luźny, bo nie pamiętam) i dobrze prawi. Wielu ludzi, którzy zaglądają na strzelnice przyjeżdża tam po to żeby sobie tak dla rozrywki i odprężenia postrzelać. Tylko jakaś niewielka część z nich będzie uprawiać sport strzelecki czynnie i regularnie odmawiając sobie wielu innych rozrywek i poświęcając swój czas i traktując to zupełnie poważnie. Jest to spowodowane kosztami, ale są ludzie, którym się chce mimo, że nie mają do tego komfortowych warunków (czyt. brak stałego zatrudnienia i przychodów, studia, szkoły, zawód utrudniający znalezienie chociażby czasu na to). Da się, jest ciężkawo, ale da się. A chcesz, żeby było taniej, to właśnie zapisujesz się to Stowarzyszeń, czy klubów sportowych, chociaż za transport czy wpisowe co się zwróci. Sport strzelecki jest niszowy, nie jest dotowany i mało znajdzie się sponsorów dla drużyn. Ostatnio gdzieś w telewizji było, że nawet reprezentantka Polski w biathlonie musiała z własnych pieniędzy jechać na jakieś mistrzostwa (dokładnie nie pamiętam, ale to nie jest ważne). To sport hobbystyczny, dobrze było napisane, z tego się nie utrzymasz i musisz chcieć to robić, a teraz jest coraz mniej utrudnień i kłody pod nogi coraz rzadziej są rzucane. Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted April 3, 2013 Report Share Posted April 3, 2013 (edited) Albo takie skoki narciarskie to Panie jeszcze droższe! Pacz Pan, narty- 5000zł. Buty-3000zł. Kombinezon- 4000zł. Tak można o każdym sporcie ale nie trzeba tego uprawiać WYCZYNOWO. Jak chcesz statycznie strzelać do tarczy jeżdżąc na takie zawody o jakich piszesz, trenując tak jak piszesz koszty wcale nie bedą niższe. Ale musimy ustalić najpierw czy my mówimy o sporcie wyczynowym gdzie i koszta i pieniądze są OGROMNE w kazdej dyscyplinie czy o rekreacji. Na nartach pomykam rekreacyjnie i mój sprzęt zamyka się w 1000zł. Ale nie oczekuję, że zacznę na nim wygrywać Kryształowe Kule bo raz- dawno za późno, dwa- nie stać mnie na to i trzy- nie bawi mnie to. Ot, 5-6 razy na sezon jadę sobie na stok który o śmiech przyprawi każdego profesjonalnego narciarza. I tak samo ze strzelaniem- 5-6 razy w roku jadę na strzelnicę, wydam tyle kasy co na dojazd na stok i karnet i jestem syty. Wydając 200zł. W zawodach nie startowałem od lat bodaj... niech policzę... 9? A jak będziesz dobry to się utrzymasz ze strzelania. I są oraz znam Polaków (dobra, Polkę) która się z tego utrzymywała. Że tak zapytam, z narciarstwa, windsurfingu czy kolarstwa to ilu z Was się utrzymuje skoro to tak prosto? Edited April 3, 2013 by dexterkrak Quote Link to post Share on other sites
semp92 Posted April 3, 2013 Report Share Posted April 3, 2013 (edited) No można też biegać i BIEGAĆ, i to też będzie sport. :icon_wink: To zacznijmy od początku, sport czy rekreacja? Ja tu raczej się rozwodzę na temat czynnego uprawiania sportu, gdzie chce się osiągnąć satysfakcjonujące wyniki, doskonalić swój warsztat i umiejętności oraz rywalizować z innymi zawodnikami również na polu międzynarodowym. Gdzie sport strzelecki nadal będzie sportem niszowym w Polsce i będzie ogromnie zależał od chęci, możliwości i pieniędzy zawodnika. Czy z wypowiedzi mojej nie wynika, że ze żadnego sportu niszowego nie da się utrzymać w takim stopniu jak z np. piłki ręcznej. Tu dyskusja dla mnie nie ma sensu, chociażby dlatego, że na Polish Open IPSC chyba w 2012 roku z tego co pamiętam, główną nagrodą był pistolet Caracal i żadnych ogromnych nagród vide dla drużyn zdobywających mistrzostwo w piłkę nożną. Edited April 3, 2013 by semp92 Quote Link to post Share on other sites
wojtekk8 Posted April 3, 2013 Author Report Share Posted April 3, 2013 @Chochla: broń można dostać za małe pieniądze. Ja swoją CZ75B, które bije ładnie w punkt na 25 metrów kupiłem używaną za 600 zł, teraz taka w tym samym sklepie kosztuje 1380 zł - 1500 zł. Kwestia wydawiania ilości pozwoleń i windowania rynku, ale ceny takie są zbliżone ogólnie w całym kraju. Co rozumiesz przez to, że sprzęt w broni długiej zbliża się do 10000 zł? Ja swojego AKMSN'a kupiłem za 2600 zł i już wtedy startowałem z nim w zawodach opartych na regulaminie LS w swoim klubie - zawody dynamiczne 3gun i na jakieś 30 - 40 osób startujących regularnie (jakieś 60 ogólnie w lidze czterech zawodów) zająłem 5 miejsce. Zawody były w oparciu o nabój 7,62 x 39 mm czyli każdy miał do dyspozycji AK (AKS/AKM/AKMS). Za strzelbę używaną - "pompka" - zapłaciłem 600 zł. Co innego jak chcesz mieć MR223, ACOG/EOTECH + magnifier itd. to rzeczywiście koszta wzrastają do grubo ponad 10k. Koszty pozwolenia jeżeli wrzucisz do sprzętu wcale nie są takie duże i już o nich wspomniano. ------- Ogólnie pytałem w temacie po popularność sportu strzeleckiego w Polsce, Na podstawie artykułu napisanego na łamach forum oraz otwarciem nowego działu odnośnie AA IPSC podjąłem decyzję o spróbowaniu stworzenia zawodów 2/3gun w wersji ASG przy użyciu replik AEG/AEP/GAZ/SPR. Mimo próby podjęcia tematu w jakby nie patrzeć dużym mieście i województwie zainteresowanie jest zasadniczo zerowe!!!!!! Wgląd do działu AA IPSC na forum wmasg ma każdy nie tylko lokalnie i jakoś specjalnego zainteresowania tam nie widzę. Na innym forum stwierdzono, że sześć pierwszych miejsc w lidze AA IPSC zostało wygranych na stockowych replikach, a na forum wmasg odradzano zasadniczo każdą stockową replikę. Więc ja się pytam o co chodzi?! Sport strzelecki w uprawianiu nawet bez pozwolenia, ale przy zapisaniu się do klubu nie jest wcale droższy od nart, snowboardu i innych sportów, w których na każdy sprzęt, dojazd itd. trzeba wydać pieniądze. Mimo tego iż posiadam wszystko co potrzeba to zamiast płacić za wynajem strzelnicy w obcym mieście wolę pojechać łącznie 300 km w obie strony na trening na strzelnicę do swojego klubu lub na inną, na której płacę grosze niż wynajmować ją miejscu. W cenie wynajmu jadąc do siebie zamiast tego mam paliwo, amunicję, fun factor i jeszcze zaoszczędzę. Uprawianie sportu strzeleckiego nie jest drogie. Za to jest ZNIKOMA jak nie ŻADNA promocja sportu strzeleckiego w kraju i o tym bardzo dobrze napisał o tym mg79. Panowie można uprawiać sport i nie musi być on na poziomie ligii światowej, ale nawet podwórkowej i będzie to nadal sport. Rekreacja jest wtedy kiedy z nikim nie rywalizujemy, ewentualnie robimy to sami między sobą - grupą znajomych. Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted April 3, 2013 Report Share Posted April 3, 2013 (edited) No więc takie czynne uprawianie sportu gdzie chce się osiągnąć satysfakcjonujące wyniki na światowym poziomie będzie kosmicznie drogie w każdym przypadku włącznie z szachami i ping-pongiem. A rekreacyjnie to każdy sport jest w zasięgu przeciętnego kowalskiego. Każdy "typowy" bo powiedzmy o windsurfingu nie mówię :icon_biggrin:. Up Po prostu ten sport jest mało popularny ponieważ mało kto się tym interesuje. Zwyczajnie. Nie dlatego, że jest drogi czy coś. Po prostu mało kogo obchodzi strzelectwo. Edited April 3, 2013 by dexterkrak Quote Link to post Share on other sites
wojtekk8 Posted April 3, 2013 Author Report Share Posted April 3, 2013 Dziwi mnie Twoja postawa lekko odbiegającą na innym forum od tej, którą propagujesz tutaj. Spójrz na ceny broni chociażby używanej i nie oszukuj siebie i innych, że jest to super-uber-hiper drogi sport. Oczywiście jeżeli będziesz chciał mieć wszystko nowe i z najwyższej półki to może tak być. Z drugiej zaś strony nie ma co przeliczać wszystkiego na fajki i browary, a jeżeli już tak się robi to o ile zdrowszym można być? Takie przeliczenie zastosowano na innym forum, ale na tym bodajże też ktoś takiego użył... Tak czy inaczej taki przeliczni jest używany. Quote Link to post Share on other sites
semp92 Posted April 3, 2013 Report Share Posted April 3, 2013 I widzisz Dexter, doszliśmy do konsensusu:D wojtekk8 Odnośnie AA IPSC, na tym poziomie rozwoju dyscypliny to w największym stopniu umiejętności decydują o zajęciu danego miejsca na zawodach i tylko życzyć "temu sportu" żeby poziom był na tyle wyrównany, że tylko sprzęt będzie decydował o pudle. A doradzali sprzęt tuningowany, bo są po dwóch sezonach i zdążyli zauważyć pewne braki i wady używanej broni. 3gun AA? Dla funu, bardzo chętnie, ale na poważnie, to jest maluteńko airsoftowych strzelców dynamicznych i może się okazać, ze na zawody przyjeżdża 10 osób i wychodzi kicha, bo nudy, bo brak rozwoju i stagnacja. Poza tym przydały by się przepisy, które z reguły odpychają część osób. Poczekajmy jeszcze sezon, dwa. Jeśli AA IPSC się rozwinie na tyle, że będę zastanawiał się komu "dziś" się uda wejść na pudło, bo taka rywalizacja to i 3gun powstanie. A propo to w zeszłym roku był organizowany Ranger Shooting Competition przez chłopaków z RU, gdzie czerpano pełnymi garściami z tej dyscypliny. Quote Link to post Share on other sites
wojtekk8 Posted April 3, 2013 Author Report Share Posted April 3, 2013 Można zrobić zamiast 3gun dyscyplnię 2gun czyli to co na ogół ludzie na strzelanki jebanki mają w formie zawodów. Dla mnie była by do odskocznia od sezonu strzeleckiego, ale możliwość treningu jednocześnie. Niestety jakoś zainteresowanie samym AA IPSC okazało się znikome... Tutaj należy wspomnieć, że AA IPSC a 2/3gun IPSC z użyciem AEP, AEG, SPR jest znacznie tańsze bo każdy z airsoftowców ma to co potrzeba - ma AEG i to już jest sporo, to jakoś zainteresowania nie było! Nagle by się okazało, że nie jest się takim "komandosem" za jakiego się uważało... Quote Link to post Share on other sites
semp92 Posted April 3, 2013 Report Share Posted April 3, 2013 Właśnie wspomniane zawody miały taką formę. O szczegóły pytaj Xasa (Xasistis). AA IPSC nie ma szczególnego zainteresowania, bo potrzeba znać przepisy i posiadać papierek a i to początek dopiero. I dobrze, bo trzeba mieć jakieś umiejętności obchodzenia się z bronią. W ten sport "komandosi" się nie bawią, bo mało taktyczne;) Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.