Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

PSG 1 - wyborowy AEG czy zwykły AEG ?


Recommended Posts

Wiele było już dyskusji na temat karabinów wyborowych, ich zastosowania "policyjnego" czy "wojskowego". Dlatego też celem mojej wypowiedzi nie jest wywoływanie sporu o "wyższości magazynków low - nad hi -" czy Świąt Bożego Narodzenia.

Otóż wielokrotnie spotykam się z opiniami, że PSG 1 strzela jak zwykły AEG, że powinien to i tamto, a robi tylko to. Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania, nawet dotyczącego wartości gruntu na Marsie. W tym wszystkim jest tylko jeden element, który per analogiam można porównać z wypowiedzią imć Stańczyka, że w Polsce najwięcej jest lekarzy. Nie będę dalej opowiadał, gdyż zapewne wszyscy tę anegdotę znają. Otóż dziś po raz kolejny słyszałem opinię (standardową) na temat PSG 1. Pozwoliłem sobie zadać jedno pytanie: ile mianowicie Opiniodawca razy wystrzelił z tego karabinu i w jakich warunkach (tzn. miałem tu na mysli, czy w istocie było to bardzo wiele porównawczych strzałów, czy ich oddanie łączyło się z iście snajperskimi warunkami...strzał z przygotowanej pozycji etc.). W odpowiedzi przeczytałem, że Opiniodawca wystrzelił z PSG 1 cztery razy (słownie: cztery kulki <sic!>). Warunki to zapewne strzał z ręki, w przelocie, porównanie ze stojącym obok strzelcem... No cóż, nie powinienem może już nic więcej komentować, ale po 4 latach używania w większym lub mniejszym stopniu, po wystrzeleniu co najmniej 200 kulek z tego karabinu, po obserwacjach na wielu spotkaniach, gdzie PSG 1 jest w użyciu, mogę pozwolić sobie chyba na kilka zdań na jego temat. Otóż w rzeczy samej karabin ten cudów nie dokonuje. Nie rozwala ścian, nie trafia w cele powyżej 800 m, jak jego pierwowzór. Jestem w tym momencie sarkastyczny, ale taki chcę być. Przede wszystkim w wiekszości przypadków, w jakich widziałem PSG 1 w akcji, służył on bardziej za karabin szturmowy niż wyborowy. Tutaj zgoda, że z nie ma szczególnego porównania, bo i ciężkie to, długie, niewygodne. Strzela pojedynczym ogniem. Widziałem też jednak, gdy PSG pełnił rolę rzeczywiście karabinu wyborowego. Użytkownik zastosował wszelkie arkana sztuki snajperskiej i ... trafiał gości na 60-70 m. Oczywiście, jest to "kaszana" w porównaniu z takim PDW np. (znowu sarkazm). Nie oznacza ten mój wywód, że jestem PSG zachwycony i że nie powinno się mieć o nim innego zdania. Nie prawda, ale na Boga, nie po CZTERECH oddanych strzałach, bez obycia się z tym karabinem, obserwacji w róznorakich warunkach i, co najważniejsze, rozpoznaniu jego rzeczywistych wymagań, jako też mozliwości.

Zgadzam się, że mógłby mieć lepszy zasięg (do ok. 100 m), lepszą celność...ale tu wkraczamy na poletko, które nie tak dawno było uprawiane..:).

Chyba skończę na tym...

Ze stańczykowskim pozdrowieniem

Wit

 

P.S. Staram sie zawsze stosować do zasady wypowiadania się tylko w zakresie, w jakim miałem okazję zdobyć wiedzę lub doświadczenie. Nie wiem np. jak się jeździ Porsche 911 Carrera, aczkolwiek przyznaję, że chyba ze cztery razy miałem okazję takie auto prowadzić, a kilka razy byłem pasażerem.

Link to post
Share on other sites

Istotą mojej wypowiedzi jest nie sam PSG 1, w tym zakresie masz rację w zupełności. Istotą jest wydawanie autorytatywnych opinii po wystrzeleniu zeń 4 kulek (sic!). Ja też wolę Thompsona, ale nie w tym rzecz.

Tak dla zakończenia dyskusji: sprężyna rzeczywiście seryjnie mogłaby być silniejsza, jasne. Jednak przy zastosowaniu wszelkich arkanów sztuki snajperskiej, PSG 1 spełni swoją rolę z powodu celności, co dają: bardzo dobry celownik Tasco oraz długa lufa.

Jesli czas pozwoli, w weekend postaram się rzetelnie sprawdzić możliwości PSG 1 w wersji stock i wówczas wrócę do dyskusji.

Pozdrawiam

Wit

Link to post
Share on other sites

Będąc parę lat temu w sekcji strzeleckiej widziałem człowieka, który po otrzymaniu nowego egzemplarza wyczynowego kbks potrafił po oddaniu jednego (!) wystrzału prawie idealnie (następna minimalna korekta po serii trzech strzałów) zestroić celownik. Strzelał w pozycji stojąc na odległość 50 m. Ale nawet taki snajper aby powiedzieć cos o broni potrzebował kilku półtoragodzinnych seansów z bronią. Dlatego nie tylko właściciel może coś powiedzieć o ASG, choć na pewno orientuje się najlepiej. Dobry strzelec który odda kilka tylko strzałów ma dopiero pierwsze, wstępne wrażenia ze strzelania. Może to być pomocne jeśli wybiera się to, co kupić. Choć przy takich porównaniach trzeba wiedzieć, czy ASG jest w wersji stock czy było coś poprawiane. Najpełniejszą opinię o ASG może przedstawić użytkownik takiego guna, choć każdy może mieć swoje zdanie i przedstawić je na forum. Oczywiście kultura wymaga aby zaznaczył w wypowiedzi iż tylko kilkukrotnie użył takiego ASG i w takich a nie innych warunkach.

Gunner - gratulacje twoja wypowiedź pomimo iż nie jesteś posiadaczem tego EAG jest uważam bardzo dobra; szczególnie porównanie kilku różnych egzemplarzy.

Link to post
Share on other sites

Dlatego nie tylko właściciel może coś powiedzieć o ASG, choć na pewno orientuje się najlepiej. Dobry strzelec który odda kilka tylko strzałów ma dopiero pierwsze, wstępne wrażenia ze strzelania. Może to być pomocne jeśli wybiera się to, co kupić. Choć przy takich porównaniach trzeba wiedzieć, czy ASG jest w wersji stock czy było coś poprawiane. Najpełniejszą opinię o ASG może przedstawić użytkownik takiego guna, choć każdy może mieć swoje zdanie i przedstawić je na forum. Oczywiście kultura wymaga aby zaznaczył w wypowiedzi iż tylko kilkukrotnie użył takiego ASG i w takich a nie innych warunkach.

Właściciel nie zawsze jest użytkownikiem, ale nie w tym rzecz. Otóż dobry kierowca także potrafi mieć wstępne wrażenie na temat samochodu, którym odbył tylko krótką przejażdżkę, ale na pewno nie będzie autorytetem w tej dziedzinie. Podobnie jest w tym wypadku...po oddaniu czterech, czy nawet dziesięciu strzałów daleko do pełnej znajomości broni. Ale i tak istota mojej wypowiedzi dotyczyła czegoś zupełnie innego, mianowicie by wyrażać swoją opinię z podaniem warunków, w jakich ona powstała, a nie dokonywać autorytatywnych ocen.

 

""Gunner - gratulacje twoja wypowiedź pomimo iż nie jesteś posiadaczem tego EAG jest uważam bardzo dobra; szczególnie porównanie kilku różnych egzemplarzy.""

Rzeczywiście Gunner wyraził kilka trafnych uwag. Natomiast także nie sprecyzował warunków strzelania. Jednak ton wypowiedzi Gunnera nie zawierał znamion autorytatywności i to jest cenne.

Tak na marginesie Medium: znasz ten karabin?

Link to post
Share on other sites

Niestety nie. Ae na temat samego karabinu się nie wypowiadam. Uważam tylko, że trzeba mieć dużą praktykę z tą bronią żeby o niej autorytatywnie coć powiedzieć. To, co dla jednych może być największą zaletą, dla innych będze największą wadą.

Żeby jednak przekazać pełny obraz jakiejkolwiek ASG uważam, że trzeba porównać minimum kilka sztuk. Może droższe modele są bardziej powtarzalne, ale tańsze - jaki się trafi tak strzela. Dlatego wypowiedz Gunnera, że są bardzo powtarzalne uważam za najbardziej cenną.

Na marginesie duży zasięg ASG to duża energia w początkowej fazie lotu kulki dlatego rzeczywiście należy używać takich broni na dłuższy dystans a jeśli przeciwnik pojawi się blisko strzelać z broni o niższej energii. Chyba nie chodzi o spowodowanie kontuzji przeciwnika. W materiałach znalazłem opis, że kula (broni ostrej) o energii 17 J przebija kość czaszki dlatego stwierdzenia o zwiększeniu energii sprężyny mającą zwiększyć zasięg dyskwalifikowałoby, według mnie oczywiście, użycie tego EAG poniżej np 30-35 m. Ja na pewno nie chciałbym mieć jakiś trwałych uszkodzeń po kontaktach z "przyjaciłómi" z lepszą sprężyną w EAG. Dlatego zwiększenie zasięgu to automatycznie moim zdaniem używanie tej broni jako snajpersiej a nie jako karabinu szturmowego.

Z innych opisów Wicie wiem, że nie lubisz gdy o broni wypowiadają się ludzie którzy jej nie używają. O samej broni nie wypowiedziałem się, bo uważam, że masz rację. Ale o ASG chyba wolno mówić i pisać wszystkim zainteresowanym. Nie chciałbym abyś traktował minie jak wroga Wicie. Podzielam większość twoich poglądów. Do tej pory więsze doświadczenie miałem raczej w strzelectwie sportowym i może dlatego odwołałem się do przykładu opisanego wcześniej. Pozdrawiam Cię Wicie ciepło.

Link to post
Share on other sites

Mówcie co chcecie, ale i ja wtrące tutaj swoje 3 grosze.

Nie posiadam PSG-1 na własność i używam go dzięki iprzejmości Wita, jednak uważam, że walcząc nim w ponad 20 starciach dość dobrze poznałem samą broń oraz jej możliwości bojowe.

Jak wcześniej zauwazyliscie używanie jej jako tradycyjnego karabinu szturmowego jest praktycznie niemożliwe: gabaryty, mała pojemność magazynka, brak opcji ognia ciągłego i wreszcie niewiele większy od tradycyjnych elektryków zasięg skuteczny. Swoją drogą widok pełnej sylwetki wroga w celowniku i świadomość że z powodu małego zasięgu nie można go trafić jest bardzo frustrująca :)

Opisane powyżej "wady" sprawiają, że jest to "karabin snajperski". Stosując umiejętnie zasady maskowania i taktykę unikania otwartej walki można nim na prawdę dobrze walczyć. Karabin ten uczy cierpliwości i opanowania. Uważam jednak, że karabin ten ma coś - czego nie ma żaden inny - KLIMAT z bycia snajperem - wybierając odpowiednią pozycję ogniową "wszystkie wady" nie są w stanie nam przeszkodzić.

Link to post
Share on other sites
Jeszcze takie male pytanko... Wit, czy mozesz powiedziec czy twoje PSG takze "sciaga" kulke w lewo lub prawo ?

W egzemplazach z ktorych strzelalem, bylo to dosc bardzo widoczne - kulka leciala po luku w lewo do gory a potem opadala w prawo w dol...  

 

Postrzelam trochę w weekend, by przekazać informacje na temat osiągów PSG 1 będącego w moim posiadaniu. Jesli pozostali posiadacze lub użytkownicy znajdą czas i ochotę, proponuję dokonać podobnych prób. Warto może porównać spostrzeżenia.

 

Swoją drogą widok pełnej sylwetki wroga w celowniku i świadomość że z powodu małego zasięgu nie można go trafić jest bardzo frustrująca :)

Może tutaj właśnie leży problem PSG 1 - mianowicie cel widać w zasięgu ostrza scyzoryka, a dostrzelić nijak nie daje rady..:))

Link to post
Share on other sites

Wit... ehhh.... no cóż...

Otóż... do wiadomośći wszystkich zainteresowanych to ja jestem tą osobą, która ŚMIAŁA wypowiedzieć się na temat broni po oddnaniu 4 strzałów.

 

Jednak nie mam zamiaru się wycofywać ze swojej opini.

Karabin snajperski to dla mnie:

- broń o większym zasięgu niż przeciętna broń "troopera" (dająca mu jakąś przewagę nad innymi jednak kosztem szybkostrzelności)

- broń o większym zasięgu skutecznym

 

Co jak co ale nikt mi nie wmówi, że po oddaniu 4 strzałów z broni (w różnych odstępach czasu i z dwóch modeli - wyklucza chwilowa niedyspozycje broni) nie można stwierdzić zasięgu broni... PSG1 porównałem z zasięgiem mojej MP5, Thompsona, M4. Jej zasięg jest bardzo porównywalny!

 

Jak na broń o braku automatyczności i zasięgu większego niż zwykły AEG PSG1 jest dla mnie raczej marną snajperką (poza klimatem i wyglądem). Mówię tutaj o wersji dostęnej w sklepie czyli podstawowej. Wit wiedziałeś o co mi chodziło więc nie rozumiem powodu dla którego napisałeś tego posta. Zarówno IVAN jak i Czaras przyznają, że PSG1 ma zasięg bardzo porównywalny do zwykłego AEG (o co też mi chodziło) i przydała by się jej mocniejsza sprężyna. Snajper powinien mieć przewagę (choćby minimalną) zasięgu i skuteczności nad broniami automatycznymi czego moim zdaniem stockowa wersja PSG1 mu nie zapewnia. Napewno nie zasięgu. Jak już napisałem po 4 strzałach da sie to zauważyć...

 

PSG1 natomiast zapewnia możliwość obszernego upgrade`u do "prawdziwej" airsoftowej snajperki jednak jest snajperką dopiero po tym upgradzie.

 

Nie za bardzo rozumiem dlaczego pewne osoby nie potrafią spojrzec prawdzie w oczy...

Link to post
Share on other sites

Reg...ehhh....no cóż...

Niepotrzebnie znowu publicznie czynisz ze sprawy ogólniejszej, sprawę osobistą. Po cóż to publiczne "przyznanie się" i publiczny sarkazm, że jesteś osobą, która ŚMIAŁA i wreszcie na koniec z tym spojrzeniem prawdzie w oczy... Nie chodziło mi o zadraznienia, które właśnie wywołałeś. Ale taka wola i nie będę komentował, choć mógłbym to zrobić dosadnie i nie przebierawszy w środkach. W dalszym ciągu twierdzę, że po oddaniu czterech pospiesznych strzałów nie można ocenic niczego z dziedziny AEG. Ja nie podjąłbym się oceny Twojego ICS'a, mimo, że z niego wystrzeliłem. Daleki jestem od oceniania jakichkolwiek przedmiotów, których nie mam, albo nie mam z nimi codziennej styczności, która pozwoliłaby mi na dokonanie prób dokładnych, w róznych warunkach itd. Może jednak mój post podziałał na zasadzie: "prawda w oczy kole" lub "uderz w stół..". Rozwijając wątek ogólny, gdyż akurat PSG 1 stał sie do niego przyczynkiem, nie miałem zamiaru rozpętywać zadnych personalnych antagonizmów, do których nie dążę i staram się ich unikać. Tym publicznym "wyjaśnieniem" kwestii wykazałeś Reg, kto tak na prawdę dążył do skonfliktowania środowiska. Twoje, jakże "miłe" wystąpienie prowokuje do dalszych, także bardzo niemiłych wniosków. A przecież wystarczyło zakończyć na poście Gunnera. W poniedziałek lub jeszcze niedzielę przekazałbym wyniki obserwacji, bardzo rzetelnie, bo albo uznałbym, że należy ten karabin przerobić, albo wykazałbym, że nie ma takiej potrzeby. Dane byłyby rzetelne, gdyż PSG nie jest jedynym moim, ukochanym i wytęsknionym dzieckiem AEG-owskim. Wtajemniczeni wiedzą, że w zasadzie mało kiedy jest u mnie w domu - przekazałem do użytkowania innym. Nie bawi mnie tez zabawa w snajpera, więc tym bardziej dane i obserwacje będą rzetelne.

Już kiedyś, gdy moim głównym adversarzem na forum był Twój brat, zastanawiałem się przez chwilę, czy owo adwersarium nie wynikało raczej z niskich pobudek. Zarzuciłem jednak te myśli. Dziś nachodzą mnie na nowo, po Twoim wystąpieniu. Jednakże nie zamierzam z tego powodu wycofywać się z dyskusji i rzetelne dane na temat PSG 1 przekażę, wykazując Ci, że nie miałeś racji, bądź też przyznając chwałę Twojemu geniuszowi w zakresie oceny broni.

Mam nadzieję, że wymiana cierpkich zdań pomiędzy Regdornem a mną nie wyostrzy atmosfery na forum i pozostawi ją w trwającej od dłuższego czasu przyjaznej formie. Mam nadzieję Reg, że ta wymiana nie spowoduje, że wykorzystasz przysługujące Ci uprawnienia administratora i nie zablokujesz mi dostępu, a ponadto, że nasze spotkania w jakiejkolwiek formie nie zostaną nią zdominowane.

Pozdrawiam

Wit

Link to post
Share on other sites

Wit moze i Tobie nie chodzilo o "zadraznienie" ale nie sadze abys Ty posostal bierny kiedy ktos nawiazuje do Twojej wypowiedzi "nieco" wyolbrzymiajac jej sens.

 

Proszę Ciebie bardzo... czekam na Twoje DOSADNE środki... umieram z ciekawości. Aha i nie musisz się bać, że wykorzystam swoje prawa administratora... staram sie być obiektywny a póki co jest to zwykła (mam nadzieję) dyskusja (może o nieco ostrzejszym charakterze).

 

Może jednak mój post podziałał na zasadzie: "prawda w oczy kole" lub "uderz w stół..".

Zastanawiam się kogo bardziej kole...

 

Tym publicznym "wyjaśnieniem" kwestii wykazałeś Reg, kto tak na prawdę dążył do skonfliktowania środowiska.

No ba! Oczywiście, że o to właśnie mi chodziło! Każdy kto mnie zna zgodnie stwierdzi, że jestem osobą wprost wielbiąca skłucać środowiska!

 

zastanawiałem się przez chwilę, czy owo adwersarium nie wynikało raczej z niskich pobudek.

Hmmm jeśli chodzi Ci o to jak to właśnie odebrałem to cóż... jesteś w błędzie (co już nie raz mówiłem w tej kwestii) i muszę stwierdzić, że to raczej Ty masz obsesję na tym punkcie... Na mnie to naprawdę nie działa.

 

Nie za bardzo rozumiem dlaczego nie możesz przyjąć do wiadomości, że po 4 strzałach można ocenić zasięg broni... nie mówię tutaj o ocenie całej broni bo tego nie da sie stwierdzić ale poprostu o zwykłym zasięgu, który teoretycznie zakładając, że kulka jest dobra i broń sprawna jest wystarczający aby zasięg broni stwierdzić po jednym strzale. Ja oddałem 4 strzały z dwóch broni co eliminuje w dużym stopniu prawdopodobeństwo niedyspozycyjności broni jak kolwiek by jej nie pojmować.

 

W tym konkretnym wypadku aby stwierdzić zasięg (nie celność, wadliwość, ani inne detale) broni nie potrzeba obcować z nią przez kilka miesięcy. Tutaj sprawa jest prosta kulka leci tyle i tyle i koniec.

 

przyznając chwałę Twojemu geniuszowi

Dziękuję ale geniuszy też masz w swoim zespole, którzy przyznają rację, że PSG1 ma zasięg porównywalny ze zwykłym AEG...

 

A tak na marginesie Twój post był bardziej wymierzony we mnie niz mój w Ciebie więc pomimo iż zgrywasz zaatakowanego wychodzi na to, że ja nim jestem.

 

Nie rozumiem tylko dlaczego jest to juz drugi spór, w którym nie możemy dojść do porozumienia...

Link to post
Share on other sites

Widac jestem zbyt prymitywny aby zrozumiec o jakie metody Tobie chodzi. Odpowiedzialem sarkazmem na sarkazm... i obiektywnie na temat zasiegu.

 

Zatem dyskusja zakończona. Kolejna forumowa awantura tym razem została stłumiona w zarodku :lol:

Link to post
Share on other sites

Nie wiem czy dyskusja jest juz zakonczona definitywnie, ale jesli nie to dorzuce swoje 3 grosze. Otoz mialem okazje troche powalczyc PSG1 i chcialbym wyrazic swoja opinie. Owszem jesli chodzi o osiagi (glownei chodzi tu o zasieg) to sa one porownywalne z innymi AEGami, ale zasieg to nei wszystko. Do dobrej zabawy te osiagi wystarczaja, celownik jest rewelacyjny i naprawde pomaga w strzelaniu, ciezar broni tez pomaga w celowaniu - choc raczej trudno jest strzelac z reki (ale jesli sie polozyc to juz jet super).

Airsoft to zabawa i nie jest chyba najwazniejsze zeby wladowac innym w cialo jak najwiecej kulek tylko zeby sie dobrze bawic, a uzywajac PSG1 mozna sie poczuc snajperem. Ponadto nie mozna traktowac modeli AEG tylko od strony uzycia w polu - nalezalo by rowniez rozpatrywac wartosc kolekcjonerska, a psg jest ladnie wykonane i ma niespotykany w innych AEGach sytem imitujacy wystrzal i ruch zamka.

 

Jesli traktowac airsoft jako zabawe w towarzystwie fajnych ludzi to uzywanei psg1 dodaje tej zabawie kolorytu i ja urozmaica, czyniac zabwae jeszcze fajniejsza (o co chyba powinno chodzic). A te wszytskie "karabiny" i "bronie" jako zabawki i jesli je tak traktowac to nie powinno przeskadzac, ze nie maja 1000 m zasiegu i ze kulka nie przebija kolegow na wylot (dzieki temu mozemy po skonczonej "bitwie" pojsc razem na piwko :)).

 

Podsumowujac moj wywod, osobiscie uwazam ze PSG1 jest bardzo fajna zabawka choc nie bedzie pierwszym AEGiem jakiego sobie kupie (co nie zmienia faktu ze chetnie bym sobie jeszcze od czasu do czasu z psg postrzelal).

Z danych powiedzmy w miare obiektywnch moge powiedziec ze z moich obserwacji wynika ze zasieg jest porownywalny z SIGiem 550 (ktorego tez mialem okazje uzywac za co przy okazji bardzo dziekuje komu trzeba), nie porownywalem jeszcze celnosci. Porownanie robilem majac prawie ze oba modele na raz w rece, jednak w warunkach polowych wiec nie sa to moze jakies super dobiektywne dane - jednak znaczacych roznic nie zauwazylem. Z innymi egzemplarzami porownan jeszcze nie mialem okazji dokonac.

Link to post
Share on other sites

Mimo, że post jest z tych długawych i nudnych, jesli ktos chce odpowiadac prosze o przeczytanie do konca na spokojnie. W koncu sporu juz nie ma.

 

Zaczyna byc to moja rutyna, ze staram sie przygladac z dystansem dyskusjom wszelakim, aby dopiero po chwili zabrać głos. Wydaje mi się, że jak zwykle błędne odebranie intencji zawieranych w elektronicznej czcionce jest powodem bezpodstawnych sporów. Zasięg PSG1 jest oczywisty - (dla uwarunkowania mojej wypowiedzi strzelałem z niego "jedną baterię" na zlocie w Poznaniu )- wtedy byłem bardzo mile zaskoczony jego osiągam, mimo zmudnego procesu ustawiania h-up, zgrania tego z celownikiem. Jestem dzisiaj przekonany, ze nie zdołałem tego zrobić tak perfekcyjnie jak jest to możliwe. Zasięg jednak oceniłem obiektywnie. Moze byc minimalnie wiekszy od znanego mi dobrze AK, czy tez MP5 z ICS ktora znam takze dobrze. To są fakty, biegnijmy dalej.

 

I o to cały spór. Wzajemne posądzania się o brak wiedzy, o brak kompetencji do wypowiadania sie w danej kwestii są również nie na miejscu. Powodem sporu nie było dobre wykonanie wizualne PSG1, i nie rozumię również mieszania tej kwestii ktora jest oczywista PSG1 jest łądne i solidnie wykonane z cacanym celownikiem. Mogą dochodzic kwestie gustu, ale najgorszą oceną z jaką mogłoby się PSG1 spotkać - to bardzo poprawne wykonanie.

 

Jest karabinem snajperskim w rzeczywistosci, ale czy byłby nim gdyby jego celny zasięg był w rzeczywistosci porównywalny z zasięgiem MP5 ? Odpowiedz na to pytanie pozostawiam każdemu kto czyta tego posta, być może wątek ciągnięty pomoże zrozumieć mój tok myśli.

 

Ciągnąc sprawe skutecznosci w "boju".

Wezmy pod uwage dwóch zawodników o bardzo zblizonych umiejętnościach. Celność, reflex, szybkość, zdolności kamuflarzu itd. Oczywiscie sprawa rozegra sie o pierwsza kulke, ale czy po jednym strzale ktory zniosl malenki podmuch wiatru, dzierżący PSG1 będzie w stanie skutecznie odpowiedzieć na serie ? Mozliwe - na tym polega piękno snajperek. Jednakże każdy przyzna ze przewage ma ten z automatem o podobnym zasiegu.

 

Dla mnie piękniejsza do przytoczenia, byłaby sytuacja gdy czający sie zawodnik z M4 stock, dostaje kulke z 80 metrów bo wychylił głowe z krzaków czy też pół gogla z okna. Przeciwnik po pierwsze nie ma szans zobaczyc dobrego snajpera, a po drugie nie ma szans sie do niego samotnie zbliżyć. Jesli jednak wchodząc w skuteczny zasięg snajpera - jednoczesnie snajper znajduje sie w skutecznym zasiegu naszej broni - cała logika gdzies sie zatraca. Tak samo bowiem możemy działać strzelając single z naszego zwykłego aega. A przy tym gdy już robi się gorąco poprawić serią.

 

W broni snajperskiej potrzebne są upgrade`y, aby rzeczywiscie spełniała swoje zadanie. Zadanie sciągania przeciwników z dystansu z ktorego ani nas nie widać ani nam nikt skutecznie nie odpowie na nasze strzały. Oczywiscie sprawa naszego kamuflarzu to sprawa roznych dystansow. Zdarza się, że jestesmy w stanie podpuscic przeciwnika na 3 metry nie zostając zauważonym (krzaki to potęga :) ) ale snajper by sciągnął delikwentów z większej odległości.

 

Posiadaczom snajperek nie przewyższających zasięgiem broni automatycznej pozostaje klimat, i dobra zabawa czego nikt nie zabroni nikomu.

Myślę, że z racji na to, że istnieją osoby w swiecie asg, które posiadając opcje serii - strzelają jedynie serią i to bez sensu - walka w ktorej cicho jednym celnym strzalem sciągamy przeciwnika kojarzy sie jedynie z bronią która opcji serii ... nie posiada.

Jesli do strzelania jedna kulka jeden trup potrzeba komus "uniemozliwienia" strzelania seria to i bron snajperska jest dobrym pomyslem. Dla snajpera przez duze S, w mojej opini przydałaby się broń przewyższająca zasięgiem przeciętnego aeg.

 

To właściwie koniec, ale gdy popatrzymy na ludzi którzy w własnym gronie bawią się pompkami, to tam snajperką przez duze S może byc dobrze wyregulowane Super 9. PSG1 to wtedy na prawde snajperska bron. A gdybysmy porownali jeszcze skuteczne zasiegi super upgrade`owanych snajperek ktore pruja powlekanymi metalem kulkami na 100 metrow, do rzeczywistosci - śmiech na sali.

 

Mam nadzieję, że sens sporu został przeze mnie chociaż w pewnej części podważony.

Link to post
Share on other sites
  • 4 months later...

1) Wiadomym jest ze na calym swiecie uzytkownicy PSG kupuja go od razu z upgrade'm lub pierwsze co robia po zakupie to go upgrade'uja.

2) O co chodzi w tej dyskusji i po co ja zaczynac jesli fakty mowia same za siebie?

3) Nie lepiej podyskutowac o tym czy i jak upgrade'owac ww bron?

Link to post
Share on other sites

czyli wychodzi cos co juz mowilem kiedys.

 

NALEZY wkoncu zrobic tabele ile jaki elektryk strzela. Jaki ma zasieg skuteczny a jaki calkowity.

trzeba oczywiscie ujednolicic sposoby pomiaru aby zasieg skuteczny wroclawia byl taki sam jak warszwy, poznania czy krakowa.

 

A w kontekscie PSG i snajperek. Rownie dobrze snajperka moze byc G3/SG-1, Steyer czy PSG. Wszystko zalezy od strzelca.

 

A na podstawie 4 strzalow z dwoch broni na raz, jak juz powiedzili niektorzy, mozna powiedziec obiektywnie ktora bron bije dalej lepiej celniej.

 

Reszta to rzecz gustu.

 

To moze zamiast - jesli juz niektorzy musza uzywac wielkich slow - DYWAGOWAC zrobmy porzadna tabele i juz nigdy nie bedzie problemow typu

"... ile bije twoj aeg ...?"

odpowiedz "... a z stad do tamtego drzewa."

Tyle ze drzewo w Szczecinie nie bedzie tak samo oddalone co to w Ciechocinku.

 

To moze ma ktos pomysl jak mierzyc zasieg skuteczny.

Bo calkowity to prosta sprawa. Strzal na wprost (nie lobem) z dobrze ustawionym hopupem i tam gdzie kulka spadnie tam jest "max mozliwosci broni".

Link to post
Share on other sites

Moze jak wszedzie, statystycznie?

 

Okreslona ilosc strzalow oddana w np. 4 roznych przedzialach temperaturowych, przy zmiennym wietrze, temperaturze i cisnieniu powietrza... jesli az takie znaczenie maja te dwa metry przy wyborze zabawki, to nalezaloby poswiecic z rok i sporo srodkow (pieniedzy, czasu) zeby to ustalic.

 

Poniewaz nie chce byc zle zrozumiany, to przez grzecznosc nie zadam pytania "po co?"...

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites

Wiekszosc ludzi i tak sie zgadza, ze kupic i bawic nalezy sie tym, co sprawia indywidualna przyjemnosc. Jesli jest to PSG-1 ze wzgledu na klimat, to co smiesznego lub zlego w tym, ze posiadacz nazywa go wyborowym i uzywa jak wyborowego? Przeciez jego zasieg skuteczny i sila (karabinu, nie posiadacza) i tak nie moga byc zbyt duze, bo w przeciwnym razie mozemy od razu przesiasc sie na "ostre" i wtedy sie scigac. Dyskusje na ten temat juz byly - popatrzcie tylko na reakcje na forum snajperskim na wypowiedz Johhny'ego o swojej zabawce z ponad 600 fps.

 

Zreszta, zaczynam powtarzac poprzednie argumenty...

 

A przy okazji, moge sie zalozyc ze maniacy w Stanach niejednokrotnie podejmowali znacznie bardziej zlozone proby testowania AEGow, niz Wy macie to w planach. Niemniej jednak ciagle zasiegi skuteczne podawane na roznych stronach roznia sie od siebie, czasem o 10 metrow nawet.

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites

I ja tez sie zapytam "po co?". Zastanawiam sie Frugo gdzie Ty sie uchowales... juz nieraz wszyscy zgodnie powiedzieli, ze test o jakim Ty mowisz (Kret bardzo ladnie go "przedstawil") nie ma sensu bo i tak kazdy AEG (klasy TM, ICS, CA) strzela bardzo porownywalnie. Jesli sa roznice to nieznaczne i czesciej wynikajace z indywiduwalnych cech konkretnego modelu.

 

Dyskusja na ten temat juz kiedys sie odbywala i zakonczyla wiec nie mam pojecia po co ja na nowo wszczynac.

 

Jesli kogos to interesuje proponuje, tak jak mowi Mathias rozpoczac dyskusje na temat jak zupgradowac PSG1.

 

Ten watek uwazam za zamkniety.

Link to post
Share on other sites
Guest LooK OuT!

Hehe, panowie...:) Nawet nie wiem jakibyscie perfekcyjny test opracowali, nawet nie wiem ile nagrod Pulitzera by dostal, na bank na tym forum znajdzie sie kilka malkontentow, ktorzy wynajda jego wady i niedociagniecia...:) Swoja droga ktos tu na forum lubi swary i anegdoty... to ja zatem dopisze pewna fraszke (nie pamietam czyjego autorstwa):

"Krytyk i eunuch z jednej są parafii. Obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi"

 

Tak to juz jest, panowie... (okej okej.. i panie tez ;) ) Niektorzy z uzytkownikow tego forum po prostu maja "licencję na posiadanie racji"... Co z kolei sprawia, ze robi sie Sejm...:(

Link to post
Share on other sites
  • 3 years later...

Może wreszcie wypowie się snajper.....

 

A otóż jednym z najbardziej nevralgicznych elementów karabinu snajperskiego jest spust a dokładnej jego "ostrośc" lub jak kto woli wyczuwalność momentu strzału co pozwala na "wypracowanie trafienia" a jak wszystkim wiadomo "normalne AEGi" po naciśnięciu spustu dopiero naciągają sprężynę (pomijając ,że mają nader "tępy" spust).... co do mocy to wiadomo ,że marui niejest w tej materii tytanem ,ale KAŻDY model (poza gazowymi) MUSI przejść tuning by czynić cuda.... Pozatym jako posidacz PSG-1 zapewniam, że nikt niejest skazany na ten 14 nabojowy mag.... pasują przecież nawet Hi-capy od G3 (340 sztuk) co do zasięgu to ja niemam zastrzeżeń.... bo można użyć lżejszej kulki (właśnie lżejszej...) PSG-1 jest semi auto więc możemy sobie pozwolić na strzał testowy i wzięcie precyzyjnej poprawki w b.krótkim czasie ,ponadto bat. 10,8 pozwala na dość szybki ostrzał. Do tego sniper niestrzela z pozycji stojącej i zazwyczaj przygotowuje sobie umocnioną zasłoniętą pozycję (tu niezastąpiona jest saperka) więc niecelne elektryki(a szczególnie te o lufie krótszej niż 30cm) są praktycznie nieszkodliwe... Kolejną zaletą PSG-1 jest to, że jast on dość cichy i dobrze się komponuje z siatką maskującą... w efekcie pozycja snajpera z PSG-1 jest nie do przejścia od frontu 8) (i tutaj wszelkie snajperki typu bolt action wymiękają) Jest tylko problem w walce siper vs sniper i tu niestety przegrywamy :( ....

 

A po włożeniu 950zł w Full Tune Up Kit mamy monstrum o 550fps i zasięgu ok 100m ,nietracąc lekkiego "ostrego" spustu jak to się dzieje ze sprężynowcami... Jest poprostu genialny i pikny acz potwornie drogi...

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...