M4 Cyma CM.008 - pęknięte ucho górnego korpusu

[smk]

Cześć! Właśnie odkryłem, że 6 lat temu założyłem tu konto i nigdy nic napisałem, więc niniejszym pozdrawiam wszystkich! Niedawno kupiłem sobie używaną eMkę z myślą, że na rozpoczęcie zabawy w ASG nigdy za późno :icon_wink:. Trochę zresztą zajęło mi kompletowanie munduru i reszty szpeju więc replika stała w pokrowcu w szafie. Któregoś razu ów pokrowiec przy przenoszeniu wypadł mi z ręki a replika rypnęła z impetem kolbą prosto na kafelki. Nie zauważyłem nic dziwnego od razu, jednak dzisiaj, gdy wziąłem ja do ręki zauważyłem, że cały górny korpus "łamie się" na przednim pinie. Szybkie oględziny wykazały, ze ułamało się ucho górnego korpusu, które wchodzi w dolny w okolicy kolby (w pokrowcu leżały po nim wióry). Póki co replikę spiąłem mocną "trytytką" i nic nie lata ale czy jest jakakolwiek możliwość naprawy ZnAlu w tym newralgicznym miejscu? Jakiś poxipol, epoxy, spawanie, lutowanie?

 

Na marginesie - ucho G&P z fotki jest jakby dłuższe niż w Cymie, u mnie miało max 2mm.

 

Edited April 2, 2016 by smk

[Barsad]

Myślę że element jest za mały aby coś sensownego dałoby rade z tym zrobić, a jeśli nawet to za chwilę znów pęknie.

Najlepszym wyjściem jest kupno nowego(lub sprawnego używanego) upper receivera/całego body.

[wiciok]

Nie mam w tej chwili przy sobie żadnej emki więc tego nie sprawdzę, ale może uda się zastosować patent znany np. z SRC lub starych CA, gdzie zamiast uszu zastosowano stalowe bolce w upperze, które wchodzą w otwory w lowerze.

[smk]

Najlepszym wyjściem jest kupno nowego(lub sprawnego używanego) upper receivera/całego body.

Toteż się rozglądam za czymś ale raczej nie widuję samych górnych korpusów, jak już to cały front za kilka stówek. Chyba lepiej byłoby zostawić chociażby tę nieszczęsną opaskę, czymś ją zamaskować i zobaczyć czy zda egzamin w boju a kasę odłożyć na nową replikę.

 

Nie mam w tej chwili przy sobie żadnej emki więc tego nie sprawdzę, ale może uda się zastosować patent znany np. z SRC lub starych CA, gdzie zamiast uszu zastosowano stalowe bolce w upperze, które wchodzą w otwory w lowerze.

Jest to jakieś rozwiązanie, tylko na pewno bez kleju się nie obejdzie a nie bardzo mam pomysł, który by wytrzymał obciążenia w tym miejscu i po prostu nie odpadł od powierzchni metalu. W tym tygodniu powinna przyjść paka z częściami do gearboxa to przy rozłożonej replice coś pokombinuję. Jak się uda, spróbuję zrobić poradnik bo najpewniej nie jestem pierwszą osobą której się to przytrafiło. Może komuś się przyda :).

[wiciok]

Jak już mówiłem - nie mam przy sobie emki w tej chwili i nie wiem jaka tam jest grubość ścianki - ale miałem na myśli nawiercenie uppera i umieszczenie w otworze kołka, który przy zsuwaniu będzie wchodzić w kolejny nawiercony otwór w lowerze. Jeśli nie ma miejsca na otwory, to można sobie to darować, gdyż jak wspomniałeś - mocować to na kleju to będzie ciężko.

[Aspyre]

Mam u Siebie w Boyce to samo ;). Jak , że do repliki za którą dałem 200pln (używka) średnio się opłacało kupić body zacząłem kombinować, o patencie z bolcami nie miałem pojęcia, ale dzisiaj w domu sprawdzę czy jest na tyle gruby materiał (dzięki Wiciok). Mi z pomocą przyszła Poxilina, między GB a body zostaje na tyle miejsca, że udało sie nałożyć kilku-milimetrową warstwę, którą następnie uformowałem i oszlifowałem. Puki co jedną strzelankę i mały upadek wytrzymało na tyle, że kawałeczek się u szczerbił, ale trzyma wszystko do kupy w miare dobrze