Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

[ARCH] Airsoft z Opola w Gazecie


Recommended Posts

http://miasta.gazeta.pl/opole/1,35086,3186...006-02-28-03-05

 

Ogólnie ok i pozytywnie opisane, ale...

Kiedy pojawiają się młodzi pasjonaci, ci doświadczeni starają się ich oszczędzać. W tej zabawie nie ma jednak ograniczeń wiekowych.
:?
15-letni Colt również jest maniakiem wojskowości. Swoją airsoftową broń zabiera wszędzie ze sobą: do kuchni, do łazienki, do szkoły.
:?
Link to post
Share on other sites
. Za sprzęt, którego nie wyśmieje reszta drużyny, trzeba zapłacić ok. 1500 zł

 

Wydaje mi się, że nie koniecznie to jest prawda. Troche dziwne by było, że np. zaczynasz zabawe z ASG i już musisz wywalić na sprzet 1500 zł... a jak komuś nie przypadnie to do gustu(lecz wątpie) co prawda w coraz poźniejszym czasie samemu nadchodzi chęc posiadania jednych z lepszych replik i nie ma co ukrywac koło 1000 trzeba wydać ale najbardziej nie podobało mi się w wypowiedzi to, że reszta drużyny wyśmieje? Zapomnieli jak zaczynali? Chyba, że ich było stać odrazu na AEGi z górnej półki

 

Do adminów i moderatorów" jeśli zaczełem gadać straszne brednie proszę o łaskawe usunięcie postu bez rozlewu krwi

Link to post
Share on other sites
Wydaje mi się, że nie koniecznie to jest prawda. Troche dziwne by było, że np. zaczynasz zabawe z ASG i już musisz wywalić na sprzet 1500 zł
To jest artykuł o jakiejś ekipie, więc może u nich jest taki poziom sprzętowy. To nie jest o airsofcie ogólnie...

 

najbardziej nie podobało mi się w wypowiedzi to, że reszta drużyny wyśmieje? Zapomnieli jak zaczynali?
Weź pod uwagę, że to dziennikarz spisuje wypowiedzi ludzi. Masz przykład dlaczego zwykle odradzamy kontakty z prasą.

 

I co to są "kauczukowe kulki"?
Może to ci z Opola tak mu nagadali?
Link to post
Share on other sites
15-letni Colt również jest maniakiem wojskowości. Swoją airsoftową broń zabiera wszędzie ze sobą: do kuchni, do łazienki, do szkoły. W domu, kiedy ogląda telewizję, siedzi na kanapie w wojskowych butach, spodniach moro i kamizelce. - Bo nigdy nie wiadomo - mówi. Czego nie wiadomo? - Nie wiadomo - odpowiada krótko, po wojskowemu.

 

Nie... to nie jest normane :roll: Jak mozna caly dzien lazic w wojskowych butach po domu? To sie grzybica skonczy.

 

Bo nigdy nie wiadomo - mówi. Czego nie wiadomo? - Nie wiadomo

I czego nie wiadomo? :lol: Liczy, ze wojna wybuchnie?

Link to post
Share on other sites

Myślę że powinniśmy to troszkę sprostować...

 

Pani Anita z Gazety Wyborczej zaproponowała wywiad, z powodu wskazania nas przez innych maniaków z Opola m.in Colta, Domqa i Ali'ego.....

Niestety, redaktorzy mają to do siebie że "lubią" dodać coś od siebie.

Widocznie musieli się kiepsko zapoznać z tematem, bo niestety o "Kauczukowych" kulkach nigdy nie wspominaliśmy. Może szperali na allegro.pl i tam się dowiedzieli o „kauczukowych „ kulkach BB's (nie zdziwiłbym się)…Również co do sprzętu mamy pewne zastrzeżenia co do redaktorki, otóż nie przypominamy sobie aby z naszych ust kiedykolwiek były wypowiedziane takie słowa „Za sprzęt, którego nie wyśmieje reszta drużyny, trzeba zapłacić ok. 1500 zł .”....... Fakt, faktem...Artykuł poszedł w świat .Ale z naszych wypowiedzi przeczytać można zaledwie 40/45%.... Jak ktoś czuje się obrażony przez ten artykuł to OSA przeprasza.

Link to post
Share on other sites

Młody ... Zdjęcie fatalne... wstyd...

 

Edit

W domu, kiedy ogląda telewizję, siedzi na kanapie w wojskowych butach, spodniach moro i kamizelce. - Bo nigdy nie wiadomo - mówi. Czego nie wiadomo? - Nie wiadomo - odpowiada krótko, po wojskowemu.
8O :lol: :wink:

Mam nadzieję, że to wymysły autorki (choć bardzo prawdopodobne)... Jeżeli nie to przemyśl jeszcze raz z kim się bawisz w airsoft :)

Link to post
Share on other sites

Jedynym sensownym rozwiązaniem było by napisanie artykułu i oddani egotowego o druku :) Ale..... po ukazaniu okazało by się że z tego co się napisało to zostało tylko ...ASG... i może ...M4... a reszta to czyjeś wymysły i domysły :mrgreen: :mrgreen:

Link to post
Share on other sites
Następny w połowie marca w Nysie. - Tam wszystko jest zgłoszone, właściciel terenu poinformowany. Bardzo fajnie nam się z nimi strzela
wlasnie :)

 

Zdjęcie faktycznie moglo by być lepsze... no i IMO moglo być w goglach/okularach skoro juz mowa byla o ich obowiązkowym uzyciu

Link to post
Share on other sites

Znam ja chłopaków z OSA i na pewno nie było nic o dyskryminacji wyposażenia :/ Co do Colta... hmmm... pozostawię bez komentarza...

Co do wypowiedzi zacnego komrade ELmenela znanego także jako Jabol... odnośnie BTW, to chyba jest w tym trochę racji, niestety :/

Że ja świr jestem to wiem, ale młodziaki przeginają.

Link to post
Share on other sites

Sądzę, że bez jakiegoś rzecznika prasowego - prędzej czy później - się nie obejdzie. Ale dobrze w sumie, że nie przedstawili tego, jako bandę młodocianych psychopatów, młodzierzówki faszystowskiej, czy przyszłych członków al-kaidy, lub innej cholery :D

Link to post
Share on other sites
Naszczęście nie wszyscy przeginają, są też wyjątki  :wink:
Niestety jeden przeginający wystarczy by rozdmuchać sprawę, wzbudzić panikę, bzdurne oskarżenia itd. itp. Nie od wczoraj przestrzegam na naszym opolskim podwórku przed zabawą z nieletnimi i/lub nieodpowiedzialnymi osobami.
Link to post
Share on other sites
Jedynym sensownym rozwiązaniem było by napisanie artykułu i oddani egotowego o druku  Ale..... po ukazaniu okazało by się że z tego co się napisało to zostało tylko ...ASG... i może ...M4... a reszta to czyjeś wymysły i domysły  

Tiaaa... Nam pisał "kumpel". Napisał takie gówno że po moim przeredagowaniu, zostało może 10% tego co w oryginale. Poszło do druku a na korekcie napierdzielili tyle krzaków że za głowę się złapałem...

Najbardziej jaskrawy przykład: z RGSA (Rzeszowskiej Grupy Specjalnej Airsoft) zrobili RGASG (nawet nie rozwinęli akronimu :? ). Szkoda gadać...

Link to post
Share on other sites

Proponuję trzymać się zasady unikania kontaktów z dziennikarzami.

 

Airsoft ze społecznego punktu widzenia nie jest ani ciekawy, ani emocjonujący. Aż prosi się o opisanie jako bandę zakompleksionych dzieciaków, albo o potencjalne źródło zagrożenia bezpieczeństwa państwa.

 

"Popularyzacja" airsoftu, tak lansowana przez niektórych przez ostatnie kilka lat, nie przyniosła w sumie żadnych pozytywnych efektów - te same miałyby miejsce i bez akcji uświadamiających. Wszystkie województwa zmagają się obecnie z napływem gówniarzerii, a kulturalnie poziom większości spotkań leci na ryj. To nie pomaga wizerunkowi.

 

Poza tym, jaki jest cel tworzenia kącika medialnego? Żeby przedstawić "oficjalny" wizerunek dla mediów? Ten obecnie lansowany na WMASG (włącznie z określeniem "Maniaka") ma już taki wydźwięk, że gdyby zaczęto moje hobby tak kojarzyć jak to proponuje Redakcja to już dawno bym zrezygnował i poprosił Fokę o wkręcenie mnie na normalną strzelnicę. Nie jestem ani Maniakiem, ani nie "chodzę na ASG", ani nie mam nic wspólnego z armią, historią patriotyczną kraju czy fanatyzmem wojskowości.

 

Airsoft jest systemem symulacji wymiany ogniowej na krótkich dystansach. Systemem niedoskonałym, ale lepszym pod wieloma względami niż paintball. Jest po prostu jednym z narzędzi, jakie można wykorzystać w zabawach typu outdoor - obok paintballa, RAMów, karabinów laserowych z czujnikami (Laser Tag) czy PFC albo zdekowanej broni (no te dwa ostatnie to raczej słabe symulatory, ale też je ludzie stosują).

 

Jakiekolwiek dorabianie do tego ideologii, zwłaszcza w prasie i przez piętnastolatków, po prostu mi uwłacza - i większości normalnych dorosłych ludzi, którzy spotykają się co weekend niezależnie od przekonań politycznych i osobistych w celu kulturalnego spotkania i wymiany paru kulek.

 

Zasada jest jedna - za wizerunek odpowiada każdy z osobna. Jeśli ktoś jest bucem, to jakby szlechetnych zasad nie głosił, bucem pozostanie. Ujednolicanie wizerunku dla prasy to tylko proszenie się o kłopot. Jak zresztą każdy z nią kontakt.

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites

Podpisuje się pod tymi słowa wszystkimi ręcyma. Wokół ASG tworzy się środowisko cholernie zróżnicowane, i podciąganie wsystkich pod jedną kategorię, jest krzywdzące, bezczelne i fałszywe.

Ja też nie jestem maniakiem militariów. Biegam w woodlandzie (a zimą w kurtce holenderskiej) i patternie 83. Nie staram się nawet udawać konkretnej formacji. Nie odróżniam żołdaków (kto skąd i co robi). Zwisa mi to po prostu. Dla mnie ważna jest adrenalina, ruch, znajomi. A nie zabawa w wojsko.

Z drugiej strony są osoby które jak mają naszywkę milimetr niżej niż przepisowo, to rozpacz czarna i przeszywanie. I nie potępiam ich za to. Po prostu mają inne podejście. Nie życzę sobie jednak, by wrzucano mnie z nimi do jednego wora. Oni prawdopodobnie też wola być szeregowani osobno, bo przecież ja, nie reprezentuję sobą tego poziomu dbałości i wyposażenia co oni.

Ktoś się nie zgadza?

Link to post
Share on other sites
"Popularyzacja" airsoftu, tak lansowana przez niektórych przez ostatnie kilka lat, nie przyniosła w sumie żadnych pozytywnych efektów - te same miałyby miejsce i bez akcji uświadamiających. Wszystkie województwa zmagają się obecnie z napływem gówniarzerii, a kulturalnie poziom większości spotkań leci na ryj. To nie pomaga wizerunkowi.

Czyżbyś podważał Krecie jakże słuszną linię KC Redakcji? ;)

 

A tak gwoli ścisłości. Na obecną sytuacje rzutuje gros czynników. Niezależnych w dużej mierze od zapatrywań i przekonań. Określanie w jakim stopniu takie a nie inne tendencje przyczyniły się do dzisiejszego stanu rzeczy to po cienkim gruncie stąpanie.

 

Choć nie podlega zakwestionowaniu, że przyczyniły się. A co gorsza ich mutacje i zakorzenione atawizmy nadal mogą szkodzić. I to sposób materialny - popatrzmy choćby ileż to osób, na skutek nagłej iluminacji zapewne, chce ostatnio propagować AS w mediach.

 

Poza tym, jaki jest cel tworzenia kącika medialnego? Żeby przedstawić "oficjalny" wizerunek dla mediów? Ten obecnie lansowany na WMASG (włącznie z określeniem "Maniaka") ma już taki wydźwięk, że gdyby zaczęto moje hobby tak kojarzyć jak to proponuje Redakcja to już dawno bym zrezygnował i poprosił Fokę o wkręcenie mnie na normalną strzelnicę.

Cóż Krecie - poczucie moralnego spokoju. Bowiem uczynienie takowego, nie zagwarantuje nawet, iż pismak się z nim zapozna. O rzetelności nawet nie mówiąc. Ale sam fakt raczej nie zaszkodzi.

 

Co do drugiej części Twej wypowiedzi - na szczęście system monoredakcyjny ;) nie jest równoznaczny z monopartyjnym. Ja od pewnego czasu obserwują pewne działania i ich efekty wyłącznie przez pryzmat powiedzenia, iż śmiech to zdrowie.

Jak pisałeś - to o co lansuje się od pewnego czasu tyczy czegoś co nie jest "moją zabawą". Więc dlaczegóż mam się tym przejmować?

 

Dlatego czytając rzeczony artykuł nie płakałem, nie zżymałem się - a po prostu uśmiechnąłem się pod nosem.

 

A wszystkim "onym" żądnym medialnej sławy i "popularyzacji" AS, którzy nadal wierzą w bajki o egalitaryzmie i etosie tzw. "maniaka" oraz tym podobne androny radzę w przypływie miłości bliźniego: Primum non nocere!"

 

I jeszcze jedno - etykietowanie AS a poprzez to ludzi nim się zajmujących przez redakcję/środowisko/etc. nie zapobiegnie zaszufladkowaniu przez pismaka.

Ale mnie akurat nie razi. jak pisałem, ja sie z "oficjalnym" i "powszechnie przyjętym" ;) rozumieniem AS nie identyfikuje. I problem ten po prostu mnie nie dotyczy.

 

Pozdrawiam

KZ

Link to post
Share on other sites
Dla mnie ważna jest adrenalina, ruch, znajomi. A nie zabawa w wojsko.

 

I ja wychodzę z takiego założenia. To jest hobby (miałem ich już kilka i kilka będę miał). Z zasady bez jakiegoś hobby życia sobie nie wyobrażam, bo z samą robotą na łeb bym dostał. Słowo "maniak" to właśnie "hobbysta" (dla mnie). I tyle. Jak nie będę mógł kontynuaować AS to przerzucam się na modele RC i nurkowanie.

 

Nie widzę nic złego w mówieniu o airsofcie jako o weekendowym hobby, sposobie na pobieganie po lesie, alternatywie dla dość dziwacznego paintballa.

Zasada jest jedna - za wizerunek odpowiada każdy z osobna.

A za wizerunek globalny kto odpowiada? Bo i taki jest. I albo coś z nim będe robił, albo nie będę robił, ale też nie będę marudził, kiedy ktos mnie zaszufladkuje jako świra/duże dziecko/faszystę/niedorozwoja (niepotrzebne skreślić). Świat tak działa, że jak się chce być jakoś postrzeganym, to samemu trzeba o to zadbać.

 

[ Dodano: Czw Mar 02, 2006 9:37 am ]

Czyżbyś podważał Krecie jakże słuszną linię KC Redakcji?

 

Nie zauważyłem, żeby redakcja coś lansowała. Powiem więcej, ja osobiście odnoszę wrażenie, że redakcja wolałby się skupić na newsach, prowadzeniu forum i ew. konkursach. Politykę, wizerunki i inne takie zostawmy na boku, bo i na co to w lesie?

Ale mnie akurat nie razi. jak pisałem, ja sie z "oficjalnym" i "powszechnie przyjętym"  rozumieniem AS nie identyfikuje. I problem ten po prostu mnie nie dotyczy.

Indywidualnie nie. Mnie też to nie wpływa na poczucie własnej wartości. Po prostu szkoda by mi było, gdyby wprowadzili zakaz sprowadzania replik, bo jeszcze mi się to hobby nie znudziło.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...