DamieN Posted September 12, 2003 Report Share Posted September 12, 2003 Dajcie mi scyzoryk dobrej firmy np. Solingen a upoluję nim słonia a potem podzielę go na drobne kawałeczki, tak żeby moja bacia mogła je pogryźć. Wybaczcie ale dyskusje o nożach są raczej chore. Dlaczego? Bo tak jak mówie prawdziwy profesjonalista weźnie kawełek krzemienia odłupie od niego ostry odłamek a potem zrobi z nim takie rzeczy o których posiadaczowi nawet najlepszego noża na świecie nawet się nie śniło. Do czego więc zmierzają takie dyskusje o tej specyficznej broni białej? Moim zdaniem raczej do umiejętności posługiwania się tym narzędziem. Bo poprzez specyfikę jego konstykcji zadania jakie wykonuje scyzoryk i długi nóż są do siebie zbliżone i posiadanie całej gamy tych ostrzy jest po prostu zbędne a korzystają na tym jedynie wytwórcy uzbrojenia. Można powiedzieć że to przez postęp, i tak jest dobrze, ale mam ostrze które było wykonane ok. 100 lat temu i pod względem użyteczności dorónuje tym współzesny. Choć dyskusja nie toczy sie na temat różnic miedzy nimi, niektórzy wpadną w tą pułapkę i zaczną zadawać mi pytania o ich różnicach konstrukci a nie o użyteczności. Niestety musialem napisac tego posta ze względu na szerzace sie ignoranctwo głownego przeznaczenia noża i wynikające z niego błedne założenia prowadzace do spaczenia tak prostej jego funkcji. Pozdrawiam ps chec posiadania dobrej broni tkwi w kazdym z nas, ale pamietajmy ze aby cieszyc sie jej funkcja najpierw trzeba opanować samego siebie, dopiero póżniej nauczyć sie nia władać Link to post Share on other sites
dzikki Posted September 12, 2003 Report Share Posted September 12, 2003 Wybaczcie ale dyskusje o nożach są raczej chore. Dlaczego? Mama mi mowila kiedys, ze jak nie chce dyskutowac to tego nie robie - uwazasz, ze to chore - nie dyskutuj - proste jak drut. tak jak mówie prawdziwy profesjonalista weźnie kawełek krzemienia odłupie od niego ostry odłamek a potem zrobi z nim takie rzeczy o których posiadaczowi nawet najlepszego noża na świecie nawet się nie śniło. Hahaha... za duzo filmow sie naogladales - nie wierz temu co widziales. Dobrej stali nic nie zastapi - chyba, ze jeszcze inna stal. (chyba nawet wiem jaki to film byl) Niestety musialem napisac tego posta ze względu na szerzace sie ignoranctwo głownego przeznaczenia noża i wynikające z niego błedne założenia prowadzace do spaczenia tak prostej jego funkcji. Pozdrawiam Nie no musze byc zlosliwy - qrna czuje sie oswiecony od pachy do pachy -podobnie jak sie tez usmialem. Noz to narzedzie, bron oraz pasja dla hobbystow. Nie chcesz o tym mowic - nie mow. A jeslis taki obeznany w nozu - zapraszam do Warszawy - proponuje atrapy - chetnie zobacze czy mam z kim rozmawiac. I nie mow o profesjonalizmie i nie uderzaj w mentorskie tony bo przez internet kazdy moze. Link to post Share on other sites
PAT_Pinky Posted September 13, 2003 Report Share Posted September 13, 2003 Dzikki troszke popieram Damiena. Szczerze mowiac troszke mnie smiesza ludzie wydajacy kupe kasy na super noze kiedy na półkach leża porzadne nozyki nie wygladające macho za 1/10 ceny. Znajomy Survivalista i mysliwy nosi ze soba dlugi nóż kuchenny zawsze, fakt że Solingen orginalny :) , i czasem bagnet sowiecki od kalacha i potrafi nimi zrobic wszystko. Szałas jaki on robi nie tylko nie przecieka ale i trzyma sie kupy przy wiekszych wiatrach bez zadnych sznurkow. Jak juz kiedys chyba na forum napisałem omal nie pekłem ze smiechu kiedy zobaczyłem jak znajomy wyrwał mi nóż z reki kiedy chcialem rozszczepic nim pieniek na ognisko jak klinem waląc go siekierą. Bo to była kosa za 200 $ !! :lol: :lol: :lol: A co do kwesti obrony to zareczam wam ze długi noż do szlachtowania wieprzy (lub siekiera) w moich rekach zrobi na kazdym wrazenie i obronie sie nim tak samo jak innym. Przy okazji nie dostane dozywocia bo to był sprzet który akurat leżał pod reką, a nie specjalny SELSów do zabijania ludzi. Odzielnym przedzialem jest kolekcjonerstwo a innym uzytkowanie. Ps. Jednak twierdze ze niektore noze maja swoją dusze a niektore nie. Moze ktos z was mnie zrozumie. Link to post Share on other sites
LD_cynik Posted September 13, 2003 Report Share Posted September 13, 2003 Pinky ja tylko dodam od siebie, ze wiele osob smiesza ludzie wydajacy kupe kasy na jakiestam AEGi. Nadto prawdziwie dobry maniak powinien poradzic sobie z dobra pompka. Ot hobby jak kazde inne, ja osobiscie mam wielka slabosc do nozy wszelakich aczkolwiek tych do 200$ bo drozszego to strach z sejfu wyciagac heh... Sa ludzie, ktorzy nie patrza na noz tylko i wylacznie jako na narzedzie jak np. srubokret, to jest cos, co ich fascynuje, przeciez podobnie jest z bronia palna i wieloma innymi rzeczami. Jesli ktos ma zyczenie wydac wieksze pieniadze na drogi noz to w czym problem, byc moze temu komus nie chce sie "meczyc" bagnetem od kalacha. O nizach jak i o airsofcie hobbysci moga gadac w nieskonczonosc, ot taka cecha kazdego hobby, dlatego tez poprosilem Rega o zalozenie tego forum. Na zakonczenie pewne zdanie, ktore ostatnio uslyszalem od znajomej, komentujace moje uwielbienie dla replik asg, dobrze pasuje do tego tematu: "sorry rws, ale ja cie z tym zupelnie nie rozumiem, po co ci to?" Link to post Share on other sites
Frugo Posted September 13, 2003 Report Share Posted September 13, 2003 Popieram dzikiego. Noze o dyskusjach nie sa chore. Noz jak kazde narzedzie moze byc taki a nie inny. Co innego miec noz jaki sie chce - po to sa dyskusje i wymiana pogladow zeby wyrobic sobie jakies wlasnie poglady a co innego byc profesjonalista i uzyc kazdego dostepnego narzedzia. Co szkodzi miec pod reka jesli to mozliwe (i jesli cie stac) dobry noz odpowiedni np. tylko do twoich potrzeb. Sa jednak sytuacje kiedy nie mozesz miec swojego noza i wtedy trzeba improwizowac. To tak samo jak ze strzelaniem, mozna miec full wypas camo i bron a mozna jak duza czesc ludzi miec pompke i wszystko nie od kompletu, tacy ludzie tez sa niejednokrotnie skuteczniejsi od tych pierwszych. To co zgodnie z tym co napisal Damien porzucmy AEGi i camo kupmy sobie pompki i sprane dzinsy i strzelajmy sie???? "... wszystko jest dla ludzi ..." Link to post Share on other sites
dzikki Posted September 13, 2003 Report Share Posted September 13, 2003 Ja podrzuce tylko jedno jeszcze ... a'propos tego co Pinky powiedzial. Mam dwa rodzaje nozy - jedne do treningu a drugie do pracy. Nigdy nie wykorzystuje na przemian zadnego z tych grup. Tyle ze - jesli czego uzywam to do granic mozliwosci. A Pinky jeszcze cos .. niektore noze maja dusze ale dusze przelewa na noz wlasciciel... a juz normalnymi slowami - w dobrych rekach dobry kazdy noz. Chociaz niektore noze pomagaja dobrym wlascicielom ;) Link to post Share on other sites
PAT_Pinky Posted September 14, 2003 Report Share Posted September 14, 2003 Troche mnie przekonaliscie ale nie do konca. Co za przyjemnosc miec narzedzie ktorego sie nie uzywa ? Ja rozumiem ze na tym polega kolekcja. Ale noz ktorego sie nie uzywa, przestaje byc nozem i jest kawalkiem kosztownego bezdusznego metalu. Link to post Share on other sites
Guest Kret Posted September 14, 2003 Report Share Posted September 14, 2003 Moim skromnym zdaniem dyskusje o nożach nie mają większego sensu na forum ASG, gdyż w jakiejkolwiek walce symulowanej się ich nie wyciąga, a o prawdziwej mówią tu głównie Ci, którzy chyba nie do końca rozumieją ideę dobrej zabawy. Gdyby naprawdę istniało tu grono ludzi poważniej zainteresowane "operacjami specjalnymi i ich trenowaniem", to oczekiwałbym także dyskusji na temat dobrych nożyc do cięcia drutu, doświadczeń związanych z różnymi Leathermanami i innymi tego typu narzędziownikami czy skutecznych narzędzi pomagających w dezaktywacji systemów alarmowych względnie uciszania psów strażniczych. Te narzędzia jednak nie mają duszy najwidoczniej, wobec tego mamy którąś już z kolei dyskusje o nożach, które budzą tyle emocji że aż strach przyjeżdżać na jakiś zlot nie znając ludzi. Osobiście nie lubię ludzi dobywających noża podczas gier ASG, za wyjątkiem klasycznych scyzoryków do rozwiązywania jakichś palących probemów. Zdaję sobie sprawy, że nie zawrócę ogólnego trendu (bo bajerem jest mieć Glocka przy oporządzeniu), ale nawet na 24 godzinnych LARPach nie widziałem zbytniej potrzeby pracy nożami. Sam chętnie uprawiam długie marsze po lesie, nie boję się surwiwalu i nadal eksperymentuję z nożem dla siebie, ale na moim oporządzeniu do ASG nie ma dla niego miejsca (tylko mały Leatherman). Poza ASG natomiast hobby w formie kolekcjonowania noży w domu jest prywatną sprawą kolekcjonerów, i nie mnie to oceniać. Nie przywiązywałbym też się tak do narzędzi. Używanie określenia "dusza" do noża to przejaw mylenia formy z treścią. Pozdrawiam serdecznie Kret Link to post Share on other sites
dzikki Posted September 15, 2003 Report Share Posted September 15, 2003 ?? A czy ktos tu mowil o uzywaniu noza w czasie ASG ?? To moze od razu zlikwidujmy forum o ostrej broni - bo jeszcze ktos uzyje na spotkaniu haha... Jeszcze raz moze wytlumacze - nie wiem jak inni ale na moj ekwipunek sklada sie : gaziak, sprezyna w zapasie, mundur z butami, gogle i wsio. Nie obwieszam sie, nie dodaje nic bo nie lubie jak mi cos przeszkadza. Po drugie rws poprosil o utworzenie miejsca gdzie pare osob mogloby sobie pogwarzyc przy okazji mowienia o ASG o nozach. Widze jednakze, ze niektorym to przeszkadza. Nie wiem z jakiego powodu ale czesto na tym forum pojawiaja sie osobiste wycieczki i posty majace na celu tylko i wylacznie wywolanie zbednej dyskusji a pozbawione wartosci. Czy ci, ktorych nie interesuja noze i tematy z tym zwiazane nie moga po prostu nie wchodzic na ten fragment Forum ? Czy ich az tak bardzo boli, ze cos takiego powstalo ? Czy musza odzywac sie jakie to gowniarstwo miec noz, jak to profi zrobi z blaszki z majtek noz typu bowie i wszystko to wogole bezsens i lepiej kupowac harcerskie finki ? Polska to dziwny kraj ... Link to post Share on other sites
Frugo Posted September 15, 2003 Report Share Posted September 15, 2003 No to jeszcze jestem za zlikwidowaniem forum NIE NA TEMAT tam to dopiero pierdoly sa na topie. Noze niejako wiaza sie z ASG - prawie nierozlacznie. Tak samo jak obuwie czy jaki kolwiek inny ekwipunek. Link to post Share on other sites
Guest Kret Posted September 15, 2003 Report Share Posted September 15, 2003 Gdyby to tak strasznie niektorym przeszkadzalo, to by juz niektorzy prosili Rega o likwidacje. Forum jest demokratyczne i kazdy ma prawo wyrazac wlasne opinie,a branie ich do siebie i emocjonalnie jest dowodem niezrozumienia, czym jest forum. Zapoczatkowany watek jest slusznie sformulowany - "noze dla profesjonalistow", czyil jaki noz ma profesjonalista bo ja tez chce taki miec (tak ja to odczytuje). Jesli jest drogi, ladny i markowy to na pewno bardziej pomoze. Noze wiaza sie z ASG na szczescie tylko niektorym, i dzieki Bogu. Jesli trzymasz je na sobie podczas gry ASG to predzej czy pozniej ktos Cie w Trojmiescie zapyta "a po co Ci to?" i nie bedzie mial na mysli ogolnego sensu posiadania noza, tylko obawe, ze wyjmiesz go podczas gry. A jesli juz wyjmujesz, to niech bedzie gumowy i niech kazdy o tym wie. Jesli ktorys z Was widzi gdzies tu osobiste wycieszki, to prosze ja nazwac po imieniu. Piszac to, co pisze, na pewno nie mam zamiaru nikogo z Was urazic. Noz to niebezpieczne narzedzie, wolalbym jednak miec komfort zabawy z kims, kto rozdziela swiat realny od udawanego. Pozwole sobie zauwazyc, ze w warunkach, w ktorych noz bylby caly czas w uzyciu jako narzedzie, AEG przestalby dzialac z powodu wilgoci i temperatury (a przynajmniej stracilbym do niego zaufanie). Pozdrawiam Kret PS. Ciekawe, jaka harcerska finke bys mi polecil dzikki, tak a propos... Link to post Share on other sites
Lukzari Posted September 15, 2003 Report Share Posted September 15, 2003 Dzikki Ijm ływ ju :D Noże są przecież piękne. Ja uwielbiam patrzeć na mój bagnet wz.98? [tylko nie myślcie, że jestem psychiczny :wink: ] poprostu jak każda broń mają coś w sobie i zarówno jest sens pisać o nożach jak i AEG'ach. Link to post Share on other sites
Fboardpro Posted September 15, 2003 Report Share Posted September 15, 2003 A jakie rodzaje noży wam sie bardziej podobają ? Nie wiem czemu ale mi się nóż podoba tylko wtedy gdy ostrze jest dłuższe od rączki :D i ma odpowiednie kształty ( ka-bar black i mój ulubieniec d2 extreme :D ) Czy to jest normalne ? czy może tylko mi sie takie kosy podobają :twisted: Link to post Share on other sites
dzikki Posted September 15, 2003 Report Share Posted September 15, 2003 PS. Ciekawe, jaka harcerska finke bys mi polecil dzikki, tak a propos... :) U mnie dzieciaki nosza jakies "gerlachy", ktorymi mozna co najwyzej molestowac kota. Dalbym im jakies taniutkie Muele, ktore by pasowaly nawet do tych skorzanych pochew ale rodzice by mnie spalili na stosie. Jak chcesz sobie zobaczyc spotkaj sie z harcerzami - kiedys ostrzylem dzieciakom by chociaz na obozie sobie pouzywaly (daremny trud). Jeszcze raz napisze duzymi literami dla mnie noszenie nozy w czasie gier ASG to zupelnie niepotrzebne udziwnienie. Przeszkadzaja a znajac niektorych to moga szybko znalezc sie w czyims zadzie. Dla mnie noz jest narzedziem i bronia - i jako taki traktuje go bardzo serio. Stal sie dla mnie tym czym moze byc bron dla uzywajacego go czlowieka i w taki sposob podchodze do kwestii ich uzywania i noszenia. Umieszczam wogole na forum o nozu tutaj jeden tekst, ktory mowi o moim sposobie pojmowania walki nozem i o nozu (kto zechce przeczyta). Tak wogole nie rozumiem tylko jednego - jaki jest sens wypowiadania sie w o czym o czym ktos nie chce mowic i manifestowania, ze dyskusje na ten temat sa chore(ale tak jak juz powiedzialem - Polska to dziwny kraj..). Dla mnie to jest wycieczka osobista bo jednoznacznie okresla sie w ten sposob, ze ci ktorzy dyskutuja sa chorzy. Zgodnie z takim pojeciem jestem zawsze chetny do konfrontacji by przekonac danego gardlujacego o swoim pojmowaniu tematu (tutaj noza). Kret a moglbys mi sens tego porownania wyjasnic bo nie wiem co miales na mysli (to nie ironia czy czepialstow po prostu ciekawosc) : Pozwole sobie zauwazyc, ze w warunkach, w ktorych noz bylby caly czas w uzyciu jako narzedzie, AEG przestalby dzialac z powodu wilgoci i temperatury (a przynajmniej stracilbym do niego zaufanie). Dla mnie noz profesjonalisty to przede wszystkim noz przygotowany do indywidualnych potrzeb odbiorcy (stal, wyglad, dlugosc, szerokosc, ciezar, rodzaj ostrza itp). Link to post Share on other sites
Guest Kret Posted September 15, 2003 Report Share Posted September 15, 2003 AEG jest delikatnym urządzeniem elektrzycznym. Przetrzymywany blisko ziemi przez kilka godzin, poddany kilku etapom parowania terenowego i zestawów wstrząsów potrafi w nieoczekiwany nieraz sposób odmówić posłuszeństwa (vide przypadek Blob'a). Noża nie używałem nawet podczas gry 20-godzinnej, bo miałem wszystko, co było mi trzeba. gdy już nadejdzie pora użycia noża to mam wrażenie, że AEG "kipnie" albo przez delikatność konstrukcji albo z wyczerpania baterii. Co do dyskusji o dyskusji, cały temat od tego się zaczął - od bezsensu dywagacji o nożach dla profesjonalistów (na Waszych tematach o nożach nikt się nie wypowiada). Polska to dziwny kraj, ale trzymamy pewien poziom. Pozdrawiam Kret Link to post Share on other sites
PAT_Pinky Posted September 16, 2003 Report Share Posted September 16, 2003 Ech Kret Ty mi cały czas przypominasz scene kiedy przystawiles mi noz do gardła. Ty wiedziales ze on jest plastikowy, ale ja nie. Omal sie nie ze..., eee no spociłem. Link to post Share on other sites
Frugo Posted September 16, 2003 Report Share Posted September 16, 2003 Kret mam wrazenie ze traktujesz noze jak moja mama. Korzystasz z nich chyba tylko w kuchni. Juz nie raz mi zycie pokazalo ze dobrze ze mialem noz przy sobie - mowie o wypadach za miasto. Chcesz zeby nikt nie nosil noza podczas strzelania bo Ci wbije w plecy ??? (ty napisales zadek) Przeciez to jest chore wszystko jest dla ludzi, a to ze maja to przy sobie nie znaczy od razu ze beda chodzic po lesie i do wszystkiego rzucac. U nas (Krakow) wiekszosc ludzi ma noz przy sobie jeszcze sie nie zdazyla z tego tytulu krzywda, ale do kielbasek i innych takich rzeczy jest jak znalazl. Ja nie kumam o co ci chodzi. A przystawianie komus do gardla noza nawet plastikowego to juz znaczna glupota bo teraz bedzie smieszne a potem juz nie, wiec ktos dla zabawy przylozy prawdziwy i co ??? ... i oby sie nic nie stalo. Link to post Share on other sites
Foka Posted September 16, 2003 Report Share Posted September 16, 2003 zaintereowanym polecam najnowszy nr Survivalu... sa tam chyba 3 czy 4 artykuly nt. nozy ogolnie, gazetke przegladam sporadycznie, tam chyba sporo na ten temat bywa Link to post Share on other sites
Frugo Posted September 16, 2003 Report Share Posted September 16, 2003 Mowisz o numerze wakacyjnym (7-8) czy o wrzesniowym juz?? Zreszta w kazdym numerze sa artykuly naczelnego czyli Ogórka speca od nozy. Polecam jego artykuly na stronie http://arsenalik.pyton.pl/ Link to post Share on other sites
PB_Aves Posted September 16, 2003 Report Share Posted September 16, 2003 Nie chcę się czepiać, sam bardzo lubię sobie poskakać na plaży z gumowym nożem treningowym w garści (nawet w ASG miewa zastosowanie), ale sami przyznajecie - zastosowanie zwykłych noży jest zerowe. Kiełbaski? Naprawa broni? Do tego bardziej praktyczny jest zestaw narzędziowy (taki jak mój, pamiętasz Krecie? Ale przyjmijmy że jesteśmy kwita ;) ). No chyba że ktoś naprawdę ma fantazję wydania 600 zł na kawał stali do ciosania patyczków i cięcia wątrobianki podczas grilla. Ale co za różnica czym to zrobi? Lubię noże, są to ładne produkty, choć nie widzę dla nich żadnego konkretnego zastosowania. Kotów nie męczę, innych zapędów sadystycznych też nie mam, do prac polowych używam innego sprzętu... Pewnie do czegoś one służą, ale nie wiem do czego :) Pozdrawiam PB Aves Link to post Share on other sites
Frugo Posted September 16, 2003 Report Share Posted September 16, 2003 Aves to samo moga powiedziec goscie z pompkami na temat AEGow. Twoja wypowiedz nic niewnosi i jak zwykle w Polsce jest napisana tylko dla napisania. Jedni wola miec cos dobrego - jedna fajna rzecz -inni wogole do tej rzeczy nie przywiazuja wagi. Ja tam wole miec dobry/fajny noz przy sobie. Nie dla tego ze jestem Bog wie jakim profesjonalista (jak dziki :-) ) ale po prostu wole miec jeden dobry noz a za to przez pare lat. Inny woli sobie kupic odtwarzacz mp3. To wszystko to kwestia gustu. A zawsze jest milo wyciagnac przy grillu fajny noz i czasem znajdzie sie jakis maniak i ci powie ... "o fajny Gerber ..." czy cos w tym stylu. Mala rzecz a cieszy. Link to post Share on other sites
dzikki Posted September 16, 2003 Report Share Posted September 16, 2003 Dzikki jest tylko bog wie .. profesjonalizm pozostawia profesjonalistom. Jakos mi sie odechcialo pisac na forum o nozach w zwiazku z tym pozostawiam to innym. Pozdrawiam. Link to post Share on other sites
Guest Kret Posted September 17, 2003 Report Share Posted September 17, 2003 Aves to samo moga powiedziec goscie z pompkami na temat AEGow. Twoja wypowiedz nic niewnosi i jak zwykle w Polsce jest napisana tylko dla napisania. Latwiej mi zrozumiec jego argumenty, niz Twoje. Przypomne tylko, ze ten temat nie zostal zalozony w celu rozmowy o nozach (tam nikt nie ingeruje komentarzami w Wasze wywody) ale wlasnie na temat ogolnej celowosci takich dyskusji. Jesli uznajesz, ze pie... piszemy od rzeczy, nie musisz nam wtorowac. Tak samo, jak ja nie wtoruje Tobie w tamtych watkach. Przytaczasz regularnie przyklad tych pompek i AEGow, ale to prztoczenie zupelnie chybione. Pompka i AEG to rozna klasa tej samej zabawki. Noz gumowy to zabawka a prawdziwy to prawdziwe narzedzie. Noszenie dla szpanu noza bojowego na strzelaniu jest na pewno efektowne, ale rzetelna analiza, do czego moze on sie przydac pokazuje, ze rownie dobrze wystarcza tactical folder lub narzedziownik. A moj strach przed wyciagnieciem przez dwudziestolatka rozochoconego walka prawdziwego noza jest calkowicie uzasadniony. Pozdrawiam Kret Link to post Share on other sites
Lukzari Posted September 17, 2003 Report Share Posted September 17, 2003 Kret proszę Cię... Sam na strzelankach nosze nóż a dokładniej bagnet wz.98 Nie robie tago dla szpanu tylko dla klimatu. Jest to już tak odruchowe, że wogóle o nim nie pamiętam, że go wogóle nosze. Rozumiem, że masz obawy ale myślę, że jak ktoś będzei chciał mieć nóż to i tak go będzie miał. Cóż przyznam, że chyba musiałbym być non stop roztrzęsiony jeśli miałbym myśleć, że nie daj Bóg zaraz ktoś wyciągnie nóż i wbije go we mnie. Zatragi się zdarzają nawet w naszym środowisku ale ufam, że są to ludzie na poziomie i myśle, że na tyle rozsądni, że nikt nie odwarzy się użyć noża w celu podkreślenia swoich argumentów. Myślę, że rozwiązanie będzie proste co do takiej osoby: jeśli takiemu delikwentowi puszczają nerwy, że aż sięga po nóż rozgłasza się coś takiego wszem i wobec (w tym również na forum) i taka osoba dostaje zakaz przyjeżdżania na jakiekolwiek zloty, imprezy czy co tam jeszcze kto woli gdyż nie jest na tyle dojrzała emocjonalnie żeby bawić się w wojne ponieważ zagraża innym swoją osobą. Pozdrawiam Lukzari. Link to post Share on other sites
Foka Posted September 17, 2003 Report Share Posted September 17, 2003 nie jest na tyle dojrzała emocjonalnie żeby bawić się w wojne ponieważ zagraża innym swoją osobą. to jest piekne ;) :lol: :lol: :lol: PS bez urazy, po prostu mi sie spodobalo takie zestawienie :D Link to post Share on other sites
Recommended Posts