Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

MilSim "ZWIEZDA 2017" 13-15.10.2017


Recommended Posts

  • Replies 97
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mi się tam podobało. Pogoda dopisała, teren ogromny i zróżnicowany, tylko te lasy masakrucko zarośnięte. Transporty kolejowe i przygotowujące się do lądowania we Wrocku samoloty dopełniały klimatu.

 

Co do samej rozgrywki, no cóż, na Rozwiedce udało się działać i przeżyć przez 17 godzin, tutaj tylko 7. Wleźliśmy w niezłą zasadzkę i padliśmy jak muchi, choć pewne straty u wrogiej strony dało się zauważyć. Niestety ale 6 godzinna trasa po dniu spędzonym w robocie i nocny marsz dały się we znaki. Gdy spora banda przemieszcza się przez las i miasteczko, prowadząca grupa jest siłą rzeczy czujna, idący w środku kolumny gadają lub przysypiają, a ogonek się gubi - klasyka. A o świcie to szliśmy jak zombie... Dowódca dostał nam się z łapanki, nie ma go co winić, starał się ale nie ogarnął dużej liczby obcych sobie ludzi, którzy mają działać jako zgrany oddział.

 

Może gdyby zadania były podzielone dla poszczególnych ekip i dało by się przed wyjściem kimnąć ze 2 godziny, to było by inaczej, może...

 

W każdym razie, Gienerał na odprawie solennie uprzedzał że spie**oli nam weekend i obietnicy dotrzymał. Z amnestii nikt od mnie nie skorzystał, jak milsim to milsim.

 

A tak btw, to boli mnie nieco, że ludzie na głowie stawali żeby na imprezę magazynki mid/low kupić/pożyczyć i mieć te 10 magów, czyli do szturmiaka łącznie 300 do wystrzelenia (ja w snajpie miałem 5x10), podczas gdy niektórzy uczestnicy mimo wszystko korzystali z hicapów (co nie jest jeszcze najgorsze, bo niektóre repliki po prostu innych nie mają) i dosypywali kulek w trakcie gry. Podczas jedynego starcia na nasypie, ktoś ze strony "nieruskiej" siał namiętnie i co chwilę dosypywał kulek.

Link to post
Share on other sites

Też byłem w grupie, która skończyła imprezę około 7 rano. Mimo, że krótko, to bardzo mi się podobało :icon_smile:.

 

Z wniosków, to:

- przed następną imprezą trzeba jednak wypocząć. Na Razwiedce dałem radę wstać wcześniej, iść do pracy a potem do 5 rano być cały czas na nogach, tym razem forma nie dopisała i byłem strasznie padnięty.

- moim zdaniem lepiej w działaniu sprawdzają się mniejsze oddziały - lepsza komunikacja, łatwiejsza koordynacja i przede wszystkim większa czujność

 

Poza tym super klimat, świetny teren. Dzięki dla organizatorów i mam nadzieję - do następnego!

Edited by Musley
Link to post
Share on other sites

Witam :) Dla nas to była pierwsza impreza robiona przez Generała :) I jak najbardziej udana, kilometry zrobione, zadania wykonane, kleszcze były, "pakunek" odnaleziony . Akcja przy torowisku była z naszej perspektywy zaista. Po wejściu waszym w nasz teren działań jakoś strzały w końcu ucichły po czym nie wiedzieć czemu weszliście nam na polane w kupie , co w dwie osoby praktycznie usadziliśmy waszą większość w pierwszych sekundach . Później heroiczne próby leczenia rannych ( bez replik ) kończyły się podobnie eliminacja przez resztę ludzi pilnujących punku po jednej stronie torowiska i drugiej .

 

@Mendi myślę ,że takie sytuacje warto wyciągać na miejscu u delikwenta bo teraz nie dojdziesz . Śmiało mogę stwierdzić z całą pewnością ,że nie spotkałem w ekipie WARTA nikogo z hicapem . Sam dokupiłem 10 magów przed samą grą i trzymaliśmy się limitów narzuconych przez scenariusz :) Do tego targałem dwie repliki , jedna która zabija i AEGa , z tej pierwszej nawet nie miałem okazji strzelać :) Pomimo to szanuje ,że ORG dał okazje na system HPA gdzie wcześniej było to zakazane, i chyba z tego powodów nie było jakichkolwiek kwasów :)

Pozdrawiam i do następnego :)

Link to post
Share on other sites

Siema!

Dla nas, był to pierwszy sim w dolnośląskim.

 

Po ochłonięciu i wyspaniu się a także długiej drodze spędzonej na rozmowach.

 

Było kilka plusów i kilka minusów. Nie do końca wiedzieliśmy czego się spodziewać. Zakładałem, że milsim będzie hardcorowy, włącznie z trzymaniem procedur itp. Obawiałem się, że nasz poziom będzie zbyt niski.

 

Okazało się, że procedury na radio nie istniały, nie było odprawy początkowej dowódcy dla całości sił, nie znaliśmy żadnych zadań poza swoim, żadnego położenia innych sił własnych, linii rozgraniczenia itp.

 

Spodziewałem się, że będzie to wymagane przez orga. Żebym nie był źle zrozumiany, nie winię d-cy, że tego nie było, zwłaszcza, jeśli był to jego debiut. I tak szanuję, że nasza strona jakoś funkcjonowała.

 

Zabrakło też jakiegoś przekazania tła zadań dla drużyn. Być może dowódca Odry 1 znał takie tło, jednak szczebel niżej docierały zadania które wyglądały tak:

 

Idziesz Tu, zabierasz To, i niesiesz Tam. Potem wróć. Bez dodatkowych wytycznych.

 

Liczyłem na nieco więcej. Niemniej zadania staraliśmy się wykonywać w 100% i sami staraliśmy się budować klimat.

 

Na pochwałę zasługują natomiast rekwizyty, przez cały czas mieliśmy jednego fanta startowego( który nita bene nie został wykorzystany), oraz mieliśmy kontakt z anteną. Była fajnie wykonana, skrzynia była zaminowana czego się nie spodziewaliśmy, i potem jak znaleźliśmy miejsce umieszczenia skrzyni i zobaczyliśmy migające czerwone światełko, nie wiedzieliśmy co to, chyba z 15 min zastanawialiśmy sie co zrobić.

 

Wracając do miny. Trochę niebezpieczne było zasypanie dość silnej petardy kamieniami. Koledze stłukło kostkę.

 

Chciałbym, zobaczyć pełną listę zadań, może na pw? Pewnie wiele rzeczy ułożyło by się w logiczną całość.

 

Ale cóż symulacja to symulacja. Samo przetyranie było super. Pogoda dopisała, morale udało się trzymać wysokie mimo pecha w zadaniach:

Prawie 18 h pilnowania jednego miejsca, w tym czasie jeden patrol w promieniu 1500m i powrót. Dopiero od drugiego wieczoru dostaliśmy ciekawe zadanie z fantem i powrót do bazy. Brak zadań od 22-6, i poranna akcja wynagradzająca wszystko.

 

Podsumowując.

 

+świetny teren

+ciekawe zadania (jeśli w końcu się trafiły)

+super ludzie (zwłaszcza dzięki dla d-cy odry 1 z którym gadałem najwięcej oraz odry 4 za wytrzymałość, szacun że była to wasza pierwsza impreza asg!)

+fajne rekwizyty

+zakaz nokto i termo wyrównuje szanse mniej zamożnych asgejków

+spore wyzwanie z punktu widzenia przygotowania się do gry

+zasada KIA i do domu. Wymusza o wiele ostrożniejsze pociąganie spustu.

+cena była świetna,

 

-brak wymagań stosowania procedur(sit rep, spotrep)

-brak podawania pozycji w mgrs

-brak kontaktu radiowego z dcą strony wszystko opierało się na gsm

-brak planowania z prawdziwego zdarzenia.

 

Z racji, że na imprezę jechaliśmy ponad 200km to jesteśmy stosunkowo zadowoleni. Rozważymy przyjazd na kolejne edycje.

 

Dziękujemy za to, że wszystkim się chciało!

 

Do zobaczenia!

 

AAR, prześlę za jakiś czas. Ps Gołek odezwij się na pw to wyślę tobie i zrobisz aar całej Odry.

 

Pozdrawiam i jeszcze raz Dzięki

Kierek D-ca Odry3.

Link to post
Share on other sites

Siema

 

w tej skromnej imprezie wzięła udział spora liczba, bo aż 94 Uczestników.

Założenie były takie, by troszkę Was zmęczyć, aby do rana zostali tylko Zapaleńcy.

Wyszło, jak wyszło, nie sposób wszystkiego przewidzieć i wszystkim dogodzić.

Szczególnie przy takiej liczbie różnych potrzeb, charakterów i wrażliwości.

Ten który jechał 500km i zginął po nieprzespanej nocy, będzie wkurwiony, zaś inny, który „skosił” jedną serią 6-ciu ludzi, zadowolony.

 

Zadania układały się w logiczną całość, możecie być pewni.

Proszę więc o więcej zrozumienia dla Dowódców- oni tez się dużo nauczyli na swoich błędach.

 

W kwestii samej gry- pewnie nie wszyscy wiedza, że od sobotniego poranka strona Chujbyszewa (rus) liczyła tylko 20 ludzi.

Panowie z Jebidębów skutecznie wyeliminowali pozostałych 27 ludzi.

Z tych pierwszych zaczęli chorobowo odpadać kolejni, więc po południu w sobotę było już tylko 16 chłopa.

Ich działania musiały być więc bardzo ostrożne, ale i tak udało się zawinąć 2 skrzynie i tam kilku odstrzelić.

 

Taki system realizacji symulacji, jak zadania kopertowe był przeze mnie zastosowany ostatni raz.

Jeśli jeszcze coś zrobi® ( a pewnie tak będzie) to zupełnie inaczej, bardziej wymagająco dla Uczestników.

 

@Kierek

Petardy były zasypane mąką i kaszą jęczmienną. Kamień to musiał być jakiś odłamek wtórny.

Nawet bym nie śmiał wpaść na tak głupi pomysł, zasypywania niebezpiecznym materiałem.

 

Kilka zdjęć ze strony Chujbyszewa

https://photos.app.goo.gl/sh0viPWXuYxjpz2m2

 

p.s. proszę o kontakt na PW Kolegę z e skręcona kostką, którego wywiozłem z terenu

Link to post
Share on other sites

No niestety ale wezwany helikopter nie doleciał w nocy, więc musieliśmy się przespacerować :)

 

Klimat bardzo fajny, zwłaszcza działania nocne, rekwizyty super. Pogoda pewna jak na defiladę majową.

 

Z pewnością przyjedziemy na kolejne imprezy.

Link to post
Share on other sites

Siemanero

Naszej ekipie bardzo się podobało, szczególnie nocny przemarsz wojsk nieprzyjaciela prawie po naszych głowach. Dziękujemy wszystkim za miłe przyjęcie a w szczególności Odra3 którzy niańczyli nas przez większość czasu rozgrywki.

Dobry klimat fajni ludzie.

Pozdrawiamy

ODRA4

Ù

 

Siemanero

Naszej ekipie bardzo się podobało, szczególnie nocny przemarsz wojsk nieprzyjaciela prawie po naszych głowach. Dziękujemy wszystkim za miłe przyjęcie a w szczególności Odra3 którzy niańczyli nas przez większość czasu rozgrywki.

Dobry klimat fajni ludzie.

Pozdrawiamy

ODRA4

Ù

Link to post
Share on other sites

Nie mam czasu na razie się rozpisywać, ale chciałbym uciąć temat zanim się zacznie, bo zarzut hicapów i dosypki chyba był wobec mojego zespołu:

 

AMUNICJA

Wszelkie repliki poza karabinami maszynowymi.

Można przenosić dowolną ilość magazynków załadowanych do poziomu real-cap (tyle, ile posiada palny odpowiednik danego magazynka, plus 5-6 kulek). Można przenosić amunicję luzem, tylko w ilości potrzebnej do jednokrotnego załadowania wszystkich posiadanych magazynków (czyli w sumie 2 jednostki ognia). Przykład- mam załadowanych 10 magazynków AK, czyli około 350 szt amunicji. Taką samą ilość kulek (350) mogę przenosić luzem.

Karabiny maszynowe zasilane z box-ów elektrycznych- (karabinek szturmowy z boxem/drumem nie jest karabinem maszynowym).

Można przenosić 2 szt. magazynków typu box zasypanych do poziomu 500 kulek na jeden box. Można przenosić amunicję luzem, tylko w ilości potrzebnej do jednokrotnego załadowania 2 szt. box-ów (czyli w sumie 2 jednostki ognia),

 

Nasz KMista z M249 oczywiście korzystał z boxa napędzanego elektrycznie i walił serie po 100 kulek.

Ja w trakcie wymiany ognia oczywiścieie ładowałem magazynki jak pojebany, bo miałem zapas 2 jednostki ognia przy sobie.

Pytanie do Ruskich, czy nie zdarzyło wam się przypadkiem zasypać druma do RPK 500 kulkami? ;)

Link to post
Share on other sites

Ja w ostatniej walce pod mostem wywaliłem wszystkie swoje magazynki 8 szt jeden został jeszcze z kukami w replice. Magazynki przed akcją miałem pełne po 30-35 kulek. Miałem okazję być przy ekipie Karcza i jako dowodzący siłami Jebidębów nie widziałem tam hicapów . Zaznaczam, że nie mam nic wspólnego z ekipą Karcza poza tym, że widzieliśmy się do tej pory 3 razy na milsiach. Mogę powiedzieć jedno, chłopaki podchodzą bardzo poważnie do tematu i na pewno nie oszukują.

 

 

pozdrawiam

Edited by morf124
Link to post
Share on other sites

Na wstępie chciałbym serdecznie podziękować organizatorowi za zaplanowanie imprezy.

 

Oddział Warta - 3 teamy, łącznie 16 graczy, podeszło do imprezy z należytym zaangażowaniem.

 

Przygotowanie techniczne graczy gwarantowało pozostanie w terenie do niedzielnego poranka z całym majdanem dźwiganym na sobie.

 

Warta wykonała 3 główne zadania,

1

Utrzymać skrzyżowanie kolejowe do świtu. [ pt 23:00 /sb 08:00] - straty 6 graczy

Realizacja zadania pierwszego:

przebiegła na tyle sprawnie, iż już drugiego dnia imprezy mogliśmy pozwolić sobie na rozluźnienie, w związku z przeprowadzeniem udanego odparcia ataku przez siły przeciwnika w ilości około 30 ruskich.

Zrealizowane.

 

Przerwa zadaniowa - pomiędzy 8:00 - 16:00 [ Resp dla Ruskich narzucony przez orga ] -

Całkowicie niepotrzebna przerwa dla komponentu Zachodniego - chłopy byli wyspani oraz rządni krwi od 13:00

 

2

Odnaleźć nadajniki x3 - skrzynie x1 [sb16:00 /nd 21:00] straty 0 graczy

Nadajniki to zadanie typu Go&Get - zdobywanie nadajników, kamer. Spacer ze skrzyniami na dystansie około 3 km.

zadanie zostało ułożone bardzo "kontaktowo", niestety ani wiadukt ani tory; teren całkowicie opuszczony przez Ruskich. - brak wymiany ognia itp.

 

2a

Dodatkowo własne - sb.21:00 udaremnić wycofanie się "Rusków atakujących naszą bazę", przez blokadę skrzyżowania kolejowego.

- ładowanie baterii/ sen - [ w polu lub bazie głównej ]

Zrealizowane

Dodatkowe zadanie wynikały z braku kolejnych rozkazów do realizacji w polu.

W ten sposób spędziliśmy sima od 22:00 do 6:00 rano niedziela. - zniecierpliwienie graczy brakiem zadań.

 

 

 

3

Udaremnić wycofanie się przeciwnika z Lądowiska głównego. [nd od 06:00 - 09:00]

Warta w sile 9 szt. oraz oddział ODRA udali się na północ w celu realizacji zadania.

Zrealizowane

Nie było jasne jak ma wyglądać wycofanie się Ruskich z LZ, nagle całość zniknęła a Warta poszła na parking samochodowy.

 

Reasumując

 

+ poziom trudności

+ wizja orga w temacie wymiany ognia

+ klimat pociągu, torów, jazior itp.[ kulki latają, pociąg leci po torach, ziemia drży, - no moc. ]

+ Resp Ruskich, - rozumiem, że stało się, co się stało - tak trzeba było zrobić.

 

 

- nastawienie graczy [ten jęczy za mało zadań, tamten za szybko padł, kolejny był piknik ]

no kurrr - to jest sim.

- nastawienie na wygraną [ Dlaczego resp dla Ruskich ]

 

- zadanie nie spływały lub zostały zawiszane - ?

- trudności w komunikacji z D-Cą [chłop za wiele miła na głowie z mojego pkt widzenia.]

Uważam iż pozostawienie zadań na głowie jednej osoby wyłącza ją z gry,

Brak modów podległych ORGowi którzy koordynują działania stron, pilnują porządku.

 

+- brak zadań do wykorzystania z zapasowej puli.

+- Łączność GSM do wykorzystania, dla organizatora.

 

 

Uwag poza w/w nie mam, dla mnie impreza przebiegła w bardzo dobrym klimacie, jak na sima przystało.

 

 

Do zobaczenia Generał, mam nadzieję że jeszcze w tym roku.

Edited by wert-kazik
Link to post
Share on other sites

Przerwa zadaniowa - pomiędzy 8:00 - 16:00 [ Resp dla Ruskich narzucony przez orga ] -

Całkowicie niepotrzebna przerwa dla komponentu Zachodniego - chłopy byli wyspani oraz rządni krwi od 13:00

 

Siema,

nie było takiej przerwy- przynajmniej ja jej nie narzuciłem.

Respy tez nie były planowane. Dałem szansę powrotu do gry o godz 13:00 27 ludziom ze Strony Chujbyszewa. Decyzję tę podjąłem za zgodą i prośbą Waszego Dowódcy, Morf-a.

Co innego, zę ubici Panowie z amnestii nie skorzystali...

Link to post
Share on other sites

Ja tam się świetnie bawiłem, poziom simów organizowanych przez Rosomaki utrzymany, przeciwnik wymagający pogoda idealna czego chcieć więcej?

 

Co do respu to nie został on ostatecznie wykorzystany a i po drugiej stronie miał on miejsce z tego co się orientuję ;)

 

Czekam na Razwiedkę i Zwiezdę 2018 :)

Link to post
Share on other sites

 

Nasz KMista z M249 oczywiście korzystał z boxa napędzanego elektrycznie i walił serie po 100 kulek.

Ja w trakcie wymiany ognia oczywiścieie ładowałem magazynki jak pojebany, bo miałem zapas 2 jednostki ognia przy sobie.

Pytanie do Ruskich, czy nie zdarzyło wam się przypadkiem zasypać druma do RPK 500 kulkami? :icon_wink:

 

Hmm, to by się mogło zgadzać. Faktycznie drumy przy takiej ilości kulek marudne są z podawaniem. Przez łeb mi jednak nie przeszło by można się było doładowywać w trakcie starcia. Niby nie ma o tym nic w regulaminie imprezy, ale na wszelkich innych doładowanie było zawsze w bazach lub przy ammo depot, stąd może moje skrzywienie.

Link to post
Share on other sites

Amnestia była, nie wiem ile osób z niej skorzystało. Niestety wpłynęło to później na ilość potyczek jaka miała miejsce bo przeciwników zostało mało. I tak jestem pod wrażeniem strony Chijodębów, że pomimo tylu strat starali się wykonywać zadania i co najważniejsze w miarę skutecznie.

Proponuje przeczytać raport AAR dowódcy:

Odry

Warta

oraz Wisła

dowódcy dostawali zadania o czasie i oni decydowali w polu kto jakie zadania wykonywał z jego teamu.

 

Zadań było sporo do wykonania. Szkoda, że przeciwnik nie skorzystał z amnestii. Na amnestię zgodzili się również dowódcy

Odra, Warta, Wisła pytałem się ich o opinię.

Link to post
Share on other sites

 

- nastawienie na wygraną [ Dlaczego resp dla Ruskich ]

 

Obuzanie się niepotrzebne przez graczy.

 

Ruskie Nie skorzystali, I jest to ich prywata tragedia.

 

Warta podniosła dzięki temu 6 KIA.

 

 

Org pytał czy nie - nie musiał. Podjął taką, a nie inną decyzję aby zachować ciągłość scenariusza.

 

I chwała mu za to.

 

 

 

 

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...