Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Team2Death - pierwszy teamowy film


Recommended Posts

Krytyka:

Rozdziałka mizerna i wygląda za bardzo ponuro co przytłumia realizm, muzyka mnie nie urzekła a końcowej sceny nie zrozumiałem.

Leżał na ziemi z bronią na sobie a wy podnieśliście ją lufą skierowaną w waszą stronę w dodatku leżał w pozycji niewygodnej żeby spać więc rozumiem, że zasłabł na tym dachu a wy go zakuliście i poszedł sprawnie jakby nigdy nic.

 

Co mi się podoba:

Mimo, że muzyka zamula to niektóre ruchy (np ten pierwszy po przejsciu przez okno) były wykonane bardzo dobrze.

Któryś z Was ma niebieskie buty? :hahaha:

Ogólnie widać, że się "przyłożyliscie", dzięki temu oglądałem (co prawda z muzyką na 1/10) z zaciekawieniem.

 

A teraz wszyscy co myślą, że ktoś jest głupi bo ma inne zdanie... czas na was.

Edited by LastSniper
Link to post
Share on other sites

Super, że wam się chce ;)

Proponuję poczytać troszeczkę o kadrowaniu i o języku filmowym, to że każdy umie pisać, nie oznacza, że każdy jest pisarzem, podobnie jest ze sztuką filmową. To że masz kamerę i potrafisz wcisnąć guziczek z napisem REC, nie oznacza że jesteś filmowcem.

Wasze ujęcia to same plany ogólne, brak zbliżeń, detali itd. Tylko teraz UWAGA! Trzeba wiedzieć kiedy te plany powinny się pojawić (to taka gramatyka języka filmu ;) ) Dlatego proponowałem troszeczkę na ten temat poczytać (teraz jest dużo książek na ten temat)

Druga sprawa to MONTAŻ. (który też ma swój język)

Takie dłuuuugie ujęcia były modne w okresie kina niepokoju i przeważnie coś miały powiedzieć.

W filmach akcji montaż jest dynamiczny ujęcia trwaja po 2-3sek. Tak, tak włącz jakiekolwiek kino akcji i licz ile trwa ujęcie (mam nadzieję, że wiesz co to ujęcie) Muzykę też nie wklejajcie w całych utworach, tylko starajcie się budować napięcie muzyką, wycinając fragmenty utworów.

To tyle uwag, jeżeli uważasz, że dasz radę nie stosując się do powyższych zasad, to staniesz się kolejnym producentem śmieci na youtube ;)

Link to post
Share on other sites

Całkiem zgrabnie moim zdaniem, jak na amatorską produkcję "na żywo". Bo zakładam, że to były raczej ujęcia pojedyncze, ewentualnie pojedyncze powtórzenia w celu zrobienia innego kadrowania. Jak ktoś robił choć raz taki filmik, to wie, że wbrew pozorom nie tak łatwo ;-)

 

1beduin dobrze sugeruje i warto wziąć pod uwagę Jego sugestie :-) Nic tu w sumie dodać. No, może tylko, że warto przed rozpoczęciem nagrania przygotować jakiś nawet najprostszy scenariusz z opisem scen, ujęć, kadrów, najazdu kamery itd.

 

Taktycznie, to pewnie można by się przyczepiać do wielu rzeczy ;-) Ale żeby zrobić poprawnie wszystko, i sceny, i taktykę, to musielibyście zbudować po prostu kilkuosobowy zespół filmowy, w którym każdy pilnowałby innych elementów i krzyczał co chwilę "stop! powtarzamy!" :icon_smile: ; bo nie da się jednocześnie kontrolować realizacji i grać główną rolę, a operator kamery nigdy nie będzie do końca reżyserem, bo mimo chęci zawsze będzie się koncentrował na czymś innym.

Warto mieć świadomość, że dający dobry efekt film trwający 10 minut, może wymagać nawet do 60 minut nagrania (materiału, bo czas jego realizacji to osobna kwestia), żeby w postprodukcji było z czego poskładać akcję.

Ale pewnie nie o to chodziło, żeby konkurować ze Spielbergiem, tylko o fun i pamiątkę w portfolio teamu. Jeśli tak, to wg mnie mission completed ;-)

Edited by JarekPN
Link to post
Share on other sites

gosc w dresie i niebieskich butach wymiata.. i ten kaptur.. full pro :P a ogólnie jak powyżej, jesli nie patrzec na taktyke itp to całkiem spoko :) wogle ta akcja gdy tego po zawale zakuwaliscie.. cisnienie mi skoczyło.. myslałem ze cos sie stanie.. ale dobrze wam poszło, nie było ofiar :P

Link to post
Share on other sites

Sporo wolnego czasu poświęciłem na naukę zdobywania ciekawych ujęć, montażu i obróbki filmów. Patrząc na ten film widzę masę błędów, króre czynią go kiczowatym. Co jak co ale to Wasz pierwszy film, więc nic straconego, ja sam po wielu próbach nadal popełniam gafy w moich produkcjach. Zazwyczaj jakiś czas po opublikowaniu filmu, kiedy człowiek ochłonie, zauważa się te niedociągniecia i myśli się "Ja pierdykam, nie wierze że pokazalem tą niedoróbe ludziom" ;)

Link to post
Share on other sites
  • 4 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...