Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Polski Mundur 1939


Recommended Posts

Witam was nie wiem czy dobry dział ale zadaje pytanie ? :uśmiech:

 

Czy wiecie gdzie mógbym znaleść mundur polski z 1939 r. ??

 

a) czy da sie kupic orginał ( opcja ta ma małe szanse spełnienia ale dobra :P )

b) czy da sie kupic gdzies kopię

c) czy są gdzies wzory , żebym dał do krawca , który ładnie by mi go uszył 8-)

 

Szukałem nie znalazłem ;/ .Dlatego prosze o pomoc.

 

Pytanie na uboczu : Dlaczego ludzie szukaja mundurow SS , Wermahtu , Amerykańców , Brytyjczyków , Rusków a ludzi szkujących polskich mundurów z tego okresu ze świecą szukać ? ( przykładem moze byc to forum gdzie takiego tematu nie znalazłem a Wermaht i Ss owszem , ale skupajcie sie bardziej na 1 pytaniu )

 

Munduru raczej nie będe uzywac do strzelanek.

 

A) Pisz starannie, jak używasz jakichś nazw to zapisuj je POPRAWNIE.

B) Poszukaj na forach o rekonstrukcji historycznej... //sz

Link to post
Share on other sites
  • Replies 57
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Można też przerobić mundur radzieckiego KBW, albo samemu uszyć.

 

Dlaczego ludzie szukaja mundurow SS , Wermahtu , Amerykańców , Brytyjczyków , Rusków a ludzi szkujących polskich mundurów z tego okresu ze świecą szukać ?

Ponieważ są dużo tańsze. Popatrz na allegro, ile kosztuje mundur Polski a ile radziecki. Zrozumiesz. pozdrawiam:)

Link to post
Share on other sites

Ouuu Stary temat rekonstrukcji wrześniowego piechura to temat rzeka i mógłbym - jako współzałożyciel i przez pewien czas szef jednej z takich Grup Rekonstrukcji Historycznej - dryfować na ten temat długo... ale spróbuję krótko :-)

 

1. mundur oryginalny - zapomnij! jest rzadkością na skalę ogólnoświatową. Wyjście w nim na strzelankę albo nawet do kościoła na sumę to wielka nieroztropność. To tak, jakbyś znalazł zbroję Jana III Sobieskiego z Odsieczy Wiedeńskiej. Serio. Oryginał za szkło i podziwiać. Nawet MWP w Wawce w części ma - :wink: kopie Ostatnio na allegro była aukcja, na której kolo sprzedawał płaszcz, bryczesy, buty i beret wojsk pancernych II RP. Licytacje szły w tysiącach złotych. Sam beret sięgnął kilka tyś. Kosmos...

 

2. replika munduru - o i tu jest kilka opcji.

 

- KBW czyli mudur nieistniejących już Jednostek Nadwiślańskich. W miarę przypomina wrześniowy, głownie z powodu bryczesów. Kurtka mudurowa już mniej: pięć guzików zamiast siedmiu (jesli mówimy o wz.36 polskiej kurtki mundurowej, wz. 19 miał pięć guzików ale zupełnie inne kieszenie) inny kołnierz, mankiety, rozporki z tyłu muduru, brak haków na oporządzenie etc. Ale w tłoku ujdzie. Tani. Ale z kolei brak ludzkich rozmiarów. Ja mam 186 cm wzrostu i cudem znalazłem coś dla siebie. Generalnie na wrost 170 cm da sie radę coś znaleźć.

 

- sukienna replika szyta na zamówienie - zgodna z Wymaganiami Technicznymi kosztuje w komplecie (kurtka wz.36, spodnie wz.37, owijki, rogatywka) circa 1000 pln...

 

- drelichowa replika szyta na zamówienie - cena około połowę niższa od sukiennej. Ale jest problem z materiałem...

Rekonstrukcja piechura wrześniowego nie jest tania, choć na takową może wyglądać. Ale - prawdę powiedziawszy - jaka rekonstrukcja historyczna, przygotowana starannie i z dbałością o detale, jest tania??

Ale nie zniechęcaj się jednak. Wiele Grup, choć narzuca wysokie standardy swoim członkom (taka Cytadela np....) jest w stanie zgodzić się na okres przejściowy, w którym kandydat-rekrut gromadzi sprzęt.

Masz także rację odnośnie innych stron konfliktu. Niemczyzna święci tryumfy. Rynek replik wszelakich jest nieprawdopodobnie bogaty. Drudzy na liście są Amerykanie. Polacy... nie cieszą się takim zainteresowaniem. A szkoda...

Najgorsza rzecz to broń. Zapomnij o airsoftowej wersji kbk wz.29. Pozostaje niestety [co wrażliwsi proszę zamknąć oczy, zwłaszcza na tym Forum] odlew aluminiowy w drewnianej kolbie czeskiego mausera wz.24. Poważnie. I to jest dramat. O ile Niemcy mają swoje 98k, mp40, Amerykanie Thompsona czy Garanda tak Polacy skazani są na alu+drewno. No, chyba, że organizator Rekonstrukcji pożyczy z takiej np. Filmowki mosiny. Dość udatnie imitują mausery i nie trzeba już wołać ,,bum'' w trakcie pokazu... O oryginale (np. cudem odrestaurowany wykopek) proszę zapomnieć, chyba, że ktoś ma ochotę na wczasy w ośrodku z zakratowanymi oknami... Deko wz.29... trzeba mieć przede wszystkim pozwolenie na broń...

 

Przeszukaj forum miesięcznika Odkrywca. Kopalnia wiedzy. Znajdziesz też tam linki do Grup.

Powodzenia :-)

pozdr

w

Edited by wedrowiec39
Link to post
Share on other sites

Też tak zdałem sobie sprawę ,że jestem troche nie wymiarowy , znalesc na mnie ciuchy w sklepie to jest kłopot , a o mundurze nie wspomnę :).

Czy jak zaniose do krawca:

a) fotky np. z Fokusa to mi zrobi

b) foty z allegro

c) wzory jak znajdę ( chodzi mi tu o cały komplet munduru + kilka fotek każdej części z opisem części lub bez opisu )

Link to post
Share on other sites

Mam już ponad rok doświadczenia w rekonstruowaniu polskiego żołnierza "wrześniowego". Więc mogę się wypowiedziec w tym temacie :)...

Nie polecam KBW, za bardzo różni się od oryginału, najlepszym rozwiązaniem jest uszycie na miarę u np. Lanciera (niewiem czy napisałem dobrze) lub u kogoś innego, ale polecam zobaczyc na forum na stronie www.odkrywca.pl , to jest takie forum rekonsruktorów. Można również zapytac doświadczone osoby. Jak ktoś będzie chciał podam adres mailowy do mojego dowódcy, on pracuje w muzeum regionalnym i ogólnie zna się na mundurach, oporządzeniu i musztrze wrześniowej.

 

Z karabinami sprawa wygląda tak, że kupujemy oryginalne kolby do długich mauserów i potem dokupujemy komplety "odlewów", czyli odlanych oryginalnych częsci. Niestety takowe częsci są nieruchome.

Słyszałem, że niektórzy rekonstruktorzy kupują L96A1 firmy AGM i ruchomą komorę wstawiają na miejsce odlewu. Ale niestety jest to dosyc drogi sposób.

Ogólnie karabin, ze wszytskim bączkami, okuciami i paskiem kosztuje ok. 250-300 zł.

 

Na rekonstrukcjach nie ma problemu z bronią, zazwyczaj można wypożyczyc broń na ślepaki (daje się kolesiowi dowód osobisty i dostaję się broń. Dowód dostaje sie z powrotem przy oddaniu broni). Ślepą amunicję trzeba sobie samemu kupic. Jednak jak się chce brac udział we wszelkich pokazach przed bitwami, trzeba miec swojego "odlewa".

 

 

PS. Należę do GRH 51 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych z Iłży, jakby ktoś nie wierzył, że naprawdę rekonstruję wrześniowca ;)...

Edited by Damissimo
Link to post
Share on other sites

Też tak zdałem sobie sprawę ,że jestem troche nie wymiarowy , znalesc na mnie ciuchy w sklepie to jest kłopot , a o mundurze nie wspomnę :).

Czy jak zaniose do krawca:

a) fotky np. z Fokusa to mi zrobi

b) foty z allegro

c) wzory jak znajdę ( chodzi mi tu o cały komplet munduru + kilka fotek każdej części z opisem części lub bez opisu )

 

Hmmm zależy od krawca. Najlepiej zacznij od kontaktu z jakąś GRH. Forum Odkrywcy i linki na stronie tego czasopisma pomogą znaleźć kontakt z najbliższą Twojego miejsca zamieszkania Grupą :)

Taqk czy siak krawiec weźmie nie mniej niż 1000 złotych za calość (u Lanciera to jest taki właśnie koszt, tylko ten czlowiek, najlepszy chyba krawiec mudurowy w kraju, ma dłuuuugie terminy realizacji, pół roku jak nic). Musisz się liczyć z takim wydatkiem.

 

 

 

I otóż nie. Broń zdekowana wymaga jedynie certyfikatu CLK o trwałym pozbawieniu cech broni palnej.

 

Niewykluczone :) natomiast generalnie policja ,robi pod górkę'' każdemu z posiadaczy takiego sprzętu. I nawet jeśli jest się posiadaczem pozwolenia na broń trzeba się liczyć z wizytami organów ścigania. O kwestii finansowej zakupu deko zamilczę, żeby naszego nowicjusza w rekonstrukcji -autora wątku - nie zniechęcać juz na początku drogi :)

Link to post
Share on other sites

Niewykluczone :) natomiast generalnie policja ,robi pod górkę'' każdemu z posiadaczy takiego sprzętu.

Nie robi, o ile masz odpowiednie kwity - ergo: nabyłeś deko w sklepie, legalnie, a nie wierciłeś wykop.

I nawet jeśli jest się posiadaczem pozwolenia na broń trzeba się liczyć z wizytami organów ścigania.

Tak. Raz na pięć lat, przy kontroli zabezpieczenia miejsca przechowywania broni.

Link to post
Share on other sites

O broni nie tym razem. Wedrowiec39 troszke mnie zdziwiłeś kosztem krawca , ja zakładałem , że wyjdzie 2000-2500 zł :). Na czasie mi nie zależy aż tak bardzo więc dam Lancierowi. Jedno pytanie co do Niego - Koleś ma takie doświadczenie , że jak pogadam z nim i powiem , że chcę mundur żołnierza z 39. (te sprawy co wymienił wedrowiec39 itp. :P ) to Lancierowi nie będą potrzebne żadne wzory chyba ,że będę miał swoje jakieś własne fantazje ? W skrócie - czy mam Mu podać wszystko co chce na tacy (foty itp.) czy zdać się na jego doświadczenie (robiła takie mundury xx razy) w robocie i będę wiadział , że zrobi dobrze ?

 

 

Jutro jeszcze popatrzę na forum Odkrywcy ,dziś już czasu nie miałem.

 

 

WESOŁYCH ŚWIĄT I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU

Link to post
Share on other sites

Lancier ZNA się na rzeczy, nie jest początkujacym krawczykiem :) Nie musisz mu nic podawać oprócz swoich wymiarów. Jak szyłem u niego, podałem swoje i pasowało jak ulał. Z tym, ze czekałem 9 miesięcy. Poród cięzki ale dziecko udane, nawet bardzo :) Możesz mu więc zaufać.

1000 pln niedużo? Mogę tylko pogratulować zasobności portfela. A to jest nieodzowne przy kompletowaniu reszty umundurowania i oporządzenia. Np.płaszcz sukienny szyty od podstaw przez Lanciera zresztą, kosztuje drugie 1000 pln.

Taka rada - w sieci znajdziesz dużo miejsc, gdzie kupisz repliki oporządzenia. Nie warto uzywać oryginałów. To rzadkość, szkoda ich w pole :)

pozdr

w

 

ps. oczywiście Wesołych Świąt także :)

Edited by Szaszłyk
Link to post
Share on other sites

Ja zamówiłem kurtkę mundurową u Lanciera na początku września (tzn. zostały zamówione hurtowo kurtki dla całego pułku :P) i będę miał prawdopodobnie na luty/marzec.

 

Co do oporządzenia, ładownice polecam kupic 3 dwukomorowe do mosina, jedną przeciąc na pojedyncze i przyszyc po jednej do podwójnych (prawda, że to skomplikownie brzmi? :P). Można oczywiście kupic już przeszyte, np. na allegro u użytkownika o nicku "revolt9", czy jakoś tak. Mam od niego, widac, że się stara, żeby te ładownice były podobne do oryginału. Niewiem czy jeszcze szyje, ale chyba tak. :)

 

Co do oryginalnych elementów to zgodzę się z wedrowcem39, szkoda ich w pole. Mój ojciec (odtwarza niemiecką żandarmerię polową) ma oryginalne ładownice do mausera (wybita data produkcji na jednej 1937, na drugiej 1939). Stan obydwu jest tak idealny, że na rekonstrukcjach prawie wogóle nie czołga się... :P

 

PS. Wesołego Alle... Yyy... To chyba nie te święta... :P

WESOŁYCH ŚWIĄT!!! :)

Link to post
Share on other sites

Na innym forum doczytałem się o wyższości saperek (butów) nad sznurowanymi trzewikami. Chciałbym się zapytać jak to jest z kwestią trzymania nogi w pięcie, bo mnie chodzenie we wszystkich nie sznurowanych butach doprowadza do szału. Właśnie ze względu na przesuwająca się piętę. Powoduje to u mnie dodatkowy wysiłek i obtarcia.

Link to post
Share on other sites

W kontekście rekonstrukcji historycznej kwestia wygody jest - moim zdaniem - drugorzędna. Mówimy bowiem o noszeniu umundurowania czy wyposażenia będącego wierną kopią tego sprzed ponad pół wieku. Choć bowiem wojsko II RP nosiło się godnie i wszystko wykonane było z materiałów najwyższej w tych czasach jakości, to i tak daleko temu do współczesnych highendowych rozwiązań. Stąd i wspólczesne kopie są odpwiednio ,,siermiężne'' i przez to komfort jest tez odpowiednio niższy.

Generalnie jednak pierwszorzędną kwestią jest to, że musisz się kierować tym, jaką formację wojska II RP chcesz odtwarzać - piechotę, kawalerię, wojska inżynieryjne etc. I dopiero wtedy dobierać obuwie.

 

pozdr

w

Edited by wedrowiec39
Link to post
Share on other sites

OK, rozumiem, że kwestia rekonstrukcji nie ma związku z wygodą. I odtwarzając żołnierza napoleońskiego będę miął jeszcze bardziej przerąbane ;)

Chodzi mi tylko o kwestie znalezioną na innym forum - pod tytułem: "co można było by ulepszyć w polskim mundurze '39", że najlepiej było by wymienić trzewiki na saperki jako wygodniejsze. Z tego co mi się wydaje to na plus było by:

- pozbycie sie opinaczy/owijaczy,

- wygodniejsze zakładanie buta.

 

Zaś na minus:

- gorsze trzymanie nogi,

- wysze koszty produkcji (więcej skory, choć but chyba prostrzy technicznie),

- nasypywanie się syfu od góry (wiem, że niemcy mieli w Rosji problem z nasypującym się śniegiem, który topniał i potem powtórnie zamarzał powodując groźne odmrożenia).

 

Z tego co znalazłem, to saperki dostały wojska techniczne, obsada Westerplatte i część oddziałów rezerwowych, niektóre kompanie CKMów i część KOPu.

Może ktoś z rekonstruktorów ma doświadczenie i powie w czym mu sie wchodzi wygodniej na dłuższych dystansach. W saperkach czy trzewikach?

Link to post
Share on other sites

Królik - żaden mit. Polecam lekturę wspomnień niemieckiego chirurga wosjkowego Hansa Killiana pt. "Wojna i medycyna". Jest to historia ataku na ZSRR z punktu widzenia lekarza.

Wydawnictwo Magnum 2003r. 262 strony, naprawdę intrygująca lektura, można wyciągnąć dużo ciekawych wniosków. Na temat: bałaganu u niemców, waleczności hiszpanów, walce z odmrożeniami, doświadczeń lekarzy napoleona z wojny w Rosji, przypalaniu ran i stosowania sulfonamidów.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...