LameBoy Posted June 30, 2006 Report Share Posted June 30, 2006 na poczatku muszę przeprosić za brak fotek które staram siędołączyć do recenzji w przeciągu najbliższych 2-3 dni. opisując sam pistolet muszę tylko napisać że jak co niektórzy wiedzą jestem wielkim fanem klasycznej 1911'stki wiec czekałem bardzo niecierpliwie na to aż wyda go inna firma niż przedrogie WA ;) posiadałem też colta 1911a1 od KJW więc mogę dokonać porównania w kilku kwestiach. zacznijmy od pudełka: nie jest stylizowane na pudełko w układzie army surplus it, zwykłe estetyczne pudełeczko, w środku ciemny styropian z wytłoczonym miejsce na pistolet, magazynek i torebeczkę kulek(w której znajduje się klucz do regulacji HU. na zewnątrz ładne napisy plus informacja o wymiarach i wadze pistoletu - długość - 221mm, czerokość 33mm, waga 750 gram(pradziwa - sprawdzone na wadze kuchennej, dla ciekawostki podam że modej KJW mimo, że full metal i reklamowany na więcej gram waży tyle samo co KSC.) w pudełeczku poza wyżej wymienionymi elementami znajduje sie instrukcja, katalog plus radosna czerwona zatyczka do lufy z jakąś ulotką zapisaną krzaczkami, pewnie o tym jaki to gun jest super i w ogóle ;) pistolet: Jest to kopa konkretnego modelu colta 1911a1 Commercial/military. Wstępnie wyprodukowanego na rynek cywilny, później jego mechanizmy na szybko zaadaptowano do standardów wojskowych i wypuszczono na front. po lewej stronie pistoletu widzimy kolejno, na zamku: Colt's P.T.F.A. MFG.CO. Hartford,CT.U.S.A. pat'd apr, 20,1897,sept,9,1902,dec,19,1905,feb,14,1911,aug,19,1913 na szkielecie pod blokadą zamka: G.H.D na osłonie spustu: T i trójkąt do góry nogami ze znakiem VP. pod zwalniaczem magazynka: P z prawej strony na zamku: COLT automatic calibre .45 i coltowski konik na szkielecie z prawej strony kolejno - znaczek skrzyżowanych armat colt armoury. napis: united states property, pod nim numer No 862347 dalej w strone wylotu lufy: M1911A1 U.S.ARMY a na osłonie spustu z przodu cyfry 69 od góry na zamku między szczerbinką a oknem wyrzutnika łusek mamy krótką pionową kreseczkę od szczerbinki w strone muszki oraz literkę "P" dla wszystkich dla których nic to może nie znaczyć powiem że są to co do joty oznaczenia oryginalne dla tego konkretnego modelu produkowanego w 1943 roku, nawet numer seryjny, niestety powtarzalny w każdym gunie, zgadza się z wykazem numerów seryjnych dla tych konkretnych modeli. Widać że KSC naprawde sie postarało oddać jak najwięcej szczegółów. Pistolet nie wygląda plastikowo mimo że wykonany z ABS'u, faktura plastiku jest bardzo drobno zmatowiona przez co naprawde doznania wizualne są bardzo przyjemne. Części metalowe to wszystkie bezpieczniki, blokada zamka, przycisk zwalniania magazynka, kurek, część z tyłu pod bezpiecznikiem chwytowym z uszkiem na smycz, spust, przednia obejma lufy blokująca sprężynę powrotną, tuleja sprężyny powrotnej jak i jej prowadnica, także dysza jest ładnie błyszcząca i chromowana, że o magazynku i lufie wewnętrznej nie wspomnę. Metalowa jest także cała wewnętrzna część w szkielecie broni z szynami po których zasuwa zamek więc nadaje to konstrukcji i masy i poczucia trwałości. mechanizmy: wszysko funkcjonuje jak w prawdziwym modelu, rozbieranie wygląda tak jak powinno(choć mam co do tego pewnie uwagi które wymienie na końcu). Bezpieczniki działają tak że bez wcisniecia chwytowego spust nie reaguje, bez odciągnięcia kurka(czy to bezpośrednio czy przez odciągnięcie zamka) nie oddamy strzału, bezpiecznik skrzydełkowy zaskakuje z wyraźnym kliknieciem tylko gdy kurek jest napięty, zwalnianie kurka wygląda tak jak powinno, oczywiście nie wspominam o takich rzeczach jak zwalniacz magazynka. sam mechanizm BB wydaje sie być subtelniejszy niż w modelu KJW, a jego obudowanie na szkielecie też sprawia że odnosi się wrażenie że raczej nic sie nie urwie/ułamie czy wygnie. Regulacja HU odbywa sie kluczykiem przy odciągniętym zamkiem i polega na kreceniu w boki po obwodzie lufy, nic skomplikowanego i z tego co patrzyłem dałoby radę i bez kluczyka wyregulować, choć nie miałem czasu na testy guna z wyregulowanym HU. kurek odciąga się naprawde lekko i przyjemnie, bezpiecznik chwytowy chodzi płynnie choc ewidentnie czuc kiedy można bezpiecznie naciskać na spust a kiedy wiemy że nie chwytamy dostatecznie dobrze by móc go ściągnąć, sam spust jest delikatny i bardzo przyjemny, jego ściąganie nie powoduje wysiłku co pozwala oddawać celne i powtarzalne strzały. Mam lekkie zastrzeżenie do tego ze magazynek wydaje sie nie zawsze zaskakiwać w miejscu, trzeba go po prostu pewnie przyłożyć, wprowadzic i potem klepnąć od dołu jak na hamerykańskich filmach ;) przygotowanie do akcji: magazynek jest cieżki choc dzieki temu że jest to single stack jest naprawde smukły i elegancki, odciagając sprężynę maga blokujemy jąw dolnej pozycji, kulki wprowadzamy od przodu magazynka i lekko przepychamy je pojedyńczo na dół, mieści się ich 14 i ani sztuki więcej. Producent nie zapewnił żadnej "szybkoładowarki" wiec musimy się bawić oddzielnie z każdą kuleczką, nie ma żadnego dynksu blokującego kulki w magu ale sama konstrukcja szyjki podajnika sprawia że raczej nie wyskocza nam one bezwiednie. Po załadowaniu kulkami wciskamy mały guziczek pod zsuniętym popychaczem na szczycie sprężyny i magazynek jest załadowany. Ładowanie gazem wygląda tak jak powinno, odwracamy maga do góry nogami i pompujemy green gazem aż nie zacznie uchodzić bokami. Wiadome że po napełnieniu można dać magazynkowi chwilę odpocząć co by nie był zimny. Wkładamy magazynek do guna, odciągamy zamek i możemy walić. strzelanie: testy robiłem na odległości 10 metrów, celując w cieniutkie drzewko o średnicy 1,5cm. Bez jakiejkolwiek regulacji HU który był fabrycznie skręcony na zero śmiało mogę powiedzieć że 50% kulek weszło w samo drzewko, 45% tuż obok, raz z lewej raz z prawej, 5% troche za wysoko lub za nisko. Wynik jak na moje styczności z gaziakami bardzo zadowalający, co do samego zasięgu maksymalnego to kuleczki spokojnie dolatywały do ok 20 metrów(bez regulacji HU!!!) więc jeśli wszysko się dotestuje i dopracuje nie zdziwiłbym się jakby gun ten miał skuteczny zasięg 25-35m. zamek jest dosyć lekki(co nie znaczy że nie wygląda naprawde solidnie) przez co wrażenia z samego kopnięcia blow backu są naprawde przyjemne :) Na jednym nabiciu gazem wystrzeliłem 1 magazynek 14 kulek, wyjęłem go i nie był specjalnie zimny, napełniłem ponownie 14-ma kulkami, wystrzeliłem je, po wyjeciu magazynek zrobił sie wyraźnie chłodny, napełniłem kolejnymi 14-oma kulkami i wystrzeliłem 7 z nich. W efekcie na jednym nabiciu gazem gun wystrzelił 2,5 magazynka czyli 35 kulek, ja jestem zadowolony z takiego efektu, i to przy single stacku. co do głównych zastrzeżeń odnośnie guna to mocowanie blokady spreżyny powrotnej na szczycie lufy, było to jakoś źle zamontowane i nie mogłem jej przekrecic w celu demontażu spreżyni i całego guna, jakoś sobie jednak poraziłem, widać było że krzywo coś weszło w nacięcie wewnątrz zamka blokujące ten element po przekręceniu przez co wcisnął się on i nie chciał wyjśc, po wyjęciu(na spokojnie, ważne jest żeby tego nie uszkodzić bo potem coś takiego dorobić to przesrane) zamontowałem go właściwie, z przekręceniem, mocując wystający z tego elementu bolec w nacięciu wewnątrz zamka i od tej pory nie widziałem żeby się luzowało czy przesuwało, tak czy siak jeszcze zwrócę uwagę na ten konkretny element. druga rzecz to bardzo długa sprężyna powrotna(dłuższa niż w KJW) która po prostu może zawadzać i naciskać od dołu na lufę, przy wkłądaniu ją trzeba zwrócić uwagę zeby przy ściskaniu "wygięła" się w dół a nie w górę, dzieki temu wszystko będzie działać sprawnie. generalnie przy samym rozkładaniu guna trzeba być dosyć delikatnym i nic nie wciskać na siłę tylko chwilę pomyśleć. co do wrażeń końcowych to naprawde nie moge powiedzieć że coś jest ewidentną wadą tego modelu, która sprawia że gun jest kiepski, jest naprawde ładnie i dokładnie wykonany, oznaczenia nie są głęboke ale dzięki temu bardzo eleganckie. W porównaniu z coltem KJW moge powiedzieć ze KSC wygląda super, nie widziałem na żywo colta od WA ale nie boję się stwierdzić że KSC zrobiło świetną robotę, nie gorszą wizualnie niż WA, a KJW przy tym wygląda po prostu topornie. za pistolet zapłaciłem 590zł w machinegunie. nie czuje sie oszukany bo z moich wyliczeń celnych zapłaciłbym niewiele mniej sprowadzając samemu a jak się kupuje coś tak fajnego jak 1911a1 to nie ma się co szczypać i mogę śmiało stwierdzić że jest wart każdej wydanej złotówki. polecam ten pistolet jako świetnego guna do strzelania, walki(z racji osiągów - i to bez HU) choć szczerze jest on tak ładny i ładnie wykonany że może być szkoda go porysować w boju ;). Super pistolet, polecam go każdemu kto pragnie mieć coś klasycznego i z klasą lub po prostu każdemu kto chce mieć dobrego gaziaka :) Quote Link to post Share on other sites
Stolar Posted June 30, 2006 Report Share Posted June 30, 2006 Świetna recenzja :mrgreen: Tylko jedno pytanko: czy zawór od napełniania magazynka ma uszczelkę tak jak w KJW(dzięki czemu magii ślicznie się napełniają :) ) czy może jest tak jak np. w Glocku KSC – gaz nieznacznie ucieka przy napełnianiu i trzeba się albo z tym pogodzić albo uszczeleczkę dorobić. Pozdrawiam! Quote Link to post Share on other sites
mazur321 Posted June 30, 2006 Report Share Posted June 30, 2006 Bardzo dobra recka. Fajnie że podaleś wszystkie oznaczenia i gdzie są. Bo dla niektórych ludzi są to strasznie ważne szczegóły Quote Link to post Share on other sites
LameBoy Posted June 30, 2006 Author Report Share Posted June 30, 2006 gaz nieznacznie ucieka przy napełnianiu, co moim zdaniem jest dobrym rozwiązaniem bo sam pamiętam z moich przejść z KJW to "nieuciekanie" gazu sprawiało że tak do końca nie wiedziałem czy zawór w ogóle działa, wpuszcza gaz itp, tutaj wszystko jest jasne, napuszczasz gaz dotąd aż nie zacznie spierniczac na boki. jak wcześniej pisałem w weekend powinienem dorwać aparat i zarzucić fotki. Quote Link to post Share on other sites
Blady Posted July 1, 2006 Report Share Posted July 1, 2006 Właśnie otworzyłem pudełko ze swoim Coltem (ostatni egzemplarz z MG) i jestem pod wrażeniem. Wszystko zgadza się z opisem LameBoya, aczkolwiek dodam, że HU jest bardzo czuł w regulacji, nie ma mowy o regulacji na polu walki, dodatkowo kiedy go regulujemy musimy trzymać zamek samemu, bo nie ma żadnej blokady w tym położeniu. Kulki ładuje się cholernie ciężko, dodatkowo jeśli nie napełnimy całego to przy zwalnianiu blokady kulek jedna może wesoło wyskoczyć, pozbawiając nas jednego z 14 cennych pocisków. Jednak wykonanie, waga i blowback w całości rekompensuje te wady. Polecam! BTW. Wydaje mi się, że cena zaproponowana przez MG jest stanowczo za wysoka. Dodatkowo, mój Colt doszedł do mnie wadliwie złożony (sic!). Po pierwszym strzale wyskoczyła do przodu sprężyna powrotna i 3 plastikowe części. Wyglądało to efektownie, ale kiedy ostro przepłacam za broń chce, żeby doszła do mnie w fabrycznym stanie. Tyle. Quote Link to post Share on other sites
LameBoy Posted July 1, 2006 Author Report Share Posted July 1, 2006 blady, co do wyskakującej części z przodu to to był fabryczny stan, w reckach zagranicznych dzieje się to samo, tj tuleja blokująca sprężynę powrotną, zamykana z przodu zamka przez obrócenie jest jakoś źle zamontowana i przypadki "strzelenia" tym już się zdarzały ludziom, generalnie trzeba ją wyjąć i zamontować prawidłowo i wtedy już się nie dzieje. U mnie przy strzelaniu po 2ch magach wysuneło sie to na 3mm i ani do przodu ani do tyłu, musiałem delikatnie złapać to w oczko od nożyczek i "wykręcić", na szczęście nic nie zniszczyłem więc jak założyłem prawidłowo to działa, dziś przestrzelałem na nim kilka magów i było ok, tyle że po pewnym czasie układ BB przestał prawidłowo sie przesuwać, co akurat imho jest wynikiem tego ze nie był naoliwiony, generalnie zaraz go silikonem przyleje i powinno hulać jak ta lala :) co do kulek wypadających z maga nigdy mi się to nie zdażyło(na jakieś 15-20 naładowań maga kulkami) a i odkryłem ze przy ładowanie jak pod odpowiednim kątem się kulkę "wpusci" z przodu to ładnie sama zjeżdza na dół :P Quote Link to post Share on other sites
Blady Posted July 1, 2006 Report Share Posted July 1, 2006 Jednak nie ma to jak pistolety z TM, elegancko nakładka na szybkoładownice i jadymy, a tu mając na rękach rękawiczki skichasz się a nie załadujesz elegancko kuleczki. Dziwi mnie też, jakim prawem gaz starcza na tak dużo, skoro magazynek jest taki smukły? Kudosy dla KSC za ten gun, może wyjdzie jakas szybkoładownica do tych szatańskich magazynków to już będzie naprawdę dobrze. Quote Link to post Share on other sites
LameBoy Posted July 3, 2006 Author Report Share Posted July 3, 2006 generalnie o tyle jest udana konstrukcja maga ze kulki ci nie wypadną inaczej jak do lufy ;) a to ze starcza na tyle to tylko sie cieszyc, plus fakt ze temperatura taka a nie inna :) sam doświadczyłem w nim dziś pewnego rodzaju awarii przy wkładaniu maga zamek cofał sie do tyłu o ok 1,5mm niż powinien być(tj w ogóle nie powinien sie cofać) a przy strzale puszczał za dużo gazu i nie przeładowywał sie prawidłowo. myślałem ze to wina magazynka, kilka razy guna rozbierałem, oglądałem, przykładałem maga do samego zamka itp itd. gdy to wszystko nic nie pomogło zdecydowałem się na rozebranie układu BB. robi się to dosyć łatwo tylko wystarczy dokładnie oblukać obrazki na instrukcji, delikatnie podważyć dwoma płaskimi śrubokręcikami szyny komory z przodu, lekko i z wyczuciem odgiąć brzegi zamka na boki(bo to przecie abs...po wykręceniu śrubki trzymajacej BB w zamku of kors), a potem wysunąć lekko do przodu i w górę. samo rozbieranie BB było troche dziwne bo 2 sprężynki maleńkie mi dzieś wystrzeliły :P potem jakiś element wypadł co nie pamiętałem do czego - więc uwaga ze jeśli sie nie wie co sie robi lub nie ma zdolności manualnych to nie robić tego samemu, plus standardowo, w czystym pomieszczeniu gdzie jak coś wystrzeli to łatwiej znaleźć. problemem była uszczelka która powinna być zamontowana na chromowanym wałku po którym poruszał się cylinder, spadła ze swojego nacięcia i cofnęła się na koniec komory, przez co cylinder nie cofał się do końca i nie mieścił w układzie zamek/szkielet/magazynek - co powodowało cofanie zamka przy włożeniu maga. ewidentnie uszczelka ta zsunęła się przez strzelanie na niewłaściwie nasmarowanym układzie, bo co tu dużo mówić ale tak zajęty byłem zabawą ze nie pomyślałem o smarowaniu :P, generalnie troche sie namęczyłem żeby delikatnie tą uszczelkę umieścić na miejscu - choć nie jest ona płaska tylko z jednej strony troche węższa niż z drugiej, umieściłem ją szerszym w stronę przodu pistoletu, generalnie dopiero wtedy cylinder zaczał chodzić ładnie na tym elemencie, choć nie było to jak po wazelinie lecz stwierdziłem ze cofniecie się tego elementu przy strzale załatwić winna sprężyna powrotna plus 2 sprężynki na których jest to zamocowane między sobą. skręciłem wszystko ładnie, zamontowałem maga(zamek już pozostał niewzruszony we właściwej pozycji) i znowu hula :) generalnie o tyle mnie cieszy ta awaria że na spokojnie delikatnie sobie guna rozebrałem prawie całkowicie(jeszcze sie tylko nie bawiłem w demontaż bezpieczników ale robiłem to w KJW więc sądzę że też bym dał radę :) ) i teraz wiem co i jak, a jak się zepsuje to tylko części będe musiał zamawiać :D no i jeszcze tylko dodam plus dla Bladego za bycie pr0 i posiadanie pr0 gaziaczka bo co jak co ale m1911a1 daje radę bardzo :D [ Dodano: Pon Lip 03, 2006 6:27 pm ] dodaję obiecane fotki jakość nie jest super uberpr0 ale też daje radę, tez nie siliłem się na jakieś nienaturalne pozy z gunem i zaglądanie mu w bebechy dlatego wybaczcie(plus że nie wyszła mi fotka regulacji HU czyli dupa) ale mam nadzieję że choć trochę przybliży wam piękno tego guna :) tym bardziej że wersja tajwańska kosztuje za granicą 95$ czyli jest to giwerka w zasięgu ręki praktycznie każdego który zdecyduje się na posiadanie czegoś o nieśmiertelnym stylu i klasie :) pytanko jeszcze do Bladego zanim obczaje fotki, doszukałem się nowego numerku na samej giwerze, na szkielecie pod lufą od spodu - jedyne oznaczenia niestendardowe, niezgodne z oryginalną bronią(bo w TM zamiast dodać gdzieś oznaczenie to zamienili oryginalne swoimi! karygodne! plus mają numer seryjny nie z puli ale to już inna gadka! :P) - treść oznaceznia to: JASG XN010754 napisz jak możesz czy masz takie samo czy jakieś inne, bo jeśli to indywidualny numer seryjny to fajnie :) a teraz obiecane fotki :) pudełeczko: zawartość: gunik: a tutaj szybko i sprawnie rozłożony: pragnę zwrócić uwagę na przepiękną matę plażową na której zrobione zostały fotki i podziękować Marusi, medykowi z 2giego plutonu BC za użyczenie tej nieskazitelnie pięknej powierzchni do sporządzenia tychże fotek oraz podziękować Stiffowi, kapralowi 2giego plutonu BC za wykonanie cudownych wręcz fotek które trenował przez 2 dni fotografując modele samochodów z egzemplarzami "auto motor" w schowku drzwi, po prostu pr0 :D Quote Link to post Share on other sites
Blady Posted August 14, 2006 Report Share Posted August 14, 2006 Małe ostrzeżenie- Colt ma nature Garanda. Po wystrzeleniu około 20 kulek lubi wystrzelić swoje bebechy oraz zamek, informując nas, że ma doskonałą zabawę. Rozsypał mi się już trzykrotnie, został poprawnie złożony, lecz nadal nie potrafił się opanować. Myślę, że winowajcą jest blokada, nakładana na koniec lufy, która prawdopodobnie lubi się czasem rozerwać i opuszcza swoje stanowisko. Czekam na Colta by Marui. Quote Link to post Share on other sites
Westie Posted August 14, 2006 Report Share Posted August 14, 2006 Jest już wersja KWA, przynajmniej na RedWolfie. Kosztuje 95$. Quote Link to post Share on other sites
LameBoy Posted August 23, 2006 Author Report Share Posted August 23, 2006 u mnie nie dzieje sie to co u Bladego, tak jak w recce napisałem, zdarzyło się raz, na samym poczatku a potem nie, ale qmpel który kupił wersje KSC Taiwan ma tą przypadłość. co do dodatku do recki napisze jeszcze że gun ten ma indywidualny nr seryjny, inny niz coltowski umieszczany z boku, od spodniej części szkieletu, pod lufą gdy patrzymy na pistolet od dołu. różnice między wersją za 130$ a 95$ jest to że wersja tańsza ma na zamku dopisane "National Match", reszta oznaczeń jest identyczna, ale tak jak zamki z kompletem oznaczeń plus dopiskiem "national match" istnieją w realnych 1911a1, tak szkielety do tychże zamków mają inne oznaczenia, więc jak gun za 130$ jest kopią istniejącego, konkretnego modelu z pełną zgodnością oznaczeń poza dodanymi 2ma znaczkami od producenta - tj "ksc" i indywidualnym nr seryjnym. gun za 95$ ma oznaczenia ale żaden istniejący pistolet w realu takich oznaczeń nie posiadał, technicznie rzecz biorąc jest to jakby ktoś robiąc sobie składaka wziął zamek od national matcha z lat 1932-1942 z nieregulowaną szczerbiną i zamontował go na szkielecie od commercial military z 1943 roku. [ Dodano: Sro Sie 23, 2006 5:40 pm ] z tego co słysze kilka osób ma problem z wypadającym elementem który blokuje z przodu sprężynę powrotną zamka, jak pisałem wcześniej, przed strzelaniem trzeba guna rozebrać. ta własnie część nie będzie chciała pewnie nawet drgnąć(tak było u mnie), bo w fabryce zamiast recznie - z przekręceniem wkładają ją bez przekręcania, na wcisk, co owocuje tym że nie jest zaczepiona na swoim miejscu i przy strzelaniu po 1-2ch magach z impetem wylatuje do przodu razem z zespołem sprężyny powrotnej zamka... polecam zabrać się do tego z nożyczkami, tj w oczko chwytu nożyczek delikatnie objąć ten element, wcisnąć palcem sprężynę i spróbować przekręcić, ale z wyczuciem, tak jak jest to opisane w instrukcji pistoletu, oczko nożyczek jest substytutem klucza do rozbierania tego elementu, normalnie powinno sie go dać zdemontować bez żadnych narzędzi ale własnie fakt że to jakoś niefachowo montują w fabryce sprawia że potrzebna jest dźwignia. potem jak już sie rozbierze obejrzeć zamek i nacięcie od wewnętrznej jego strony w któe powinno wchodzić wybrzuszenie na tuleji elementu blokującego sprężynę powrotną, sprawdzić zy nie jest nic zdeformowane, wytarte czy przygniecione i spokojnie, wg instrukcji użytkownika zmontować pistolet, ja tak zrobiłem i u mnie nie ma akcji ze nagle przodem mi wyskakuje wszystko. uwagę należy też zwrócić na wkładanie sprężyny powrotnej, jest ona długa wiec w trakcie sciskania na pewno wygnie sie w jedną ze stron, a my musimy sie upewnić że wygnie sie w dół, w strone szkieletu a nie w górę, w stronę lufy co sprawi że zamek nie będzie się cofał, a przy próbie odciągania go na siłę możemy zepsuć sprężynę generalnie po jakimś czasie użytkowania mogę stwierdzić że gun jako gun jest zrobiony skomplikowanie pod pewnymi względami , i obchodzac się z nim trzeba po prostu być uważnym, wyrobić sobie kilka dobrych nawyków, nie jest to giwera w stylu gniotsia nie łamiotsia, ale też nie mogę powiedzieć że jest to broń która sie psuje, i potem sie wydaje kupe kasy na naprawy itp. z tym pistoletem trzeba sie nauczyć obchodzić po prostu :) Quote Link to post Share on other sites
Drakeus Posted May 1, 2007 Report Share Posted May 1, 2007 Odkopałem dość stary temat :P Mam pytanie do userów Colt'a KSC - czy jeśli wycelujecie pod siebie (np. atakujecie kogoś kto jest pod Wami) to po wystrzeleniu kulki kolejna wytacza się z lufy? Denerwuje mnie ten fakt i nie wiem czy to normalna przypadłość czy tylko złośliwość mojego egzemplarza. Poza tym czasami zamek po załadowaniu magazynka i naciśnięciu zwalniacza nie do końca wraca na swoje położenie...dzieje się to raz na jakiś czas, ale jest. No i jakoś tak dziwnie strzela, raz prosto i piknie a raz kulki lecą na prawo i na lewo... Dosłownie nie wiem co z nim jest :P Quote Link to post Share on other sites
Yahalom Posted November 6, 2007 Report Share Posted November 6, 2007 Odświeże :D Panowie, mam na oku wersję KSC full metal. Czy ma ją ktoś? Czy w niej również występują problemy z zamkiem o których wspominaliście? Co jest największym mankamentem colta? Quote Link to post Share on other sites
Drakeus Posted November 7, 2007 Report Share Posted November 7, 2007 Podatność na zabrudzenia. Parę ziarenek piasku zamieniło dotychczas wręczi IDEALNY pistolet w kupę plastiku którą musiałem reklamować ;/ Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.