Elwood 'Nam Era Posted January 30, 2007 Report Share Posted January 30, 2007 jak w temacie: jesli znacie ciekawe strony www o tematyce wojski US w Vietnamie lub macie jakies ciekawe zdjecia z ta tematyka to podzielcie sie nimi ;-) Dawajcie wszystko dzieki czemu mozna wpasc na jakis fajny pomysl na scenariusz :!: :!: :!: [oczywiscie po opracowaniu scenariusza- bede pisac go teraz w feriie -zamieszcze go na forum WMasg] :uśmiech: Pozdrawiam Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted January 30, 2007 Report Share Posted January 30, 2007 Tu masz pełno zdjęć i tekstów coś na pewno Ci się przyda: http://www.google.pl/ Quote Link to post Share on other sites
Elwood 'Nam Era Posted January 31, 2007 Author Report Share Posted January 31, 2007 z google to juz chyba wszystko przeczytaem xD ale teraz czytam swietna ksiazke: marcin majewski: od doliny ia drang do an loc 1 dywizja kawalerii w wietnamie (1965-1972) Quote Link to post Share on other sites
yugi Posted January 31, 2007 Report Share Posted January 31, 2007 Szukasz natchnienia to jesteś na dobrej drodze (czytając książki, jeden normalny :D), a więcej linków niż google to my ci raczej nie znajdziemy. Anyway, poczytaj też kilka innych scenariuszy aby znaleźć jakby ten "flow" wg którego będziesz pisać. Powinno zadziałać :D Pzdr YuGi Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted January 31, 2007 Report Share Posted January 31, 2007 z google to juz chyba wszystko przeczytaem xD No to sory ale ja jestem za malutki żeby Ci jakoś pomóc, nie wyczytałem z googla nawet 0,0001% ...... Quote Link to post Share on other sites
PrezesOi Posted February 2, 2007 Report Share Posted February 2, 2007 (edited) Na scenariusz ASG, najbardziej nadają się chyba działania zespołów SEAL operujących w okolicy Da Nang i Strefy Specjalnej Rung Sat. Gdyby ktos posiadał książki Jamesa "Patches" Watsona, bylby to gotowy zbiór scenariuszy. Kiedys trafiłem na fragmenty "Pointmana", bardzo ciekawa książka: 1. "Point Man":, 1993 biography and True service as a Point Man in SEAL TEAM 2! 2. "Walking Point":, 1997 More biographical data, focus on what SEAL TEAMs did! fragment strony na temat SEAL w Wietnamie http://www.navyseals.com/community/navysea...ory_vietnam.cfm , The brown water of the Delta provided the foundation for the development of SEAL riverine operations. The SEALs adapted quickly and with deadly results. The braces, inlets and estuaries intermingled and left a broad area for both the North and South to operate. The SEALs and Brown Water Navy Boat Crews made it their job to win this part of the war, impeding as much as possible the movement of troops and supplies coming from the North. The SEAL teams experienced this war like no others. Combat with the VC was very close and personal. Unlike the conventional warfare methods of firing artillery into a coordinate location, or dropping bombs from thirty thousand feet, the SEALs operated within inches of their targets. SEALs had to kill at short range and respond without hesitation or be killed.(toż to wypisz wymaluj materiał na ASG) Into the late sixties, the SEALs made great headway with this new style of warfare. Theirs were the most effective anti-guerrilla and guerrilla actions in the war. Edited February 2, 2007 by PrezesOi Quote Link to post Share on other sites
Noir Posted April 15, 2007 Report Share Posted April 15, 2007 Czytałem kiedyś książkę 'Cannon Fodder', pamiętam że bardzo mi się podobała, ale za Chiny Ludowe nie mogę sobie przypomnieć o czym była :D A jako scenariusz AirSoftowy możesz adaptować (adoptować?) jakieś większe operacje i skracać je do niezbędnego minimum. Na wikipedia.org w temacie 'Vietnam War' powinna być lista wszelakich operacyj, czytaj, myśl, przerabiaj, pisz (na forum)... Ale w ten sposób łatwiej zbudować tło fabularne, o klimat i 'dekoracje' musisz zadbać sam (jakieś ziemianki VietCongu etc.), nie ma gotowych rozwiązań (opisów pojedynczych akcji). Operacje USMC w Wietnami IMO nie różniły się za bardzo od tego co się na strzelankach robi. http://en.wikipedia.org/wiki/Operation_Phoenix Kiedyś na podstawie tego wypociłem jakiś scenariusz, ale nie warty chwalenia się, może Tobie lepiej pójdzie. PS. A może takie coś: w filmie 'Apcalypse Now!' przy przydzielaniu misji Willard'owi, spytano go czy jest odpowiedzialny za zabójstwo poborcy podatkowego gdzieś-tam... ot. typowy scenariusz z VIP'em :D Quote Link to post Share on other sites
hindus Posted May 6, 2007 Report Share Posted May 6, 2007 To może od razu - scenariusz gdzie zadaniem będzie kradzież deski surfingowej z logiem kawalerii a następnie ukrycie się w lesie przed jej właścicielem? ;) Quote Link to post Share on other sites
Dragun Posted May 6, 2007 Report Share Posted May 6, 2007 Byłby problem ze znalezieniem łodzi patrolowej ;) Quote Link to post Share on other sites
Noir Posted May 6, 2007 Report Share Posted May 6, 2007 I takiej bandy popierd... :D A teraz poważnie, żeby wymyślić coś nowego, oryginalnego trzeba więcej niż się postarać. Wojna w Wietnamie była ważna dla amerykanów co ma swoje odbicie w ilości filmów, książek (etc.) rozliczających z tym okresem historii. Quote Link to post Share on other sites
Guest Kret Posted May 8, 2007 Report Share Posted May 8, 2007 Ale po co wymyslac od nowa? Zrob zwykly patrol po kilku punktach z rozpoznaniem. Wystarczajacym problemem jest znalezienie roslinnosci i warunkow klimatycznych w miare przypominajacej tamte. Quote Link to post Share on other sites
Marine_91 Posted July 12, 2007 Report Share Posted July 12, 2007 Hehe ja Wam się muszę pochwalić jedną strzelaną: wprawdzie było nas wtedy tylko trzech ale dzięki mojej pomysłowości zrobiliśmy zaj***sty scenariusz :D Tak się złożyło że mieliśmy do dyspozycji las, na polanach rosła trawa po kolana albo i po jądra ;) Padał deszcz, kumple narzekali i chcieli kończyć ale przytrzymałem ich. Ja i jeden kumpel mieliśmy pistolety, drugi miał M4 które od biedy mogło udawać M16A1. W szumie deszczu, w wodzie po kostki i trawie po uda, w prawie tropikalnej dżungli dwóch żołnierzy Vietcongu szukało zbiegłego amerykańskiego członka rozbitego śmigłowca. Mimo śmiesznej liczebności strzelanka trwała jakieś 40 minut: pół godziny nadsłuchiwaliśmy jakichkolwiek odgłosów, czailiśmy się i skradaliśmy niczym myśliwi a 10 minut ostrzeliwaliśmy się zza drzew. Kumple na końcu przyznali mi że była to najbardziej klimatyczna strzelanka w ich życiu ;) Oczywiście wiem że to nie jest jakiś super scenariusz który w kółko można grać ale jeżeli nic nie przychodzi do głowy a kumple brędzą z powodu deszczu - to polecam ;) Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted July 13, 2007 Report Share Posted July 13, 2007 No i jest pomysł na szybkie banglanko w klimacie walk w dżungli czy to w czasie 2 wojny światowej czy w Wietamie w "hardkorowym" klimacie (a czytając o tym jak w dżungli ganiali się amerykanie czołgami za poszczególnymi japończykami to nie ma czemu się dziwic). Quote Link to post Share on other sites
Marine_91 Posted July 13, 2007 Report Share Posted July 13, 2007 Żołnierze: US Marines - minimalnie 3ch Żołnierze Vietcongu - przewaga w proporcji 5:3 albo jakoś tak Oddział US MARINES wykrywa aktywność wroga na ważnym szlaku przerzutowym wojsk Południowego Wietnamu (czyli tych "dobrych" :D). Jest to na tyle ważny szlak, że dowództwo postanawia go odbić nawet za znaczne straty w ludziach. FAZA 1 Patrol US Marines idzie wzdłuż jakiejś drogi/dróżki (szlaku przerzutowego ;)). Żołnierze Vietcongu wiedzą o gęstych patrolach wroga, wybierają miejsce wzdłuż drogi i czekają. Patrol Marines nadziewa się na nich, radiooperator US melduje o sytuacji. FAZA 2 Dowództwo armii amerykańskiej postanawia skończyć z Żółtkami za pomocą napalmu i uniemożliwić następne pułapki w puszczy za pomocą preparatu Agent Orange*. Po patrol Marines zostaje wysłany helikopter, jednak osłabieni po bitwie z Wietnamczykami żołnierze Piechoty Morskiej muszą znaleźć i oczyścić lądowisko by helikopter mógł wylądować. Radiooperator Marines musi podać namiay lotniska by pilot helikoptera mógł wylądować. Od początku tej fazy liczony jest czas, np. 15 minut (zależy od terenu). Gdy czas upłynie - napalm i Agent Orange spadną na głowy żołnierzy obu stron/ Jeżeli radiooperator zginie - inny członek patrolu bierze radio - inaczej Marines będą zmuszeni walczyć z Wietnamczykami na śmierć i życie. FAZA 3 Jeżeli Marines nie udało się ewakuować helikopterem, zostają na placu boju i walczą na śmierć i życie z Vietcongiem. Jeżeli udało im się to - dajmy na to - helikopter zostaje zestrzelony (żołnierze z teamu Marines mogliby narzekać: "po co walczyliśmy o lądowisko do helikoptera jeżeli i tak się rozbił" więc najlepiej żeby przed bitwą nie znali tego scenariusza ;). Aby nie narzekali można zrobić dwie rzeczy: Wietnamczycy stawiają im skrzynkę piwa lub Marines mogą wybrać miejsce z którego zaczynają tą fazę - miejsce w którym rozbija się helikopter - nie całkiem realne ale kij z tym). Osoby które zostały zastrzelone w poprzednich fazach wracają: u Marines jako załoga śmigłowca, u Vietcongu jako posiłki. Rozpoczyna się walka na śmierć i życie. No i to chyba konieć naprąciu...tzn. naprędce napisanego scenariusza. Oczywiście miło jeżeli ktoś skomentuje (ale tylko pozytywnie :D) albo zmodyfikuje ten "scenariusz". (wszelkie prawa zastrzeżone ;)) * w realiach II Wojny Indiochińckiej preparat ten był używany przez Stany Zjednoczone w celu niszczenia roślinności, w skutek jego działania około 100 000 żołnierzy USA i około miliona Wietnamczyków poniosło uszczerbek na zdrowiu Quote Link to post Share on other sites
Angelo Posted April 27, 2010 Report Share Posted April 27, 2010 (edited) A Oglądałeś Film "Hamburger Hill" ? Moim Zdaniem (Pomijając Sceny Pornograficzne, Wywiady itp...) To jest świetny scenariusz właśnie na Wietnam . Jeśli nie oglądałeś to tak w DUŻYM skrócie : Wietnamczycy, na samej górze wzgórza (Masło Maślanee...) mają swoją bazę . Amerykanie mają za zadanie zdobyć to wzgórze oraz bazę i utrzymać ją, ponieważ Vietcong nie ma zamiaru od Tak Sb oddać tego wzniesienia . I Teraz Prosto : Opcja 1 - Amerykanie obronili wzgórze, czeka na nich fajrant. Opcja 2 - Żółtki odbijają wzgórze, dowódca U.S.M.C. jest zły... (Tak ogólnie to jest mój pierwszy scenariusz, jeśli jest totalnie do d**y, to nie krępować się i od razu usuwać, nie będę zły (Za Bardzo... ;D) Pzdr Angelo . Edited April 27, 2010 by Angelo Quote Link to post Share on other sites
Sybir Posted April 28, 2010 Report Share Posted April 28, 2010 A nie powiedział Ci ktoś, ze nie odkopuje się starszych tematów niż kilkumiesięczne bez konkretnej potrzeby? I jeszcze odpowiadając autorowi poprzedniego posta? (...) Quote Link to post Share on other sites
Tymbark Posted April 28, 2010 Report Share Posted April 28, 2010 (edited) Moj scenariusz na 3-4 lipca (Śląsk - Częstochowa) na który serdecznie zapraszam . Noc 1968 roku, Wietnam - pieprzona kolejna noc na tych pieprzonych bagnach, w pieprzonym burdelu jak nazywamy Wietnam. Słowami nie da się wyrazić tego, co tutaj codziennie przeżywamy, każdego dnia rano, idzie patrol z bazy w poszukiwaniu po tych zasranych moczarach żółtków, wszędzie możemy nadziać się na jakieś Punki trap i inne badziewie, jakie te małe skurwiele kilka dni temu dla nas tu przygotowali. Na razie krążymy wokół terenu naszego posterunku, lecz z tego, co mówił sierżant, który ma te informacje z podsłuchanej rozmowy porucznika, w ciągu najbliższych kilku godzin ma ruszyć ofensywa tych małych żółtych skurwieli na bazę, KHE SANH . Nasz posterunek znajduje się ok. 5,5 km od rzeki , właśnie na tej zasyfiałej rzece do której codziennie VC wsypuje jakieś świństwa i szcza bez przerwy , znajdują się dwa prowizoryczne mosty przeprawowe , oczywiście jak każdy kretyn by to zauważył maja one ogromne znaczenie strategiczne , jednak idioci na górze nie pomyśleli aby wysłać tam przynajmniej po plutonie , jesteśmy jedynym garnizonem na odcinku do 10 km. Oho…Zaczyna się powrotem, powrócę do pisania tego jeb&anego pamiętnika, kiedy indziej.ˇAloha. Każda ze stron będzie miała ok. 4-5 godzin na przyszykowanie sobie noclegu i bazy na cały 24 h. Cała zabawa zaczyna się 3 lipca start o godzinie 9:00 . Następnie uczestnikom zostaną rozdane karty z zadaniami zostaną rozdane o godzinie 14:00 . Zadania będą 2 . VC : Ma za zadanie zaatakowanie Lądowiska i Bazy wojsk Amerykańskich i mostu , oraz zadanie dla 5 os - tzw. zadanie specjalne. Amerykanie : Mają za zadanie obronę własnego posterunku , lądowiska i mostu , oraz zdobycie jak najwięcej informacji odnośnie ataku na bazę, KHE SANH . Każdy członek VC będzie miał ze sobą kopertę z KARTĄ ŚMIERCI , danym wywiadowczym i jaskrawym kawałkiem materiału , gdy osoba zostanie trafiona zostawia KARTĘ ŚMIERCI i dane wywiadowcze oraz obok nich na krzewie lub drzewie zawiesza jaskrawą szmatkę . Gdy osoba zostanie trafiona i zostawia kopertę i wraca do bazy gdzie musi wziąć jedną z 3 dla niego przygotowanych KART ŚMIERCI i w tym momencie może powrócić do walki. Gdy zaś osoba nie ma już KART ŚMIERCI zostaje wyeliminowana z rozgrywki. Wszystko tyczy się też amerykanów którzy nie mają tylko materiałów wywiadowczych w kopertach. Materiały wywiadowcze pomogą ustalić gdzie będzie znajdowało się uderzenie na bazę KHE SANH. http://www.asgczestochowa.fora.pl/centrum-...lowik,1745.html - ZMIENIONY TERMIN NA 3-4 LIPCA Edited April 28, 2010 by Tymbark Quote Link to post Share on other sites
mikunda Posted April 28, 2010 Report Share Posted April 28, 2010 Nekrofilia :/ Quote Link to post Share on other sites
Sybir Posted April 29, 2010 Report Share Posted April 29, 2010 Tymbark: nie rozumiem czemu ma służyć zostawianie karty i szmaty przy drzewie? Możesz sprecyzować? Jeśli liczeniu "trupów" to nie lepiej, żeby każdy schodzący przy pobraniu nowej zostawiał starą kartę trupa wydającemu? Szkoda zaśmiecać lasu a i szmaty na drzewach klimatu nie przydają. Quote Link to post Share on other sites
marcin_d Posted April 29, 2010 Report Share Posted April 29, 2010 Chyba, że to coś w stylu zostawiania kart śmierci a'la Czas Apokalipsy :-P Quote Link to post Share on other sites
Cn Rudy Posted April 29, 2010 Report Share Posted April 29, 2010 Zapewne szmata ma oznaczyć miejsce gdzie leży "trup" Charliego. A karta śmierci by podnieść ci morale ;-) Poza tym jeśli jest tak was mało, to zapewne będziecie czekali w bazie na atak, a nie latali wokoło jak głupcy Quote Link to post Share on other sites
Tymbark Posted April 29, 2010 Report Share Posted April 29, 2010 W nocy nie znajdziesz małej kartki w wielkim lesie , jeżeli nie będzie oznaczona. Prędzej już szmatę na drzewie niż kawałek kartki na ziemi . Quote Link to post Share on other sites
Sybir Posted April 30, 2010 Report Share Posted April 30, 2010 Ok, ale czemu to ma służyć nadal się nie dowiedziałem. Quote Link to post Share on other sites
Tymbark Posted April 30, 2010 Report Share Posted April 30, 2010 Żeby łatwiej było odnaleźć kartę ? Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted May 1, 2010 Report Share Posted May 1, 2010 A po co zostawiać kartę gdzieś tam w lesie?? Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.