Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Umocnienia , stanowiska obronne w ASG


Recommended Posts

Może i coś zabawnego ale jako ciekawostkę dodam.

Mam znajomego co to preferuje strzelanki-jebanki i na ich spotkaniach, prócz tego iż jest niemal zero realizmu. Preferują osłony - co ciekawe jakiekolwiek. Jeśli kulka Cię nie trafiła nie umierasz... i co zrobił? Ma m14.. doczepił parasolkę do długości karabinu wycinając w materiale mały otwór na lufę.

Sytuacja biegnie przez fort - nagle ogień z przeciwnej strony. Siup zasłona.

Wygląda komicznie ale za to jakie efektowne! xD

Edited by Amfanatik
Link to post
Share on other sites
  • Replies 147
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

@pitersgs

 

wcale o tym nieświadczy ^^

primo - nie strzelam się z nim i nie mam zamairu

secundo - Dodałem to jako ciekawostkę i swoistą komedię a Ty mi tu od razu o chwaleniu sie kolegami.. :roll:

tertio - dużego zaplecza doświadczenia tez nie mam bo strzelałem się jeno 2 razy z ludźmi, z wmasgowego krakowskiego towarzystwa... nie sądze że to osoby podobne do mojego znajomego wiej jak powiedziałem na początku; to wcale nie świadczy o tym że strzelam się z takimi x_X

 

 

 

jeno żeby nie offtopować. Jak się ima deszcz takich płytkich okopów. Raczy na pół metra. Wszystko podmyje i trzeba będzie kopać od nowa czy raczej na trochu posłuży owe umocnienie? (chodzi o zwykłą polankę z trawą)

Edited by Amfanatik
Link to post
Share on other sites

Amfanatik - wszystko zależy od tego jaki deszcz, jakie pokrycie terenu i jakie warunki gruntowe. To decyduje o tym czy woda będzie spływać po powierzchni i niszczyć okop czy tez od razu wsiąknie. Czy jeżeli zaleje okop to szybko wsiąknie czy będzie stać parę dni. Ogólnie mówiąc mniej wrażliwe będą okopy o umocnionych ścianach - umocnionych kamieniami albo elementami drewnianymi.

Link to post
Share on other sites
  • 3 weeks later...

U mnie znowu wzięliśmy się z kumplami i wykopaliśmy okop 4mx1m i głębokość 80cm, do tego ściany z dosyć solidnych belek drewnianych

(ok 20-30cm średnicy) W sumie wychodzi ładna ziemianka o wysokości ok 120cm, zrobiony dach oparty na rosnących obok drzewach, zabezpieczony dodatkowymi belkami w ułożeniu pionowym. Wszystko bezpieczne i wygodne (na klęcząco można spokojnie tam siedzieć) do tego obok płytki okop wspomagający otoczony workami i gitara..:)

Co do kopaniu okopów to warto się zastanowić nad jakimś zabezpieczeniem bo łatwo wpaść i złamać/skręcić nogę, a po lesie chodzą też inni ludzie i zwierzęta... No i wszystko w terenie prywatnym za zgodą właściciela...:P

Link to post
Share on other sites
  • 4 weeks later...

Nie machnę bo zastosowane rozwiązania zależą od lokalnych warunków gruntowych. A te mogą być bardzo różne. Nie będę brał na siebie odpowiedzialności za zastosowanie czegoś co wymyśle bez sprawdzenia podłoża. I to samo powie ci każdy kto miał cokolwiek wspólnego z geotechniką.

 

Ja mam coś wspólnego może nie tyle z geotechniką ile z konstrukcjami różnorakimi i myślę że nie warto przesadzać :P Nie panikujmy :) Oczywiście to co tam wcześniej kolega pokazał na zdjęciach nie wygląda bezpiecznie i bałbym się w tym bawić ale żeby zrobić ziemiankę, kryty okop itp nie potrzeba mieć takiej dogłębnej wiedzy na temat "lokalnych warunków gruntowych" :D :D [z całym szacunkiem ale trochę się uśmiałem jak przeczytałem to sformułowanie ;) ]. Mi by się nie chciało budować czegoś takiego ale jeśli ktoś ma ochotę to myślę że i bez konstruktora sobie poradzi. Tylko nie można oszczędzać w zabezpieczeniach, grube słupy, wytrzymałe belki [ale nie ciężkie] na dach, krycie najlepiej z desek... i w miarę możliwości dach powinien być tak wsparty żeby ewentualne obsuwanie ziem nie miało wpływu na jego położenie.

Tylko niech zrobi to ktoś dorosły i najlepiej żeby nie był to facet za którego żona skręca meble w domu ;)

 

Poza tym ciekawym rozwiązaniem na robienie okopów są klocki ze słomy [ bałdy? jakoś tak... ]. Kiedyś znajomy kupił od rolnika ok 200 sztuk prostokątnych klocków [nie tych wielkich walcowatych] i z tego układał u siebie w lesie małe zabudowania. To był ciekawy pomysł. Jeśli odpowiednio luźno się je układa to dodatkowo można uzyskać efekt przebijania ścian.

Wytrzymało to 2 sezony.

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

Wollus113. Ja też Ci odradzam tego użyć, raz tam wejdziesz ale nie wiadomo czy wyjdziesz żywy;] Więc jak Ci życie miłe zostaw to w spokoju... Michał_G ma 100% rację. On Ci doradzi, podłoże będzie słąbe i niestabilne. i potem będzie miał Cibie wollus113 na sumieniu. Ja osobiście wole okopy jakieś 1,5m i to starcza.

Link to post
Share on other sites

Amfanatik - wszystko zależy od tego jaki deszcz, jakie pokrycie terenu i jakie warunki gruntowe. To decyduje o tym czy woda będzie spływać po powierzchni i niszczyć okop czy tez od razu wsiąknie. Czy jeżeli zaleje okop to szybko wsiąknie czy będzie stać parę dni. Ogólnie mówiąc mniej wrażliwe będą okopy o umocnionych ścianach - umocnionych kamieniami albo elementami drewnianymi.

 

Święte słowa.

Podejmując decyzję o budowie fortyfikacji proponuję zastanowić się trzy razy nad miejscem powstania za min zaczniecie kopać.A jeśli już kopiecie to zainwestujcie w worki wszak uważam że jak już coś robić to robić to dobrze.Raz że fortyfikacja rośnie w oczach i nie ma potrzeby kopać głębokich dołów ,dwa nasze umocnienie wygląda bardzo realistycznie.

Trzy takie umocnienie nie sposób nie zauważyć więc problem z przypadkowym wtoczeniem się w wykop osób postronnych jest znikome .

Link to post
Share on other sites

http://pl.youtube.com/watch?v=SO-x-tNVsvI

Ciekawy filmik :-P

Jeśli chcecie ryzykować to budujcie tego typu konstrukcje.

Ostatnio w jakiejś gazecie budowlanej wyczytałem o ekologicznej budowie domu. Nie będę Was nudził opisem konstrukcji takiego domu, ale był tam ciekawy sposób 'łączenia' ze sobą worków z piachem. Jest nim drut kolczasty. Worki szybko można ułożyć jeden na drugim, a drut kolczasty zapobiegnie ich przemieszaniu :wink: . Na pewno jest to szybsze niż budowa konstrukcji z drewna.

Link to post
Share on other sites
  • 4 weeks later...

NIGDY więcej w życiu nie wlezę do żadnej dziury/tunelu w ziemi, jeżeli nie będę miał absolutnej pewności że jest bezpieczny.

 

Wolus, ku przestrodze - jako małe berbecie wykopaliśmy w pionowej ścianie mojej żwirowni jamkę - tak z półtora metra głębokości i ~ 0,5x0,5 m wejście. Było nas trzech. Po skończonej pracy uznaliśmy że trzeba to przetestować (mieliśmy koło 12 lat). Jeden z kumpli wpełzł w to tyłem (całe szczęście).

 

I ot, co się stało:

 

-I jak? - pytaliśmy

-Fajnie. Tylko trochę zimno. Wyłażę! - odpowiedział i zaczął powoli wyczołgiwać się. Wtedy, ni z gruszki ni z pietruszki "strop" jamki się zarwał i [***] na niego. Gały wyszły mu na wierzch, sczerwieniał - całe szczęście że to było tylko z pół metra ziemi do powierzchni. Na szczęście łeb mu wystawał - ręce też.

 

I wyobraź sobie Wolus, jak się wtedy człowiek czuje - gniecie go [***] ciężar, tak duży, że nie może wziąć oddechu - może przesadzam, ale gdyby wtedy był na wydechu to by go w cholerę zmiażdżyło. Na szczęście powietrze w płucach złagodziło impet uderzenia.

Ale i tak - "widzisz" wokół siebie powietrze, możesz je wziąć w rękę, ale wdechu nie zrobisz. Nie masz szans. Gdybyśmy go nie wyciągnęli we dwóch (czyt. gdyby nie wystawały ręce) to w cholerę by tam się udusił zanim któryś z nas zawołałby pomoc.

 

Już widzę odpowiedź: "E, tam! Chrzanisz! Co mi może trochę ziemi? Wykopię się!". - raczej się [***] zrobisz coś nieładnego.

 

Więc weźcie sobie ludziska do tych swoich tępych łbów - NIGDY NIE WŁAŹCIE W ŻADNE NIEPEWNE DZIURY!!! Tak samo nie kopcie śpiących niedźwiedzi, nie gryźcie kabli wys. napięcia, nie próbujcie się na pięści z jadącym pociągiem. Bo to SAMOBÓJSTWO.

 

[Nie przeklinaj!]

Edited by Foka
Link to post
Share on other sites

Tytułem uzupełnienia wypowiedzi HellCat-a - jak by ktoś nie wiedział to metr sześcienny gruntu waży od 1.6 do 2.3 tony. Czyli licząc średnio 2 tony na metr sześcienny - to dwa razy tyle co woda. Więc w dużym przybliżeniu na zasypanego działa nacisk jak na zanurzonego w wodzie na 2 razy większej głębokości. Dociera do wyobraźni?

Link to post
Share on other sites

Powiem tyle ,że michałma racje chociaż mam 15 lat strzelam sie od 3 lat to wiem ,że takie coś może się zawalić już wiele razy takie coś budowali koło lubina na koszarach w raszówce i nieraz w takie coś wpadłem 1 raz złamałem lewą rĘ zraz mi wyskoczyła kość z nadgarstka i raz stŁukłem kolano, a mój kolega co szedł ze mną też wpadł_tylko ,że złamał nogę i musieliśmy odwozić go do szpitala w Lubinie. Oczywiście nikogo nie_było w tej ziemiance, bo by się to dla kogoś skończyło tragicznie a ziemianka miała 2m głębokości i szerokości 3m.Tteż zrobili schody ja wpadłem w sam środek, bo dykta się złamała już w takie RZeczy wpadłem 3-4razy ale już w nic nie_wpadam bo wszystkie zakopali z_powodu wypadków teraz są też jakieś dziury ale wykopane przez żuli bo kradną rury na złom też trzeba uważać

 

[Nawet nie chce mi się poprawiać wszystkich błędów. Pisz poprawnie, albo Twoje posty będą kasowane.]

Edited by Foka
Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Grecki te klocki ze słomy to BOLIKI.

 

Nie boliki , a belki . Próbowałem juz cos kminic u babki z tym i mozna budowac ciekawe konstrukcje . Z pomocą desek bez problemu da się stowrzyc coś w rodzaju bunkra z dachem . Z faktu ze 1 belka nie waży zbyt dużo , niebezpieczenstwa praktycznie niema nawet jeżeli dach się zawali . Użytkownik Grecki napisał , że można uzyskac efekt przebijania scian . Taka belka ma około 50 cm szerokosci , wątpie żeby jakaś kulka zdołała przebic się przez grubą warstwe zbitej słomy , jezeli stoi dłuzej na dwoze to jest wilgotna co jeszcze bardziej zaprzecza słowa Greckiego .

Podsumowując te całe belki to dobry materiał na budowe umocnien , problem tkwi w transporcie na obszar strzelanki i trzeba znać jakiegos rolnika xD żeby zdobyc owy materiał .

Link to post
Share on other sites

Oczywistą rzeczą jest , że w lecie łatwo wszystko sie pali , ale np . jesienią , wiosną kiedy jest chłodniej i zwykle trawa , drzewa są mokre od deszczów co zmniejsza ryzyko pożaru . Aczkolwiek zawzięty podpalacz przy użyciu łatwo palnego płynu , może i tak spalić upatrzony sobie cel .

Link to post
Share on other sites

A co do okopow,to jest sposob.Tzn.Ja moge miec latwiej,bo dziadek jest technik budowlany itd. ale wykopac takie okopami 1,5m i np wylozyc sloma albo czyms?(tzn podloze,a jak nadmiar to sciany w mniejszych ilosciach.A jezeli np jakies takie stanowiska strzeleckie,np.w przejsciu miedzy okopami,to skombinowac jakies cztery pozadne,stare rury,wkopac je tak,zeby np bylo miedzy glowa a nimi 20cm i pozycja strzelecka jest

Edited by striker994
Link to post
Share on other sites

Nie rozumiem problemu... Jedni mówią, ze chcą bunkry a drudzy żeby nie kopać głąboko.

 

Przy odrobinie wyobraźni można załatwić te 2 sprawy na raz. Nikt przecież nie stawia warunku. żeby na dachu takiego konstruktu urządzać dancing.

 

http://pl.youtube.com/watch?v=SO-x-tNVsvI

Ktoś już nawet w tym temacie go postował, ale obejrzyjcie jeszcze raz i wyobraźcie sobie, że przy użyciu taśmy klejącej i sporej ilości (łatwego do zdobycia i lekkiego) kartonu można zrobić taki "bunkier"; będzie to co prawda bardziej pillbox ale jedna cholera.

 

A wy wytestujcie w domku... podwójnej warstwy z 20-30m nie macie szans przebić a z mniejszej odległości... no cóż dechy też nie są kuloodporne - może wniesie to większą adrenalinę, bo koleś w pillboxie będzie bał się puścić kogoś bliżej...

 

Karton z chęcią oddadzą was na zapleczu supermarketów a ich o ekologię nie szczególnie się trzeba martwić z takiej sytuacji...

 

Co ciekawiej kartony można stosować także do symulowania drzwi w budynkach. Są tylko częściowa kulko - odporne ale tłumią i przeszkadzają - czyli świetnie symulują prawdziwe drzwi w czasie działań. I na upartego można odstrzeliwać "zawiasy" :D

Edited by Vorox
Link to post
Share on other sites

A co do okopow,to jest sposob.Tzn.Ja moge miec latwiej,bo dziadek jest technik budowlany itd.

No i pójdzie z tobą kopać doły czy co?

ale wykopac takie to skombinowac jakies cztery pozadne,stare rury

Niosłeś kiedyś coś metalowego? Coś innego niż sztućce czy widelce? To ci powiem, że takie żelastwa są ;strasznie; ciężkie.

Zapomnij o budowaniu z metalowych elementów, o ile nie są to gwoździe.

Link to post
Share on other sites

IMO najlepiej jest, jak się ma czas, chęci i 10-20 chłopa do pomocy, wykopać cały pas okopów, porobić stanowiska ogniowe (Które przy użyciu worków utylizowałyby piach z wykopów).

Następnie sciany wzmocnić takim... Parkanem? ; p

Wiecie, co jakiś czas sztachety, a międzyt nie wpleść gałęzie.

Wszystko to na głebokość powiedzmy 1,2m...

 

Najlepiej to, co ja bym chciał, obrazuje Band Of Brothers, odcinek jak zdobywają okopane działa.

 

Swoją drogą... Zbych... Te rury to Ty chcesz porządne, czy stare? :twisted:

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...