Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Ciemna strona MOCY (o upgrade'ach)...


Guest LooK OuT!

Recommended Posts

Guest LooK OuT!

Nie no, mysle ze gogle z szybkami ballistic spokojnie powinny wytrzymac ostrzal z podkreconego aeg'a, ale tu bardziej chodzi o zadawane rany.

 

Co do okularow, jesli moglbym cos polecic. Zakupilem swoje ponad rok temu w jednym ze sklepow sieci Supon (odziez ochronna itp) okulary sygnowane nazwa Galileo. Wytrzymaly kilka ostrzalow, w tym ostatni, z tuningowanego M16A2 z bliskiej odleglosci bez najmniejszych uszkodzen, zadnych "pajeczynek" itp. Dobra inwestycja :)

Link to post
Share on other sites
  • Replies 364
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Odnośnie urazów to rzeczywiście już w wersji stock z niewielkiej odległości krew się leje (sam miałem taki przypadek z MP5 ICS z około 2,5 m pomimo gęstych wąsów krew mi ciurkiem popłynęła). Dlatego dalej aktualne jest moje hasło: Im większy tuning tym większa odpowiedzialność właściciela.

Po tym jak sam postrzeliłem kumpla z elektryka (M4 CA) z 2m w szyję postanowiłem na niewielkie odległości nie strzelać, a po prostu mówić "Dostałeś" lub jeśli mnie nie widzi pytanie "Poddajesz się?" wtedy to on decyduje czy dostanie czy nie. Kiedyś dzięki temu skończyłem scenariusz biorąc do niewoli przeciwnika bez jednego wystrzału (po co komu przyprawiać ból?).

 

Jeśli ktoś w grze strzelił nawet z bliska raz to wszystko OK (musi oczywiście mierzyć o osłonięte części ciała), ale jeśliby z niewielkiej odległości wyładował cały magazynek, nawet z repliki stock w twarz lub inną delikatną część ciała to informację o tym zamieściłbym na forum i dołożył wszelkich starań, aby z tą osobą nikt się nie strzelał.

 

Wiele rzeczy zależy od sytuacji w jakiej się znajdujemy a, że ASG jest sportem ekstremalnym jakieś niebezpieczeństwo jest z założenia wpisane w zabawę. Wszystko dobrze jeśli nad nim panujemy.

 

Pozdrawiam

 

Medium

 

PS Osobiście uważam, że już z repliką stock należy obchodzić się właściwie i nie zapominać o szacunku dla przeciwnika. Tuningi czy duże czy małe mogą co najwyżej zwiększyć uszkodzenia.

Link to post
Share on other sites
Odnośnie urazów to rzeczywiście już w wersji stock z niewielkiej odległości krew się leje (sam miałem taki przypadek z MP5 ICS z około 2,5 m pomimo gęstych wąsów krew mi ciurkiem popłynęła). Dlatego dalej aktualne jest moje hasło: Im większy tuning tym większa odpowiedzialność właściciela.

[...]

PS Osobiście uważam, że już z repliką stock należy obchodzić się właściwie i nie zapominać o szacunku dla przeciwnika. Tuningi czy duże czy małe mogą co najwyżej zwiększyć uszkodzenia.

swiete slowa, niestety jak wiadomo ludzie sa rozni.. i ci rozni ludzie trafiaja tez do ASG...

ja pamietam ze sie przerazilem jak w ramach testow z Benlliebo udalo nam sie stluc butelke od piwa... od tego momentu (jak jeszcze dzialal :?) zawsze jak podchodzilem na bliski dystans strzelbe wieszalem na pas a bralem do reki pistolet...

i dlatego warto namawiac ludzi z AEGami zeby sobie jako secondary kupowali dobrego gaziaka (a osoby ktore zaczynaja niech kupia dobrego gaziaka, jak sie przesiada na AEGa to beda mieli bron boczna)...

pistolet nosze w sposob pozwalajacy na szybkie wydobycie i czesto w budynkach odkladam MP-piatke i walcze z pistoletem... ma wystaczajacy zasieg a zrobi mniej krzywdy

Link to post
Share on other sites

Pomijajac taki fakt Navy, ze z bliskiej odleglosci mozna zrobic krzywde rowniez gaziakiem. Raz o maly wlos nie odstrzelibym ucha Mateo z GW na SD Bemowo , nieco pozniej zrobilem masywne dwa pryszcze klientowi na bunkrach w okolicach Modlina kiedy wyskoczyl mi nagle zza winkla (krew tez niestety poleciala). Gaziakiem mozna calkiem zgrabnie przerobic puszke po Coli na metalowe flaczki - wiec skora tez niestety nie stanowi problemu.

Teraz tez wale glownie po korpusie krotka seria (3-6 kulek) jak juz jestem blisko..ale coz wszystkiego nie da sie przewidziec.

Link to post
Share on other sites

jasne ze mozna (sorka Kaftan :)) ale jak tak sie podchodzi do tematu to mozna w ogole nie grac w ASG... chodzilo tylko o to ze z przecietnego gaziaka zrobisz mniejsza krzywde (i jest mniejsze prawdopodobienstwo zrobienia krzywdy w ogole) niz z przecietnego AEGa

Link to post
Share on other sites

ja pamietam jak moj kolega dostal z gaziaka bodajze w nos, a raczej... do nosa! naprawde kulka mu wleciala do nosa, na szczescie nie utknela mu gdzies. w kazdym razie krwawilo porzadnie, jeszcze przez 2 czy 3 miesiace widac bylo na schodach do wiezy gdzie dostal plamy krwi!

ale mimo wszystko nie byl to zaden hardcore, krew sie lala calkiem mocno, nos jest tez mocno przekrwiony, a cale szczescie ze kulka nie dostala sie gdzies glebiej, to bylby dopiero problem...

Link to post
Share on other sites

Boze ludzie nie przesadzajcie. 450fps nie robi dziur. Dostalem juz tyle razy z takiego upgradu ze naprawde nie robi to na mnie wrazenia (jako jedyny z zespolu nie mam upgradu i musze niezle sie nachodzic zeby podjesc takie 450fps, ale 2 razy wiecej dostane niz ustrzele)

 

Dla przykladu daje wam moj slad z tanaki

31.jpg

 

na tej kulce giwera ma 445fps, nie bolalo bardziej niz ze stockowej wersji na 0,2.

 

Popieram Gunnera na calej lini.

 

 

Aha jeszcze jedno: testowalismy z tej giwery standartowe okulary takie z DHO za 8zl, najpopularniejsze, przetrwaly bez uszczerbku.

 

Ktos wczesniej jeszcze pisal o okularach.

 

Otoz kazde okulary z atestem do prac szlifierskich i wykonane z poliweglanu wytrzymaja nawet 500fps. Zwykle maja one atest do 200m/s (okolo 600fps).

 

To wiem bo akurat na naszym laboratorium wytrzymalosciowym testowalismy ostatnio szereg okularow dla firmy do pracy przy obrabiarkach i szlifierkach, do przetargu, tylko ze tam nie lataly kulki a odpryski roznych metali o masie od 0,1 do nawet 10g.

 

Atesty atestem, ale i tak trzeba testowac kazde nowe okulary pojawiajace sie na strzelaniu, oczywiscie z przylozenia.

Link to post
Share on other sites

Mialem (nie)przyjemnosc zostac postrzelony w oko kulką (zanim zaczalem sie interesowac ASG). Naszczescie byla to zabawka za 5zl a nie elektryk czy gazowka. Przelezalem tydzien w szpitalu (potem ograniczenia wysilkowe np. zakaz podnoszenia duzych ciezarow co ma zwiazek z cisnieniem w oku) - lekarka powiedziala ze kilka mm w bok i mialbym po oku.

 

Ogolnie nie polecam eksperymentowania z niesprawdzoną ochroną oczu, lepiej wydac troche wiecej a miec spokoj ze zdrowiem...

 

Dla zainteresowanych :

- Po uderzeniu kulka w oko najpierw robi sie ciemno potem jasnosc wraca ale obraz coraz bardziej sie zamazuje. To tak jakby nalac na oko jakiegos zelu i probowac przez to patrzec. Uczucie niezbyt fajne.

 

 

Frugo : ja dostalem z jakiegos elektryka w krakowie w twarz i po prostu krew mi sie lala - wiec dziury jednak robi :) Od tego czasu nosze kominiarke i staram sie zaslaniac twarz czymkolwiek.

Link to post
Share on other sites

Ja też niestety miałem przygodę ze strzałem w oko, dostałem z 2 metrów z beretty M84 za 16zł i o dziwo nic mi się nie stało (mogę mówić o dużym szczęści), może dlatego że w czasie strzału odruchowo zamknąłem oko i kulka trafiła w powiekę. Ból rzeczywiście nieprzejemny... jednak juz chwilę potem wszystko było w porządku, ostrość itd.

 

*było to dość dawno, chlopakowi od mojej kuzynki przyniosłem ową berette pokazać, a on przeładował i strzelił we mnie myśląc że odda pusty strzał (nawet nie zdąrzyłem mu powiedzieć, że mag jest full).

 

Nie rzyczę nikomu takich przerzyć... Uważajcie na siebie :!:

Link to post
Share on other sites
Guest LooK OuT!

Z calym szacunkiem dla chlopaka kuzynki: nie podawaj broni idiocie, Frugo :)

 

To skoro tak juz przestalismy sie przejmowac tymi ranami, to moze urzadzimy male Masochist Party 2004? Wszyscy przyniosa upgrade'owane aeg'i i bedziemy do siebie strzelac w samych letnich ciuchach i ofkoz oslonach na oczy :P

 

Nadal twierdze, ze ten sport ma swoje granice, ktorych nie powinno sie przekraczac, ale oczywiscie... kazdy ma swoje widzimisie :P

Link to post
Share on other sites
Z calym szacunkiem dla chlopaka kuzynki: nie podawaj broni idiocie, Frugo :)

ja bym to troche inaczej napisal

 

nie przekazuj naladowanej broni idioto...

 

zaczynam myslec ze dla kazdego poczatkujacego ASGowca obowiazkowe powinno byc szkolenie podstawowe na strzelnicy sportowej

Link to post
Share on other sites
zaczynam myslec ze dla kazdego poczatkujacego ASGowca obowiazkowe powinno byc szkolenie podstawowe na strzelnicy sportowej

I co jeszcze możne strzelanie z instruktorem? A Ty Foka zaczniesz wydawać pozwolenia na posiadanie replik ASG? :P

Co do tego tekstu

nie przekazuj naladowanej broni idioto...

nie wiesz jak było może chłopak chciał postrzelać dlatego miał załadowaną broń. To, że tamten wycelował w niego to nie jest jego wina. Koleś poprostu jest debilem bo z broni nawet rozładowanej nie powinno się celować do ludzi.

Link to post
Share on other sites

bez przesady, jakos trzeba naganiac nowych maniakow :) jak inaczej niz dajac postrzelac...

ale nie przekazuje sie naladowanej broni!... nalezy rozladowac, spredzic ze jest rozladowana i wtedy przekazac...

jeszcze rozumiem przekazanie repliki gotowej do strzalu na poligonie, po indtruktarzu zeby strzelac "tam"... ale w warunkach "rodzinnych", do tego idiocie dla ktorgo pierwszym odruchem po otrzymaniu czegos do reki jest strzelic do czlowieka??? arghhh :evil:

Link to post
Share on other sites

Foka, byłem wtedy bardzo młody, nie wiedziałem o tych zasadach że po strzelaniu trzeba 7 razy guna rozebrać i zobaczyć czy gdzies w zakamarkach ukrył sie nabój :lol: (to oczywiście żart). I wtedy zawsze miałem go naładowanego i byłem tego świadomy. Wtedy myślałem że gość wie o co chodzi i nie będzie do mnie celował więc nie nazywaj mnie idiotą bo mnie wogóle nie znasz i nie wiesz jak było. Już od dłuzszegio czasu (może 6 lat ?) obcuje z ASGunami i jeszcze ani razu gun mi nie wysrzelił bez mojej "zgody", dla mnie to że gun sam raz w roku strzela = bzdura :) bo wystarczy odrobina uwagi i ostrożności i wszystko będzie ok. Jak niekiedy niejestem pewien czy jest naładowany czy nie po prostu odciągam zamek by sprawdzić czy jest kulka w komorze i nie ma rzeczy nie możliwych. Pozatym nawet jakby jakims cudem wystrzelił to kulka nie zrobi przecież takiej krzywdy (oprócz oka) i do prawdziwej broni całkiem ale to całkiem inaczej bym podchodził (nie mówcie mi tu o przyzwyczajeniach).

 

*uważam ten temat za zamkniety i drążmy juz tego więcej

Link to post
Share on other sites
Guest LooK OuT!
(...) więc nie nazywaj mnie idiotą (...)

 

Ale tego chlopaka kuzynki to mozemy, prawda? :D Faktycznie, Twoja wina maleje drastycznie w obliczu tego, co ten koles wyczynial :P

Link to post
Share on other sites
w efekcie mialem slad na srodkowym palcu przez jakis tydzien

 

tak naprawde upgrade wcale nie jest potrzebny do poobijania kolegow.

zwyklem strzelac ze swojego p99 [stti, sprezyna] kulkami stti 0.2g. dzis podczas ogledzin poligonu urzadzilismy sobie male rozrywkowe strzelanie, celem sprawdzenia walorow budyneczku :]

wychylilem sie z pomieszczenia, dojrzalem kilka [z 7?] metrow ode mnie kolege wzorka, odruchowo wystrzelilem na wysokosc korpusu. kulka odbita rykoszetem od framugi, przy ktorej stal wzorek, trafila go w srodkowy palec lewej reki. nawet za bardzo nie marudzil, tylko sygnal akustyczny 'au' dal znac o trafieniu. kiedy kilka godzin pozniej, wracajac, po zaliczeniu kolejnego poligonu, do domu, pokazal nam swoj srodkowy palec [bynajmniej nie w miedzynarodowym znaku pokoju ;]], jego szerokosc naprawde odbiegala od normy. podczas ostrzeliwania drugiego poligonu dowiedzialem sie, ze celnosc i tor lotu ulegaja znacznej poprawie po zastosowaniu w moim waltherze kulek 0.12g. dam zatem dwie rady: uzywajcie najlzejszej amunicji, ktora da wam porzadne efekty [nie prosze snajperow o schodzenie do 0.12g, ale czasem uzycie takiej kulki powyzej 0.3g moze naprawde nie bardzo podnosic osiagi, a nawet przynosic straty na wiekszy dystans, wiec po co dziurawic kolegow? a poza tym, im lzejsze kulki, tym tansze :]] i noscie rekawiczki, bo to naprawde praktyczna sprawa :]

Link to post
Share on other sites
Guest LooK OuT!

Faktycznie, kulki 0.12gr swietnie spisuja sie w CQB czy nawet w zamknietych pomieszczeniach, ktore sa osloniete od wiatru. Poza tym predkosc tez ma znaczenie, no i mniej zadawanego bolu :)

Link to post
Share on other sites

hmmm, niby tu tylko o przypadkach zwiazanych z upgrade'ami ale to pewnie tez was zaciekawi, na ostatnim strzelaniu(wczoraj, 20 grudnia), dostalem paroma kulkami w nos, spuchniety nie jest, ale czuje sie tak jak wtedy kiedy kumpel niechcacy mi ten nas przetracil :/

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...