Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Nietypowe pytanie - ale może trafne?


Recommended Posts

Witam. Mam pytanie jak to jest. A dokładniej, jak to jest jechać na jakieś imprezy - strzelanki, samemu wiedząc, że nikogo tam nie będzie znał. Jak zachować się jak się jest na takiej imprezie (nawet tych mniejszych) pierwszy raz? Czy jest jakaś trauma czy coś? Wiem, dość trochę nie typowe pytanie a ja właśnie będę przez to przechodził :icon_biggrin: Ale to dopiero po 05.08.2013, ale warto zapytać już za wczasu. Jakie były wasze odczucia jak pierwszy raz pojechaliście na strzelanke, samemu i w ogóle. Czy łatwo jest się "wtopić"?

Edited by Bantu
Link to post
Share on other sites

Dobrze trafiłeś. Miej na uwadze to ,że środowiska są różne i nasze obiekcje też mogą się różnić.

 

Przede wszystkim pamiętaj ,że jedziesz tam dla rozrywki. Większość grup posiada swoje fora, gdzie ogłaszane są strzelanki. Wypadałoby się tam zarejestrować i spytać organizatora czy nie ma nic przeciwko. Na miejscu przywitaj się z uczestnikami, przestrzegaj zasad, nie baw się w terminatora a nie powinno być problemów.

Link to post
Share on other sites

@Bantu, napisz do którejś z ekip, na Śląsku jest ich wcale nie mało, zapytaj czy "przygarną" Cię na próbę, na Twój pierwszy raz.

Ja tak zacząłem z ekipą 2REP na Manguście w Konewce w 2007 r. Spotkaliśmy się po drodze, przygarnęli mnie, pobiegałem z nimi, poobserwowałem, nie wystrzeliłem ani jednej kulki.

W rok później zorganizowałem nową ekipę istniejącą i walczącą do dziś. :icon_biggrin:

Link to post
Share on other sites

Jeżeli jest to duża ogólnodostępna strzelanka to sądzę że nawet nikt "świerzaka" nie zauważy. Ważne żeby słuchać dowodzącego i strzelać w tym samym kierunku co reszta ;D . Na bardziej kameralne imprezki to warto się pierw zapoznać z forami ekip, z ich zasadami strzelań (bo nic tak nie wpienia jak pojawienie się świerzaka z 500fps na 350efpeesowej strzelance). Pozatym przydałoby się mieć osobę wprowadzającą, która by się zaopiekowała i wyjaśniła.

Link to post
Share on other sites

...jak to jest jechać na jakieś imprezy - strzelanki, samemu wiedząc, że nikogo tam nie będzie znał. Jak zachować się jak się jest na takiej imprezie (nawet tych mniejszych) pierwszy raz? Czy jest jakaś trauma czy coś? Wiem, dość trochę nie typowe pytanie a ja właśnie będę przez to przechodził

To prowokacja. Prawda? :icon_eek2:

 

Bo jeśli nie, to ręce opadają. Wiem, że forum ma służyć pomocą, ze PC i polityka miłości. Ale infantylizm niektórych pytań jest na tyle porażający, że zwyczajnie nie dają się traktować poważnie.

Co za chwilę? Dylemat czy papierem toaletowym podcierać się z góry na dół, czy z dołu do góry? Czy może problem jak zawiązać sznurówkę na strzelaniu, kiedy nie można liczyć na pomoc mamy? Litości!

 

AS jest dla ludzi dojrzałych. Nie wiem ile lat ma autor (najpewniej za mało), lecz jeśli obawia się nawiązania relacji z innymi ludźmi i pisze o jakiejś traumie, to nie dojrzał do tej zabawy. Kropka.

Szczególnie, że średniorozgarnięty gimnazjalista potrafi znaleźć forum właściwe dla rejonu/środowiska, w którym będzie chciał strzelać i tam zasięgnąć koniecznych informacji.

 

Jakie były wasze odczucia jak pierwszy raz pojechaliście na strzelanke, samemu i w ogóle.

Czułem się wyobcowany i bardzo tęskniłem za mamą... :sciana:

 

@Bantu, napisz do którejś z ekip, na Śląsku jest ich wcale nie mało, zapytaj czy "przygarną" Cię na próbę, na Twój pierwszy raz.

To chyba nie jest najlepszy pomysł. Nie ta strona wody.

 

Pozatym przydałoby się mieć osobę wprowadzającą, która by się zaopiekowała i wyjaśniła.

Jasne. Tylko, że poszukiwania kogoś kto będzie go prowadzał za rączkę, nasz milusiński powinien czynić w innym miejscu.

Link to post
Share on other sites

Kubą sie nie przejmuj - on ma taki styl, że czasem (czasem dość często) komuś pojedzie. Na forum chyba nie ma osoby co ma więcej jak 50 postów i nie spotkała się ze zgryźliwością ze strony Kuby.

Jak nie trafisz na gburów i debili w trakcie strzelanki to nie będziesz miał problemów z aklimatyzacją. Trzymaj się zasad i będzie git.

Link to post
Share on other sites

Kubą się nie przejmuje, rozumiem, że on już jest doświadczonym graczem i po prostu śmieje się z takich pytań, ale on też coś takiego przechodził na pewno. Dobra, dzięki za rady. A co do tej traumy, nie chodziło mi o to. Tylko po prostu nie wiem co zrobić na początku, że przyjechać przebrać się i wlg. i co dalej? Do organizatora iść czy coś? Chodziło mi o to pod tym kątem Kuba.

Link to post
Share on other sites

Uwierz - nie przechodziłem. Zresztą za moich młodych lat nie było internetu i wolny czas spędzało się w lesie, na podwórku, boisku czy w bibliotece. Być może to ułatwiło mi nawiązywanie relacji interpersonalnych w dalszym życiu. Skoro dla Ciebie nie jest to naturalne i odczuwasz potrzebę wysłuchania o tym rad z sieci, to OK. Ale swoje pytania kieruj raczej bezpośrednio do ludzi, z którymi ewentualnie będziesz strzelał (konkretne środowisko/organizator/grupa/etc.) - nie w dziale ogólnopolskim. Bo tylko od ww. uzyskasz ew. odpowiedź. A najprościej o ile będzie taka możliwość, przyjdź jako obserwator. Wtedy sam dowiesz się wszystkiego, z pierwszej ręki. Przynajmniej teoretycznie...

Edited by Kuba
Link to post
Share on other sites

Dobra, Tobie Kuba też dzięki za rady. Ogólnie mi chodziło, że mam dobry kontakt z ludźmi i umiem się dogadać ale nie wiedziałem, co trzeba zrobić jak się przyjdzie pierwszy raz na taką strzelankę. Czy trzeba iść do organizatora, czy od razu do lasu idziemy czy gdzie, czy będzie przydzielanie do eip i wgl. O to mi najbardziej chodziło. Dzięki jeszcze raz wszystkim za rady.

Link to post
Share on other sites

To (1) pytasz w temacie dotyczącym określonej gry lub (2) przyjeżdżasz na strzelanie, podchodzisz do pierwszego z brzegu osobnika, a dalej patrz pkt 1. Naprawdę takie trudne? :sciana:

Edited by Kuba
Link to post
Share on other sites

Kubą sie nie przejmuj - on ma taki styl, że czasem (czasem dość często) komuś pojedzie. Na forum chyba nie ma osoby co ma więcej jak 50 postów i nie spotkała się ze zgryźliwością ze strony Kuby.

Jak nie trafisz na gburów i debili w trakcie strzelanki to nie będziesz miał problemów z aklimatyzacją. Trzymaj się zasad i będzie git.

Mam ich ponad tysiąc i Kuba mnie ani razu nie dojechał, chyba moje członkostwo na WMASG jest niepełne ;(.

Link to post
Share on other sites

Z regulaminu:

 

Dział "Jak zacząć?" stanowić ma miejsce, w którym początkujący gracze mogą dopytać się o szczegóły związane z rozpoczynaniem Airsoftowej przygody.

Tak więc temat jak najbardziej tu pasuje. W razie wątpliwości:

To moderatorzy określają, które wątki powinny być kontynuowane, a które nie.

 

A tak poza:

Odpowiadać mogą wyłącznie osoby mające szczerą chęć pomocy

 

Tak więc przypominam nim dyskusja zejdzie na niewłaściwy tor. Dział "Jak zacząć?" to nie "Hydepark".

Link to post
Share on other sites

Znajdź sobie grupę osób noszących takie same mundury (żeby potem nie było, że będziecie przeciwko sobie) i się z nimi trzymaj. Podejdź przed strzelanką i spytaj, czy nie będą mieli nic przeciwko, żebyś się z nimi trzymał. Nie rób głupich rzeczy i nie wyjdź na debila to reszta będzie przyjaźniej na Ciebie patrzyła. W środowisku ASG jest dużo wspaniałych i tolerancyjnych ludzi więc o nic się nie bój.

 

Też kilka lat temu przechodziłem przez ten problem ale jeżdzenie na spotkania samemu to nic strasznego i mam nadzieję, że się do tego przekonasz !

Link to post
Share on other sites

Kubą sie nie przejmuj - on ma taki styl, że czasem (czasem dość często) komuś pojedzie.

 

Tylko kogo to obchodzi, że jakiś frustrat wylewa swoje żale w 1000 postów: ma problem, niech poszuka specjalisty, przecież średniorozganięty gimanzjalista potrafi w internecie poszukac pomocy .

 

Człowiek się pyta, to mu sie odpowiada, niekoniecznie ocenia, pojeżdża i atakuje, Nie masz, Kubo, niczego konstruktywnego do napisania, to sobie daruj, po co bić pianę, chyba tylko dla ilości postów, bo nie widzę innego powodu.

 

Bantu, pamiętam swoja pierwszą strzelankę i pamiętam, jak sie nieco denerwowałem - to naturalne i zrozumiałe. Nieco pomogło mi wcześniejsze wybranie się do lasu z kolegą i przepróbowanie, jak to strzela, jak się maskuje mój strój... i jak boli trafienie z mojej repliki. To ważny element, ból jest kwestia subiektywną, ale warto sprawdzić, jak jest u Ciebie. A na imprezce poznalem swietnych ludzi, do tej pory (ok. 4 lat) się z nimi strzelam.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...