Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

  • Replies 90
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

OK, sposób na wejście na cmentarz już mam, alghule już piknie poszatkowane, szpik zapakowany, kwiaty dwugrotu dla Yarena zebrane, golem ubity, bumaga od Yaevinna wzięta, a jako, że wracam teleekspresem, to i adresata mam po sąsiedzku. PS: driada też zaliczona :twisted:

Drugi problem - nieopatrznie sprzedałem sługusowi Leeuvardena wszystkie znaczki Salamandry jakie miałem (czemu do diabła nie ma takiej opcji daj/sprzedaj jak w innych przypadkach?!), a teraz sam Leeuvarden domaga się ode mnie trzech. Zlać gamonia i poświęcić się studiowaniu patologii i zerrikańskich robaków?

Link to post
Share on other sites

Olej to.

Też tak miałem, quest się 'zaliczył' po drodze z dalszymi questami. Szczególnie że w momencie wydania znaczków nagle zabrakło salamandr do bicia :D

 

Driade zaliczyć nie problem.

A zaliczyłeś 'plotkarkę' (w 2 akcie) ?

A zaliczyłes wieśniaczkę (w 1 akcie) ? :D

Muszę poszukać jakiejś mieszczanki/szlachcianki do zaliczenia... :)

Edited by Potf0r
Link to post
Share on other sites

Ja właśnie przegapiłem wieśniaczkę ale za to plotkarka była już moja :mrgreen: No i karta bardzo fajna ;-)

 

Edit:

 

Mi za to cholerny problem stwarzają te nooo, kurde nie pamiętam nazwy. Idąc na bagnach z dziadkiem do kapliczki wychodzą z ziemi te powalone kłącza - nie pamiętam ich nazwy :F One mnie zabijają ale nie brałem wcześniej odporności na trucizny i odbijania strzał więc może teraz coś zdziałam.

A tak ogólnie to przez te COD4 to zaniedbałem wiedźmina przez weekend :(

Edited by Majkel86
Link to post
Share on other sites
Driade zaliczyć nie problem.

A zaliczyłeś 'plotkarkę' (w 2 akcie) ?

A zaliczyłes wieśniaczkę (w 1 akcie) ? :D

Muszę poszukać jakiejś mieszczanki/szlachcianki do zaliczenia... :)

Musiałem się cofnąć do ostatniego save'a, w którym jeszcze te znaczki miałem... :killer:

Z plotkarką mi nie wyszło, ale karczmarkę z podgrodzia zaliczyłem, wiedźmę też.

 

Jak będziesz prowadził dziadzia do kapliczki, to uważaj, bo pęta się tam gdzieś archeospor, a z nim jest trochę trudniej. Ja na szczęście miałem Igni na drugiej ciapce i jadę na kombinacji stylu Szybkiego ze znakami - kombo eliksirów Zamieć-Puszczyk powinno wydatnie pomóc. Jak zaprowadzisz dziadzię na tą wyspę z obeliskiem Oth, dostaniesz świetny przepis (Jad Wisielców możesz olać, lepszy jest Olej z Crinfrid).

Link to post
Share on other sites

Cześć

Co do sterowania - mogę napisać z pierwszej ręki, że od początku byłem przeciwnikiem takiego systemu. Bardzo sie o to kłóciłem, wydawało mi się, że jest do dupy, porażka i w ogóle. W końcu dałem za wygraną, widziałem że nic nie wskóram i sie pomału przyzwyczajałem. Kiedy gra się ukazała i zacząłem grać w "fulla" uznałem że system walki w sumie nie ssie tak bardzo i jest nawet przyjemny. Tylko dzięki temu możemy zobaczyć pełne animacje w sekwencjach, a to w dużej mierze chodziło, nie tylko ze względu na atrakcyjność graficzną, ale również o klimat świata. Sapkowski opisał "z mięsem" walkę Wiedźmina - "Rzeźnika z Blaviken". Miał być mistrz miecza a nie rębacz i mam nadzieje że choć trochę to widać.

Co do cycków i seks-kart - do amerykańskiej wersji trzeba było zamalowywać sutki i tyłki. Dziady z ich-tam-moralnej-bardzo komisji zniosą każą ilość flaków i krwi ale kawałka cycka nie. Widocznie ich żony już tego nie mają ;)

Piszę to jako osoba nie pracująca w CDProjekt RED od momentu ukończenia prac graficznych, więc obiektywnie, nie jestem również ślepym fanem Sapka. Owszem, lubię jego książki, uważam że są świetne i zajebiście było czerpać z takiego świata przy robieniu gry. Myślę że obraz świata jaki pokazaliśmy choć po części odpowiada fanom i nie tylko.

Pozdrawiam

Kozlowski

Link to post
Share on other sites
  • 3 weeks later...

Hmm skonczylem i... wlasnie czuje jakis niedosyt. Tak jakby mi ktos w polowie strzelania kazal sie zawijac do domu bo sie prad skonczyl czy cos.

Wrazenia jak najbardziej doskonale ale... czy ktos cos wie o kontynuacji. Kurcze wlasnie jak zaczynalem sie pozadnie rozkrecac to sie okazalo ze to juz koniec. Nie pozostaje nic innego narazie jak za jakis czas przejsc ja jeszcze raz, w koncu Gothic i Gothic II przechodzilem kilka razy, a ta jest nie gorsza.

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Kupiłem sobie na rynku ostatnio za czterdzieści parę złotych piracką płytę. Nie chciało mi się wgrać na PC pomyślałem, że mam za słabego kompa, ale pożyczyłem koledze co się zna na kompach i dupa. Okazało się, że z płytami jest coś nie tak. Z pierwszą DVD było ok, ale na drugiej znajdowały się tylko 4 pliki ważące po 4-6 kb.

Link to post
Share on other sites

Kupiłem sobie na rynku ostatnio za czterdzieści parę złotych piracką płytę. Nie chciało mi się wgrać na PC pomyślałem, że mam za słabego kompa, ale pożyczyłem koledze co się zna na kompach i dupa. Okazało się, że z płytami jest coś nie tak. Z pierwszą DVD było ok, ale na drugiej znajdowały się tylko 4 pliki ważące po 4-6 kb.

 

i bardzo dobrze. Kradzież nie popłaca.

 

a 49 w Media Markt były oryginały.

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Karol780 - miałem mój oryginał do spylenia. :D Wersję kolekcjonerską nie dawno spyliłem.

 

Ja tam na 100% nie kupię kontynuacji/dodatku jak nie dadzą normalnego sterowania.

 

Po za tym liczę na Mass Effect na PC lub kolejną obniżkę ceny X-BOX'a. 8)

 

Kumpel zagrał w Wiedźmina u mnie, i się uśmiał, poczym powiedział, że to chłam - kłóciłem się że to nie dokońca tak i że nie jest chłamem, że to w sumie bardzo dobra gra. Przytachał do mnie X-BOX'a i grę MASS EFFECT.

Efekt jest taki, że wszedłem grzecznie pod stół :) odszczekałem. Wiedźmin jest chłamem - ludzie - ja ZATWARDZIAŁY PeCetowiec zacząłem się POWAŻNIE zastanawiać czy nie kupić w promocji konsoli na 650 zeta i TYLKO dla tej gry. MASAKRA.

Klimat, Fabuła, Filmiki, STEROWANIE, dowolność w wyborze płci, klasy, rozwoju postaci. No ale nie ma się co dziwić w końcu to dzieło Bioware (Baldursy, Newery i KOTOR). Bije Wieśmaka pod kazdym względem. Każdym. Jak dla mnie RPG roku.

Edited by Sony
Link to post
Share on other sites

Karol780 - miałem mój oryginał do spylenia. :D Wersję kolekcjonerską nie dawno spyliłem.

 

Ja tam na 100% nie kupię kontynuacji/dodatku jak nie dadzą normalnego sterowania.

 

Po za tym liczę na Mass Effect na PC lub kolejną obniżkę ceny X-BOX'a. 8)

 

Kumpel zagrał w Wiedźmina u mnie, i się uśmiał, poczym powiedział, że to chłam - kłóciłem się że to nie dokońca tak i że nie jest chłamem, że to w sumie bardzo dobra gra. Przytachał do mnie X-BOX'a i grę MASS EFFECT.

Efekt jest taki, że wszedłem grzecznie pod stół :) odszczekałem. Wiedźmin jest chłamem - ludzie - ja ZATWARDZIAŁY PeCetowiec zacząłem się POWAŻNIE zastanawiać czy nie kupić w promocji konsoli na 650 zeta i TYLKO dla tej gry. MASAKRA.

Klimat, Fabuła, Filmiki, STEROWANIE, dowolność w wyborze płci, klasy, rozwoju postaci. No ale nie ma się co dziwić w końcu to dzieło Bioware (Baldursy, Newery i KOTOR). Bije Wieśmaka pod kazdym względem. Każdym. Jak dla mnie RPG roku.

Dla mnie Diablo jest chłamem ale czy to automatycznie czyni tę grę chłamem dla ogółu?

 

Dowolność wyboru płci grając wiedźminem :wink: :wink:

Edited by Geno
Link to post
Share on other sites

Wybór powinien być.

 

Podobnie jak w Wiedźmin RPG (papierowym :-P ) wszyscy chcieli grać Wiedźminami - wychodziło na to, że 50% populacji to Wiedźmini. Aż dziwne, że nie było bezrobocia. Ale bez problemu dało się zagrać innymi postaciami.

Można by dać parę opcji, tak by można było grać róznymi postaciami. Wiedźmin, Czarodziej/ka, Wojownicy, Łucznicy, do tego Rasy, Krasnoludy, Ludzie, Elfy.

Tak jak to jest w KOTOR, Morrovin, Oblivion, NWN - w ten sposób można przejść grę wiele razy, różnymi metodami. Np. Skradaniem, Manipulacją czy Walką.

 

A tak Wiedźmin nie zachęca do powtórnej gry. Wybór zasadniczo nic nie daje, nie ma wpływu na grę. Bijemy opcję 1, Bijemy opcję 2 lub obydwie. I nie odczuwamy wyborów. O tak wyraźnych różnicach jak w KOTOR można pomażyć. W KOTOR grałem tylko po to by zobaczyć drógą stronę. Były odobne wątki dla kobiet/mężczyzn i to wyraźne, wątki. A po przejściu Wiedźmina, co mamy? Zasadniczo to samo.

 

To właśnie jest w Oblivion, KOTOR czy Mass Effect - wybór i wolność. Co zachęca do wielokrotnego grania.

 

Polecam POLSKĄ grę TWO WORLDS - jest moim zdaniem pod wieloma względami lepsza od Wiedźmina, grafika porównywalna, mamy ograniczenie do postaci (męska) ale mamy ogromny świat do zwiedzania, a w Wiedźminie po za lokacje nie wyjdziesz. Do tego wolność w klasie postaci i kombinacje z uzbrojeniem, magią. Dużo większe niż w Wiedźminie. Gra przeszła bez echa, szkoda, bo jest porównywalna z Wiedźminem.

 

Jak na grę na widok której większość dostaje orgazmu to Wiedźmin jest słaby. Może to kwestia 18 lat grania w RPG (papierowe) i RPG komputerowe. Po hiciorach jak KOTOR, Morrowind, Fallout, Torment trudno mi dogodzić. :-P

Bardzo mnie też denerwują bezkrytyczne zachwyty na grą, która na nie nie zasługuje. Jesy to kawał solidnej produkcji. Ale do gier legend dużo mu brakuje. Bardzo dużo.

Link to post
Share on other sites

Wiesz, zawsze mógłbyś grać Ciri :roll:

 

Mógłbym ale Ciri to wiedźminką nie była bo czegos takiego jak wiedźminka też nie było. ;-)

 

Wybór powinien być.

 

Podobnie jak w Wiedźmin RPG (papierowym :-P ) wszyscy chcieli grać Wiedźminami - wychodziło na to, że 50% populacji to Wiedźmini. Aż dziwne, że nie było bezrobocia. Ale bez problemu dało się zagrać innymi postaciami.

Można by dać parę opcji, tak by można było grać róznymi postaciami. Wiedźmin, Czarodziej/ka, Wojownicy, Łucznicy, do tego Rasy, Krasnoludy, Ludzie, Elfy.

Tak jak to jest w KOTOR, Morrovin, Oblivion, NWN - w ten sposób można przejść grę wiele razy, różnymi metodami. Np. Skradaniem, Manipulacją czy Walką.

 

A tak Wiedźmin nie zachęca do powtórnej gry. Wybór zasadniczo nic nie daje, nie ma wpływu na grę. Bijemy opcję 1, Bijemy opcję 2 lub obydwie. I nie odczuwamy wyborów. O tak wyraźnych różnicach jak w KOTOR można pomażyć. W KOTOR grałem tylko po to by zobaczyć drógą stronę. Były odobne wątki dla kobiet/mężczyzn i to wyraźne, wątki. A po przejściu Wiedźmina, co mamy? Zasadniczo to samo.

 

To właśnie jest w Oblivion, KOTOR czy Mass Effect - wybór i wolność. Co zachęca do wielokrotnego grania.

 

Polecam POLSKĄ grę TWO WORLDS - jest moim zdaniem pod wieloma względami lepsza od Wiedźmina, grafika porównywalna, mamy ograniczenie do postaci (męska) ale mamy ogromny świat do zwiedzania, a w Wiedźminie po za lokacje nie wyjdziesz. Do tego wolność w klasie postaci i kombinacje z uzbrojeniem, magią. Dużo większe niż w Wiedźminie. Gra przeszła bez echa, szkoda, bo jest porównywalna z Wiedźminem.

 

Jak na grę na widok której większość dostaje orgazmu to Wiedźmin jest słaby. Może to kwestia 18 lat grania w RPG (papierowe) i RPG komputerowe. Po hiciorach jak KOTOR, Morrowind, Fallout, Torment trudno mi dogodzić. :-P

Bardzo mnie też denerwują bezkrytyczne zachwyty na grą, która na nie nie zasługuje. Jesy to kawał solidnej produkcji. Ale do gier legend dużo mu brakuje. Bardzo dużo.

 

Porównujesz gry nieporównywalne w podejściu do fabuły i jej uniwersalności. Równie dobrze mógłbys od Fiata Punto wymagac aby pociagnął 5 tonową przyczepę.

Edited by Geno
Link to post
Share on other sites

Sony poproscie z kolega Sapkowskiego zeby napisal wersje Wiedzminka/Wiedzma czy jak to tam odmienic.

Xboxowy chlam, ktory nastawiony jest na maksymalizacje zyskow poprzez maksymalizacje sprzedazy porownywac do gry, w ktorej najwazniejsze bylo to aby utrzymac klimat Wiedzmina?

Czego mozna zadac od gry ktora musi sie sprzedac za wszelka cene a koncowego odbiorce jest ciezko okreslic. Jasne trzeba wiec tworzyc gre dla wszystkich bo przeciez moze w nia grac kobieta/mezczyzna/dziecko/starzec/homo/hetero/ itp itd.

Od gier takich oczekuje sie ze spodobaja sie wszystkim, to czy sie znodzi na 3dni i 3 miesiace to juz nikogo nie obchodzi, sprzedala sie. Nie wazne ze nie ma klimatu, charakteru, fabula jak w dziesiatkach innych. Sory ale to jest dla mnie chlam.

Link to post
Share on other sites

PauL Lesnik - CIEBIE chyba POGIĘŁO. :-P I to mocno. Pomijam fakt, że pewnie w Mass Effect nie grałeś. Twoja starta. Ale nazwanie pozycji takich jak KOTOR X-Boxowym chłamem to nie wiem jak to nazwać.

Daruj sobie też gadanie o zyskach bo PIE.. GŁUPOTY - Twórcy Wiedźmina nie wydali go dla klimatu. WYDALI GO DLA ZYSKU. Prawda jest taka, że jak by Wiedźmin był taki super to by go kupiło 3 miliony ludzi a nie 300 tysięcy.

Widocznie wielu NIE PODOBAŁ skoro uzyskał niższe oceny i niższą sprzedaż niż taki KOTOR, Oblivion czy MAss effect. I nie pisz o braku promocji, bo Atari go promowało, a to światowa marka.

Nie wierzę też w mroczny spisek światowej żydo-komuny mający na celu zniszczenie Wiedźmina. Mass Effect dostał na wszystkich portalach oceny bliskie doskonałości, w 3 miesiące kupio go ponad 1.5 miliona ludzi - to jest wyznacznik. I proszę nie mów mi o milionach much. :-P

 

W KOTOR klimat GWIEZDNYCH WOJEN jakoś nie ucierpiał, mimo wolności wyborów. A jakoś Lukiem Skaywalkerem czy Vaderem grać n ie musimy. :-P :-P

 

O ile pamiętam w książkach Sapkowskiego była cała masa bohaterów którymi można by było grać. Poczynając od paru wiedźminów, czarodziejek, elfek na krasnoludach kończąc. Nawet był Wampir i Driady. :-P Więc gdyby chciano to by się dało.

 

Ja tam bym chciał sobie zagrać Triss. Jestem 100% HETERO i jak mam ogladać czyjś tyłek to wolę oglądać zgrabniutki tyłeczek ponętnej samiczki a dupsko faceta. :-P :-P A w Wiedźmini mnie tego pozbawiono. Paru innych rzeczy też. :-P

Link to post
Share on other sites
O ile pamiętam w książkach Sapkowskiego była cała masa bohaterów którymi można by było grać. Poczynając od paru wiedźminów, czarodziejek, elfek na krasnoludach kończąc. Nawet był Wampir i Driady.
Technicznie może i byłoby to możliwe, ale biorąc pod uwagę kształt fabuły miałoby to co najmniej mało sensu.

 

Odnośnie wyników sprzedaży - BG, NWN, KOTOR nie są grami 18+, a dużą część graczy stanowią także osoby nieletnie. Oczywiście nie mówię tutaj, że to jedyny powód niższej sprzedaży, ale wydaje mi się, że na pewno miało to jakiś na nią wpływ. No i same gry Bioware to też jednak legenda, nie muszą być dobre, by sprzedawać się dobrze (co widać szczególnie po NWNie, który może i miał ciekawego MP, ale sam w sobie delikatnie mówiąc ssał).

Link to post
Share on other sites

 

 

O ile pamiętam w książkach Sapkowskiego była cała masa bohaterów którymi można by było grać. Poczynając od paru wiedźminów, czarodziejek, elfek na krasnoludach kończąc. Nawet był Wampir i Driady. :-P Więc gdyby chciano to by się dało.

 

 

 

Jesteś argumentoodporny, więc wytłumaczymy to Tobie. Warunkiem brzegowym wiedźmina był jeden bohater i to wiedźmiin , celem realizacji fabuły niemuszącej byc uniwersalną. To miała być gra o wiedźminie a nie o omg. świecie wiedźmińskim.

 

Jeśli o mnie chodzi klimat świata wiedźmina został w zupełności oddany.

Link to post
Share on other sites

Dla mnie Diablo jest chłamem ale czy to automatycznie czyni tę grę chłamem dla ogółu?

Tak gwoli ścisłości, Diablo nie jest RPG'iem a zręcznościówką.

 

 

Jak na grę na widok której większość dostaje orgazmu to Wiedźmin jest słaby. Może to kwestia 18 lat grania w RPG (papierowe) i RPG komputerowe. Po hiciorach jak KOTOR, Morrowind, Fallout, Torment trudno mi dogodzić.

Hmm... przeanalizujmy fakty:

KOTOR - Gdzie bohaterowie sagi jeśli już występują, to we wspominkach jako tło dla fabuły gry,

Daggerfall, Morrowind, Oblivion - świat pełen kukiełek, żałosne dialogi, brak jako takiej fabuły,

Fallout - to jest niezaprzeczalny hicior, tylko jaką sprzedaż miał Fallout 1 w 97r?

Torment - to ci się udało - ta gra pozwala nam stworzyć postać o dowolnej płci, profesji i tak dalej... nie, moment! W tej grze jesteśmy zgniłym męskim trupem.

 

Jak widać - jedyne z czym możesz porównywać tak naprawdę Wiedźmina to z Tormentem, ale też nie do końca, bo wiedźmak bazuje na literaturze, a Torment - nie.

 

Odnośnie BG, NWN

BG - infantylny, przesłodzony, liniowy do bólu RPG dla miłośników lalki barbie i różowych orków. Owszem - hicior w sprzedaży, ale jako gra - bubel.

NWN - produkt ratuje multiplayer, bo singiel jest tak cienki że mi przymiotnika brakuje.

Edited by Potf0r
Link to post
Share on other sites

Tak gwoli ścisłości, Diablo nie jest RPG'iem a zręcznościówką.

Hmm... przeanalizujmy fakty:

KOTOR - Gdzie bohaterowie sagi jeśli już występują, to we wspominkach jako tło dla fabuły gry

Morrowind - gdy się przejdzie raz grę, nie ma po co do niej wracać, świat pełen kukiełek, żałosne dialogi

Fallout - to jest niezaprzeczalny hicior, tylko jaką sprzedaż miał Fallout 1 w 97r?

Torment - to ci się udało - ta gra pozwala nam stworzyć postać o dowolnej płci, profesji i tak dalej... nie, moment! W tej grze jesteśmy zgniłym męskim trupem.

 

Odnośnie BG, NWN

BG - infantylny, przesłodzony, liniowy do bólu RPG dla miłośników lalki barbie i różowych orków. Owszem - hicior w sprzedaży, ale jako gra - bubel.

NWN - produkt ratuje multiplayer, bo singiel jest tak cienki że mi przymiotnika brakuje.

 

Potf0r to był tylko przykład ogólny, nie koniecznie RPG. Jesli chodzi o RPG to niestety ale Oblivion dla mnie jest chłamem, mimo nostalgii do gier Bethesdy i choc nie pozbawionego wad ale na swoje czasy bardzo dobrego Daggerfalla. Niestety jednak w Oblivionie samo zwiedzanie świata nie wystarcza, mało ciekawych wyzwań.

 

Wracając do wiedźmina to tak jak pisałem wyżej , moim zdaniem dobrze oddał realia świata stworzonego przez Sapkowskiego. Może jest jeszcze sporo rzeczy do poprawki ale jak na debiu to naprawdę wiecej oczekiwać nie mogłem.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...