Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Fallout 3 w akcji


Recommended Posts

  • Replies 225
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Są jeszcze przygodówki. ;)

Poza tym nie jest powiedziane, że w nowym Falloucie nie będzie trzeba myśleć. W którymś Gameplayu powiedziane zostało, że można grę przejść na parę sposobów i niekoniecznie trzeba pozabijać wszystko co się rusza.

Edited by kenmi
Link to post
Share on other sites

Ktoś tam w Bethesda powiedział, że nie chcą robić Fallout'a w starym stylu bo bardzo trudno jest dorównać poprzednim częściom. Próbują zrobić coś co przyciągnie większą rzeszę ludzi (Children included). A jak wiadomo, gdyby jednak spróbowali zrobić to old-school'owo zawsze znalazłby się ktoś kto powie "to już jedliśmy, może weźmiemy coś innego".

Link to post
Share on other sites

Np. co robią w grze mutki po takim czasie od zniszczenia kadzi?!

 

Bo większe formy życia z zasady żyją dłużej (zwłaszcza zmutowane F.E.V.em)? Co więcej, nie sądzę aby "Vats" i "The Glow" były jedynymi ośrodkami w całych Stanach Zjednoczonych posiadającymi technologię produkcji wirusa F.E.V.

Link to post
Share on other sites

Nieliniowości fabuły, reakcji świata czy trudnych moralnych decyzji nie da się zawrzeć w trailerze. Nawet jeżeli się by dało, nie powinno się. Trailer ma przedstawiać grafikę, fizykę, być może combat gameplay i klimat. Łatwo jest przedstawić "fun" z latania jak głupi z minigunem i koszenia wszystkiego po drodze, ale trudniej jest oddać wahanie się gracza w stylu "no to w końcu nie wiem czy mam wysadzić megaton czy nie".

 

Jak, kto mądry mi powie, przedstawić w trailerze klimat, jakość dialogu i skomplikowanie świata takiego planescape: torment?

 

Widać że bethesda w wielu aspektach wolała odwzorować oryginał niż iść na łatwiznę. Z resztą niespecjalnie im się dziwię.. tylko czekam aż ktoś z NMA wyśle im bombe. :P

Link to post
Share on other sites
Bo większe formy życia z zasady żyją dłużej (zwłaszcza zmutowane F.E.V.em)?
.

Cóż, kadzie zostały zniszczone w F1. F3 dzieje się 116 lat po F1. Najmłodsze mutanty miałyby 116 lat, podczas gdy już w F2 mutanty były stare i schorowane (choć oczywiście potrafiły skopać gracza :) ) . Wnioski wyciągnąć łatwo.

 

Teoria że istnieją inne kadzie jest co najmniej bardzo naciągana.

 

Łatwo jest przedstawić "fun" z latania jak głupi z minigunem i koszenia wszystkiego po drodze, ale trudniej jest oddać wahanie się gracza w stylu "no to w końcu nie wiem czy mam wysadzić megaton czy nie".

No już zależy czym dla kogo jest "fun". Bo koszenie z miniguna z pewnością nim dla mnie nie jest.

Powiem tak, gdyby TES V: fallout nie był nazywany Fallout nie było by problemu. No ale że jestem fanbojem Falloutów :) .

Link to post
Share on other sites

Co do tur, to może fani F1 i F2 mnie zlinczują, ale np. w takim Fallout Tactics (pomijając, że gra była z leksza spaprana) w realtimie grało się całkiem fajnie. Nie było tego upierdliwego przechodzenia w tury, gdy tylko widziało się wroga.

 

Co do tego, że Bethesda spaprze F3. Już przy Oblivionie było widac, ze w kwestii gameplayu jedne rzeczy poszły do przodu (vide walka, jazda koniem itp), ale zrezygnowano z innych równie fajnych rzeczy, które były obecne w Morrowidzie (możliwośc dowolnej konfiguracji sprzętu - MOLLE w wersji TES :D itp).

 

Inna sprawa, że opieramy się tylko, jak już zauważono, o fragmenty gameplayu F3 - w przypadku trailerów o walkę. Engine Obliviona, to NIE sam Oblivion, więc zawsze twórcy mogą to i tamto ulepszyc. Nie patrzcie na F3 pod kątem Obliviona.

 

Spójrzcie na STALKERA. Przecież on miał byc, takim słowiańskim Falloutem, ze statystykami, levelowaniem postaci itp itd. Nie wyszło, bo jakoś firma, która go robiła sama się pogubiła.

 

Czy zatem nie warto zaufac Bethesdzie, która notabene MA już doświadczenie w robieniu cRPG?

 

Co do tego, ze japończycy nie umieją robic gier. Trzy słowa: METAL GEAR SOLID

Link to post
Share on other sites
Co do tego, ze japończycy nie umieją robic gier. Trzy słowa: METAL GEAR SOLID

 

Dwa słowa: EMO SOLDIER

 

Japońskości nie da się w tym ukryć. Forma > treść. Dramatyzm kosztem realizmu, a nie jak to ma miejsce w zachodnich produkcjach klimat poprzez realizm.

 

Grałem kiedyś w MGS1 na konsolę, a w MGS2 próbowałem grać na PC. Próbowałem bo nie udało mi się. Grałem w wiele gier z dziwnym interfejsem.. ale MGS2 powalił na kolana i dobił bez litości. Jeżeli MGS2 jest przykładem jak robić gry to ja jestem baletnicą.

 

F:T był porażką.Można albo próbować zrobić Fallouta albo grę taktyczną. Fallout musi mieć fabułę, dobry design postaci, questów, lokacji, dobrych designerów z ciętymi językami i niebanalną wyobraźnią. Patrz Avellone.

 

Gdyby chociaż zrobili z tego grę taktyczną. Takie Jagged Alliance które przecież już wtedy starociem było. Ale pod względem skomplikowania nie dorastało tej grze do pięt. Technicznie gra była banalna. Silnik słaby, balistyka wyssana z palca, możliwości ograniczone.

 

A STALKER nie jest według mnie zły. Owszem miała wyjść gra o wiele większa, i gdyby wyszła byłaby najlepszą grą komputerową kiedykolwiek stworzoną. Ale zabrakło ludzi, pieniędzy, doświadczonych ludzi, doświadczonych programistów, pieniędzy i ówczesnych możliwości sprzętowych.

Link to post
Share on other sites
A STALKER nie jest według mnie zły. Owszem miała wyjść gra o wiele większa, i gdyby wyszła byłaby najlepszą grą komputerową kiedykolwiek stworzoną. Ale zabrakło ludzi, pieniędzy, doświadczonych ludzi, doświadczonych programistów, pieniędzy i ówczesnych możliwości sprzętowych.

Z tego co pamiętam, to oficjalna wersja głosi że THQ nalegało aby spłycić stalka, ponieważ przeciętnego gracza odrzuciła by zbyt skomplikowana gra. Wystarczy spojrzeć ile niewykorzystanych rzeczy jest w kodzie. Większość dużych modów głównie odblokowuje jedynie nowe rzeczy, nie tworzy.

Ale taka dolegliwość ostatnimi czasy, gry mają się sprzedawać, nie zachwycać. Rozumiem, choć strasznie przykro mi z tego powodu.

Link to post
Share on other sites

Owszem, ale między innymi dlatego że gdyby takiej decyzji nie podjęli stalker stałby się drugim duke nukem forever. Patrząc po clear sky panowie z GSC nie umieliby stworzyć gry o wiele bardziej skomplikowanej, bo cała gra zwyczajnie posypałaby się im w rękach.

Link to post
Share on other sites

Chyba oba radioaktywne tematy (F3 i S:CS) trochę się za bardzo przenikają-trzeba albo scalić, albo postarać się trzymać ramek ;)

Ja nie marnuję czasu, i przechodzę właśnie F1 (po raz ~5) i zabieram się za F2 (~15 raz), aby moja ocena, gdy F3 się ukaże była jeszcze bardziej obiektywna. Dodatkowy eksperyment-F1/F2 przechodzę nastawiony na bad karmę, i w tym stylu zamierzam grać (po raz pierwszy) w F3. Wg zapowiedzi, w F3 ma być "inaczej" skonstruowany system oceny postępowania graczy-jak, jeszcze nie wiadomo.

Ogólnie-jestem optymistą, a wszystkim tym którzy uważają, że tak rewolucyjna zmiana jak rezygnacja z rzutu izometrycznego to bluźnierstwo i nóż w plecy serii Fallout.... cóż nie dyskutuje z fundamentalistami, szkoda nerwów ;).

Fallout 3 w postaci znanej z F1/F2 mógłby pojawić się 1-2-3 lata po F2... ale nie w 2008.

Z innej beczki-dla mnie największym zawodem jest brak trybu mp cooperative (w stylu np. BGate).

Edited by PrezesOi
Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...