Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

[ARCH] Poprawki do Ustawy o broni i amunicji


Recommended Posts

Post ten kieruje do osób, które są już dorosłe gdyż raczej tylko ich on dotyczy.

 

Wczoraj wieczorem na tzw. regionalnej trójce czyli w moim przypadku TV. Bydgoszcz obejrzałem zupełnie przez przypadek rozmowę pomiędzy jednym z senatorów RP nie pamiętam już nazwiska oraz posłem Dziewulskim (to ten łysy były szef jednostki antyterr. :) ) oraz jakimś psychologiem z Poznania o tym czy poprawka którą proponuje senator nie zwiększy skali przestępstw z urzyciem broni palnej. Otóż senator chce żeby poprawka w ustawie dotyczyła ułatwienia zdobycia broni palnej przez osoby które chcę mieć ją w domu ale tylko w domu po to by mogli skutecznie się bronić przed bandytami. Pan Dziewulski uważa, że broń taką mogły by tylko ubiegać się osoby, które wyraźnie czują się zagrożone czyli już wcześniej mogły zostać napadnięte lub okradzione w domu. Natomiast pan psycholog twierdzi, że absolutnie nie powinno się wprowadzić tej poprawki gdyż będzie ona dla Pana senatora przykładem gdzie w rodzinie zaczną pojawiać się tragedie takie jak użycie broni przez jednego z członków rodziny podczas kłótni. A terez najciekawsze - wg. Pana psychologa sama już świadomość posiadania broni palej w domu wzmaga agresje członków rodziny. To znaczy, że jeśli będę posiadał broń palną będę wywalał cały magazynek w ściane podczas małej sprzeczki lub kiedy moje dziecko przyniesie 1 ze szkoły :?: Bardzo zastanawiające :?

 

Osobiście uważam, że stanowisko w tej sprawie posła Dziwulskiego jest idiotyczne i mija się z celem gdyż twierdząc to co wyżej napisałem osoba taka ma czekać, aż jego żona zostanie zgwałcona, dzieci pobite a on sam upokorzony i z takimi MOCNYMI argumentami może śmiało się kierować na posterunek policji gdzie zostanie mu wydane zezwolenie na broń.

 

Ja sam mieszkam na odludziu w dużym domu gdzie niestety nie omieszkało mnie włamanie i gdyby nie nocny telefon który spłoszył włamywaczy nie wiem jakby się to skończyło. Jestem jak najbardziej za wprowadzeniem tej poprawki cóż powiem więcej myślę, że powienno obowiązywać prawo mówiące o tym, że mam prawo strzelać do każdego kto wejdzie na mój teren bez mojej wiedzy i zgody.

 

Prosiłbym o opinie w tej sprawia gdyż jestem ciekaw co Wy o tym sądzicie.

 

Pozdrawiam Lukzari.

Link to post
Share on other sites
(...)obejrzałem zupełnie przez przypadek rozmowę pomiędzy jednym z senatorów RP nie pamiętam już nazwiska

Robert M. Smoktunowicz.

Prosiłbym o opinie w tej sprawia gdyż jestem ciekaw co Wy o tym sądzicie.

Miłoby było, gdyby coś takiego przeszło. Choćby z uwagi na to, że polski przemysł zbrojeniowym mógłby nieco wstać na nogi (o znaczniu rynku cywilnego dla producentów broni w świecie kurczących się armii nie trzeba chyba wspominać) no i nie wspomnę o swoistej luce, jaka powstałaby w dotychczasowych zaostrzonych przepisach dotyczących posiadania broni. Jeśli jeszcze pozwolenie wydawane byłoby na broń długą ze stałą kolbą, czytaj strzelby gładkolufowe, to już w ogóle jesteśmy w domu - bo takiej broni ukryć się specjalnie nie da, a do obrony domu i zagrody nadaje się w sam raz. Acz nie sądzę, aby coś z tego wyszło. Presja opinii publicznej i niechęć większości decydentów niestety nie pozwolą Ci się cieszyć w domowych pieleszach stosunkowo tanim Mossbergiem (dla przypomnienia kosztuje mniej więcej tyle co dobry ASG np. PSG-1 czyli w okolicach 2000-2500PLN). Cóż, przestępca jest w znacznie lepszej sytuacji niż normalny obywatel, bo nie ma ograniczeń w dostępie do jakiejkolwiek broni.

A, jeszcze jedno. To mógłby być niezły krok w przyzwyczajaniu rodaków do broni palnej. Jasne - bez wypadków byśmy się nie obeszli i trzeba to sobie jasno powiedzieć, ale jeśli zachowane by były rozsądne zasady przydzialenia tej broni (egzamin państwowy, podobnie jak na prawo jazdy) to jestem jak najbardziej za.

Link to post
Share on other sites

Zgadzam się z wami w 100%. Moim zdaniem Polska dorosła już możliwości posiadania broni przez zwykłych obywaleli. Niestety z autopsji wiem iż uzyskanie pozwolenia na nią graniczy z cudem. Ojciec mój prowadzi sklep od 10 lat i przez ten czas napadów było już 6 z czego 2 z użyciem broni palnej. Mimo to urzędnicy nadal są przeciwni wydaniu mu pozwolenia tłumacząc mu iż nie widzą potrzeby wydania go. Paranoja no nie. Co do osób z półświatka to prawda z dostępem do broni nie ma żadnego problemu <Stadion X-lecia > więc dlaczego "normalni ludzie" nie mogą mieć takiego dostępu legalnego?

 

Kiedyś mówilo się że gdzie kończy się logika tam zaczyna się wojsko. Teraz w tym miejscu zaczyna się Polska rzeczywistość.

Link to post
Share on other sites

Witam,

Mimo ze mam 17 lat, to się wypowiem.

Popieram to w zupełności z wiadomych powodów:) Ale jest jeden problem, nikt nie będzie się o takie pozwolenie ubiegał.

W nowym numerze strzału jest na ten temat wzmianka. i z tego co wiem, mozna występować o takie zezwolenia(ciekawe gdzie...), ale mało osób się o nie ubiega

Link to post
Share on other sites
W nowym numerze strzału jest na ten temat wzmianka. i z tego co wiem, mozna występować o takie zezwolenia(ciekawe gdzie...), ale mało osób się o nie ubiega

hmmm a na jakiej podstawie?

o ile wiem w tej chwili dostepne sa jedynie pozwolenia sportowe i do samoobrony

dostepne oczywiscie dla osob cywilnych

i ne ma mowy o pozwoleniu bez prawa do noszenia. Owszem, w ustawie jest mowa o mozliwosci ograniczenia prawa do noszenia broni, ale w prakatyce jakos nikt takich pozwolen nie wydaje

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Opowiem wam krotka historie.

Przenioslem sie z dzielnicy przadnej do takiej gdzie strach sie bac. Po pierwszym miesiacu kiedy pod moim oknem (parter) zarznieto jakiegos pijaka, jak swinie tzw. tulipanami zaczelem bac sie rzeczywiscie. No ale w koncu jakos poznalem tamtejszych zuli i chodzilem z pieskiem (pomiksowany Rotweiler & Wilczur ). Sytuacja sie zaognila poniewaz miejscowym nie podobalo sie ze poznalem tam dziewczyne. Po paru bijatykach z ktorych na szczescie wyszedlem calo mialem rozwalony luk brwiowy (znowu) zglosilem sie na policje ze zostalem ofiara napadu (no tak naprawde to chyba bylem ja gora). Najpierw policjant dziwil sie mocno ze chce zlozyc zeznanie. Potem zazadal nazwisk sprawcow i miejsca zamieszkania ! Jakos nie legitymowalem ich przeciez podczas bojki. Za jakis czas dokonano wlamania do mojego mieszkania i pozbylem sie calego sprzetu elektronicznego jaki mialem. Policjant stwierdzil jeszcze przed ogledzinami domu przez ekipe ze on wie kto to zrobil, ale nic sie nie da zrobic. Po jakims czasie sprawe umorzono. Potem nawet wiedzialem gdzie moj komputer poszedl "do Zyda" i za ile. Na komisariacie znajomi policjanci poinformowalimnie ze ubieganie sie o bron gazowa to koszta okolo 2500 zl lacznie z badaniami lekarskimi. Nie zniechecony tym wszystkim zaczelem wszystko zalatwiac, kiedy policjant od zezwolen powiedzial zebym dal sobie spokoj. Nie dostane zezwolenia na b. gazowa bo moge chciec zemsty na zlodziejach lub tych co mnie pobili. Nieoficjalnie taka jest polityka policji wiec motywacja ze czuje sie zagrozony bo zostalem pobity i mialem okradzione mieszkanie na nic sie nie da. To ze wracam poznym wieczorem do domu tez nikogo nie przekona. Podczas rozmowy w barku w komendzie, policjant oswiadczyl wprost ze jak nie posmaruje to nie pojade, a na bron gazowa to i tak mi sie nie oplaca dawac lapowki. Zniechecony polazlem do znajomych policjantow na komisariat i sie wyzalilem, na co oni podali mi adres gdzie moge nielegalnie kupic bron ostra, w dodatku powiedzieli zebym powolal sie na nich ! Na moje pytanie : A jak bede mial klopoty i policja znajdzie przy mnie ? Uslyszalem : Co sie lamiesz powiesz ze wlasnie znalazles i niosles na komisariat. - poparte rubasznym smiechem. Z moich dociekliwych pytan dowiedzialem sie ze co najwyzej dostane wyrok w zawieszeniu, ale najprwdopodobniej wyjde z tego bez szwanku. Ostatni przypdek steroryzowania policjanta bronia napsatnik wytlumaczyl ze wyjal bron bo chcial oddac ja policjantowi a ten sie przestarszyl i oddal mu swoja. Oczywiscie bron tamten znalazl w smietniku i wyjal zeby dzieci sie nie bawily wiedzony obywtelskim obowiazkiem. Dostal pouczenie i tyle. Wzielem sprawe w swoje rece kupilem flaszke polazlem do sasiada dowiedzialem sie kto byl na wlamie u mnie w mieszkaniu. Wzielem kolgow pojechalem do mieszkania. Zgarnelismy delikwenta z domu kazalismy sie mu rozebrac do naga i wsadzilismy go do bagaznika. Wywiezlismy kilkanascie kilometrow za miasto. I zostawilismy w Styczniu w szczerym polu, sprzetu nie odzyskalem ale mialem poczucie satysfakcji i sprawiedliwosci kiedy sie przyznal do walamania. Nastepnie przeprowadzilem sie na spokojne osiedle. Jesli chodzi wam o bron do obrony domu ogrodka lub innego placu, polecam luk. Jest bez pozwolenia i ma sie go w celach rekraacyjnych. A ze strzelales z luku i kogos zabiles bo kradl ci np. transformator , to sad bedzie na to patrzal inaczej niz gdybys zrobil to z wiatrowki czy nawet ASG, o nozu kuchennym juz nie wspomne. Po prostu tak juz jest w naszym panstwie. Tylko pamietajcie wedlug policji najlepiej jest zabic delikwenta, po prostu nie bedzie zeznawal przeciw wam. Moze jestem rozzalony na polskie prawo, ale o tym jak pracuje nasz wymiar sprawiedliwosci chyba nawet dziecko wie.

 

Ps. Opisalem swiadomie dokonane przeze mnie przestepstwo poniewaz czuje sie bezkarny i wiem ze poszkodowany nie bedzie wnosil skargi. Nie polecam tego bo satysfakcja mimo wszystko nie zastapi skradzionych przedmiotow i jest nielegalna.

Link to post
Share on other sites

Wiatm,

 

Wiesz Pinky, większość ludzi w tym kraju miało styczność z ulomnym polskim prawem. Szczerze mówiąc, to pozwolenie na trzeymanie broniw domu, naprawde niewiele da. Jeżeli ktoś będzie chciał ją wynieśc to ją wyniesie, jeżeli będzie chciał zastrzelić to zastrzeli. Nie zyjemy w "Roku 1984" i nikt nas nie kontrluje. Jak stwierdził Pinky, jesteśmy praktycznie bezkarni jako przestępcy, a jako ofiary często odczuwamy ułomność prawa polskiego, i to bardzo czesto na własnej skórze. Bardzo mnie to boli, ponieważ jestem patriotą(A NIE KOMUNISTA JAK SĄDZI WIĘKSZOŚĆ) i przez długi czas święcie byłem przekonany o sprawnym funkcjonowaniu polskiego wymiaru ścigania. Dopóki nie przyjżałem się temu z bliska, niestety nie było to przyjemne uczucie.

 

Powoli kończe liceum, ale ta sprawa ciągnie się za mną od konca podstawówki. Tamta szkoła była usadowiona na osiedlu, gdzie była masa skinow i dresów. To dziwny element....

W każdym bądź razie pewnego razu wychodząc ze szkoły zostałem zaczepiony przez 2 łysych. Powiedziałem żeby się odpier*****, nie poskutkowało, więc wyciągnęłem gaz, poczestowałem i odeszłem, za 5min. dobiegło do mnie 4 gości i mi nastukali. oczywiśćie nie stałem biernie, ale i tak ładnie oberwałem. Moja matka się strasznie wkurzyła i kazała mi iśc na policje. No to ja taki happy poszedłem na pały z ojcem...

Nie bede opowiadał o szczegółach, ale 3 m-ce póxniej dostałem wezwanie do sądu! na początku byłem zadowolony, że gnoje wreszceie dostaną za swoje. Otwieram list... a tu jestem oskarżony o dwókrotne pobicie i demoralizacje. Kompletnie nic nie rozumiałem. zostałem pomówiony, poszkodowany i po tym jeszce dwa razy dostałem wpieprz(byłem sam).

Aż pewnego pięknego dnia sie wk****, i zdecydowałem się na kroki podobne do Pinkyego.

koniec konców, uważam że da tylko zwiększenie auorytetu i skuteczności policji, a także zapewnienia większych możliwości obrony cywilów.

Cóz moge powiedzieć, osobiście mam w dupie jak to zrobią, bo prędzej czy póxniej presja międzynarodowa(Unia czy NATO) każe nampoprostu się poprwaić...

 

pozdrawiam

kapral

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...