qbis Posted December 21, 2014 Report Share Posted December 21, 2014 Cześć Dla niewtajemniczeniczonych: oksydan to woda Wszyscy wiemy, że stokowa cymka postrzela sobie po solidnym zanurzeniu, a nawet pod wodą. A co z replikami zaopatrzonymi w mosfet? Jak zareaguje zwykły mosfet z allegro, a jak zareaguje Ascu? Ktoś sprawdzał? Jakieś wnioski? Quote Link to post Share on other sites
Kopcik Posted December 22, 2014 Report Share Posted December 22, 2014 Takie układy się spalą jeżeli dojdzie do nich woda. Ale z reguły są w termokurczu żeby nie zawilgotniały. Quote Link to post Share on other sites
Nitro Posted December 22, 2014 Report Share Posted December 22, 2014 Ja nie musiałem zanurzać w wodzie by spalić mosfety. Wystarczyła poranna rosa, by moja replika dostała niekontrolowane full auto. Nie montuje tego gówna już do swoich replik. Wolę zmieniać kostkę stykową co 2 miesiące, aniżeli flaki po zwarciu. Quote Link to post Share on other sites
Kopcik Posted December 22, 2014 Report Share Posted December 22, 2014 Cóż ja mam mośka w replice owiniętego czarną izolką i sprawdza się to na deszczu i przy ochlapaniu repliki wodą. Kąpać jej nie próbowałem i nie zamierzam. Quote Link to post Share on other sites
mareq Posted December 22, 2014 Report Share Posted December 22, 2014 Zawsze można pomalować całą płytkę klejem lub lakierem epoksydowym. Patent często spotykany w różnym sprzęcie, który pracuje w warunkach zewnętrznych. Quote Link to post Share on other sites
seger Posted December 22, 2014 Report Share Posted December 22, 2014 mosfety np. Jefftron są lakierowane i zabezpieczone przed wilgocią. Quote Link to post Share on other sites
Huba_lbn Posted December 22, 2014 Report Share Posted December 22, 2014 Mam mosfet NanoSSR od Gate w dwóch replikach, biegałem z nimi w ciężkim deszczu, w śniegu, błocie itp. itd. Nigdy nie miałem z nimi problemu. Co do zwarcia (kiedyś pewnie będzie miało miejsce) to odłącza się baterie i tyle, żadnych problemów wewnętrznych nie ma, bo co ma się stać? Odłączenie baterii trwa u mnie do 10 sekund. Oczywiście nigdy też nie zanurzałem ich w wodzie, może kiedyś jak mi się będzie bardzo nudziło to spróbuje ;) A w temacie, AEG z Mosfetem pod wodą: Quote Link to post Share on other sites
mareq Posted December 22, 2014 Report Share Posted December 22, 2014 Jeśli używasz dobrych baterii li-pol to 10s jest zbyt długim czasem. Quote Link to post Share on other sites
Huba_lbn Posted December 22, 2014 Report Share Posted December 22, 2014 (edited) Na SAW'ie takie serie mi nie straszne, a sądzę że i Gieta to spokojnie wytrzyma. 10 sec to wcale nie tak długo. Edited December 22, 2014 by Huba_lbn Quote Link to post Share on other sites
mareq Posted December 22, 2014 Report Share Posted December 22, 2014 Nie pisałem o serii tylko o zwarciu. Jeśli nie masz bezpiecznika i masz dobry lipol to po zwarciu masz pożar w replice. Jak chcesz na odłączenie akumulatora przeznaczyć 10s to lepiej ją odrzucić i zasypać piachem, może szkody będą mniejsze. Quote Link to post Share on other sites
BoberM93 Posted December 22, 2014 Report Share Posted December 22, 2014 Ja swoje mosfety zalewam klejem na ciepło + termokurczliwka i nic się złego nie dzieje. Quote Link to post Share on other sites
MarekMac Posted December 22, 2014 Report Share Posted December 22, 2014 (edited) Bo ja wiem czy to aż tak szybko płonie. Np. - ogień pojawia się dopiero po jakiś 1,5-2 minutach od zwarcia. wydaje się, że znacznie szybciej, ale przez zmiane ujęć i cięcia ciężko określić czy ogień rzeczywiście pojawił się szybko czy filmik został skrócony. z kolei w ogóle nie pojawia się ogień, a filmik (trwający minutę) nie zaczyna się w momencie zwarcia tylko po, a to co pozwala podejrzewać (z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością), że całośc trwała dłużej.Dodając do tego fakt, że zwarcie od razu widać w działaniu repliki* myślę, że 10 sekund potrzebne w omawianym przypadku na odłączenie baterii nie jest "tragicznie długie". Co więcej, śmiem twierdzić, że nawet jeśli w ciągu tych 10 sekund odłączymy baterie od repliki (źródła zwarcia), a bateria nadal będzie zachowywać się w sposób podejrzany czy niebezpieczny (puchnięcie, dymienie itd.) to będziemy mieli jeszcze chwile czasu na zminimalizowanie negatywnych skutków ewentualnego pożaru. To oczywiście tylko moje zdanie opartych na pobieżnym przejrzeniu Youtuba, a nie wyniku rzetelnych badań naukowych. Edytuj: zdaje sobie sprawę, że brak ognia nie oznacza braku wysokiej temperatury. * pomijam tu szczególny przypadek gdy zwarcie ma miejsce w baterii lub przed GB (równolegle do GB), a sam mechanizm repliki jest odcięty od baterii (kable odpadły od silnika, bezpiecznik nas uratował itp.). W takim wypadku bateria będzie "zwarta", a replika będzie milczeć. Edited December 22, 2014 by MarekMac Quote Link to post Share on other sites
mareq Posted December 22, 2014 Report Share Posted December 22, 2014 Ten akumulator to był 3S. Napięcie rozładowanego to 9V. Ten na filmie miał 8.4. Pozatym nikt nie niszczy dobrego akumulatora. To była padlina. Quote Link to post Share on other sites
Huba_lbn Posted December 22, 2014 Report Share Posted December 22, 2014 Mi akurat chodziło o to że jak jest awaria/zwarcie w mosfecie, a o tym jest temat, nie oznacza to od razu zwarcia baterii. Spalony mosfet to zazwyczaj niekontrolowane full auto, oczywiście jest możliwość również zwarcia baterii ale sadze że jest to mniej prawdopodobne. Quote Link to post Share on other sites
relativy Posted December 22, 2014 Report Share Posted December 22, 2014 Akurat zabezpiecznie przed wodą nie jest problemem. Zawinięci w termokurczkę praktycznie w pełni zabezpiecza przed deszczem. Ja swoje mosfety podłączałem tak jeszcze na zawnątrz repliki i nic się nie działo. Jeżeli chodzi o zabezpieczenie przed zanurzeniem w wodzie, to wystarczy taki mosfet dodatkowo polakierować i wtedy możemy z repliką nurkować. Quote Link to post Share on other sites
roos Posted December 22, 2014 Report Share Posted December 22, 2014 Jak już pisałem w innym wątku, elektronicy używają do tego lakierów PVB. Koszulka termo nie zabezpieczy przed osadzaniem się rosy, co pewnie pamiętają starsi milsimowcy z replikami PTW. Tak się zemściły owe repliki po nocy spędzonej w śpiworze. Ku pamięci - broń/repliki/ogólnie elektronikę trzymamy na zewnątrz, unikajmy różnicy temperatur. Quote Link to post Share on other sites
qbis Posted December 23, 2014 Author Report Share Posted December 23, 2014 A jak sprawa ma się z ascu? Quote Link to post Share on other sites
Kopcik Posted December 23, 2014 Report Share Posted December 23, 2014 Tak samo Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.