Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

snajperstwo raz jeszcze


Recommended Posts

  • Replies 68
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Troche śmiać mi się chce, czytając wypowiedzi niektórych osób. Co wy wiecie na temat tego człowieka ? Czy znacie jego umiejętności ? Czy zawsze "Snajper" musi mieć sokoli wzrok, 45 w bicepsie ? Otóż powiem wam, że to nie jest tak jak "u nas". Mogli by wziąść człowieka bez ręki, byle by był skuteczny. A wypowiedzi na temat jego "kryjówki" pozostawie bez komentarza.

 

A co do wypowiedzi na temat strzelania z okularami. Sam mam okulary korygujące, może nie tak duże jak on, ale bezsensowne są wypowiedzi na temat tego, że nie da się w nich strzelać. Strzelałem z broni Airsoftowej, jak i prawdziwej, co wychodziło mi nawet całkiem nieźle. I wcale nie miałem problemów ze złożeniem się do strzałów itp.

 

Pozdrawiam !

Link to post
Share on other sites

Zgadzam sie z PAT_Jezior

nie oceniajcie człowieka po wyglądzie, a stereotypuy typu "snapjer bez pingli" to między bajki schować

sam mam duze bryle (nie duże fizycznie ale dużo korygują), bez nich jestem prawie ślepy

a jakoś nie przeszkadza mi to w strzelaniu zarówno w ASG jak i w pneumatykach jak i w palnej (CP, boczny i centralny zapłon)

i jest dużo ludzie którzy strzelają w pinglach (nie mówie teraz o wojnie [choć na takiej tez tacy sa] ale o strzelaniu sportowym)

Link to post
Share on other sites

zaczynam dostrzegać pewien schemat - ktoś zaczyna dyskusję i zaraz ktoś inny schodzi do tematu że jak się bawimy w asg to pewnie i tak rady byśmy nie dali na prawdziwym polu walki - a czy komuś z oceniających się tam śpieszy żeby sprawdzić? Tak samo z oceną kompetencji na podstawie wyglądu - ludzie - opanujcie się - jeśli wszystkich przydzielano by wg wyobrażeń kogoś "na górze" to nigdy nie trafiłbym na ekonomię! Oceny dokonać można (niezależnie od tego co sprawdzamy) po zapoznaniu się z faktami, a i one nie dają "predyspozycji" - jak wielkie było moje zdziwienie kiedy na komisji usłyszałem o naborze do misji pokojowych na terenie działań wojennych a 3 dni później Jerzy W. Krzak najechał Iraq... ale czy to czyni ze mnie żołnierza - szczerze wątpię - każdy ma inne nastawienie.

 

Wracając do meritum - to czy kogoś nazwiemy snajperem czy też kamperem zależy tylko od nas samych. Gość znalazł miejsce (i doszedł tam w trakcie akcji) skąd powystrzelał całą ekipę przeciwną - gratz! - uścisnę mu rękę żeby pogratulować jak już skończymy turę. Ktoś schował się za stosem cegieł a 3 "naszych" wlazło mu pod lufę nie sprawdziwszy terenu? - trudno - dostali nauczkę, sprawdzą następnym razem i będą się ubezpieczać nawzajem. To w końcu tylko zabawa - nie traktujcie tego jako szkolenia przygotowującego do real thing - jakby tak miało być to leżałbym spokojnie na poduszce a drzwi naprzeciwko mnie posiadały by klamkę tylko z drugiej strony :lol: - jak ktoś chce siedzieć w jednym miejscu niech siedzi - jego sprawa, jak ktoś czeka na dogodny moment żeby strzelić - ok - to on decyduje, ale jak ktoś wyjmuje kanapki, bo nie chce mu się szukać pozostającej jednej osoby to zmieniamy scenariusz i bawimy się w camp raid 8) - trochę szacunku dla przeciwnika - to w końcu od niego i od jego "snajperów" zależy w co nas następnym razem trafi :wink: :twisted:

 

edit: jak ktoś chce się "poczuć bardziej snajperem" niech napisze maila na priv- wyslę mu field manual - sniper training w pdf-ie 8)

Link to post
Share on other sites
  • 2 months later...

Ja jestem co prawda nowy w ASG, ale czytając ten dział dodam coś od siebie. Wg mnie snajper to nie kamper. Kamper to gość który schowa się tak że nikt go nie widzi i będzie czekał aż podejdzie mu cały pluton który zostanie rozwalony 300 kulkami z AEG. Gość zrobi taką chmurę kulek że nawet motylek nie przeleci. Co do snajpera - to że on się schowa w krzakach, zamaskuje, pobiegnie na golasa - jego sprawa. Ma on to zrobić w taki sposób aby nikt go nie zobaczył, bo taka jest jego rola. Snajper tak samo przyda się w lesie jak i w tereni zurbanizowanym. To że innych wkurza to że dostali kulkę nie wiadomo skąd - ich problem. Nie potrafili się ukryć. Mi sie wydaję że ta zabawa polega na tym żeby się postrzelać, ale nie w ten sposób że ekipa idzie przez las tak głośno że ich słychać na 200 m i krzyczą -" tu jesteśmy, chodźcie bo nudno, postrzelamy się" - w takim wypadku proponuję iść na łąkę, ustawić tarcze i walić z AEG do oporu. Będzie dynamicznie. Ja osobiście jestem zwolennikiem cichego podejścia, zlokalizowanie celu i zdjecia go. Jeżeli ktoś ma pretensję że snajper ma lunetę, to niech sobie kupi lornetkę, też będzie miał. I zgadzam się też z opiniami że nikt z nas nie jest ani snajperem ani szturmowce w dosłownym tego słowa znaczeniu, bo jakby dostał prawdziwą giwerę i posłali go na front to by się osrał ze strachu po samą szyję. Potwierdzam również to że "snajper" walczy jak mu wygodnie, jak chce niech zmienia pozycje co strzał, jak chce niech się dobrze kamufluje i wali do wszystkiego co podejdzie. Ale właśnie ten przysłowiowy snajper urozmaici rozgrywkę i spowoduje to że przeciwnik który będzie świadomy że w okolicy jest gość z lunetą na broni, też będzie zachowywał się rozważniej. Co do krótkich strzelanek to moim zdaniem jak zacznie robić się zadyma, to snajper będzie miał wystarczająco dużo czasu na zajęcie dogodnej pozycji bo wszyscy zajęci będą tymi którzy będą bliżej.

To tyle słowem wstępu :D Przepraszam wszystkich tych których uraziłem, nie zrobiłem tego celowo w/w opinia jest moją prywatną. Przepraszam za błędy ortograficzne i dziękuję tym co się ze mną zgadzają.

Link to post
Share on other sites

Skoro już odgrzewamy stary temat to odpowiem Pat_Pinkiemu na pytanie o to , kim w ASG jest snajper.Oczywiście kim jest - moim zdaniem. Otóż snajper w pierwszej kolejności jest odpowiedzialny za zwiad,potem dopiero strzelanie. Za granicą taki sposób działań sprawdza się doskonale. Snajperzy obserwują przeciwnika i podają jaki jest jego stan ,swojej grupi przez np. radio, a jedyne strzaly jakie oddaje to te skierowane przeciwko ważnym celom przeciwnika (dowódca, radiooperator itp.). Jak już wspomniałem u Naszych bliższych i dalszych sąsiadów sprawdza się to dosknonale i tylko u nas jak zawsze musimy dyskutować nad tym , bo kogoś wkurza , że koleś będzie miał lunetę i upgrade. Prawda jest taka ,ze nikt z nas nie przypomina tych , których chcielibyśmy przypominać i jedyną gwarancją dobrej zabawy jest to ,że każdy przymknie na to oko i przez kilka godzin w ten weekend pozwoli , aby każdy poczuł się jak ten żołnierz marines , lub snajper. To tyle , dzięki.

Link to post
Share on other sites

spielmann napisał:

Snajperzy obserwują przeciwnika i podają jaki jest jego stan ,swojej grupi przez np. radio
Oczywiscie tu sie zgodze, snajper jest rowniez dobrym obserwaloterm, ale
a jedyne strzaly jakie oddaje to te skierowane przeciwko ważnym celom przeciwnika (dowódca, radiooperator itp.).
Jesli chodzi o snajpienie w ASG to utrata dowodcy wplywa w niklym stopniu na walke, w/g mnie wiekszym problemem byla by strata dobreg albo najlepiej uzbrojonego gracza, co do radiooperatora to kto to jest? w ASG kazdy sobie jest radiooperatorem, wymienione przez Ciebie cele sa owszem wazne ale dla "ostrego" odpowiednika :)
Link to post
Share on other sites

Jeżeli się postarasz to spokojnie podporządkujesz je również i realiom ASG. Np. radiooperatorem może być osoba posiadająca radio, lub ta która w danym momencie gada sobie przez to radyjko. Wiadomo , że teraz to większość ludzi ma radia , więc przyznam że przykład radiooperatora jest taki sobi, ale osoba posiadająca najmocniejszą dostępną replikę może być podciągnięta pod operatora broni wsparcia. Co do dowódców - oczywiście różnie z tym bywa , ale w dłuższych rozgrywkach wyznacza się jednak dowódców, którzy jakiś tam swój zamysł działań i plan powinni mieć , wyeliminowanie osoby , która miała jakiś wcześniejszy zarys tego co jej grupa ma robić może doprowadzić do tego , że grupa którą ostrzeliwamy zacznie działać w sposób chaotyczny i nieskoordynowany , co nam jako sniperom może wieeeele pomóc ,chociażby w zmianie pozycji.

Link to post
Share on other sites

Rozumiem ze chciales przez to powiedziec iz snajper w pierwszej kolejnosci powinien likwidowac "wazne" cele takie jak np. ..... tylko po prostu podales niezbyt trafne przyklady. Oczywisci w pelni sie z Toba zgadzam :)

ale w dłuższych rozgrywkach wyznacza się jednak dowódców, którzy jakiś tam swój zamysł działań i plan powinni mieć , wyeliminowanie osoby , która miała jakiś wcześniejszy zarys tego co jej grupa ma robić może doprowadzić do tego , że grupa którą ostrzeliwamy zacznie działać w sposób chaotyczny i nieskoordynowany
IMHO na calodniowych kampaniach np. takich jak ZMASG Mikstacie dowodzenie pada po pierwszych potyczkach gdzie trupy schodza i ciezko sie wtedy przegrupowac znalezc dowodce i swoj oddzal na rozleglym polu walki. Osobiscie wcale nie przejmowalem sie strata dowodcy ale nie ma co sie sprzeczac bo chyba nie o to chodzi, z drugiej strony masz racje, w/g mnie wystarczy sam ostrzal nieprzyjaciela przez dobrze ukrytego snajpera zeby wprowadzic zamet w szeregach wroga, ktory wali po wszystkich krzaczorach w kolo nie wiedzac skad padaja strzaly :)
Link to post
Share on other sites

Ghost- wlasnie ze takie rozroznienie snajpera: ->obserwator->likwidacja dowodcy/radiooperatora,

sprawdza sie jak najbardziej, jesli walczy sie w zorganizowanych grupach w ktorych sa dowodcy i jest rozroznienie na lacznosc taktyczna(w druzynie) i strategoczna (pomiedzy druzynami) - czesto nadajniki te roznia sie wygladem/gabarytami

w zorganizowanych dzialaniach wyeliminowanie dowodcy i radiooperatora skutecznie dezorganizuje dzialania grupy

poz tym jaki jest klimat gdy slychac okrzyk: "uwaga snajper!!!" :)

 

natomiast sie zgodze z Toba ze na strzelankech-jeb...ch snajper nie ma wiekszego znaczenia, jest po prostu kolejnym strzelajacym

 

u nas Kat, Juzekk i Paula sa teamowymi sniperami/zwiadowcami (z Kata jest najwiekszy pozytek- jak juz dotrze na strzelanke)

Link to post
Share on other sites

Jasne, jesli jest na tyle dobrze zorganizowana impreza gdzie przez caly czas utrzymywany jest szczebel dowodzenia i jest radiooperator za pomoca ktorego (i tylko niego) dowodca grupy komunikuje sie ze sztabem w celu np. podania pozycji wroga lub otrzymania dalszych rozkazow to takie cele sa jak najbardziej pozadane przez snajpera i potrafia wprowadzic niezly zament

Link to post
Share on other sites

Wcale nie musi być jakaś zorganizowana impreza, przykład z przed dwóch tygodni z naszej zwykłej strzelanki: jedno radio miała ekipa zjeżdżająca z dachu, a drugie ekipa wchodząca z dołu (w tym wypadku ja miałem radio), na mój znak ekipa zjeżdżała z dachu na piętro a my czyściliśmy dół, w tej sytuacji wyeliminowanie mnie kładło całą akcje. Tak, więc przy codziennych akcjach snajper może dużo zdziałać i się przydać.

Link to post
Share on other sites

Niecodziennie zdarzaja sie takie sytuacje, ale fakt faktem byles czyms w rodzaju radiooperatora, osoba od ktorej zalezy powodzenie misji co dalej za tym idzie priorytetowym celem dla snajpera i tak dzieki tej dyskusji dochodzimy do wniosku, ze jednak taki zamaskowany strzelec zwany dalej snajperem ma racje bytu w ASG i nie zawsze musza to byc wyszukane scenariusze lecz po prostu zwykla strzelanka :)

Link to post
Share on other sites
  • 3 weeks later...

A ja tez cos powiem od siebie. Od poczatku mojej przygody z ASG chcialem byc "snajperem". Nie uwazam ze juz nim jestem ale zawsze chcialem. Poczatkowo bylo to tak jak sie spodziewacie - zobaczylem pare filmow i sie "podniecilem". Teraz gdy moja przygoda z ASG trwa juz dluzej bo ok. 2-3 lata zrozumialem ze to co widzialem na filmach to pic na wode. Kupilem se stroj jestem w trakcie robienia ghillie i jakos trenuje z moim Sig Sauerem 90 nieco stuningowanym.

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

Czy można być snajperem i szturmowym ?? Bo lubie sobie posiedzieć w krzakach i strzelać a ktoś nie widzi ale też lubi pobiegać se. Czy moje M4A1 może być i snajperką i takim zwykłym karabinkiem ?? Prosze o pomoc !:D

 

Pozdrawiam ! ! ! :twisted:

Link to post
Share on other sites

"Nastolatka pisze do Bravo: Czy jeśli usiadłam na sedesie na którym siedział przed chwilą mój brat i sedes był jeszcze ciepły to czy mogę zajść w ciążę??"

Tak samo brzmi Twoje pytanie kolego! Możesz być kim chcesz (a przynajmniej próbować) a czy "będziesz" to już tylko powiedzą Twoje umiejętności

g.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...