Sgt. Paul Jackson Posted March 20, 2008 Report Share Posted March 20, 2008 No musze powiedziedzieć że jestem zaskoczony wytrzymałością nowych eMek P&J/Boyi pod względem części wew. i zew. . GB i jego części są dużo wytrzymalsze niż zwykłe Boyi czy P&J, ja z mojej eMki wywaliłem już około 13-14k kulek i nic się jeszcze nie posypało i nic nie zwiastuje tego że się posypie a nie oszczędzam tej repliki. Części zew. też są dobre i wytrzymałe karabinek już pare razy wylądował na ziemi ale nic się nie stało, nie połamało ani nic jedynie troche się porysował ale to nic :) Moim zdaniem te nowe eMki P&J/Boyi to pewnego rodzaju krok w przód jeśli chodzi o rodzine M sprzedawaną u krakmana :) Bo są naprawde dobrze zrobione i warte swojej ceny :P nie to co te z plastikowym body, ale to moje zdanie. Quote Link to post Share on other sites
hary934 Posted March 21, 2008 Report Share Posted March 21, 2008 Mój pejot ( II gen) wywalił z 30tyś. kulek i nic sie nie stało(wewnątrz) więc nie chwal dnia przed zachodem. Quote Link to post Share on other sites
_Misza_ Posted March 21, 2008 Report Share Posted March 21, 2008 (edited) Co to jest 20 000 kulek ? Przy normalnym użytkowaniu i w miare częstym strzelaniu to jakieś 6 miesięcy. Nie wiem czym sie tu zachwycać. Mnie to nawet bawi. Mam P90 TM'a które oprócz wymiany sprężyny i smarownia nie było naprawiane, a ma już 4 lata, a strzelane było regularnie i te wasze 20 000 to zrobiło dobre kilka razy już, skoro strzelane było średnio raz, 2 razy na miesiac. Zrozumiałe jest w sumie to, że sie tym zachwycacie. W końcu milion FPS'ów za pół ceny, a reszta chłopaków mówi, że warto...tylko za zwyczaj mają karabin dopiero od 2 miesięcy i mają bardzo małe pojęcie, a jeszcze mniejsze możliwości porównania sprzętu ze sobą. Edited March 21, 2008 by _Misza_ Quote Link to post Share on other sites
michalll Posted March 22, 2008 Report Share Posted March 22, 2008 Jak ktoś sieje kulkami ile wlezie to faktycznie 20k to niezbyt dużo... Dla mnie to rok strzelania z hakiem, więc za tę cenę nie jest źle. Może i dwa miesiące to krótko, o ile wszystko dobrze chodzi. A doświadczenia z chińskimi replikami są takie, że często sypią się na wstępie... Quote Link to post Share on other sites
_Misza_ Posted March 22, 2008 Report Share Posted March 22, 2008 Chodzi o samo porównanie, jaka wielka przepaść dzieli chińczyki od markowych replik. Quote Link to post Share on other sites
michalll Posted March 22, 2008 Report Share Posted March 22, 2008 Przede wszystkim cenowa ;) Nie da się ukryć, że repliki I klasy są lepsze - wszystko rozbija się o $$$ Quote Link to post Share on other sites
Viamortis Posted March 22, 2008 Report Share Posted March 22, 2008 (edited) _Misza_: Gdyby repliki I klasy były gorsze, to by ich nie było, albo byłyby w cenie x < chińczyk. Wrypałeś się z tym tekstem nie wiadomo po co. Chciałeś się pochwalić Marujem? Za kasę którą włożyłem w mojego chinola miałbym dwa Maruje i jeszcze miesiąc picia, więc raczej źle trafiłeś. Może w "tanich replikach" ktoś się zachwyci. Tłumaczenie, że II klasa jest gorsza, ale za to tańsza nie ma sensu, bo to jest "oczywista oczywistość". Dyskusja tutaj nie polega na udowadnianiu twierdzenia: "zrobiłem lepiej, że kupiłem PJ niż CA", tylko na wymianie doświadczeń z chińczykami, bo są one jakąś bazą do tuningu i stopniowo osiągają przyzwoity (lub prawie przyzwoity) poziom. Edited March 22, 2008 by Viamortis Quote Link to post Share on other sites
michalll Posted March 22, 2008 Report Share Posted March 22, 2008 Dobrze gada, polać mu :uśmiech: Quote Link to post Share on other sites
_Misza_ Posted March 23, 2008 Report Share Posted March 23, 2008 (edited) Nie chwale sie, jedynym co go ma nie jestem. Rzuciłem wam przykład że nie ma żadnego powodu do zachwytu nad takimi przebiegami karabinków. Wsadziłeś dwukrotnie tyle co w maruja, więc pewnie wymieniłeś wewnątrz wszystko co było tylko możliwe, albo prawie wszystko. Jeśli wymieniałeś body, kolby itp. to nawet nie komentuje tego. Odpowiedz sobie sam czym teraz strzelasz, bo chyba nie mówisz już o chińczyku, chociaż karabin jak chińczyk pewnie z zewnątrz wygląda. II klasa kosztuje niewiele mniej niż karabin markowe. Sądze że każdy potrafi to sobie przekalkulować , ale ciężko mu sie do tego przyznać. P90 w sklepie z baterią - 950 niecałe M15 Boyi z nową baterią - 700 ? , a doliczyć trzeba że karabin najprawdopodobniej zmusi nas do kolejnych wydatków z powodu awarii. Jeśli ktoś znajdzie 600 - 700 zł na karabinek, to nie sądze aby wielkim problemem było znalezienie jakiegoś używanego sprzętu, ew. dołożyć troche na nówke. Można ew. kupić sobie MP5PDW które kosztuje troche 340, ale takich przypadków zbyt wiele nie ma prawda ? Edited March 23, 2008 by _Misza_ Quote Link to post Share on other sites
michalll Posted March 23, 2008 Report Share Posted March 23, 2008 Ok, ale do "markowej" broni musisz dołożyć tyle samo co do chińczyka, żeby miała sens (przynajmniej u nas, gdzie standard to ok. 400+ fps). A PJ/BOYI za te 500 zł w stocku strzela, i do tego całkiem przyzwoicie. Quote Link to post Share on other sites
_Misza_ Posted March 23, 2008 Report Share Posted March 23, 2008 (edited) np. w przypadku CA to 40 zł na sprężyne m120 Edited March 23, 2008 by _Misza_ Quote Link to post Share on other sites
Viamortis Posted March 23, 2008 Report Share Posted March 23, 2008 (edited) Zębatki stockowe CA szybko się mielą na sprężynie 120. Uważam, że wykazałeś sens swojej wypowiedzi. Rzeczywiście, przebieg Twojej repliki może być imponujący, ale różnie to bywa z replikami. Markowe żyją dłużej, to prawda... Dlatego mają osobne subforum ;). Czym jest moja replika? Dalej w dużej mierze chińczykiem. Jednakże, jak policzyłem koszt repliki którą mam teraz i jej odpowiednika u CA, to okazało się, że można dwa razy drożej ;). Nie powiem, że byłoby to samo, ale uważam, że wykorzystując mocne strony chińskich replik, można zrobić naprawdę dobry sprzęt dokładając do niego trochę (!!!) kasy. :) P90 w sklepie z baterią - 950 niecałe Nie każdy chce mieć P90, nie każdy chce mieć (tylko?) 300 fps. Edited March 23, 2008 by Viamortis Quote Link to post Share on other sites
Sagitarius Posted March 23, 2008 Report Share Posted March 23, 2008 (edited) Dalsza dyskusja raczej nie ma sensu. Gdzieś już pisałem, że największą motywacją do kupienia chinola jest niższa cena. Nie każdy ma od ręki 800 - 1000 zł. Kupi sobie takiego chinola za 400, 500 zł i z czasem robi upgrejda, żeby to jakoś wyglądało i strzelało. Kiedyś dużo ludzi latało ze springami, ale teraz kiedy AEGI znacznie potaniały większość ludzi jako pierwszą poważną replikę kupuje chińskiego automata. Mają racje, Ci, którzy mówią, że użytwkonicy chinoli przepłacają na tunnignu, ale tak naprawdę co mają do wyboru? Jak zaczynasz inwestować w chinczyka, to sprzedać go się już nie opłaca (tak jest np w przpadku pejot). Będę zarabiał kasę, to sobie kupie Systema, narazie mnie nie stać :P Edited March 23, 2008 by Sagitarius Quote Link to post Share on other sites
VonHusarz Posted March 23, 2008 Report Share Posted March 23, 2008 Heh Do 3 gen JG wystarczy preclufa i gumka a wyniki mamy jak w G&P po tuningu level 1.Oczywiscie jakosc wykonania i poziom awaryjnośco juz inny ale zeby przyzwoicie sie strzelac to az nadto. Koszt takiej repliki to około 700 zł,jeśli ktoś ma np.gromadke dzieci albo inne zobowiązania finansowe to wiadomo że raczej woli wydać te 700 niz około 2x tye a przyjemność z zabawy mieć takka sama. Quote Link to post Share on other sites
Viamortis Posted March 23, 2008 Report Share Posted March 23, 2008 (edited) Do 3 gen JG wystarczy preclufa i gumka a wyniki mamy jak w G&P po tuningu level 1. No tu się nie mogę zgodzić.Wprawdzie bebechy są już niezłe, ale nadal trzeba przy tym sporo zrobić. Edited March 23, 2008 by Viamortis Quote Link to post Share on other sites
_Misza_ Posted March 23, 2008 Report Share Posted March 23, 2008 Jeśli chodzi o ceny to opisałem nówki żeby pominąć udziwnianie przykładu, ale cena używanej emki classica w przedziale 700 - 1000 zł jest rzeczą normalną. Do 3 gen JG wystarczy preclufa i gumka a wyniki mamy jak w G&P po tuningu level Porównywałem ostatnio kilka nowych emek JG, ze SCAR'em CA. Tak samo ja, jak i właściciele tamtych karabinków zauważyli, jak wielka różnica jest w pracy gearbox'ów. JG brzmią jakby chciały zaraz wypluć zębatki lufą. Chrzęściało tam wszystko w środku. Co do dyskusji na temat ceny to podałem już przykłady. Quote Link to post Share on other sites
Codename666 Posted March 24, 2008 Report Share Posted March 24, 2008 A rozważaliście M15A4 SL ze stajni CA ? Kupując na Asgshopie można trochę zaoszczędzić na batce a poza tym mają dobry serwis (autoryzowany CA). Czytając recenzje Szalonego Jacka to wystarczy wymienić lufę na preckę oraz gumkę (ale to trzeba w każdej replice) można dać jeszcze lepszego springa: M15-A4 Carbine / Sportline Classic Army 550zł Gumka wykonana z czarnego silikonu Systema 28zł Sprężyna główna M110 49zł Lufa precyzyjna 6.04mm o długości 363mm 119zł [systema] Intelect 8,4V 2000mAh 110zł (wraz z karabinem) razem 856zł a dostajemy 370fps i zasięg cytując recenzanta: "jak w podkręconym TM z prec lufą" Quote Link to post Share on other sites
Drakeus Posted March 24, 2008 Report Share Posted March 24, 2008 Panowie, może zamiast jałowej dyskusji po prostu ktoś się wypowie na temat tych emek? Bo jak na razie prowadzicie wojnę "Markowe vs. Nie-markowe". Natomiast ja dodam od siebie - airsoft to hobby i zabawa, świecenie że ma się CA (które według mnie jest gówniane, gównem było, gównem pozostanie) jest conajmniej nie na miejscu. Bo tu chodzi o zabawę, a że ktoś dobrze się bawi majsterkując i co rusz dokupując nowe stuffy to dobrze, jak ktos lubi jak mu replika leci do serwisu kilka razy w roku (vide CA) to też superowo. A jak macie marudzić to załóżta sobie inny temat. O! I kupcie Tokyo Marui. Quote Link to post Share on other sites
Viamortis Posted March 24, 2008 Report Share Posted March 24, 2008 A jak ktoś chce kupić guna za 500, dołożyć 600 i mieć mocnego guna z całkiem sensowną konfiguracją, to jego wybór. I m.in. dla takich jest ten temat. Znajdźmy słabe strony repliki za 400-600 PLN i je wyeliminujmy. Za teksty "cały sens w replikach II klasy jest w tym by kupić replikę I klasy" podziękujemy. PS. Każdy chciałby biegać z PTW, ale póki co, nie jest to możliwe. Quote Link to post Share on other sites
konradd Posted March 24, 2008 Report Share Posted March 24, 2008 mam wersję z RISami i dzisiaj ją przetestowałem. Chodzi dobrze nie narzekam. Hopek dobrze podkręca. Batka stokowa wytrzymała choć nie należę do tych co sieja na prawo i lewo kompozytem. Nic mi sie nie urwało ani nic nie zgubiłem. Jestem zadowolony z zakupu nawet bardzo :) Zaznaczę że posiadam również repliki I klasy jak i II klasy. Zdjęcie z dzisiejszej imprezy :) Quote Link to post Share on other sites
zeltraks Posted March 25, 2008 Report Share Posted March 25, 2008 Fajny offtop sie zrobil :). W tym temacie miała być dyskusja na temat oznaczeń z błędem ortograficznym :) CARABINE Quote Link to post Share on other sites
michalll Posted March 25, 2008 Report Share Posted March 25, 2008 eeee tam, temat jest jak byk: "Repliki P&J III-ciej generacji" Quote Link to post Share on other sites
Sagitarius Posted March 26, 2008 Report Share Posted March 26, 2008 Ciekawe czy Krakmani poprawią swoją wpadkę, czy zostaną przy swoim Carabinku :P Quote Link to post Share on other sites
Wombat Posted March 26, 2008 Report Share Posted March 26, 2008 Podsumowując: P&J/Boyi to to cco na customsach sprzedają I dla mnie ta stuprocentowo dokładna kopia pomysłu Customsów jest największą kompromitacją Taiwana. Jak mawia apple, "if you can't innovate, you can always immitate". A co do napisu na body, no śmiesznie jest, ale to licencia poetica. Quote Link to post Share on other sites
Viamortis Posted March 26, 2008 Report Share Posted March 26, 2008 I dla mnie ta stuprocentowo dokładna kopia pomysłu Customsów jest największą kompromitacją Taiwana No niebardzo, bo chłopaki z taiwangun wprowadzili i promują własną markę. A do tego trzeba odwagi. Bo w tym momencie odpowiadasz za swój towar, a nie za cudzy towar. Twoja marka, Twoje ryzyko. A customsi sprzedają boysy, które jak twierdzą, poprawili. Coś się chrzani? Chrzani się boyi, a tutaj PJ. Moim zdaniem to był trudny i odważny krok. Może w przyszłości coś więcej się z tego urodzi. Wiele osób twierdzi, że PJ to niewypał, kompromitacja, itp. Ale początki nigdy nie są łatwe. Ale pokażcie mi inną taką (czyt. rodzimą, na tym poziomie) markę... "Jak mawia apple, "if you can't innovate, you can always immitate"" Jak mawiał pewien mądry człowiek: Ucz się od mądrzejszych i poprawiaj ich błędy. Pozdro. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.