Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Ucieczka, a raczej pościg.


Recommended Posts

Siema, siema, Ostatnimi czasy grywam w scenariusz (hmmm... to właściwie nie jest scenariusz tylko tryb gry: Rzeź DLA Uciekaaaającego!) ucieczka człowieczka z obozu koncentracyjnego (bez podtekstów), wszystko się dzieje w podziemiach jakiejś starej fabryki, ciemno jak cholera, pod nogami trzeszczy jakby ktoś wpieprzał chipsy a na dodatek jest masa różnych przeszkód, wnęk, jakiś rur i podobnych takich rzeczy. W sumie to pierwsza zasada jaką wprowadziliśmy to zakaz biegania dla ogólnego bezpieczeństwa z tych powodów (oczywiście po nie w czasie) ale mniejsza o to. Głównie chodzi o to, że ten człowieczek który jest sam (bez broni i latarki, chyba, że błaga to ma) musi uciekać a właściwie to kombinować bo przeciwnicy (cała reszta ludzi z gnatami i full amunucją :twisted: ) właśnie wbija jego drogami ucieczki. On ogólnie musi jakoś się "zaszyć" na jakiś czas aby go nie dorwał pościg a potem może próbować czmychnąć na schody i do jakiegoś tam punktu (w sumie to jest ich kilka aby ci pościgowcy nie kampili [a robili to :język: ] na niego przy jednym, a tak to muszą wykazać inicjatywę). Tak to mniej - więcej wygląda (raczej mniej, ale ogólnie tak właśnie jest). Tiaaa...masz jakąś koncepcję na to? To mów.

Link to post
Share on other sites

Choć nosi mnie tak jak poprzedników :P postaram się zadać w miarę poważne pytanie. Skoro ten 'człowieczek' jest jeden bezbronny, a reszty masa uzbrojonych... udało mu się kiedykolwiek uciec? Jeśli tak to albo on był geniuszem, albo reszta idiotami ;)

Link to post
Share on other sites

"udało mu się kiedykolwiek uciec?"

No pewnie, że się udało. To nie jest jakaś piwniczka, to są rozległe podziemia (40x50) znajduje się tam masa różnych korytarzy. Naprawdę niezła frajda jak się uda. A tak przy okazji to wiecej luzu i dystansu chłopaki, przejmujecie się stylem pisania. A co do scenariusza to naprawde Polecam(jeśli ma ktoś podobny teren), Sam Grając Go pierwszy Raz Miałem Na twarzy Ironicznyyy Uśmiech.

Link to post
Share on other sites

Ja sadze, ze za duzo TVN. Byl taki film ze jakis chinczyk organizowal polownia na ludzi, dawano kase uciekajacemu a jakis bogaty typ mial na niego polowac jezeli uciekl to mial kase a jak nie to do piachu ...

 

Ps.Trzeba byc glupim zeby bawic sie w cos takiego ...

Link to post
Share on other sites

Tak Jest Panie Witoldzie! Bede przestrzegać ;)

 

Edit------------------

 

"Trzeba byc glupim zeby bawic sie w cos takiego ..."

 

Może i tak, jeśli chodzi o normalne scenariusze, są spoko, ale poprostu raz na jakiś czas można się pobawić w coś takiego, a tak przy okazji jak ktoś uciekał z obozu/więzienia to miał broń? Był z kimś? Ale szukając kolejnej wady, możesz spytać, ale mieli by psy gończe :)

Link to post
Share on other sites

Tak, z tą jednak różnicą, że gdy ktoś ucieka z więzienia/obozu to raczej robi to tak by nikt go nie gonił przez jakiś czas... w przeciwnym razie rzadko takie ucieczki kończą się powodzeniem ;) chyba, że zakładamy proporcja wyszkolenia strażników i uciekiniera bardzo popularną w amerykańskich filmach lat 80-tych i 90-tych, w których jeden nieuzbrojony, ranny, kulawy uciekinier rozwala cała armię :) jak się komuś podoba proszę bardzo... mnie taki airsoft nie bawi ;)

Link to post
Share on other sites

Gra typu poscig w przeetestowanej wersji:

 

Dwoch uciekinierow skutych kajdankami razem. Bez oporzadzenia, bez maskowania. Maja do przebycia wyznaczona trase, wlacznie z przekroczeniem granicy (sprawdza sie w takich sytuacjach linia kolejowa lub droga).

 

Grupa poscigowa zaczyna kilkaset metrow dalej, zna pozycje startu uciekinierow (np. wywrocone auto), musi ich dopasc zanim dopadna granicy.

 

Jeden z uciekinierow ma pistolet. Obaj moga probowac sie rozkuc (warto przeznaczyc na ten cel jedne kajdanki z brakiem perspektywy ich odzyskania).

 

Wersja utrudniona to dodatkowe patrole graniczne po obu stronach granicy. ROE dla obu wojsk jest ustalone na okres pokoju, czyli absolutny zakaz uzycia broni, jesli druga strona nie ostrzela naszych sil. Ale nie warto, jesli liczba osob jest nizsza od 15 - 20.

 

Pozdrawiam

 

Kret

 

PS. Bieganie po ciemnych bunkrach jest glupie.

 

PS2. Czy ja wlasnie w takich okolicznosciach nie poznalem Kosiary?

Link to post
Share on other sites

Nie rozumiem tych, którzy krytykują Majora. Jakieś bezsensowne porównywanie do filmu. czy gry. Większość naszych scenariuszy mozna podciągnąć pod jakiś film

Gdybym tylko miał taki budyneczek, też bym tak się zabawił. Egipskie ciemności, odgłosy pościgu...niezły klimacik. Wystarczy tylko trochę ostrożności i zdrowego rozsądku.

Link to post
Share on other sites

Ten dział nie powinien się nazywać "pomysły", tylko "grajmy ciągle to samo" i teraz najwięksi mędrcy typu króliki, foki i inne wyciągnięte prosto z zoo ksywy będą opisywać stare, stare, bardzo stare scenariusze, może dodawać raz na jakiś czas coś nowego...

 

P.S

Ja pisałem do działu "pomysły" i miałem jakiś pomysł.

Ale wiadomo kraj post komunistyczny, lepiej nie wychylać ryja TAK??

Pieprze to! I bede pisał dalej kolejne ku*wa pomysły bo mam do tego prawo, a nawet chęci. A wam nic do tego!

Link to post
Share on other sites

Ten dział nie powinien się nazywać "pomysły", tylko "grajmy ciągle to samo" i teraz najwięksi mędrcy typu króliki, foki i inne wyciągnięte prosto z zoo ksywy będą opisywać stare, stare, bardzo stare scenariusze, może dodawać raz na jakiś czas coś nowego...

A pewnie. Gdzie nam, zoologicznej menażerii, do światłego umysłu człowieka o trwogę wzbudzającej ksywce "Major Bandyta"?

Tu nie chodzi o to czy stare czy nowe. Tu chodzi o to czy bezpieczne czy nie. Twój bezpieczny nie jest, co kilka osób zauważyło.

P.S

Ja pisałem do działu "pomysły" i miałem jakiś pomysł.

I widać jak odnoszą się do niego inni. Świadczy to o czymś?

Ale wiadomo kraj post komunistyczny, lepiej nie wychylać ryja TAK??

Co ma do tego ustrój były lub obecny to ja naprawdę nie wiem. No, ale nie jestem ani bandytą ani majorem. Może dlatego?

Pieprze to! I bede pisał dalej kolejne ku*wa pomysły bo mam do tego prawo, a nawet chęci. A wam nic do tego!

Obawiam się, że z takim słownictwem i stosunkiem do innych niedługo przestaniesz tutaj pisać cokolwiek...

Link to post
Share on other sites

Pomysł głupi nie jest.Strzelanie się na bunkrach głupie też nie jest.Kiedy mój team zaczynał przygodę z ASG było nas niespełna 4-5 osób wtedy taki scenariusz był niezawodny.Wystarczy wprowadzić parę modyfikacji i takie polowanie to naprawdę dobra zabawa.Uzbrajamy uciekiniera w broń krótką, oznaczamy granicę która jest celem "naszej zwierzyny" ---> następnie zaczynamy grę.Uciekinier ma ok.3 minut aby szybko zaszyć się lub od razu biec w stronę swego celu( oczywiście teren powinien być w miarę rozległy jeśli tak nie jest to wystarczy skrócić czas który ma uciekinier).Kiedy czas skończy się startuje grupa "myśliwych" która ma oczywiście upolować uciekiniera.I tak mniej więcej to w teorii wygląda.Jednak nikt nie zabrania dodać zadań ułatwiających lub urozmajcających grę np. wydzielenie na terenie pewnego punktu z dodatkową amunicją pilnowaną przez jednego góra dwóch strażników; równie dobrze przy granicy może stać grupa uzbrojonych najemników która musi osłaniać biegnącego uciekiniera---> może to być grupa ratunkowa która zostaje wysłana żeby z kolei odnaleźć ofiarę i doprowadzić ją do granicy (jeśli uciekinier w ogóle nie wie o tej grupie może ich wziąć za wrogów).Opcji jest naprawdę wiele a dobro takiej rozgrywki zależy tylko i wyłącznie od wyobraźni.

 

Co do drugiej kwestii strzelanie się po ciemnych bunkrach nie jest głupie ani niebezpieczne.Jeśli poświęcić trochę czasu można rozejrzeć się po takich obiektach i sprawdzić czy są całkowicie bezpieczne.U mnie w Krakowie jest mnóstwo poaustriackich bunkrów z czasów I WŚ i większość jest bezpieczna---> głównie chodzi tu o rozległy fort + teren zalesiony na zewnątrz.Gra na takich terenach wprowadza klimat.Oświetlenie nie sprawia kłopotu jeśli część posiada latarki lub wystarczy złożyć się na znicze z Tesco za 10 zeta jest ich ok. 50 i w minutę osiem rozpalić w najważniejszych punktach bunkrów( w wielu korytarzach są wnęki).

 

Tak jak wspomniałem pomysły co do scenariuszy ogranicza jedynie nasza wyobraźnia i podst.zasady bezpieczeństwa.Jeśli jest taki pomysł to czemu go nie wypróbować?

Z kolei "Majorze Bandyto" następnym razem przyjmij słowa krytyki z pokorą to tylko one pozwolą polepszyć pomysł nie ma sensu się sprzeczać.

 

P.S. Jestem raczej nowy na tym forum i los sprawił że akurat tu musiałem wkleić swojego pierwszego ale nadzwyczaj długiego posta.

Jakieś dodatkowe opinie czy dobre czy złe mile widziane :D

Link to post
Share on other sites

siema

Jestem z ekipy Majora Bandyty i grałem już często w ten scenariusz z uciekinierem.

Też byłem sceptyczny przed grą. Potem jednak było ciekawie ;)

Słuszne są wcześniejsze uwagi o bezpieczeństwie, liczbie graczy i pomysłowości.

Zanim zaczeliśmy grać spenetrowaliśmy interesujące nas podziemia, które okazały sie być bezpiecznymi i wręcz stworzonymi do chowania się, skradania etc.

Latarki to była podstawa, jednak i bez nich mozna bylo sie potem obejsc znając teren, tym bardziej że do podziemi przez liczne szpary dostawało się światło.

Prawdą jest że na scenariusz z podziemiami dobra jest mała grupa ludzi. Wtedy zabawa jest przednia. Innym mankamentem staje się liniowość gry, kiedy zarówno uciekinier, jak i ścigający znają teren już aż za dobrze. Nic tylko wypada znaleźć cos nowego :D

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...