Gerard Heime Posted July 14, 2003 Report Share Posted July 14, 2003 Jestem ciekawy, czy ktoś z forumowiczów tą broń posiada i czy mógłby się wypowiedzieć na temat jej osiągów? Interesuje mnie szczególnie porównanie ze strzelbą Benelli M3. Teoretycznie SPAS ma więcej fpsów no i ta składana kolba... ale z kolei kosztuje też te 300zł więcej od M3 a nie chciał bym się "naciąć". Mile widziane też opinie posiadaczy SPASa bez kolby. Słyszałem, że zasięg skuteczny tej broni to góra 30 metrów - z czego to wynika? Czy broń nie ma wystarczającej mocy, rozrzut jest zbyt duży by trafić, czy może jest to wina braku dobrego oparcia jakie oferuje kolba? Czy doskwiera wam brak kolby czy może wydaje się wam ona zbytecznym bajerem? PS. Pragnąc uniknąć tekstów typu "masz takie cos jak 'Szukaj'" informuję, że z owej opcji korzystałem i nic ciekawego nie znalazłem. Quote Link to post Share on other sites
Kmieciu4eveR Posted July 14, 2003 Report Share Posted July 14, 2003 W tej sprawie powinien wypowiedzieć się Gareth z poznańskich Gorylasów, jako że ten model posiada. Ale że, z tego co wiem, nieczęsto bywa w necie, powtórzę to, co powiedział na ostatniej strzelance. W tym modelu (nie wiem jak w benellim) część odpowiedzialna za rozdzielanie kulek do 3 luf zrobiona jest z plastiku, przez co niemalże skazana na złamanie. Gdy ukruszyła się pierwszy raz, musiał sprowadzać z Hongkongu. 2 tyodnie temu zdarzyło się to ponownie, pomimo ultra-delikatnego obchodzenia się w giwerą. Wnoski pozostawiam Tobie. Quote Link to post Share on other sites
Gerard Heime Posted July 14, 2003 Author Report Share Posted July 14, 2003 Takie info drogi GuNNerze widnieje na Redwolfie (M3- 265 fps, SPAS -285 fps). Dlaczego tak jest, nie wiem - być może ma mocniejszą sprężynę wpakowaną, spręża więcej powietrza, cokolwiek. Co do rozrzutu pewnie masz rację, ale przyznasz chyba, że strzela się wygodniej z broni wyposarzonej w kolbę, co ma wpływ na celność (broń tak nie lata, ma stabilne oparcie). BTW dodam tak od siebie, że M1014 ma zasięg skuteczny 40 jardów, czyli jakieś 36 metrów. Tak więc model ASG nie odbiega wiele osiagami od prawdziwych shotgunów :) Quote Link to post Share on other sites
Misiek Posted July 15, 2003 Report Share Posted July 15, 2003 Co do rozrzutu pewnie masz rację, ale przyznasz chyba, że strzela się wygodniej z broni wyposarzonej w kolbę, co ma wpływ na celność (broń tak nie lata, ma stabilne oparcie).miałem okazję przestrzelać Foczą pompkę (M3 shorty) i mimo braku kolby uważam, że da się z tego strzelać...nawet dość celnie :), może nie na 30m ale na jakieś 15-20m w cel "wielkości głowy człowieka" porównawszy z M3 z kolbą wybrałbym jednak short'ego :) =>> wersja z kolbą była dla mnie niewygpodna i za długa, zresztą SPAS (też kiedyś SD miałem okazję pomacać) też mi jakoś nie podpasował. To jest moje zdanie (nie_maniaka :)) ale... liczy się pierwsze wrażenie przy spotkaniu z danym egzemplarzem zdrówko. Quote Link to post Share on other sites
Ritter Posted July 15, 2003 Report Share Posted July 15, 2003 A ja tylko potwierdzę co napisał już Kmieciu. Może to wina jakiejś felernej serii tych sprężyn, ale SPAS Garetha już drugi raz powiedział "więcej nie strzelam". Ułamany "rozdzielacz" nie dosyła kulek dokładnie na otwory wylotowe cylindrów, dostają się one pomiędzy te 3 "rurki" i rozpychają je oraz uszkadzają (wszystkie części są plastikowe). Do wymiany są 2 elementy - sam pęknięty rozdzielacz oraz uszkodzona głowica cylindrów. Wkrótce po sprowadzeniu części i naprawie, bodaj po 2 strzelankach, sytuacja powtórzyła się. Efekt "zewnętrzny" naczęściej jest taki, że tylko 1 kulka z 3 leci tak jak należy, pozostałe spadają zaraz po opuszczeniu lufy. Z tego co słyszałem to w "shorty'm" Foki zrobiło się to samo. Słowem - kicha... :cry: Wygląda to na wadę konstrukcyjną, nie spotkałem się do tej pory z żadnymi informacjami jak temu uszkodzeniu zaradzić. A Gareth, żałuje że nie przeznaczył pieniędzy na coś innego... Quote Link to post Share on other sites
Wit Posted July 15, 2003 Report Share Posted July 15, 2003 Jako, że zarówno z Benelli, jak i ze SPAS'a miałem okazję strzelać (Benelli mam "na stanie", zaś SPAS'a rozważałem, więc przyglądałem mu się uważnie) pozwolę sobie kilka zdań dorzucić, dodając jak zwykle, że są to wyłącznie subiektywne odczucia. Mimo, ze jestem raczej niewielkich rozmiarów, to wielkość Benelli zupełnie mi nie przeszkadza, a fakt istnienia kolby, w moim przekonaniu, pozwala na skuteczniejsze strzelanie. Mimo wszystko kolba stabilizuje. Brak kolby w SPAS'ie (nie miałem do czynienia z modelem z kolba składaną) wyraźnie mi przeszkadzał. Co do zasięgu i celności, to odniosłem wrażenie, że są zbliżone. Jednak przeładowywanie i oddanie strzału, w przypadku SPAS'a, bardzo mnie rozczarowało. Wyraźnie słychać brzęczenie napinanej i zwalnianej sprężyny. Nie ma tego efektu przy Benelli. Siedmiomiesięczne używanie Benelli (co prawda, niezbyt intensywne) nie było "okraszone" żadnym zacięciem, awarią czy uszkodzeniem. Quote Link to post Share on other sites
Gerard Heime Posted July 15, 2003 Author Report Share Posted July 15, 2003 Do diaska, miałem nadzieję ze to jakaś lewa seria... ale skoro w M3 shorty też jest ten problem to by oznaczało, że wszystkie shotguny TM mogą w ten sposób paść. Foka, jesteś tam? Powiedz, co z tym twoim shortym? Dziwię się jednak, że Ventiltorr nie wspominał nic o tej wadzie w swoim M3 (z kolbą). Może uszkodzenia w replice Garetha powstały na skutek niewłasciwej obsługi, np. stosowania złych kulek (z tego co słyszalem, ze SPASów nalezy strzelać tylko Marui Hi-Grade). Aha, Misiek - po to mi składana kolba, żeby broń była bardziej wygodna :) A po to mi kolba wogóle, bo jak kiedyś powiedziałeś SPASa musiałeś przeładowywać opierając o brzuch, a kolbę można oprzeć o ramie i pompować ile sił (Benelli M3 Ventilatorra przeładowywało się wygodnie). Quote Link to post Share on other sites
Misiek Posted July 15, 2003 Report Share Posted July 15, 2003 Aha, Misiek - po to mi składana kolba, żeby broń była bardziej wygodna :) A po to mi kolba wogóle, bo jak kiedyś powiedziałeś SPASa musiałeś przeładowywać opierając o brzuch, a kolbę można oprzeć o ramie i pompować ile sił (Benelli M3 Ventilatorra przeładowywało się wygodnie).hehe... ale ja mam krótkie łapki i Benelli z kolbą (podejrzewam, że właśnie to było toto Ventilatorra) był(a) dla mnie niewygodny(a) w ten sposób, że nie udawało mnie się naciągnąć sprężyny :( łatwiej mi było pompować "Foczką", bez kolby :)podejrzewam jednak, że to kwestia wprawy :) niemniej JAK DLA MNIE wersja z kolba była za długa i niewygodna. [edit]p.s cholera, wsiąkłem... na początku pisania na forum zakładałem, że nie będę się wypowiadał w kwestiach technicznych/sprzętowych, bo sie w końcu na tym mało znam :) Quote Link to post Share on other sites
Ritter Posted July 15, 2003 Report Share Posted July 15, 2003 Co do zasięgu i celności, to odniosłem wrażenie, że są zbliżone. Jednak przeładowywanie i oddanie strzału, w przypadku SPAS'a, bardzo mnie rozczarowało. Wyraźnie słychać brzęczenie napinanej i zwalnianej sprężyny. Nie ma tego efektu przy Benelli. Musiałeś się Wicie spotkać z jakimś "trefnym" egzemplarzem SPASa - chodzi o te dźwięki sprężyny. W broni Garetha żadnych takich odgłosów nie było. Zresztą pamiętając jak mi mówiłeś o tych dźwiękach przy okazji prezentowania M3, kazałem mu zwrócić na to uwagę przy zakupie. Co do głosu Uziela - Gareth używa do SPASa takich samych kulek jak do swojego P90, czyli Exceli 0.25. O tych kulkach nie można powiedzieć, że są tanie i marnej jakości... Zresztą miałem za każdym razem w ręku uszkodzone części i jak dla mnie rodzaj kulek nie ma tu akurat nic do rzeczy. Moim zdaniem po prostu ten pękający rozdzielacz powinien być wykonany z czegoś wytrzymalszego. Niewłaściwa obsługa - coś takiego można by podejrzewać po pierwszym uszkodzeniu (dużo osób brało zabawkę do ręki i "próbowało", gdy się pojawiła w ekipie). Ale po naprawie właściciel obchodził się już prawie jak z jajkiem, nie dawał jej nikomu... i nic to nie dało. Zdążył tylko nacieszyć się spluwą w Wędrzynie i bodaj na jednej naszej lokalnej strzelance. Znowu pękł ten sam plastikowy elemencik. W tym samym miejscu. A źle podawane kulki uszkodziły dysze wylotowe cylindra i finito... Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted July 15, 2003 Report Share Posted July 15, 2003 ok... male wprowadzenie czyli z czym mialem do czynienia: 1. na dwoch strzelankach uzywalem uzywanego ;) SPASa bez kolby (dzieki FA :)) 2. "palcowalem" SPASa Garetha z kolba, ale z niego nie strzelalem 3. prymierzalem sie i "bawilem" dlugim Benellim Ventilatorra 4. Sam mam Benelli Shorty Zauwazone awarie: 1. Problemy ze SPASem Garetha opisal Ritter 2. to samo zdarzylo sie w moim SHortym... na razie lezy rozebrany na polce, nie chce mi sie zamawiac czesci 3. To samo sie stalo w Benellim Ventilatorra, o ile wiem nadal jest nie naprawione Moge wysunac ostrozny wniosek ze to rzeczywiscie mogla byc trefna partia - Ventilatorr kupil swoja strzelba chyba mniej niz pol roku przede mna. Gareth i ja kupilismy strzelby w tym samym dniu w tym samym sklepie. Nie wiem jak Wit ale o ile pamietam inne dyskusje dysponuje SPASem troche dluzej. Firearmsowy SPAS tez chyba jest starszy. To by moglo wskazywac na trefna partie. Awaria objawiala sie mniej wiecej tak: po przyciagnieciu czolenka do siebie wszystko dziala ok, ale w momencie odprowadzania czlenka do przedniego polozenia nastepuje opor na samym koncu drogi - brakuje kilku milimetrow aby strzelba sie zaryglowala. Potrzasania i kilkukrotne probowanie zatrzasniecia czolenka w przednim polozeniu zwykle sie udawalo (i zaskutkowalo uszkodzeniem rurek wylotowych z tloka :(). Bez kulek, na pusto strzelba pracuje poprawnie - nie ma co sie zacinac. A co do samej strzelby - tak jak ktos wczesniej pisal - obie strzelby "flaki" maja te same tylko inna obudowe wiec tak na prawde mozne je traktowac jako jeden typ repliki. Ja strzelajac SPASem bez kolby bylem w stanie konkurowac z elektrykami na dystanasach >20 m. Przy blizszych starciach jedna jesli nie trafilem pierwszym strzalem to bylo zle. Strzelba ma ta przewage ze strzal nastepuje natychmiast po nacisnieciu spustu, anie tak jak w AEGach z opoznieniem (na naciagniecie sprezyny). Skuteczny zasieg bym okreslil na 50 i wiecej metrow. Nie prawda jest to ze przez to ze sa trzy lufy trudno go okreslic. wlasnie to ulatwia strzelanie bo jesli strzelajac z "jednej lufy" popelnimy maly blad kulka nie trafi w cel, tutaj mamy szanse ze ktoras z kulek trafi, tym bardziej ze lufy sa ulozone lekko rozbieznie i kulki im dalej od linii strzalu tym bardziej sie rozchodza. Bylby ostrozny z uzywaniem strzelb w pomieszczeniach - na Jasieniu w Ogniu przy pomocy mojego Shortyego udalo sie z odleglosci 2-3m kilkoma strzalami rozbic butelke po piwie (taka normalna z brazowego szkla), takze walczac strzelba jesli podchodzilem kogos blisko, jesli mialem mmozliwosc, siegalem po pistolet. Dla mnie bron jest wygodna z tym ze o ile dlugim SPASem bez kolby walczylo sie dosc nie wygodnie (i nie chodzi tu o mozliwosci celowania ale meczace sie rece kiedy trzeba bron trzymac dlugo w polozeniu high-ready) to Shorty mimo ze bez kolby jest baaaardzo wygodny. Dlugim Benellim nie walczylem ale sie do niego przymierzalem i sprawial wrazenie porecznego. Ventilatorr zwrocil uwage na ciekawa rzecz - mimo ze niby oba Banelli powinny sie roznic tylko kolba i dlugoscia lufy roznia sie rowniez czolenkami - w Shortym czolenko jest zrobione z bardziej "miekkiego" plastiku (w pozytywnym znaczeniu) - jest jakby gumowate, latwiej sie lapie i lepiej sie trzyma dloni. W dlugim Benellim jest z twardego platiku i latwiej sie slizga... w SPASie IMVHO jest jeszcze gorsze - jest szersze i ze sliskiego plastiku przez co nie wygodnie sie trzyma i ja np. mialem problemy z przeladowaniem w rekawiczkach. PS Jak cos takiego sie pojawia na sprezynach to dawajcie znac bo ja tu nie zagladam :) Ritter dzieki za cynk ;) PPS Misiek, tak ten dlugi M3 byl Ventilatorra Quote Link to post Share on other sites
_PIO_ Posted July 17, 2003 Report Share Posted July 17, 2003 No cóż moim zdaniem wszystko zależy od sposobu w jaki się z bronią obchodzić. Jeżeli się używa kwadratowych kuleczek to oczywiste jest że się tamta część ułamie. Przy zakupie zostałem o tym uprzedzony więc używam tylko kuleczek marui i niemiałem żadnej awari związanej z wyżej wymienionymi. Co prawda urwała mi się klapka ta przy miejscu na shellsa ale to bardziej z mojej głupoty związanej z tym że trochu mi się przycisnęło za bardzo i się wyłamała. Ale i tak teraz się w sumie szybciej ładuje:) Co do osiągów to niewiem czego wy się czepiacie. Może to kwestia danego egzemplaża ale mój akurat pozwala na spokojne strzelanko z elektrykiem (mam przykład z m4a1 w zimie jak się strzelałem zza winkla to było 1/1 i było wyrównane:] a co do celności to też myśle że to kwestia jakości wykonania.Mój niema kolby ale i tak jakoś się z niego celuje bez większych problemów, a założenie kolby znacznie by wydłużyło tą zabaweczke, a i tak do najmniejszych nienależy:) Z około 10 metrów trafiałem w dłoń kumpla jak przez nieuwage trochu za bardzo się wychylił więc myśle, że jest nieźle. Pozatym strzelając jakoś niewiem zawsze jedna kulka leci tak jak się celuje a dwie jakiś tam rozrzut robią. Ale i tak niezbyt spory. Ogólnie więc polecam ten model i niezgadzam się z tym że jest taki awaryjny, a przynajmniej mi się żadna niezdarzyła pomimo prawie roku użytkowania. W razie dalszych pytań jestem dostępny pod gg 857651 Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted July 17, 2003 Report Share Posted July 17, 2003 No cóż moim zdaniem wszystko zależy od sposobu w jaki się z bronią obchodzić. Jeżeli się używa kwadratowych kuleczek to oczywiste jest że się tamta część ułamie. Przy zakupie zostałem o tym uprzedzony więc używam tylko kuleczek marui i niemiałem żadnej awari związanej z wyżej wymienionymi. ja uzywam tylko kulek Marui i Excel, wiec to nie jest wina kulek. Gareth rowniez uzywal Exceli... Ventilatorr - nie wiem, ale znajac jego zrodlo kulek stawiam na 100% wykorzystania Marui Ogólnie więc polecam ten model i niezgadzam się z tym że jest taki awaryjny, a przynajmniej mi się żadna niezdarzyła pomimo prawie roku użytkowania. piszac "niezgadzam sie z tym że jest taki awaryjny" zarzucasz mi klamstwo. Mialem do czynienia z egzeplarzami, ktore wymienilem i te 4 awarie (w 3 egzemplarzach) sa faktem a nie czyims wymyslem. Po drugie jak piszesz masz go od roku, wiec jesli moja teoria jest prawdziwa tzn ze masz z tej "lepszej", starszej serii... w nowszych sa bledy. Quote Link to post Share on other sites
_PIO_ Posted July 17, 2003 Report Share Posted July 17, 2003 Hmm NavySEAL ja Ci niezarzucam kłamstwa. Skoro twierdzisz, że takie awarie się wydarzyły to spewnością tak było. Ja się na tym aż tak nieznam bo miałem okazje to sprawdzić tylko na swoim sprzęcie więc spewnością masz większe rozeznanie. Opisałem tylko swoje spostrzeżenia na ten temat. A skoro twierdzisz, że ten mój jest ze "starszej serii" która była mniej awaryjna to to co napisałem może być tylko potwierdzeniem Twojej "teori". I niemiałem zamiaru nikomu zarzucać kłamstwa.Wyraziłem tylko swoje zdanie na ten temat. Quote Link to post Share on other sites
LD_cynik Posted July 18, 2003 Report Share Posted July 18, 2003 Panowie ja tak tylko z ciekawosci pytam, zaznaczam ze sie nie znam ale: Czy ten element wadliwy, ktoren to element sie wszystkim psuje ma jakas skomplikowana budowe? Moze po prostu znalazlby sie ktos uzdolniony technicznie i mialby srodki i umiejetnosci by wyczarowac cos takiego z jakiegos trwalszego tworzywa? NIe rzucajcie we mnie puszkami po piwie :) bo zapewne, gdyby to byl dobry pomysl to by ktos na niego wpadl, ale musialem zapytac :) Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted July 18, 2003 Report Share Posted July 18, 2003 raczej mala szansa to jes "klocek" z 3 dziurkami ulozonymi w trojkat... z wiloma fazowaniami, wypostkami itd... gdzies w domu mam zdjecia poza tym - uwierz - takie cos jest zawsze pierwsza mysla - czy nie da sie zrobic lepiej samemu :P Quote Link to post Share on other sites
Gerard Heime Posted July 18, 2003 Author Report Share Posted July 18, 2003 poza tym - uwierz - takie cos jest zawsze pierwsza mysla - czy nie da sie zrobic lepiej samemu Tiaaa, najlepiej z hartowanej stali ;) Cóż, teoria ze TM się "zepsuło" i robi teraz gorsze repliki shotgunów nieszczególnie poprawiła mi humor... mam nadzieję, że gdy ja bede kupował moja strzelbę sytuacja wróci do normy :) Oczywiście nadal nie wiem co brać :) Chyba po prostu skoczę do FA gdy będa mieli oba shotguny (SPASa co prawda bez kolby) i porównam, pomacam (kwestia wygody użytkowania jest dla mnie bardzo ważna). Ale chyba skłonię się ku M3 (300zł zostanie na kompletowanie munduru :)). Niemniej jednak dziękuje wszystkim za nadesłane opinie. Quote Link to post Share on other sites
LD_cynik Posted July 18, 2003 Report Share Posted July 18, 2003 Navik, ale mi chodzi wlasnie o to, ze NIE samemu, tylko znalezc kogos uzdolnionego, ja nie chce palcem pokazywac ale Medium wyglada na takiego co by to lewa reka z zamknietymi oczami zrobil? ;) [To jest oczywiscie prowokacja, chce zeby Med sie wypowiedzial w tej sprawie :)] Quote Link to post Share on other sites
Medium Posted July 18, 2003 Report Share Posted July 18, 2003 Zrobić można wszystko - jest to tylko kwestia kosztów, czasu i posiadanego parku maszynowego. Tylko trudno się wypowiedzieć na ile by to było skomplikowane nie widząc tego o czym mowa i nie znając chociażby w przybliżeniu wymiarów tego. Dodatkowo najlepiej jest mieć na wzór nieuszkodzony detal (zawsze można złapać jakieś wymiary, skosy, promienie itp. które zazwyczaj występują w detalach wtryskiwanych. Dodatkowo pojawia się moment "dogrania" - spasowania tego elementu z pozostałymi częściami współpracującymi. Problem wytrzymałości udarowej tworzywa tu poruszany sugerowałby, że w ramach redukcji kosztów firma odpowiedzialny mechanicznie detal wykonała z regranulatu, albo co gorsza z przemiału i to prawdopodobnie trzeciego lub czwartego (ach te oszczędności) i to przy wysokich parametrach termicznych obróbki (powiększa się wtedy degradacja tworzywa, staje się ono kruche i łamliwe i spada odporność udarowa). Z tego wniosek, że jeśli mają rzeczywiście sporo reklamacji jest nadzieja, że jak ta partia wyprodukowanego detalu się skończy znowu będzie dobrze, ale jest to właściwie loteria. Jeśli ktoś powie Ci od razu, że dorobi taki detal nie widząc go - lepiej do niego nie idź. Jeśli ktoś odpowie: Przynieś, zobaczymy, popróbujemy - jest nadzieja, że to dorobi. Mnie osobiście denerwuje, jak coś co posiadam nie działa i dołożyłbym wszelkich starań żeby coś takiego dorobić i by poprawnie działało. I w taki właściwie sposób powstają moje drobne usprawnienia, a jeśli już coś robię to tak, żeby nie rozwaliło się na drugi dzień, co czasami ma swoje minusy. Pozdrawiam Medium Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted July 18, 2003 Report Share Posted July 18, 2003 Zrobić można wszystko - jest to tylko kwestia kosztów, czasu i posiadanego parku maszynowego. wlasnie... ja nie mam zadnego z tych elementow :) Tylko trudno się wypowiedzieć na ile by to było skomplikowane nie widząc tego o czym mowa i nie znając chociażby w przybliżeniu wymiarów tego. przyblizone to 7x7x2cm w poniedzialek postaram sie zamiescic zdjecia Quote Link to post Share on other sites
LD_cynik Posted July 18, 2003 Report Share Posted July 18, 2003 No widzicie, teraz Navi zrobi fotki i juz wszystko bedzie jasne :) Zly pomysl mialem? ;) Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted July 18, 2003 Report Share Posted July 18, 2003 zdjecia to ja juz mam tylko w domu :) Quote Link to post Share on other sites
Deimos Posted July 28, 2003 Report Share Posted July 28, 2003 Hmm wracajac jeszcze do tematu rozwalajacych sie shotgunow TM. Ze swojego M3 wystrzelalem jak do tej pory 2000 kulek i nic sie nie rozsypalo, jednakze jesli cos sie stanie - dam znac. Quote Link to post Share on other sites
LD_cynik Posted July 28, 2003 Report Share Posted July 28, 2003 Hemm panowie, moze to kogos zbawi? Piok znalazl taki link, pan Inferno jak zwykle pomoze na wszystko, nie widzialem bebechow strzelb na oczy ale moze to cos pomoze? http://infernoindustries.iwarp.com/photo6.html Quote Link to post Share on other sites
FA_Jeżyk Posted July 29, 2003 Report Share Posted July 29, 2003 jestem przekonany, ze jest to raczej kwestia felernej partii niz kulek. mielismy 'uzytkownika', ktoremu pozyczylismy SPASa na zlocie pod Wroclawiem. Oczywiscie z informacja, zeby uzywal kulek TM. w kazdym razie mial problemy ze sluchem albo z kulkami (najprawdopodobniej i to i to). uzywal zoltych 0,11, o ksztalcie zblizonym do oblego kwadratu (troche przesadzam, ale chodzi o dodanie kolorytu historii). Oddal nam SPASA, ktory wtedy byl juz kompletnie zapchany i oczywiscie stwierdzil, ze nic takiego nie zauwazyl, zeby ten SPAS nie strzelal. rozebralismy spasa razem z GALA z Yelnetu i z kazdej z luf WYBILISMY (metalowym wyciorem i DUZYM mlotkiem) ponad 20 kulek (w sumie ponad 60 kulek). najwyrazniej nasz uzytkownik dlugo 'nie zauwazyl'. po wyczyszczeniu z kulek SPAS dzialal i nadal dziala bez problemu. Jesli taki przypadek nie zepsul SPASA, to nie moze sie on psuc od kulek wiec raczej jeszcze raz sklanialbym sie do wniosku o zlej partii pytanie tylko kto to sprawdzi, czy nowsza partia juz dziala... Quote Link to post Share on other sites
Misiek Posted July 29, 2003 Report Share Posted July 29, 2003 Jeżyk, jeśli to ten sam SPAS z którego straszyłem drzewa w ostatnią sobotę to musze przyznać, ze kulki z niego wystrzelone latają dziwnie (*), w porównaniu z "nówka sztuka funkiel nie śmiganym" M3 Foki generalnie z trzech kulek to dwie leciały mniej więcej w kierunku celu, ale trzecia leciała sobie w dowolna stronę - u Foki wszystkie trzy kuleczki leciały w kierunku celu i to z niezbyt dużym (porównywaklnie ze SPASem) rozrzutem (*) - jak to ten sam SPAS co żeście rozbeirali to tłumaczy sprawę, jak inny to znaczy, że nie jest taki dobry jak M3 zdrówko Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.