Tymbark Posted December 1, 2013 Report Share Posted December 1, 2013 (edited) Mam pytanie do organizatorów milsimów , jak wygląda sprawa z zabezpieczeniem medycznym na milsimach zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z dnia 6.02.2012 odnoszącego sie do imprez masowych ? Chodzi mi o to jak wygląda to w praktyce ? Edited December 1, 2013 by Tymbark Quote Link to post Share on other sites
kufel_wro Posted December 2, 2013 Report Share Posted December 2, 2013 Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 6 lutego 2012 r. w sprawie minimalnych wymagań dotyczących zabezpieczenia pod względem medycznym imprezy masowej http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20120000181 Co to jest impreza masowa? http://www.ngo.pl/x/588421 "Z opisanych definicji wynika, że imprezy, które nie są sportowe lub artystyczno-rozrywkowe (np. masowe imprezy religijne, społeczne) nie są imprezami masowymi, nawet jeżeli uczestniczy w nich bardzo dużo osób." W świetle powyższych tekstów żaden milsim w Polsce nigdy nie był imprezą masową. Po pierwsze, milsim to nie jest sport, to symulacja pola walki. Podpada pod imprezy społeczne. Tak samo jak odtwarzanie bitew przez rekonstruktorów. Po drugie, nigdy na żadnym milsimie nie było więcej niż 300 osób w budynku i/lub 1000 w terenie otwartym. Jeśli się gdzieś mylę, to poproszę o konkretne akty prawne, które wyprowadzą mnie z błędu interpretacyjnego. Quote Link to post Share on other sites
Tymbark Posted December 2, 2013 Author Report Share Posted December 2, 2013 Czyli imprezy tego typu zazwyczaj nie podchodzą pod imprezy masowe? Wydaje mi się że Twoja interpretacja jest dobra. Dziękuje. Natomiast czy organizatorzy zabezpieczają we własnym zakresie jakieś zabezpieczenie medyczne ? Wiadomo nawet przy kolekcjonowaniu znaczków czy hodowli jedwabników można się poharatać jak się nie uważa ?? Nie miałem okazji być na dużych milsimach , więc chciałbym wiedzieć jak to tam wygląda w praktyce ? Quote Link to post Share on other sites
MarekMac Posted December 2, 2013 Report Share Posted December 2, 2013 §1. Medykiem CCS-P mogą być tylko i wyłącznie osoby z ukończonym kursem pierwszej pomocy, WOPR, GOPR, lekarz z wykształcenia, ratownik medyczny oraz inne osoby będące w stanie poświadczyć swoje umiejętności. Źródło. Niektóre systemy ran wymagają do sprawnego działania obecności ratownika lub ratownika medycznego. Zabezpieczenie więc jakieśtam jest (bo rat-med lepiej udzieli pierwszej pomocy niż np. ja), a jak będzie trzeba to wzywa się służby. Quote Link to post Share on other sites
Pietracha Posted December 2, 2013 Report Share Posted December 2, 2013 Na milsimie BorderWar (Czechy), na około 1500 ludzi, były, z tego co pamiętam, przynajmniej dwie karetki pogotowia/ratownictwa medycznego, zapewnione przez organizatora. Najpewniej służby prywatne. Domyślam się, że były dwie załogi ze względu na konieczność rotacji dyżurów (milsim trwał 3 dni). Nie wiem jednak jakie w Czechach obowiązują przepisy odnośnie tego typu imprez (czy karetki były prawnym wymogiem czy też nie), więc nie traktowałbym tego, jako wyroczni. Myślę jednak, iż niezależnie od miejsca, zabezpieczenie medyczne przy dużych milsimach jest bardzo dobrym pomysłem, nawet jeśli miałoby to podnosić koszty wstępu na imprezę o kilka/kilkanaście złotych. I organizator i uczestnicy czują się wtedy bezpieczniej. Tym bardziej, że często tego typu imprezy odbywają się w dość trudno dostępnym i oddalonym od szpitali terenie, co może wydłużać dojazd karetki w razie poważnego wypadku. Obecność zespołu ratowniczego na miejscu znacznie przyspiesza akcję. Co prawda nie słyszałem osobiście o wypadku na milsimie (czy innej grze airsoftowej), który wymagałby natychmiastowej interwencji ratownika/lekarza, ale w tej kwestii chyba lepiej dmuchać na zimne. Quote Link to post Share on other sites
Tymbark Posted December 2, 2013 Author Report Share Posted December 2, 2013 (edited) Pietracha - nie wiesz może czy były to karetki państwowego pogotowia ? czy prywatne (tak jak w Polsce Lux Med czy Polmed)o ile system RM w Czechach przewiduje istnienie takich firm - choć wydaje mi się że jest też u nich taka możliwość. Edit. Jeżeli chodzi o wypadki w czasie gier AS to znam , może nie osobiście ale przypadek śmiertelny w Polsce (Nie była to impreza zorganizowana , zwykła strzelnka bądź trening ). Nie chce odgrzebywać tutaj takiego tematu , jak coś to Ci napisze na PW o co chodzi. Edited December 2, 2013 by Tymbark Quote Link to post Share on other sites
mike88 Posted December 2, 2013 Report Share Posted December 2, 2013 na CA 2012 z tego co pamiętam był ratownik z własnym transportem, można by orgów podpytać w tym temacie - mają na pewno większą wiedzę Quote Link to post Share on other sites
Tymbark Posted December 2, 2013 Author Report Share Posted December 2, 2013 Okej , znalazłem foty właśnie z 2011 z CA - https://picasaweb.google.com/102356207776586464919/COMBATALERT2011EVENT#5615510262286628834 Quote Link to post Share on other sites
Pietracha Posted December 2, 2013 Report Share Posted December 2, 2013 Przejrzałem na szybko fotki z BorderWara, ale na żadnym nie wypatrzyłem służb medycznych. Ale pamiętam, że takowe były - grupka ratowników w charakterystycznych, jaskrawych ciuchach. Nie jestem w stanie też stwierdzić, czy były to służby państwowe czy prywatne. Quote Link to post Share on other sites
luis Posted December 3, 2013 Report Share Posted December 3, 2013 Żaden Milsim w Polsce nie wyczerpuje ustawowych znamion imprezy masowej! Zabezpieczenie medyczne to indywidualna sprawa organizatora. Co prawda PL to ciekawy kraj i dziewczynie, która na FB ogłosiła ognisko, którego skutkiem była niezła zadyma i śmierć uczestnika, przedstawiono zarzut organizacji imprezy masowej bez zezwolenia i właściwego zabezpieczenia, więc może i strzelanka na 1000 osób zostanie pod to pociągnięta... Kto wie... Quote Link to post Share on other sites
danesz Posted December 10, 2013 Report Share Posted December 10, 2013 Weź brachu pod uwagę, że w danym środowisku mniej więcej wiadomo w której ekipie są ratownicy , w której ogólnie mają pojęcie o pierwszej pomocy i orgowie zwykle biorą to pod uwagę. Ponadto, większość milsimów, oficjalnie to zwykłe, nieformalne łażenie po lesie nie noszące znamion imprezy masowej. Zwykle jest to tzw "formuła otwarta", czyli kto się zjawi ten się zjawi...Wtedy każda ekipa jest odpowiedzialna za samą siebie i za swych membersów. Ot i cała prawda. Quote Link to post Share on other sites
Tymbark Posted December 12, 2013 Author Report Share Posted December 12, 2013 (edited) Wzywanie odpowiednich służb medycznych - to jest pewne w przypadku poważniejszych urazów, natomiast z tego, co napisałeś to w cięższych stanach lepiej nic nie robić bo można pogorszyć? Przynajmniej ja tak to odebrałem - w takim razie proponuje przeczytać - (Kodeks karny. Art. 162 - Nie udzielnie pomocy w stanie zagrożenia zdrowia lub życia - 3 lata) Zespoły wyjazdowe ratownictwa są wyposażone Mercedes sprinter (bo takimi dysponuje pogotowie w moim mieście), miałem na praktykach okazje wyjazdu na K1 w zimę na oblodzonym osiedlu i widziałem co się działo , nie daj Boże wjechać tym w teren , choć nie wiem tu niech się wypowie specjalista od Off-Road-u . Dotarcie do pacjenta z np: złamaniem otwartym kości udowej które jest bezpośrednim zagrożeniem życia w ramach ,,Złotej Godziny'' bez pomocy LPR-u (o ile jest gdzie posadzić śmigło) jest raczej bardzo trudne . Ostatnio (wczoraj) konsultowałem się z pewną osobą mającą większe doświadczenie w zabezpieczaniu imprez masowych, raz tylko jeden kilka lat temu zabezpieczał jakiś zlot/manewry/milsim (nie jest softowcem więc nie widzi różnicy), natomiast sytuacja była o tyle ciekawa że organizator zaplanował dla nich dodatkowe zadania, mianowicie byli aktywnymi członkami patroli, dokładnie nie wiem gdzie odbywała się owa zabawa, ale jeśli się dowiem edytuje posta. Edited December 12, 2013 by Tymbark Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted December 12, 2013 Report Share Posted December 12, 2013 Panowie podstawą jest środowisko które organizuje imprezy zwane milsimami i ludzie - ekipy biorące w nich udział. Powszechne jest nazywanie większych imprez zwłaszcza ubranych w fabułę milsimami właśnie. O tym czy trafiacie na milsim decyduje m.in. właśnie fakt, że ekipy biorące w nim udział są "samowystarczalne" i konkretnie zorganizowane zwłaszcza w kwestii pomocy medycznej. W każdej szanującej się ekipie milsimowej znajdzie się minimum jedna osoba po szkoleniach z ratownictwa medycznego, zawodowy ratownik, lekarz, ludzie po medycznych szkoleniach "wojskowych". Podstawą jest posiadanie poza opatrunkami "growymi" normalnych apteczek osobistych jak i jednej "teamowej" pozwalającej na ciut szersze udzielenie pomocy. I podstawowa zasada: lekarstw i narzędzi używają tylko ludzie mający o nich pojęcie. Tyle w zasadzie w temacie. Refleksja: Na pewno bezpieczniej czułem się i czuję w towarzystwie ludzi ze swojej ekipy w najdalszym zakątku np. Borów Tucholskich niż kiedy jeździłem na wycieczki szkolne - oczywiście jeżeli mowa o ewentualnej konieczności skorzystania z pomocy medycznej w razie "wypadku". Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.